Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marta Krajewska
Źródło: materiały wydawcy
24
7,1/10
Rosjoznawczyni, rozkochana w kulturze dawnych Słowian. Twórczyni świata Wilczej Doliny, do którego należą zarówno nominowane do nagrody im. Zajdla opowiadanie „Daję życie, biorę śmierć”, jak i debiutancka powieść „Idź i czekaj mrozów”.
Czasami wychodzi z Doliny, by skrobnąć coś bardziej współczesnego, lubi wtedy pisać opowieści o ludzkich emocjach, doprawione elementami grozy.http://geniuscreations.pl/autorzy/marta-krajewska/
Czasami wychodzi z Doliny, by skrobnąć coś bardziej współczesnego, lubi wtedy pisać opowieści o ludzkich emocjach, doprawione elementami grozy.http://geniuscreations.pl/autorzy/marta-krajewska/
7,1/10średnia ocena książek autora
3 773 przeczytało książki autora
5 148 chce przeczytać książki autora
154fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Idź i czekaj mrozów
Marta Krajewska
Cykl: Wilcza dolina (tom 1)
7,6 z 1568 ocen
3205 czytelników 276 opinii
2016
Fantazje Zielonogórskie V. Antologia opowiadań fantastycznych
7,4 z 12 ocen
41 czytelników 2 opinie
2015
Nagroda im. Janusza A. Zajdla 2015. Antologia utworów nominowanych za rok 2014
6,3 z 12 ocen
49 czytelników 3 opinie
2015
Powiązane treści
Rozmowy
2
Aktualności
Anna Sierant
2566
Wyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na sierpień 2023
Aktualności
Ewa Cieślik
29
Nie tylko „Wiedźmin”, czyli mitologia, legendy i kuchnia Słowian w książkach
Aktualności
LubimyCzytać
7
Książkowe nowości tygodnia. Patronat LC
Jeśli myśleliście, że początek tego roku zacznie się spokojnie, to byliście w błędzie. Już w pierwszy lutowy poniedziałek mamy dla Was 15 nowych książek, nad którymi objęliśmy...
Publicystyka
Marcin Waincetel
40
Niesamowita wyobraźnia kobiet, czyli o polskich pisarkach fantastycznych
W Poznaniu trwa wielkie święto fantastyki – festiwal Pyrkon. Przyglądamy się więc bliżej temu gatunkowi literackiemu, lecz tym razem z innej perspektywy. O tym, że kobiety – od...
Aktualności
LubimyCzytać
12
Zajdle przyznane!
Podczas zakończonego wczoraj XXXIII Ogólnopolskiego Konwentu Miłośników Fantastyki Polcon przyznano Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla. W tym roku powędrowały one do...
Aktualności
LubimyCzytać
2
Nagrody literackie na Warszawskich Targach Książki
Podczas Warszawskich Targów Książki poznaliśmy nie tylko laureatkę Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego, ale także nominowanych do Nagrody Nike, Nagrody Fandomu Polskiego...
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Kilka dni wcześniej DaWern przytargał jej przed chatę jeszcze ciepłą łanię z rozharatanym gardłem. Kiedy Venda z babskiej czułości zaczęła g...
Kilka dni wcześniej DaWern przytargał jej przed chatę jeszcze ciepłą łanię z rozharatanym gardłem. Kiedy Venda z babskiej czułości zaczęła głośno się martwić, czy aby gdzieś nie pozostało samotne sarniątko, uspokoił ją stwierdzeniem, że sarniątko zjadł sam, więc nie ma się czym przejmować.
16 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Kwiat paproci i inne legendy słowiańskie Katarzyna Berenika Miszczuk
6,7
Po kolei o każdym, potem zbiorczo:
Wszyscy mówią, że opowiadanie Pauliny Hendel "Rem-X" wybija się na tle pozostałych, ale... No mi ono nie siadło. Faktycznie, sama końcówka jest świetna i zdecydowanie ratuje cały tekst, ale cała reszta, zwłaszcza pod kątem stylu, zupełnie mi nie podeszła, a Ida wydawała mi się wyjątkowo irytująca, choć z drugiej strony może tak miało być? Nie wiem, nie jestem fanką niestety. 5/10.
"Sezon na nowożeńców" Anety Jadowskiej - wreszcie tekst tej autorki, w którym podobał mi się styl. Minus niestety za to, że to znów opowiadanie z uniwersum i czuć, że jest tu jakiś większy kontekst, który umyka bez znajomości innych tekstów. Nie powinno mieć to miejsca w samodzielnym opowiadaniu. Ogólnie jednak i tak nie porwało, fajne do połowy, a potem nagle porobione i cała intryga rozwiązana ot tak, do tego bardzo przewidywalnie. 6/10.
"Kukuk" Marty Kisiel - no styl Marty Kisiel i jej humor językowy wylewający się z każdego zdania to ja uwielbiam. Czytałam z ogromną przyjemnością, moim zdaniem Kukuk zdecydowanie wybija się na tle pozostałych tekstów. ALE - coś mi się zdaje, że to też jest tekst z większego uniwersum (chyba?) bo od połowy zewsząd wyzierają niedokończone wątki. Stylizacja językowa momentami też poleciała za daleko. Stąd 8/10.
"Maliny na śniegu" Marty Krajewskiej - na starcie razi kilkukrotny błąd w imieniu bohaterki (Nieradka czy Naradka w końcu?). Widać sporą wiedzę autorki w zakresie historycznych praktyk ludowych i rzemieślniczych, miło się czyta takie teksty. Podoba mi się przekaz, wykonanie nieco mniej, bo krótka forma sprawiła, że stało się nieco zbyt dosłowne. 7/10.
"Dziecina się kwili, matusieńka lili" Agnieszki Kulbat - Wojmir bardzo przypomina wiedźmina. Bardzo. Całość napisana poprawnie, ale za nic nie mogłam się wgryźć i zaangażować na tyle, by obchodziły mnie te postacie. Fabuła też jakaś taka donikąd. 5/10.
"Noc nas tu zastanie" Katarzyny Bereniki Miszczuk - fajny pomysł, ale bohaterowie potwornie irytujący, płytcy i kliszowi. Z utęsknieniem czekam na slashera, w którym nastoletni bohaterowie nie będą bandą idiotów (choć przyznaję, że niestety na górskich szlakach o takich nietrudno). Stylistycznie to opowiadanie podobało mi się najmniej ze wszystkich, uciążliwie dosłowny narrator męczył. Coś tu się też nie powiodło z redakcją i/lub korektą, bo wyłapałam najwięcej powtórzeń i błędów w połączeniach logicznych, błędy językowe też się zdarzyły, np. selfstick zamiast selfie sticka. Poza tym ni cholerę nie zgadza się topografia - bohaterowie wyszli ze Świętej Katarzyny, mówią, że przez kilka godzin nie doszli nawet na Łysicę, podczas gdy idzie się tam około godziny. W planach mieli też Święty Krzyż, na który idzie się około pięciu godzin ze Świętej Katarzyny. Na to drugie faktycznie mogli nie dojść, ale nie ma możliwości, żeby wędrówka od Świętej Katarzyny do Łysicy (na którą nadal nie doszli) trwała od pory obiadowej do godziny dziewiętnastej, nawet w tempie ospałego żółwia. Poza tym o dziewiętnastej w czerwcu jest nadal jasno, więc o tej porze nie zalega jeszcze żaden półmrok, nawet między drzewami. Zabawa konwencją też moim zdaniem się nie udała. 2/10.
"Iskra niebieska" Martyny Raduchowskiej - to z kolei językowo i stylistycznie jest przepiękne. I najbardziej klimatyczne z całego zbioru, wreszcie czuć te tytułowe "legendy słowiańskie". Przyczepić się mogę jedynie tego, że reguły świata przedstawionego okazywały się na bieżąco, jak akurat pasowało do fabuły, oraz tego, że to opowiadanie mogło spokojnie skończyć się wcześniej. Mimo to gotowa byłam uznać je za najlepsze z całego zbioru, ale nie do końca podoba mi się kierunek, w jakim poszła fabuła po połowie, stąd daję 8/10 na równi z opowiadaniem Marty Kisiel.
"Wiedźmi kamień" Jagny Rolskiej - przeczytałam i tyle, zero odczuć. 4/10.
"Noc Kupały w Babiborze" Małgorzaty Starosty - pomysł fajny, dialogi sztuczne. Za dużo podobnych imion postaci - Malwina, Marlena, Monika, Melania. Wszystkie mi się pomyliły. Widzę tu w ogóle umiłowanie aliteracji i tak, jak zwykle bym przyklasnęła, gdyby chodziło o jakąś fajną grę słów, tak w imionach i nazwiskach postaci jest to po prostu mylące (poza wymienionymi powyżej pojawia się jeszcze kilkoro bohaterów o zbliżonych do siebie mianach, a wszyscy mają imię i nazwisko na tę samą literę). Najbardziej podobały mi się opisy obrzędów słowiańskich, ale totalnie nie wiem, o co ostatecznie chodzi w tym opowiadaniu, ani kto jest kim. Widzę w opiniach, że tekst ten nawiązuje do pozostałej twórczości autorki, co tym bardziej mnie drażni, a jednocześnie tłumaczy powstały fabularny chaos. 5/10.
"Na kwiatu urok" Anny Szumacher - a tu z kolei bawiłam się świetnie, drugie po tekście Marty Kisiel opowiadanie, na którym uśmiałam się w głos. "Słowodzicielka" tej autorki w ogóle mi nie podeszła, ale ta historia jest super, czytało się łatwo, bohater angażujący, narracja błyskotliwa. I pomysł też fajny, z rozsądną dozą absurdu (który nasunął mi skojarzenia z "Siódemką" Ziemowita Szczerka). 10/10. Cieszy mnie, że cała antologia, niestety bardzo nierówna, kończy się tak pozytywnie.
Wobec tego po podliczeniu średniej ocen mamy 6/10. I takie też są moje ogólne odczucia, bo poza trzema opowiadaniami (Kukuk, Iskra niebieska, Na kwiatu urok),które podobały mi się bardzo, resztę albo już zapomniałam, albo zapomnę niebawem.
Zaszyj oczy wilkom Marta Krajewska
7,7
Kontynuacja Sagi o Wilczej Dolinie zdecydowanie trzyma poziom pierwszego tomu.
I ogólnie rzecz biorąc nie wiem co mógłbym tu dodać więcej. Moją szczerą opinię wyraziłem już przy "Idź i czekaj mrozów", a jako iż "Zaszyj Oczy Wilkom" jest jej bezpośrednią kontynuacją, to nic więcej do dodania nie mam.
Naprawdę świetna saga, która mocno mnie zaskakuje na każdym kroku, niesamowicie wciągający świat w słowiańskich klimatach, który kocham.
Gorąco polecam i nie mogę się doczekać, aby sięgnąć po tom 3 tej cudnej powieści.