Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi ...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksander Krawczuk
Źródło: wikipedia
43
7,1/10
Urodzony: 07.06.1922
Polski historyk, eseista, specjalista w zakresie historii starożytnej. Poseł na Sejm I i II kadencji, były minister kultury. Związany z Uniwersytetem Jagiellońskim.
Ukończył w 1949 studia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1985 uzyskał tytuł naukowy profesora. W latach 1986-1989 pełnił funkcję ministra kultury w rządach Zbigniewa Messnera i Mieczysława Rakowskiego. Od 1991 do 1997 sprawował mandat posła na Sejm I i II kadencji z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Postanowieniem prezydenta w 1997, w uznaniu wybitnych zasług dla kultury narodowej, został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
Ukończył w 1949 studia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1985 uzyskał tytuł naukowy profesora. W latach 1986-1989 pełnił funkcję ministra kultury w rządach Zbigniewa Messnera i Mieczysława Rakowskiego. Od 1991 do 1997 sprawował mandat posła na Sejm I i II kadencji z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Postanowieniem prezydenta w 1997, w uznaniu wybitnych zasług dla kultury narodowej, został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.
7,1/10średnia ocena książek autora
2 166 przeczytało książki autora
3 684 chce przeczytać książki autora
152fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Opowieści o zmarłych. Cmentarz Rakowicki. Część 3 i 4
Aleksander Krawczuk
8,5 z 2 ocen
6 czytelników 0 opinii
1988
Opowieści o zmarłych. Cmentarz Rakowicki. Część 1 i 2
Aleksander Krawczuk
7,0 z 2 ocen
7 czytelników 0 opinii
1987
Poczet cesarzy rzymskich. Pryncypat
Aleksander Krawczuk
7,7 z 306 ocen
604 czytelników 28 opinii
1986
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Jeśli historia uczy czegokolwiek, to tylko tego, że ludzie nigdy niczego się nie nauczyli z historii.
15 osób to lubiGdyby ktoś zapytał jaką to najprostszą i najważniejszą naukę może zaczerpnąć ze studium świata starożytnego zwykły, szary śmiertelnik, wskaz...
Gdyby ktoś zapytał jaką to najprostszą i najważniejszą naukę może zaczerpnąć ze studium świata starożytnego zwykły, szary śmiertelnik, wskazać by chyba należało tę wielką myśl, wciąż i w różny sposób w rozmaitych wariantach powtarzaną w dziełach antycznych: człowiekowi w gruncie rzeczy niewiele potrzeba by zapewnić sobie znośny byt materialny, szczęście zaś prawdziwe polega na poczuciu swobody; tę zaś może zdobyć każdy, ograniczając swoje wymogi życiowe, rozbudowując zaś świat doznań intelektualnych.
7 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Poczet cesarzy rzymskich Aleksander Krawczuk
7,8
Szczegółowy, dobrze zredagowany i mimo wszystko przystępny poczet cesarzy rzymskich marzył mi się od dłuższego czasu. Aleksander Krawczuk wyszedł naprzeciw moim oczekiwaniom lepiej niż mogłem sobie wyobrazić. Czuć na każdej karcie miłość do antyku, której fundamentem jest dogłębne zrozumienie epoki oraz zgromadzona wiedza. Krawczuk to autor, jak się okazuje, z ogromnym dorobkiem i w zasadzie od dawna nie cieszyłem się tak mocno, że wraz z kolejnym odkrytym historykiem otwiera mi się nowa książkowa czytelnicza droga. Długo poluję też na dobre opracowanie historii Bizancjum i zdaje się, że jego ”Poczet cesarzy binantyjskich” w pełni mnie zaspokoi.
Pozornie historia rzymskich cesarzy to jedna wielka nuda, której fundamentem jest powtarzalność. Niekończący się cykl zdrad, narzucania każdemu gamoniowi co ma dwie ręce i dwie nogi purpury, regionalnych zrywów, biernego senatu, powolnego i konsekwentnego odchodzenia od dawnych tradycji (kroczek po kroczku),coraz śmielszego chrześcijaństwa, jeszcze śmielszych barbarzyńców, ciągnącego się od stuleci końca Cesarstwa, które kończy się ostatecznie niezauważone.
Autor temu wszystkiemu nadaje rytm, tempo. Od Gajusza Oktawiusza (a w zasadzie, także ujętego tutaj, Juliusza Cezara) widać tylko jak rzymskie ideały sprzed cesarstwa umierają, a szybko umierają także te, które przy początku okresu cesarstwa wydawać się mogły nowym standardem. Aleksander Krawczuk potrafił ująć cały proces w przejrzyste ramy. Nie jest więc to tylko wyliczanka sylwetek i źródeł, ale dogłębna analiza sporej historii Rzymu, w której Krawczuk nie ucieka od pomniejszych dygresji związanych ze sztuką, filozofią oraz religią. Jest w tym szczery, sam wielokrotnie przyznaje, że popełnia na kartach swojego opracowania małą odskocznię, ale to wszystko niesie ze sobą ważne informacje do budowy ogólnego wykształcenia, nadaje poszczególnym fragmentom ciekawy kontekst, ma w sobie lekkość.
Doceniam „Poczet cesarzy rzymskich”, bo kilka zagadnień bardzo umiejętnie wyjaśnia. Nieintuicyjną współcześnie tetrarchię przedstawiono jako oczywistą konkluzję pewnego procesu ustrojowego, podobnie z podziałem Cesarstwa. Odczarowano wizerunek, przynajmniej oddając im sprawiedliwość, wielu „szalonych” Cesarzy. Podobnie także stało się z licznymi mitami założycielskimi Chrześcijaństwa.
Warto znać nie tylko dla najważniejszych faktów, ale i pomniejszych, intrygujących postaci, zbiegów okoliczności, ironii losu. Sylwetki szalonych cesarzy wyklętych w oczach zbiorowej świadomości to niemal nic przy karykaturalnym Heliogabalu czy niedocenionym Julianie Apostacie, który jest nakreślony w sposób po prostu piękny. Chichot losu z Rommulusem Augustulusem czy zapowiedzią części imienia przyszłego cesarza, która faktycznie się spełniła, wydają się być niezłą ironią, choć nie bawią nawet w połowie tak dobrze jak fragment, gdy legiony raz zwróciły się do senatu o wybór nowego władcy i ten uchylił się od odpowiedzialności. Takich pomniejszych anegdot wartych poznania jest tutaj wiele.
Koniec lektury był niemal ulgą, ale bardzo satysfakcjonującą. Teraz czas na dłuższą przerwę i triumfalny powrót do Krawczuka i jego kolejnej opowieści, tym razem o bizancjum.
Stąd do starożytności Aleksander Krawczuk
6,8
Mam troszkę problem z tą książką :) Nie jest to bowiem w żaden sposób dzieło szczegółowe, typowo historyczne, poświęcone jakiemuś wydarzeniu, okresowi czy postaci. To zbiór esejów, w zasadzie nie powiązanych ze sobą, chyba że uznamy iż cechą wspólną jest tematyka starożytności. Profesor Krawczuk pisze więc o wkładzie w badania nad starożytnością naszego najsławniejszego historyka filozofii - Władysława Tatarkiewicza; pisze o wartości demokracji i jej idealnemu wyobrażeniu w świecie starożytnym i ile z tego dziś odziedziczyliśmy; o Tetydzie - bogince morskiej, matce Achillesa i jej roli w micie trojańskim; o problemie z obiektywną oceną osoby Poncjusza Piłata, itp. itd. Czy warto? Cóż, profesor Krawczuk napisał wiele ważniejszych i mądrzejszych książek, tę zaś można traktować jako...uzupełnienie wiedzy o starożytności i odskocznię od cięższych, poważniejszych pozycji naukowych :)