Wielka Księga Science Fiction, t.2
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Antologie
- Tytuł oryginału:
- The Mammoth Book of Science Fiction
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2011-01-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-01-21
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375743883
- Tłumacz:
- Małgorzata Koczańska
Najbardziej intrygujące i zaskakujące utwory fantastyczno-naukowe ostatniego półwiecza.
Dobra science fiction nigdy się nie starzeje. Jest cudem ludzkiej wyobraźni spekulującej o Nas i o otaczającym Nas wszechświecie. Jest przestrogą i ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwem jakie niesie ze sobą zbyt optymistyczna wiara we własne siły ludzkości.
Dobra science fiction to literatura pomysłów. Odrobina tęsknoty za dotknięciem nieznanego, spełnienie odwiecznego pragnienia odkrycia tego co za horyzontem. Poszukiwanie odpowiedzi na to, kim jesteśmy, dokąd zmierzamy i jaka może być cena naszych marzeń.
Czy istnieje prawdziwie niewykrywalny obiekt? Jakie skutki pociągnie za sobą wejście do wnętrza czarnej dziury? Co może być konsekwencją rozbuchanej do granic inżynierii genetycznej i czy faktycznie obcy są wśród nas, choć nie zdajemy sobie sprawy z ich obecności?
Dobra science fiction rzadko bywa tak blisko. Ta jest bliżej niż na wyciągnięcie ręki: Wystarczy otworzyć tę książkę.
Zawiera teksty:
„Wyprawa do czarnej dziury” Geoffrey A. Landis
„Cień i Mrok” Colin Kapp
„Złośliwość rzeczy martwych” H. Chandler Elliott
„Prawdziwy puls maszyny” Michael Swanwick
„Wysoka Ósemka” Keith Roberts
„Skrawki” Brian W. Aldiss
„Tylko moje życie” John Morressy
„I wślizgnę się do obozu twego...” Eric Frank Russell
„Śmierć w domu” Clifford D. Simak
„Refugium” Stephen Baxter
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 84
- 57
- 37
- 5
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Dużo, dużo ciekawiej niż w pierwszym tomie. W zasadzie mogę napisać, ze nie ma tu opowiadania, które pozostawia czytelnika obojętnym.
Wysokie noty dla Simaka ("Śmierć w domu" - chwyta za serce),Russela ("I wślizgnę się do obozu twego..." - coś dla psiarzy pod rozwagę),Robertsa ("Wysoka ósemka" - prawdziwy horror dla bojących się elektryczności),Elliota ("Złośliwość rzeczy martwych" - paranoja w czystej formie, można zacząć bać się nawet skarpetek, choć nie ma ich w tym opowiadaniu),Landisa ("Wyprawa do czarnej dziury" - trochę hard SF) i wreszcie Kappa ("Czerń i mrok" - opowiadanie z cyklu o inżynierach niekonwencjonalnych - nauka i fantastyka, czyli po prostu sedno science fiction).
Pozostały jeszcze 3 opowiadania. Wcale nie są złe, może trochę gorsze - choć być może uznacie, że jest inaczej i to one spodobają się wam najbardziej. Polecam.
Dużo, dużo ciekawiej niż w pierwszym tomie. W zasadzie mogę napisać, ze nie ma tu opowiadania, które pozostawia czytelnika obojętnym.
więcej Pokaż mimo toWysokie noty dla Simaka ("Śmierć w domu" - chwyta za serce),Russela ("I wślizgnę się do obozu twego..." - coś dla psiarzy pod rozwagę),Robertsa ("Wysoka ósemka" - prawdziwy horror dla bojących się elektryczności),Elliota ("Złośliwość...
Równie dobra część jak poprzednia, choć początkowo niewiele na to wskazuje. Książkę otwiera bowiem nieciekawy, wręcz drętwy Geoffrey A. Landis z dość długą "Wyprawą do czarnej dziury". Ani pomysł nie zachwyca (ot, próba zbadania, co będzie, jak się wleci w dziurę),ani poprowadzenie fabuły nie potrafi zainteresować, ani puenta nie satysfakcjonuje, nie mówiąc już o nieco mętnie skonstruowanym, nijakim bohaterze. Znacznie lepiej wypada Colin Kapp i jego "Cień i Mrok" (eksploracja strefy cienia na jednej ze skolonizowanych planet),ale po nim następuje kolejny nijaki tekst, czyli "Złośliwość rzeczy martwych" H. Chandlera Elliotta (internista zastanawia się nad prawdziwością teorii wysuniętej przez jednego z pacjentów psychiatryka, że przedmioty przejawiają wrogość wobec ludzi).
Później jest już tylko lepiej - za wyjątkiem bełkotliwych i zwyczajnie irytujących "Skrawków" Briana W. Aldissa (abstrakcyjne rojenia błotno-wodnej istoty, która być może była człowiekiem). "Prawdziwy puls maszyny" Michaela Swanwicka, publikowany u nas już kiedyś w "Fenixie" (9/2000),oferuje przypadkowe spotkanie raczej pechowej astronautki z bytem, który od milionów lat siedzi niezauważony w Układzie Słonecznym. "I wślizgnę się do obozu twego..." Erica Franka Russella proponuje spojrzenie na jeden z aspektów naszego życia z zupełnie innej perspektywy. "Refugium" Stephena Baxtera zapiera dech szeroko zakrojoną panoramą dziejów kosmicznych cywilizacji oraz związanym z tym powodem milczenia kosmosu. Wszystkie te powyższe teksty są bardzo porządnie napisane, i to od każdej możliwej strony, trudno je jednak uznać za jakieś przełomowe dokonania w literaturze SF. Są dobre, ale nie tak dobre, jak pozostałe trzy opowiadania.
Pierwsze z nich to znana już w Polsce "Śmierć w domu" Simaka (pierwotnie wyszła w klubówce "Nowe światy Clifforda Simaka" a potem w zbiorze "Ludojad"),opowiadająca o prostym farmerze, który znajduje w lesie konającego obcego i zajmuje się nim, borykając się potem z konsekwencjami swojego postępowania. Tekst ciepły, mądry, trochę nostalgiczny. I mimo wszystko podnoszący na duchu.
Drugie wspaniałe opowiadanie to "Tylko moje życie³" Johna Morressy'ego. W zasadzie futurystyczny kryminał w świecie, gdzie ludzie chętnie się klonują, by mieć grupę rzeczywiście bliskich przyjaciół, doskonale się rozumiejących i potrafiących wspólnie znacznie więcej zdziałać niż w pojedynkę. Jeśli jednak intryga jest faktycznie ciekawa i splątana, a postaci uroczo rozpisane, to najbardziej uwagi wart jest mimo wszystko sposób, w jaki to opowiadanie zostało napisane. Otóż każda myśl i każda wypowiedź bohatera jest oznaczana numerkiem klona, który się z nią identyfikuje. Dzięki temu autor nie dość, że dostarcza rozrywki intelektualnej, krasząc ją drobinkami sympatycznego humoru, to jeszcze prowadzi z czytelnikiem swego rodzaju grę w uszeregowanie postaci, które biorą udział w opowieści.
Natomiast ten trzeci, jak dla mnie najlepszy tekst, to "Wysoka Ósemka" Keitha Robertsa. Przez dłuższy czas nie sugerujący związku z fantastyką (ot, problemy z konkretną podstacją energetyczną),gdy zaś związek ten w końcu się klaruje, to sprawia wrażenie niezupełnie przystającego do reszty zawartych w książce tekstów, próbujących grać twardą SF. Czyta się go jednak doskonale, wręcz z wypiekami na twarzy, a obraz, jaki się wyłania z opowieści, ze strony na stronę coraz mocniej jeży włos głowie. Idealnie dawkowanie informacji, idealne proporcje opisu do akcji, a do tego historia bliska grozy, zapadająca w pamięć naprawdę na długo. Tym bardziej sugestywna, że finał wcale nie podaje na tacy rozwiązania. Pamiętam, że podobnie mi się czytało "NACIŚNIJ ENTER (PRESS ENTER)" Johna Varleya. Jakaż szkoda, że tak doskonale napisane opowiadania trafiają się tak rzadko...
Równie dobra część jak poprzednia, choć początkowo niewiele na to wskazuje. Książkę otwiera bowiem nieciekawy, wręcz drętwy Geoffrey A. Landis z dość długą "Wyprawą do czarnej dziury". Ani pomysł nie zachwyca (ot, próba zbadania, co będzie, jak się wleci w dziurę),ani poprowadzenie fabuły nie potrafi zainteresować, ani puenta nie satysfakcjonuje, nie mówiąc już o nieco...
więcej Pokaż mimo toA to taka książka, proszę Państwa, po której pozostaje smutek. Bo z większości zgromadzonych tu opowiadań, choć różna jest ich tematyka i różny styl, przebija jakaś rozpaczliwa samotność. Samotność jednostki wśród tłumów, samotność człowieka wobec nieznanych form życia czy zjawisk, samotność gatunku w obliczu kosmicznej pustki... Nawet zamykający antologię utwór Stephena Baxtera "Refugium" budzi tylko częściowy optymizm i nadzieję dla nas, żyjących na peryferiach wszechświata, na małej planetce, w całości uzależnionej od ogrzewającej ją niewielkiej gwiazdy, która przecież kiedyś zgaśnie. Bo jakże w nowych światach bez smutku wspominać to "piękne lecz kruche błękitne cacko"?
Oprócz wspomnianego, z tomu na pewno zapamiętam jeszcze dwa opowiadania: lekkie i zabawne (ale jego bohater też osamotniony jest w swych poglądach) "I wślizgnę się do obozu twego..." pióra Erica Franka Russella oraz "Śmierć w domu" Clifforda D. Simaka. To ostatnie, to jeden z najpiękniejszych i najbardziej wzruszających tekstów sf, jaki czytałam - rzecz o przyjaźni, szacunku, godności i wdzięczności ponad wszelkimi różnicami. Oraz o samotności, przede wszystkim o niej.
Choć całą książkę oceniam na 6, zaznaczam, iż utwór Simaka dostaje ode mnie 9 gwiazdek.
A to taka książka, proszę Państwa, po której pozostaje smutek. Bo z większości zgromadzonych tu opowiadań, choć różna jest ich tematyka i różny styl, przebija jakaś rozpaczliwa samotność. Samotność jednostki wśród tłumów, samotność człowieka wobec nieznanych form życia czy zjawisk, samotność gatunku w obliczu kosmicznej pustki... Nawet zamykający antologię utwór Stephena...
więcej Pokaż mimo toKolejna udana pozycja z serii wielka księga, bardzo dobry przekrój SF. Pozostaje mieć nadzieje, że podobnych antologii będzie jak najwięcej.
Kolejna udana pozycja z serii wielka księga, bardzo dobry przekrój SF. Pozostaje mieć nadzieje, że podobnych antologii będzie jak najwięcej.
Pokaż mimo toNo,tu lepiej.O wiele lepiej,więcej kosmicznych stworów.
Lotów w kosmos i technologii.O wiele lepiej.
No,tu lepiej.O wiele lepiej,więcej kosmicznych stworów.
Pokaż mimo toLotów w kosmos i technologii.O wiele lepiej.