Internat

Okładka książki Internat Serhij Żadan
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2019
Okładka książki Internat
Serhij Żadan
7,5 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2019
Wydawnictwo: Czarne Seria: Proza Świata literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Proza Świata
Tytuł oryginału:
Інтернат
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2019-02-20
Data 1. wyd. pol.:
2019-02-20
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380498136
Tłumacz:
Michał Petryk
Tagi:
literatura ukraińska niebezpieczeństwo przemoc relacje międzyludzkie relacje rodzinne terror Ukraina wojna życie codzienne
Inne
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Wojna 2022: eseje, wiersze, dzienniki Wiktoria Amelina, Jurij Andruchowycz, Sofija Andruchowycz, Kateryna Babkina, Maksym Bespałow, Ksenia Charczenko, Artem Cherednyk, Iryna Ciłyk, Artem Czapaj, Larysa Denysenko, Lubko Deresz, Anatolij Dnistrowyj, Ołeś Ilczenko, Julia Ilucha, Ołeksandr Irwaneć, Petro Jacenko, Kateryna Kałytko, Pawło Kazarin, Ija Kiwa, Oleh Kocarew, Pawło Korobczuk, Lina Kostenko, Hałyna Kruk, Anastasija Łewkowa, Wasyl Machno, Kateryna Michalicyna, Julija Musakowska, Oleksandr Myched, Ołena Pawłowa, Wołodymyr Rafiejenko, Bohdana Romancowa, Marjana Sawka, Iryna Sławinska, Ostap Sływynski, Ołena Stepanenko, Iryna Szuwałowa, Haśka Szyjan, Natalia Tkaczyk, Wołodymyr Wakułenko, Iryna Wikyrczak, Jurij Wynnyczuk, Pawło Wyszebaba, Serhij Żadan
Ocena 9,3
Wojna 2022: es... Wiktoria Amelina, J...
Okładka książki HERITO nr 49 / 2023 Łukasz Galusek, Natalia Iwanowa, Katarzyna Kotyńska, Kaja Puto, Redakcja kwartalnika HERITO, Wojciech Stanisławski, Serhij Żadan
Ocena 7,0
HERITO nr 49 /... Łukasz Galusek, Nat...
Okładka książki Pismo. Magazyn opinii - wydanie specjalne nr 1 / 2022 Kalina Błażejowska, Katarzyna Boni, Emily Dickinson, Berenika Kołomycka, Zuzanna Kowalczyk, Zofia Król, Karolina Lewestam, Karol Modzelewski, Piotr Nesterowicz, Małgorzata Nowaczyk, Redakcja magazynu Pismo, Joanna Rudniańska, Michał Rzecznik, Piotr Tracz, Linda Vilhjálmsdóttir, Ewa Wołkanowska-Kołodziej, Serhij Żadan
Ocena 7,7
Pismo. Magazyn... Kalina Błażejowska,...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Poetycka opowieść o wojnie w Donbasie



1541 19 23

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
937 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3810
3752

Na półkach:

Jako fikcja literacka jest mniej wstrząsająca niż gdyby był to reportaż, ale dzięki temu, łatwiej było zabrać się za tą książkę wiedząc, że to wyimaginowana historia. Najbardziej nową, rzadko poruszaną kwestią w tej wojnie, było to, że autor umiejscowił akcję w miejscu gdzie obie strony są dokładnie przemieszane, i wędrujący bohater napotykając ludzi nigdy nie wie z której strony i vice versa, trwa nieustanna ostrożność i dyskretna próba odgadnięcia z kim się ma do czynienia i dostosowywanie się do sytuacji by przeżyć. A w istniejącym chaosie, zginąć łatwo.

Jako fikcja literacka jest mniej wstrząsająca niż gdyby był to reportaż, ale dzięki temu, łatwiej było zabrać się za tą książkę wiedząc, że to wyimaginowana historia. Najbardziej nową, rzadko poruszaną kwestią w tej wojnie, było to, że autor umiejscowił akcję w miejscu gdzie obie strony są dokładnie przemieszane, i wędrujący bohater napotykając ludzi nigdy nie wie z której...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
26

Na półkach:

"Internat" nie jest pozycją wybitną. Temat wojenny, ujęty w naturalistyczną manierę, ani nie szokuje, ani nie skłania do refleksji. Narracja jest nierówna. Złość, żołnierskie teksty i smród przeplatają się z wątkami onirycznymi i retrospekcjami. Świat jest zepsuty, śnieg brudny, ludzie zmęczeni, nieufni, brzydcy i niesympatyczni, psy wygłodzone i chore, dialogi krótkie, urwane. I to wszystko jakieś nijakie.

Z drugiej strony jest to książka wiarygodna psychologicznie, z symbolicznym, łatwym do odczytania zakończeniem i gorzko zarysowaną metaforą zaangażowania Zachodu w konflikt/wojnę na pograniczu ukraińsko-rosyjskim :

– Nie obrażaj się – mówi Peter i jakoś nieumiejętnie podaje Paszce swoją zmarzniętą dłoń. Paszka ściska ją swoją. Stoją, nie wiedząc, co robić. Peter równie nieumiejętnie wyciąga swoją dłoń z tej Paszy, chowa ręce w kieszeniach.
– Myślisz może, że jestem palantem – mówi. – Nie myśl tak. Ty przecież nic o mnie nie wiesz. Dobrze?
– Dobrze – zgadza się Paszka i uśmiecha się.
Ale o palancie nie zaprzecza.
– Co ty z nim tak? – pytam Paszki, kiedy odchodzimy.
– A jak mam z nim? – dziwi się Paszka. – Jego naprawdę nikt nie interesuje. I my go nie interesujemy. On wyjedzie, my zostaniemy. I to wszystko.

Jeżeli komuś mało wojny stamtąd w telewizji i Internecie, może czytać ...

"Internat" nie jest pozycją wybitną. Temat wojenny, ujęty w naturalistyczną manierę, ani nie szokuje, ani nie skłania do refleksji. Narracja jest nierówna. Złość, żołnierskie teksty i smród przeplatają się z wątkami onirycznymi i retrospekcjami. Świat jest zepsuty, śnieg brudny, ludzie zmęczeni, nieufni, brzydcy i niesympatyczni, psy wygłodzone i chore, dialogi krótkie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
939
521

Na półkach:

Doceniam, ale emocji we mnie brak. Donbas, wojna. Jak to wojna - bez sensu, nie wiadomo po co i dla kogo. Tu nie ma żadnych walk, są zwykli ludzie, którzy w tym bezsensie trwają. Miałam wrażenie, że nikt nie wie i nie rozumie, co właściwie się stało. Wiedzą tylko, że ich dotychczasowe życie się skończyło. Liczy się tylko przetrwanie i to bez żadnej nadziei, że kiedyś to się skończy.
Nie chcę oceniać ani Paszy, ani innych bardzo powierzchownie zarysowanych postaci, ale cały czas miałam poczucie, że dla nich nieważne jest, w ogóle się nie interesują o co w tym wszystkim chodzi. Jeden z mniej istotnych bohaterów przekonuje Paszę, że to nie jego wina, on za nic nie odpowiada. Ale nigdy nie brał udziału w wyborach, nie wie, jaka partia wygrała, nie wie, po której stronie konfliktu stoi polityk mający władzę w jego okręgu wyborczym. I jeżeli coś mnie poruszyło w książce Żadana to właśnie ta bierność, swoista otępiałość, która ma swoje konsekwencje.
Nie polubiłam też Paszy, za to jakim niezaangażowanym był nauczycielem, jego siostry za obojętność wobec losów swojego dziecka i innych ludzi, których tam spotykamy za ich bezwolność i brak jakiegokolwiek zaangażowania. Przeszłam z Paszą te drogę, ale bez żadnych emocji i odetchnęłam z ulgą, gdy się już skończyła.

Doceniam, ale emocji we mnie brak. Donbas, wojna. Jak to wojna - bez sensu, nie wiadomo po co i dla kogo. Tu nie ma żadnych walk, są zwykli ludzie, którzy w tym bezsensie trwają. Miałam wrażenie, że nikt nie wie i nie rozumie, co właściwie się stało. Wiedzą tylko, że ich dotychczasowe życie się skończyło. Liczy się tylko przetrwanie i to bez żadnej nadziei, że kiedyś to się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
122
58

Na półkach: ,

Na tyle, ile książka o takiej tematyce może się podobać - podobała mi się. Moim zdaniem kompozycja książki przypomina nieco kasetę magnetofonową, co początkowo zdawało mi się być dość banalne. Odniosłam wrażenie, jak gdyby historia rozwijała się, a później nastąpiło cofnięcie – sięgnięcie wstecz – powrót, tymi samymi śladami, być może trafniej nazwać to drogą. I być może właśnie o to chodziło? Czy ten powrót sprawi, że bohaterowie będą zdolni do tego, aby zapomnieć co im się przydarzyło? Czy wszystkie zdarzenia rozmyją się nagle przez sygnał odtwarzacza?
Książka wywołuje silne emocje i bez wątpienia skłania do refleksji, szczególnie (i niestety) w dzisiejszych czasach.


Najbardziej wymowny według mnie zdaje się być fragment finałowy, kiedy to Sasz przygarnia psa, chce go uratować przed śmiercią, pomimo że dziadek może się złościć, dlatego Pasza mu nie pozwala:

"- Umarł? - pyta Paszka już z ciekawością.
- Co ty - odpowiadam - Dorośnie to wszystkich zagryzie."

Kim są ludzie, którzy dążą do wojny?
Wnioski wyciągnijcie państwo sami.

Na tyle, ile książka o takiej tematyce może się podobać - podobała mi się. Moim zdaniem kompozycja książki przypomina nieco kasetę magnetofonową, co początkowo zdawało mi się być dość banalne. Odniosłam wrażenie, jak gdyby historia rozwijała się, a później nastąpiło cofnięcie – sięgnięcie wstecz – powrót, tymi samymi śladami, być może trafniej nazwać to drogą. I być może...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
133
32

Na półkach:

Wszędzie na świecie, są jacyś my i oni, jacyś nasi i wasi, ci i tamci. Nie możemy być pewni, czy pewnego dnia nie przyjdą zburzyć nasze/ich domy, zniszczyć ich/naszą flagę,. Spalą nam szkołę, zmasakrują sąsiadów, wpędzą na styczniowy deszcz i mróz kobiety, dzieci, żeby błąkały się nie wiedząc, dokąd uciekać. Niekiedy nawet nie jesteśmy pewni, czy "tamci" nie okażą się lepsi, bardziej ludzcy od "naszych". Spowija nas mgła niepewności, zagubienia, lęku. Niewielu dysponuje takim talentem, jak Serhij Żadan, żeby opisać surrealizm wojny w tak przejmujący, a zarazem niepozbawiony piękna i poetyckiej wrażliwości sposób. Jego powieść to w istocie rozwinięcie wiersza Szymborskiej:

Jacyś ludzie w ucieczce przed jakimiś ludźmi.
W jakimś kraju pod słońcem
i niektórymi chmurami.

Zostawiają za sobą jakieś swoje wszystko,
obsiane pola, jakieś kury, psy,
lusterka, w których właśnie przegląda się ogień.

Mają na plecach dzbanki i tobołki,
im bardziej puste, tym z dnia na dzień cięższe.

Odbywa się po cichu czyjeś ustawanie,
a w zgiełku czyjeś komuś chleba wydzieranie
i czyjeś martwym dzieckiem potrząsanie.

Przed nimi jakaś wciąż nie tędy droga,
nie ten, co trzeba most
nad rzeką dziwnie różową.
Dokoła jakieś strzały, raz bliżej, raz dalej,
w górze samolot trochę kołujący.

Przydałaby się jakaś niewidzialność,
jakaś bura kamienność,
a jeszcze lepiej niebyłość
na pewien krótki czas albo i długi.

Coś jeszcze się wydarzy, tylko gdzie i co.
Ktoś wyjdzie im naprzeciw, tylko kiedy, kto,
w ilu postaciach i w jakich zamiarach.
Jeśli będzie miał wybór,
może nie zechce być wrogiem
i pozostawi ich przy jakimś życiu.

Wszędzie na świecie, są jacyś my i oni, jacyś nasi i wasi, ci i tamci. Nie możemy być pewni, czy pewnego dnia nie przyjdą zburzyć nasze/ich domy, zniszczyć ich/naszą flagę,. Spalą nam szkołę, zmasakrują sąsiadów, wpędzą na styczniowy deszcz i mróz kobiety, dzieci, żeby błąkały się nie wiedząc, dokąd uciekać. Niekiedy nawet nie jesteśmy pewni, czy "tamci" nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
78

Na półkach:

Rzecz o wojnie przedstawiona w bardzo specyficzny sposob,przypominajacy wedrowki po swiecie post-apo,zagubienie sie w sennych koszmarach.Dziala na wyobraznie.Tak musi to wygladac w oczach starajacych sie jakos przetrwac cywilow

Rzecz o wojnie przedstawiona w bardzo specyficzny sposob,przypominajacy wedrowki po swiecie post-apo,zagubienie sie w sennych koszmarach.Dziala na wyobraznie.Tak musi to wygladac w oczach starajacych sie jakos przetrwac cywilow

Pokaż mimo to

avatar
904
859

Na półkach:

Styl autora ma w sobie coś porywającego, plastycznego, swoisty klimat. Niby "Internat" opisuje realistyczną historię, ale toczy się ona na granicy realności i rozmycia rzeczywistości,czegoś , co może oddać tylko tylko poezja ( a takim językiem posługuje się sprawnie Żadan) . Od zdarzeń ważniejsze jest poczucie zagrożenia ,niebezpieczeństwa, niepewności. Pasza- główny bohater jest bardzo ciekawa postacią - obojętny i bierny życiowo, zostaje wciągnięty w wir wojennych emocji i wyborów i właściwie poznajemy go tak jak i on poznaje siebie w działaniu i przeżyciach. Pomimo początkowego zachwytu od połowy książki wkradło się jednak znużenie. Miałam wrażenie, że autor stracił inwencje, bardzo powtarzał podobne sekwencje a kolejne zdarzenia nic nie wnosiły do narracji. Zabrakło celu do którego zmierza książka, chyba, ze było nim tylko pokazanie ludzi w sytuacjach granicznych.

Styl autora ma w sobie coś porywającego, plastycznego, swoisty klimat. Niby "Internat" opisuje realistyczną historię, ale toczy się ona na granicy realności i rozmycia rzeczywistości,czegoś , co może oddać tylko tylko poezja ( a takim językiem posługuje się sprawnie Żadan) . Od zdarzeń ważniejsze jest poczucie zagrożenia ,niebezpieczeństwa, niepewności. Pasza- główny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
11

Na półkach:

Surrealistyczna narracja - ciężko było sobie zwizualizować otoczenie i przebieg wydarzeń. Ale zarazem wciągająca fabuła.
Główny bohater zmaga się z określeniem swojej tożsamości narodowej. Uczy ukraińskiego , ale nie używa go na codzień. Mówiąc o konflikcie nie używa słów “Ukraina” czy “Rosja” - tak jakby ciężko było mu zdefiniować strony tego konfliktu. Dla niego to trochę tak jak wojna domowa - jakby swoi walczyli ze swoimi. Bo jego sąsiad z naprzeciwka może nagle, z jakiegoś niezrozumiałego powodu stać się wrogiem.
Z ostatnich scen wyniosłem, że my nigdy nie zrozumiemy jak to jest tam być, żyć wśród ludzi którzy są po przeciwnej stronie (scena z Peterem na końcu - “dla was wszyscy mówimy po łacinie”).

Surrealistyczna narracja - ciężko było sobie zwizualizować otoczenie i przebieg wydarzeń. Ale zarazem wciągająca fabuła.
Główny bohater zmaga się z określeniem swojej tożsamości narodowej. Uczy ukraińskiego , ale nie używa go na codzień. Mówiąc o konflikcie nie używa słów “Ukraina” czy “Rosja” - tak jakby ciężko było mu zdefiniować strony tego konfliktu. Dla niego to trochę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
631
630

Na półkach:

kiedy będziesz uciekał z domu
nie zapomnij
wyłączyć żelazka
musi być defilada
nie wiadomo jeszcze
w którą stronę
ale mundur
tak
mundur musi być
wyprasowany

Perełka...choć nie błyszczy , raczej ciemnieje....nie zawsze trzeba iść na wojnę , czasem jest odwrotnie...i zobacz...rakieta pieprznęła w Twój przystanek...ha...jak głęboko ukryte są punkty strategiczne...całe szczęście , że autobusy nie jeżdżą od miesiąca...nie miały by gdzie się zatrzymać...
Wojna powiatowa...jakieś to niepoważne....chyba .że to mój powiat...

kiedy będziesz uciekał z domu
nie zapomnij
wyłączyć żelazka
musi być defilada
nie wiadomo jeszcze
w którą stronę
ale mundur
tak
mundur musi być
wyprasowany

Perełka...choć nie błyszczy , raczej ciemnieje....nie zawsze trzeba iść na wojnę , czasem jest odwrotnie...i zobacz...rakieta pieprznęła w Twój przystanek...ha...jak głęboko ukryte są punkty strategiczne...całe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
167
148

Na półkach:

Moje pierwsze podejście do prozy Serhija Żadana skończyło się porażką („Depeche Mode”). Z wahaniem więc sięgnęłam po kolejną książkę tego autora.
Bohater „Internatu”, Pasza, ma pozornie proste zadanie: musi odebrać z internatu siostrzeńca i przyprowadzić go do domu. Problem w tym, że dom znajduje się w pobliżu strefy okupowanej przez tzw. separatystów, a internat – w tejże strefie. Rzecz bowiem dzieje się w Donbasie, rok po wywołaniu tam wojny przez Rosjan. Donbas nie był rajem na ziemi, ale rosyjscy okupanci przekształcili go w piekło. Pasza przedzierający przez spustoszone miasta i miasteczka ciągle wpada na jakieś patrole. Swoi? Tamci? Wylegitymują i puszczą czy zaprowadzą za węgieł i zastrzelą jak psa? Wojna w opisie Żadana nie przypomina brawurowych historii o walce, zwycięstwie i poświęceniu. Wojna to syf. Brud, smród niemytych ciał, rozpad. Cywile targają jakieś pudła, worki, reklamówki. Boją się, są zdezorientowani i nieludzko zmęczeni. Pasza przechodzi przez miejsca, w których domy zioną pustką wypalonych okien, rozbebeszone do imentu mogą dać wędrowcowi co najwyżej chwilowe schronienie. Na okładce „Internatu” recenzent porównuje tę książkę do „Drogi” Cormaca McCarthy’ego. Tam także mężczyzna i chłopiec przedzierają się przez spustoszony świat. Czytając prozę Żadana żachnęłam się na to porównanie, bo… jest trafne. Jego autor odebrał mi puentę. Podobnie, kiedy napisał, że już po paru stronach wiadomo, że książka jest znakomita. Zgadza się. To jest taki przypadek, kiedy biorę książkę do ręki, czytam kilka stron i myślę: „Kurczę, ale to jest świetne”. Mimo że świat pokazany przez Żadana jest ohydny, wykrzywiony, pozbawiony jakiegokolwiek piękna, lepki od brudu i śmierdzący, to książka jest wspaniała. Nie piękna, nie „fajna”, ale wspaniała.

Moje pierwsze podejście do prozy Serhija Żadana skończyło się porażką („Depeche Mode”). Z wahaniem więc sięgnęłam po kolejną książkę tego autora.
Bohater „Internatu”, Pasza, ma pozornie proste zadanie: musi odebrać z internatu siostrzeńca i przyprowadzić go do domu. Problem w tym, że dom znajduje się w pobliżu strefy okupowanej przez tzw. separatystów, a internat – w tejże...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 306
  • Przeczytane
    1 092
  • Posiadam
    186
  • 2022
    72
  • Teraz czytam
    40
  • 2019
    40
  • 2023
    23
  • Ulubione
    20
  • Ukraina
    18
  • E-book
    17

Cytaty

Więcej
Serhij Żadan Internat Zobacz więcej
Serhij Żadan Internat Zobacz więcej
Serhij Żadan Internat Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także