rozwińzwiń

Poczet cesarzowych Rzymu

Okładka książki Poczet cesarzowych Rzymu Aleksander Krawczuk
Okładka książki Poczet cesarzowych Rzymu
Aleksander Krawczuk Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry historia
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2001-01-01
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8324400214
Tagi:
władcy biografia
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1423
153

Na półkach: ,

Już "Poczet cesarzy rzymskich" pokazywał niezwykłą galerię postaci: wielkich mężów stanu, zdobywców, lepszych lub gorszych urzędników ale też i degeneratów, zboczeńców i sadystów. I jeśli ktoś myślał, że dla odmiany kobiety Cezarów to wzorowe zony i matki to czytając kolejne życiorysy może być mocno zaskoczony. To taka sama galeria postaci jak w przypadku cesarzy.
Choć w swoim charakterze książka to encyklopedia z wykazem kolejnych cesarzowych to jednak pan Prof. Krawczuk jak zwykle świetnie potrafi nas wciągnąć w ten niesamowity świat starożytnego Rzymu.

Już "Poczet cesarzy rzymskich" pokazywał niezwykłą galerię postaci: wielkich mężów stanu, zdobywców, lepszych lub gorszych urzędników ale też i degeneratów, zboczeńców i sadystów. I jeśli ktoś myślał, że dla odmiany kobiety Cezarów to wzorowe zony i matki to czytając kolejne życiorysy może być mocno zaskoczony. To taka sama galeria postaci jak w przypadku cesarzy.
Choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
24

Na półkach: ,

Miałem za czasów już gimnazjalnych lekturę „Poczet cesarzy Rzymu – pryncypat” – i pana Krawczuka czytało się w miarę zgrabnie. Jeszcze kiedyś próbowałem parę jego innych nagranych książek ale różnie z przyswajaniem tego było (stwierdzam, że audiobooki nie spełniają u mnie swojego zadania – książki za bardzo potrzebuje ułożenie w całej opowieści). Sam „Poczet cesarzowych Rzymu” kiedyś mi się rzucił w oczy, ale jako dumny 11 latek, przedstawiciel butnej manosfery, zarzuciłem tylko wzgardzonym spojrzeniem. Tym razem zakładając kartę biblioteczną na Ochocie przeglądałem na ślepo czy nie mają czegoś ciekawego na półce i z braku laku sięgnąłem po to, bo dawno coś czytałem o czasach cesarstwa.

I … w sumie pewnie wtedy słusznie bo bym nie docenił. Ale teraz nie miałem jakiś wielkich oczekiwań wobec niej – a muszę przyznać bardzo ciekawie czytało się o znanych sobie mniej więcej cesarzach, od drugiej strony. Też świadomość rozwodów u Rzymianek Pryncypatu - poprzez zazwyczaj przedstawienie rodziców czy historii rodu danej cesarzowej też dużo w tym pomagało – i teraz trochę bardziej patrzę na rzymskie elity jak nam współczesną śmietankę Hollywood ( w kontekście 5 małżeństw czy głośnych rozwodach/małżeństw) – a kiedyś jakoś tak na to nie patrzyłem.

Jako „weteran” serialu „Ja, Klaudiusz” z grubsza wiem w jakie sprawy za rządów Augusta jego żona Liwia była przynajmniej oskarżana (choć na ile to co Swetoniusz jest bliskie prawdy to inna sprawa),to wyglądu ślubu ( a więc Oktawian, który autorytatywnie Liwię i jej męża [do nie dawna wroga politycznego] przekonał do rozwodu, by potem ten mąż swoją eks żonę, w szóstym miesiącu ciąży odstawił do ołtarza [zastępując ojca] ) tak nie pamiętałem…
Krótkość tych żywotów, daje też do myślenia – nawet te czasy które z perspektywy ich mężów wydawały się w miarę spokojne – często takie nie były.

Cała dynastia juliańsko-klaudyjska już niegdyś mnie zastanawiała – jak to mogło funkcjonować tak krzepko przy takiej ilości niekończących się karuzel intryg i śmierci. Ale z perspektywy kobiet które zostawały żonami tych często pomylonych ludzi – jest jeszcze bardziej zadziwiające jak to wszystko jakoś funkcjonowało.

W rozdziale z Plotyną – żoną cesarza Trajana – muszę przyznać zdziwił mnie informacja o potencjalnej homoseksualnej orientacji Trajana, i potencjalnie białe małżeństwo jakie mieli. Niby nic jakiegoś niezwykłego, ale parę rzeczy jak przy tak krwawych niegdyś cesarzem, 5 dobrych cesarzy adopcyjnych w miarę funkcjonowała. To, że „5 dobrych cesarzy” było jednymi z bardziej systematycznych prześladowców chrześcijaństwa niby wiedziałem, ale dobrze to jest to zaznaczone – i ten zwyrodnialec Kommodus, jest tym który przestał chrześcijan prześladować. Przy opisie dlaczego Marek Aureliusz – osoba tak dobrze przedstawiana, stoik, przykład rozsądnego władcy w naszej kulturze/popkulturze – prześladował ówczesnych chrześcijan było prozaiczne patrzenie na chrześcijan (nawołujących do wstrzemięźliwości, celibatu czy żywo jeszcze zaangażowanych w narrację o rychłych końcu świata – co nie zachęcało do zawierania związków jeśli to wszystko zaraz się skończy… ) bo dbał o Rzym, przyrost naturalny i dobre wzorce moralne. Nie mogę się oprzeć by porównać spojrzenie na nich trochę jak już chrześcijański świat początku XX wieku na świadków jehowych, w których jako formującej się religii przestrzeganie przed końcem świata było faktycznie zauważalne.

Jak o samym chrześcijaństwie mowa – to jakoś mnie rozbawiła korelacja, że im bliżej chrześcijaństwa, tym mniej o tych cesarzowych wiadomo. Pewnie bardziej czynnik jest związany z bardziej niebezpiecznymi czasami, mniej stabilnymi rządami czy powolne skupianie wszelkiej historiografii wokół władcy, pomijając całe jego otoczenie etc.

Charyto – zapadła mi w pamięć przypomina mi nazwisko kolegi

Ostatnim, ale nie najmniej ważnym moim przemyślenie po tej książce – jest pewna teza (pisana przeze mnie na kolanie),że od Konstantyna do Juliana Apostaty cesarze byli tak naprawdę … arianami. Kolejne żony o których jak już coś wiemy to kręci się to często wokół kłótni z biskupami zwanych przez Krawczuka katolickimi, to jakoś dopełniają – i mam wrażenie jest to bardziej widoczne niż jakby przeglądać poczet cesarzy. Tezą z mego kolana moją jest to, że dojście do władzy Juliana Apostaty doprowadziło do zamieszania, w wyniku którego doszedł do władzy dowódca, mieszkający przez lata w hiszpanii, i razem z żoną Flacyllą z miejscowych terenów, bardzo poważnie podeszli do sprawy wygnania „Arianizmu” z kręgów władzy. To, że od Konstantyna do Juliana Apostaty cesarze nie byli do końca świadomi tego, że są arianami to też ważny czynnik.

I jeszcze jeden naprawdę ostatni – przy Helenie Młodszej żonie Juliana Apostaty parę rzeczy też mnie zdziwiło – szczególnie to, że wcześniej nie wiedziałem, że zachowały się jego oryginalne teksty – mam nadzieje że kiedyś dorwę jakieś fajne opracowanie z tym związane. Inną ciekawostką jest, że wydaje mi się że językach od Niemiec na wschód i południe (czyli polska, ukraińska, grecka, rosyjska) określenie Apostata jest o wiele mocniej zlepione z Julianem, niż w historiografii francuskiej, niemieckiej czy brytyjskiej.

Podsumowując – bardzo mile zaskoczony jestem jak książką niedawno zmarłego profesora Aleksandra Krawczuka (chyba w 2021) mi pod pasowała – szczególnie, że z kobiecymi odpowiednikami żon władców zawsze jakoś patrzyłem z politowaniem – a tu proszę zmieniam zdanie i będę musiał sięgnąć po inne dla porównania.

Miałem za czasów już gimnazjalnych lekturę „Poczet cesarzy Rzymu – pryncypat” – i pana Krawczuka czytało się w miarę zgrabnie. Jeszcze kiedyś próbowałem parę jego innych nagranych książek ale różnie z przyswajaniem tego było (stwierdzam, że audiobooki nie spełniają u mnie swojego zadania – książki za bardzo potrzebuje ułożenie w całej opowieści). Sam „Poczet cesarzowych...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
105
10

Na półkach:

Kanon literatury historycznej.

Kanon literatury historycznej.

Pokaż mimo to

avatar
142
42

Na półkach:

Mało znana, a doskonała rzecz.

Mało znana, a doskonała rzecz.

Pokaż mimo to

avatar
143
142

Na półkach:

Przyznam, że zmieniłbym tytuł, z z uzyciem talich słów jak, na przykład: wszetecznice, skrytobójczynie, trucicielki, kochanki, intrygantki o niepochamowanyn apetycie zaro1nona władzę, fortunę jak i inne dziedziny ludzkiego życia.

Plejada gwiazd żon wszystkich cesarzy (szczęśliwi ci, którzy ich nie mieli). Książka napisana poprawnie i przystępnie.

Przyznam, że zmieniłbym tytuł, z z uzyciem talich słów jak, na przykład: wszetecznice, skrytobójczynie, trucicielki, kochanki, intrygantki o niepochamowanyn apetycie zaro1nona władzę, fortunę jak i inne dziedziny ludzkiego życia.

Plejada gwiazd żon wszystkich cesarzy (szczęśliwi ci, którzy ich nie mieli). Książka napisana poprawnie i przystępnie.

Pokaż mimo to

avatar
1908
83

Na półkach: , , , , , ,

Niedawno miałam okazję przeczytać książkę „Poczet cesarzy rzymskich. Pryncypat”. Jest to zbiór krótkich biografii pierwszych rzymskich cesarzy. Nie ukrywam, że książka ta zachwyciła mnie, w związku z tym postanowiłam przeczytać „Poczet cesarzowych Rzymu”, który jest niejako uzupełnieniem wyżej wymienionej pozycji. Po pierwszej rewelacyjnej książce moje oczekiwania były ogromne. No i cóż, tu pojawia się problem, bo tak jak styl Krawczuka jest świetny i książkę czyta się z ogromną przyjemnością, to z treścią jest już jednak nieco gorzej. Dlaczego? Ponieważ tak naprawdę brak danych źródłowych. O większości cesarzowych wiemy bardzo niewiele. Zachowały się nieliczne napisy oraz monety i często to w zasadzie tyle. Tylko o niektórych postaciach Krawczuk był w stanie napisać coś więcej. Niestety znaczna część rozdziałów sprowadzała się do informacji o tym, że dana postać istniała, którą z kolei była żoną, czy miała dzieci oraz kilka zdań o rodzie, z którego pochodziła. W przedstawionym zestawieniu zamieszczone zostały również konkubiny, który odegraly znaczącą rolę w historii, choć oficjalnie nie były małżonkami cesarzy. To wielki plus tej publikacji, mam jednak pewien niedosyt po lekturze. Zdaję sobie sprawę, że autor postawił sobie ambitne zadanie, ale efekt końcowy nie zachwyca. Wiele jest też powtórzeń z „Pocztu cesarzy rzymskich”, zatem momentami ma się wrażenie, że po raz kolejny czyta się tę samą książkę. Nie jest to oczywiście zła publikacja, ale w porównaniu z innymi tego autora jest nieco słabsza, zatem w pierwszej kolejności proponuję zapoznać się z „Pocztem cesarzy rzymskich” i na nim też bez większej straty można zakończyć lekturę.

Niedawno miałam okazję przeczytać książkę „Poczet cesarzy rzymskich. Pryncypat”. Jest to zbiór krótkich biografii pierwszych rzymskich cesarzy. Nie ukrywam, że książka ta zachwyciła mnie, w związku z tym postanowiłam przeczytać „Poczet cesarzowych Rzymu”, który jest niejako uzupełnieniem wyżej wymienionej pozycji. Po pierwszej rewelacyjnej książce moje oczekiwania były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
457

Na półkach: , ,

Być może cesarz ma klawe życie. Jego żona, zwłaszcza w starożytnym Rzymie — raczej nie miała. Dziewczynki, ze względów politycznych wydawano za mąż we wczesnej nastoletności, zazwyczaj za kogoś starszego o kilkanaście lat (taka panowała moda; małżeństwa rówieśników uważano za źle dobrane). Rzadko dożywały czterdziestki. Jeśli nie wykańczały ich porody, to dworskie intrygi. Niekiedy bywały mordowane z rozkazu mężów lub ich następców. Nic godnego pozazdroszczenia.
Czytało się ciekawie, ale są drobne niedociągnięcia językowe.
Więcej szczegółów tutaj: http://finklaczyta.blogspot.com/2016/04/poczet-cesarzowych-rzymu-uzupenienie-do.html

Być może cesarz ma klawe życie. Jego żona, zwłaszcza w starożytnym Rzymie — raczej nie miała. Dziewczynki, ze względów politycznych wydawano za mąż we wczesnej nastoletności, zazwyczaj za kogoś starszego o kilkanaście lat (taka panowała moda; małżeństwa rówieśników uważano za źle dobrane). Rzadko dożywały czterdziestki. Jeśli nie wykańczały ich porody, to dworskie intrygi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
1273
1372

Na półkach: , , , ,

Książka ta mogłaby stanowić znakomite uzupełnienie "Pocztu cesarzy rzymskich", ale niestety go nie stanowi. O ile jeszcze pierwsza część (zwłaszcza dotycząca I wieku) mogłaby tę funkcję spełnić, to już biogramy późniejszych cesarzowych poświęcone są w dużej mierze przedstawieniu własnych uprzedzeń Autora względem chrześcijaństwa. Z Krawczukiem jest tak: za komuny tak źle nie pisał o chrześcijaństwie, zaczął w swoich późnych książkach. Nie wiem czemu, może lubi "iść pod prąd"? Każdy może mieć swoje poglądy, ale niech na siłę wszędzie ich nie wpycha, zwłaszcza gdy - jak w tym przypadku - są przede wszystkim poglądami anty, nie poglądami pro. Krawczuk skupił się na piętnowaniu wad chrześcijańskich władców zamiast na biografiach cesarzowych. W sumie ta niemająca nic wspólnego z tematem pracy skaza bardzo utrudniła mi lekturę i obniżyła moją jej ocenę.

Tomasz Babnis

Książka ta mogłaby stanowić znakomite uzupełnienie "Pocztu cesarzy rzymskich", ale niestety go nie stanowi. O ile jeszcze pierwsza część (zwłaszcza dotycząca I wieku) mogłaby tę funkcję spełnić, to już biogramy późniejszych cesarzowych poświęcone są w dużej mierze przedstawieniu własnych uprzedzeń Autora względem chrześcijaństwa. Z Krawczukiem jest tak: za komuny tak źle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
423
138

Na półkach: , ,

Bardzo dobra pozycja, opisująca kobiety cesarzy rzymskich poczynając od Oktawiana Augusta do Teodozjusza Wielkiego - wymieniająca cesarzowe jak i najważniejsze konkubiny. Niestety ze względu na brak źródeł historycznych, część rozdziałów sprowadza się do wzmianki o cesarzowej, latach życia i ew. potomstwie. Świetna książka jako uzupełnienie wiedzy płynącej z rewelacyjnego pocztu cesarzy rzymskich autora.

Bardzo dobra pozycja, opisująca kobiety cesarzy rzymskich poczynając od Oktawiana Augusta do Teodozjusza Wielkiego - wymieniająca cesarzowe jak i najważniejsze konkubiny. Niestety ze względu na brak źródeł historycznych, część rozdziałów sprowadza się do wzmianki o cesarzowej, latach życia i ew. potomstwie. Świetna książka jako uzupełnienie wiedzy płynącej z rewelacyjnego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    118
  • Chcę przeczytać
    102
  • Posiadam
    48
  • Historia
    10
  • Historyczne
    4
  • Starożytność
    3
  • Biografia
    3
  • Rzym
    2
  • Historia starożytna
    2
  • Biografie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Poczet cesarzowych Rzymu


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne