cytaty z książek autora "Marta Krajewska"
Kilka dni wcześniej DaWern przytargał jej przed chatę jeszcze ciepłą łanię z rozharatanym gardłem. Kiedy Venda z babskiej czułości zaczęła głośno się martwić, czy aby gdzieś nie pozostało samotne sarniątko, uspokoił ją stwierdzeniem, że sarniątko zjadł sam, więc nie ma się czym przejmować.
- Wiesz co, ja już wiem, dlaczego zginiesz przeze mnie. Ja cię po prostu sama kiedyś zamorduję.
- Co cię powstrzymuje?
- Życie.
- Tak mówią słabi ludzie, którzy szukają wymówek.
Las był dobry dla tych, którzy byli dobrzy dla niego.
Jesteś mądra, a takie kobiety zawsze mają trudniej. Łatwiej jest takim, co podążają ścieżką ubitą przez pokolenia ich poprzedniczek, nie pytając, czy właściwie chcą to robić. Twoja ścieżka nie została wcześniej przetarta, sama ją wydeptujesz, a to często oznacza podróż okupioną bólem.
Wioskowe powinno zostać we wsi, a leśne w lesie.
- Oszalałeś?! Venda wściekle popchnęła zwierzołaka. - Co to za głupoty? Jaka twoja? Co ja jestem, nożyk albo siekierka?
Jeśli nie zna się reguł rządzących światem, można je zmieniać bez świadomości, że innym zdaje się to niemożliwe.
[...] ci, których czasem nazywamy potworami, nie zawsze nimi są. Niektórzy mają więcej serca niż ludzie, których znam.
Wierzenia mają to do siebie, że dopasowują się do czasów, zmieniają sens, cel, czasem zupełnie tracąc poprzedni, czasem stając w opozycji do rozumu".
W odróżnieniu od ciebie ja już wiem, że w grupie, wśród swoich, możesz się ciągle czuć tak samo niezrozumiany i sam.
Bogowie pogrywają sobie z nami, coś ustawili, sypnęli wróżbami, przepowiedniami, żebyśmy stanęli przeciw sobie, ale nie jesteśmy bezwolnymi kukiełkami w ich dłoniach.
- I uważaj, co mówisz. Jak będziesz kłapać za dużo, to ci się język może skończyć.
[...] O siostrę nie bądź zazdrosny, bo wkrótce urośnie i zobaczysz, że nikt tak cię nie zrozumie, jak ona. Przyjaciele przychodzą i odchodzą, możesz kogoś pokochać i zawieść się okrutnie. Ale rodzeństwo zawsze powinno stać za sobą murem, nawet jak czasami będzie się bić i kopać. Rodzina jest najważniejsza.
Są bunty, powstania i rewolucje, które ogarniają całe narody,
kraje, kontynenty. Ale znacznie częstsze są bunty, powstania
i rewolucje, które toczą się w duszy pojedynczego człowieka. Te
pierwsze zmieniają bieg historii. Te drugie zmieniają losy jednostek.
- jak to się stało? gdzie ja miałam rozum?
- z tego co pamiętam to w dupie?
Mówisz, że nie jesteś wyjątkowa, ale widzisz, nikt nigdy w historii nie był taki jak ty. Każdy jest odrobinę inny, tych myśli, które masz w głowie, nikt inny nie pomyślał dokładnie tak samo, nikt nie czuje tego samego, nie widzi tak samo, choć patrzy jak inni, oczami (...). Każdy człowiek zostawia ślad, chodź nie zawsze jest on wielki.
Gdy zapadał zmierzch, zapalano pochodnie wokół wsi. Złoty pierścień miał chronić przed mieszkańcami lasu, czy przynajmniej w niewielkim stopniu wyrównać szanse. Kiedy światła gasły wieś już dawno pogrążona była we śnie.
Bo to są właśnie więzy krwi. I kto się od nich odwraca, ten nie jest szczęśliwy w dolinie.
Ojciec też mawiają, że jak się z łodzi wyleci, trzeba szybko znów wypłynąć na jezioro, nim strach człowieka unieruchomi. Tylko to takie trudne...
Przychodzi moment, gdy tama wstrzymująca uczucia musi pęknąć. Kiedy strachu jest zbyt dużo, a potem nagle mija, najczęściej wylewa się z człowieka rzeką łez, które trudno powstrzymać.
(...)jeśli DaWern zacząłby czcić jej bogów, Pan Lasu musiałby w końcu odejść tam, dokąd odchodzą umierający bogowie. Każdy z nich żyje tylko dotąd, dokąd trwa o nim pamięć.".
Każdy człowiek zostawia ślad choć nie zawsze jest on wielki.
- Nie mam ochoty na towarzystwo, idź sobie.
Jada oczywiście nie posłuchała. Większość ludzi w takiej sytuacji nie słucha.
Całował wspaniale. Jego usta były miękkie i sprężyste. Jaruna przymknęła oczy. Jeszcze do niedawna nie wiedziała, że czyjś język może tak idealnie współgrać w tańcu z jej językiem. Jeszcze miesiąc, dwa temu sama wizja takiego tańca wydawała jej się co najmniej dziwna, tymczasem z Mojmiłem całowanie było przyjemne. Budziło mrowienie w podbrzuszu. I ciekawość, jak może smakować coś więcej.
Na wiecznym drzewie życia, jest wiele liści i choć mogą się zdawać takie same, nigdy nie znajdziesz dwóch identycznych.