Idź i czekaj mrozów
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Wilcza dolina (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Genius Creations
- Data wydania:
- 2016-03-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-03-30
- Liczba stron:
- 499
- Czas czytania
- 8 godz. 19 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379950454
- Tagi:
- demony dziewczyna literatura polska magia miłość niebezpieczeństwo powieść fantasy przepowiednia przeznaczenie strach tajemnica walka dobra ze złem zemsta
- Inne
W świecie, gdzie puszczą włada leszy, w jeziorze żyją topielce, a nocami wśród chat przemykają zmory i strzygonie, młodziutka Venda musi stanąć na straży bezpieczeństwa mieszkańców Wilczej Doliny. Przyjdzie jej mierzyć się nie tylko z bogami czy stworzeniami nocy, ale znacznie groźniejszymi przeciwnikami: samotnością, strachem i zwątpieniem.
Na oczach Vendy wypełnia się starożytne proroctwo. Do Wilczej Doliny powraca DaWern – ostatni z Wilkarów. Zemsta Pana Lasów za rzeź jego dzieci wydaje się nieunikniona. Czy zakazana miłość stanie na drodze przeznaczeniu, czy też pozwoli wypełnić przerażającą przepowiednię? Jak potoczą się losy zakochanego w zielarce syna karczmarza, pięknej minstrelki Stalki, towarzyszącego jej wojownika i innych mieszkańców wioski, z których każdy skrywa swoje tajemnice?
„Stare opowieści krążą między nami, a my żyjemy między nimi. Magia w powieści Marty Krajewskiej wydaje mi się potężna, bo jest równocześnie znajoma i nowa. Za sprawą autorki wszedłem do świata nieoswojonego, w którym demony to część natury, a ludzie – zwyczajni, nie książęta i herosi – zmagają się z nimi niczym z częścią powszedniego trudu. Podążałem znajomymi tropami, gubiłem się w nich i dawałem oplatać pełnej grozy magii, w którą schwytała mnie autorka.”
Paweł Majka, autor „Pokoju światów”, zdobywca Literackiej Nagrody im. Żuławskiego
„Autorka wymieszała z wprawą dobrze wyszkolonej zielarki elementy demonologii i mitologii słowiańskiej, komponując własną, smakowitą mieszankę. Mimo tak różnorodnych składników, stworzona przez nią wizja jest zaskakująco spójna. Oto świat pogański, przedchrześcijański w pełnej krasie: piękny, ale i groźny, pociągający, fascynujący, a chwilami przerażający.”
Witold Jabłoński, autor cyklu „Gwiazda Wenus, Gwiazda Lucyfer”
„To jedna z książek, na które czekałem z niecierpliwością.”
Jacek Łukawski, autor „Krwi i stali”
*
Stron 499, [2]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 798
- 1 407
- 253
- 71
- 61
- 47
- 46
- 45
- 38
- 33
OPINIE i DYSKUSJE
Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się niczego wybitnego. Bardzo się myliłam. "Idź i czekaj mrozów" to świetna fantastyka w słowiańskim klimacie. Świat przedstawiony przez autorkę jest fantastycznie wykreowany. Podobnie jak postacie i relacje między nimi. Do tego jest tu wątek romantyczny, który owszem, ma ogromne znaczenie dla fabuły, jednak nie przyćmiewa żadnego z innych elementów powieści. Jest ładnie poprowadzony, w tę relację jestem w stanie w 100% uwierzyć, a i sama zaczęłam tej dwójce kibicować. Tu nic nie dzieje się bez przypadków a autorka pięknie łączy ze sobą wszystkie elementy. Czy są rzeczy, które mnie irytowały? Owszem, były to konkretne postacie i ich zachowania. Jednak nie było to coś, co bardzo mi przeszkadzało i przez to stwierdziłam, że nie będę dalej słuchać. Bardzo polecam i na pewno sięgnę po kontynuację :)
Zaczynając tę książkę nie spodziewałam się niczego wybitnego. Bardzo się myliłam. "Idź i czekaj mrozów" to świetna fantastyka w słowiańskim klimacie. Świat przedstawiony przez autorkę jest fantastycznie wykreowany. Podobnie jak postacie i relacje między nimi. Do tego jest tu wątek romantyczny, który owszem, ma ogromne znaczenie dla fabuły, jednak nie przyćmiewa żadnego z...
więcej Pokaż mimo toOkładka beznadziejna!
Zasugerowała mi opowieści przyrodnicze dla dzieci a tymczasem jest to całkiem udana mroźna fantasy z wieloma strzygami, rusałkami, wodnikami, wijami itp. stworzeniami dla dojrzałego czytelnika.
Okładka beznadziejna!
Pokaż mimo toZasugerowała mi opowieści przyrodnicze dla dzieci a tymczasem jest to całkiem udana mroźna fantasy z wieloma strzygami, rusałkami, wodnikami, wijami itp. stworzeniami dla dojrzałego czytelnika.
To chyba jedna z tych książek, które powinnam była przeczytać wcześniej, gdzie się spóźniłam i już mi się nie podoba, a mogła się podobać, gdybym ją była czytała przed laty. Jak Percy Jackson wydał mi się zbyt infantylny, a może, może gdybym czytała to jako nastolatka, to zachwyciłabym się jak wiele innych młodych osób. Podobnie tutaj, dodałam książkę na półkę w grudniu 2016 i dopiero teraz wpadła mi w ręce. Chciałam ją przeczytać głównie ze względy na tytuł i teraz przed czytaniem nie weryfikowałam, czy faktycznie warto. Tytuł najlepiej się udał autorce (a może został narzucony przez wydawnictwo?),reszta jest dyskusyjna. Słowiańskie klimaty i fantasy, to na plus. Teoretycznie powinno się podobać. A jednak...
Ta powieść wydaje mi się straszliwie przegadana, zwłaszcza pierwsza połowa graniczy z grafomanią, jakby autorka nie była w stanie rozstać się ze słabszymi fragmentami i ujęła w tekście ostatecznym również mierne wprawki. Akcja się ciągnie, wlecze, mniej więcej w połowie robi się ciekawiej, ale czy lepiej? Nie wiem. Nie czytało się źle (gdy już czytelnik przyzwyczaił się do grafomanii),styl był w zasadzie lekki, niezobowiązujący, jednak powieść pisana jest raczej dla nastoletniego czytelnika, niewymagająca. Sposób pisania nieco naiwny, irytujący na dłuższą metę. Postaciom brakuje głębi, osobowości, zajęcia, młodszy czytelnik raczej nie zwróciłby uwagi na te braki. Aczkolwiek ze względu na wulgaryzmy i sceny erotyczne zgaduję, że ta książka nadaje się lepiej dla nastoletniego czytelnika niż dla dzieci, choć sposób konstrukcji utworu może (powinien?) irytować również nastolatków, przynajmniej tych wymagających więcej od literatury. Ja rozumiem, że to fantasy i nie trzeba się skupiać na codzienności, jak ktoś zarabia na życie, ale jednak - świat przedstawiony wydaje mi się zbyt sielankowy. Wiem i rozumiem, że nie wszędzie muszą być skomplikowane wątki, polityka, kwestie gospodarcze, moralne / światopoglądowe, filozoficzne, psychologiczne, lecz nawet w literaturze fantasy jest jak najbardziej miejsce na takie rzeczy (chociażby u Sapkowskiego, chociaż może to niesprawiedliwe, porównywać autorkę do jednego z najbardziej uznanych polskich autorów fantasy),forma fantasy bywa przecież pretekstem to poruszenia wątków istotnych dla społeczeństwa czy też zawoalowanej krytyki społecznej. Bywa tłem dla tych rzeczy, których autor nie chce lub nie może powiedzieć wprost, więc ubiera je w fantastyczne szatki. A ta powieść jest jakaś taka ...miałka.
Zawiera też wątek romantyczny, któremu nie chcę poświęcać zbyt wiele uwagi, bo nie jestem pewna, na ile na mój odbiór wpływa fakt, że ogólnie romansideł czytać nie lubię, opisują obce mi sytuacje i doświadczenia, więc tu krytyka może być nie do końca sprawiedliwa.
Chociaż druga część była nieco lepsza od początku powieści, nie zamierzam sięgać po kontynuacje, które teoretycznie mogą mieć potencjał bycia lepszymi. Za dużo tam było romansu, za mało fantasy, magii, wątki słowiańskie były wprawdzie dość zgrabnie wplecione, ale to zainteresowanie już u mnie osłabło (za późno sięgnęłam po tę książkę, za późno!),więc z mojej perspektywy to zbyt mało argumentów, by usprawiedliwić poświęcanie czasu na kolejne części. Jest tak dużo potencjalnie lepszej, ciekawszej literatury. Nie nienawidzę jednak tej powieści (czytałam dużo, dużo gorsze i niektóre nawet do końca, bo miałam więcej samozaparcia i czasu),po prostu wiem, że są lepsze książki, którym mogę poświęcić swój czas. Trochę mi szkoda, bo jestem świadoma, że gdybym przeczytała to wcześniej, może by mi się bardziej podobało. A może nie, bo główna bohaterka jest jednak nieco irytująca, trąci zbyt mocno Mary Sue. Ta książka jak żadna inna zmusza mnie do refleksji, czy już nie wyrosłam z gatunku fantasy - czy może po prostu było zbyt mało fantasy w fantasy.
To chyba jedna z tych książek, które powinnam była przeczytać wcześniej, gdzie się spóźniłam i już mi się nie podoba, a mogła się podobać, gdybym ją była czytała przed laty. Jak Percy Jackson wydał mi się zbyt infantylny, a może, może gdybym czytała to jako nastolatka, to zachwyciłabym się jak wiele innych młodych osób. Podobnie tutaj, dodałam książkę na półkę w grudniu...
więcej Pokaż mimo toSą takie książki, które ewidentnie trzeba czytać w odpowiedniej porze roku. Do takich należy "Idź i czekaj mrozów" i zdecydowanie powinnam przeczytać ją zimą - miałaby lepszy i trwalszy efekt. Teraz nie potrafiłam się w nią należycie wczuć i przeżywać. Historia ogólnie mi się podobała, fabuła ciekawa, ale czegoś ewidentnie zabrakło. No i jak dla mnie za dużo romansu a za mało magii.
Są takie książki, które ewidentnie trzeba czytać w odpowiedniej porze roku. Do takich należy "Idź i czekaj mrozów" i zdecydowanie powinnam przeczytać ją zimą - miałaby lepszy i trwalszy efekt. Teraz nie potrafiłam się w nią należycie wczuć i przeżywać. Historia ogólnie mi się podobała, fabuła ciekawa, ale czegoś ewidentnie zabrakło. No i jak dla mnie za dużo romansu a za...
więcej Pokaż mimo toZapraszam na super rozmowę z Martą Krajewską (bez spoilerów!)
Zapraszam na super rozmowę z Martą Krajewską (bez spoilerów!)
Pokaż mimo toKolejne fantasy, które jest romantasy. Na to akurat nie narzekam, bo romanse lubię, ale na pewno niektórym czytelnikom to nie podejdzie.
Pokochanie potwora jest głównym motywem, przeplatającym się w wielu wątkach. I do tej wielowątkowości mam największe zastrzeżenia. Dużo ich było i niektóre były mocno rozwlekane.
Mam wrażenie, że autorka chciała upchnąć w książkę wszystkie swoje pomysły i spisane sceny, byle niczego nie pominąć. Jakby książka zaczynałaby się od połowy (a dopiero wtedy zaczęło się coś naprawdę dziać),chyba byłabym bardziej zadowolona, bo może znalazłoby się miejsce na wyjaśnienie niektórych wątków. Tak to trzeba sięgnąć po drugi tom.
W każdym razie dla mnie to taki spoko przeciętniak. Polecam osobom, które lubią romanse i słowiańskie klimaty.
Kolejne fantasy, które jest romantasy. Na to akurat nie narzekam, bo romanse lubię, ale na pewno niektórym czytelnikom to nie podejdzie.
więcej Pokaż mimo toPokochanie potwora jest głównym motywem, przeplatającym się w wielu wątkach. I do tej wielowątkowości mam największe zastrzeżenia. Dużo ich było i niektóre były mocno rozwlekane.
Mam wrażenie, że autorka chciała upchnąć w książkę...
Wilczą Dolinę pokochałam bez pamięci. Emocje, słowiańskie wierzenia, przepowiednie, demony - autorka niesamowicie opisała ten świat. Akcja toczy się powolutku, swoim tempem ale nie pozwala czytelników zapomnieć nawet na chwilę o nim. Uwielbiam!
Wilczą Dolinę pokochałam bez pamięci. Emocje, słowiańskie wierzenia, przepowiednie, demony - autorka niesamowicie opisała ten świat. Akcja toczy się powolutku, swoim tempem ale nie pozwala czytelników zapomnieć nawet na chwilę o nim. Uwielbiam!
Pokaż mimo toKsiążka z początku była dla mnie trudna, nie mogłam jakoś się wkręcić, męczyłam się. Do momentu, mniej więcej w połowie książki, znając już bohaterów, wczytując się w ich historię, nie mogłam się potem oderwać 😉 wątek miłosny mi tutaj bardzo odpowiada 🙂
Książka z początku była dla mnie trudna, nie mogłam jakoś się wkręcić, męczyłam się. Do momentu, mniej więcej w połowie książki, znając już bohaterów, wczytując się w ich historię, nie mogłam się potem oderwać 😉 wątek miłosny mi tutaj bardzo odpowiada 🙂
Pokaż mimo toBardzo fajna, podobała mi się. Legendy, wierzenia słowiańskie, bogowie, potwory i szczypta uczucia. Ciekawi bohaterowie i historia. Polecam. Ja na pewno odsłucham kolejne części.
Bardzo fajna, podobała mi się. Legendy, wierzenia słowiańskie, bogowie, potwory i szczypta uczucia. Ciekawi bohaterowie i historia. Polecam. Ja na pewno odsłucham kolejne części.
Pokaż mimo toPoczątek trudny do przebrnięcia pod względem stylistycznym. Później styl się wyrabia i jest bardzo sprawny. Poszczególne historie poboczne, składające się na tło głównej historii - świetne. Widać głębszą slawistyczną wiedzę i to bardzo mi się podoba.
Gruby minus za główny wątek romantyczny [bo poboczne są na prawdę spoczko]. W swej prostocie i schematyczności jest żenujący i odbiera większość przyjemności z chłonięcia reszty.
Ale po za tym jest mrok rodzimowierców, jest też ich bliskość z przyrodą. I to mi się podoba.
Początek trudny do przebrnięcia pod względem stylistycznym. Później styl się wyrabia i jest bardzo sprawny. Poszczególne historie poboczne, składające się na tło głównej historii - świetne. Widać głębszą slawistyczną wiedzę i to bardzo mi się podoba.
więcej Pokaż mimo toGruby minus za główny wątek romantyczny [bo poboczne są na prawdę spoczko]. W swej prostocie i schematyczności jest żenujący...