-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2020-10
2020-05-20
2019-12-21
2012-01
2012-11-04
2013-01-27
Historia fajna, ale jakby była pisana w języku polskim, ale współczesnym to może bym dał więcej. Żeby na prawdę poznać tego sens musiałem uciec się do streszczenia. Może to i było dość zabawne i dość prawdziwe (pogodzenie się dzięki pieniądzom).
Historia fajna, ale jakby była pisana w języku polskim, ale współczesnym to może bym dał więcej. Żeby na prawdę poznać tego sens musiałem uciec się do streszczenia. Może to i było dość zabawne i dość prawdziwe (pogodzenie się dzięki pieniądzom).
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-09-28
Na pewno lepsze od Małego Księcia, wydaje mi się także, że nie ma tam jakiś wielkich metafor, więc jak na lekturę książka znośna.
Na pewno lepsze od Małego Księcia, wydaje mi się także, że nie ma tam jakiś wielkich metafor, więc jak na lekturę książka znośna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-11-23
2015-10-04
2016-03-07
Miejscami "Makbet" był nawet interesującą historią, taka Gra o Tron, wersja Szekspira. Aczkolwiek, denerwowały mnie całe, nic nie wnoszące monologi, dodatkowo zapisane językiem staropolskim, którego po prostu ciężko rozczytać. Rozumiem, Kochanowskiego "przekładać" byłoby głupio, aczkolwiek oryginał "Makbeta" jest po angielsku... tak trudno by było wydać jakąś mniej archaiczną, bardziej współczesną wersję? Poza tym, Makbet to dramat - a przecież tam było tyle akcji, tyle wydarzeń. Zapisane prozą mogłoby być świetne, ale dramat... Bez sensu, nie wiem kto woli czytać same dziwne dialogi z dopiskiem (Zabija) niż prawdziwą, literacką prozę. 4/10.
Miejscami "Makbet" był nawet interesującą historią, taka Gra o Tron, wersja Szekspira. Aczkolwiek, denerwowały mnie całe, nic nie wnoszące monologi, dodatkowo zapisane językiem staropolskim, którego po prostu ciężko rozczytać. Rozumiem, Kochanowskiego "przekładać" byłoby głupio, aczkolwiek oryginał "Makbeta" jest po angielsku... tak trudno by było wydać jakąś mniej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-01
2016-11-02
2016-11-20
2017-03
2017-05-07
Ah, cóż to była za książka! Jestem nią wprost zachwycony. Dostojewski w "Zbrodni i Karze" wspina się na sam szczyt literackiego kunsztu. Książka idealnie prezentuje różne sposoby myślenia, różne ideologie, które były wyznawane w XIX-wiecznej Rosji: wszystkie one uderzają swoją skrajnością, a sam Raskolnikow oczywiście zatrważającym i przede wszystkim, szkodliwym dla pozostałych jednostek egocentryzmem. Jest to powieść miejscami szokująca, zdecydowanie pesymistyczna, ale głęboko realistyczna i wprawiająca w nastrój głębokiej refleksji nad światem i swoim własnym światopoglądem. Jest to opowieść o zepsuciu moralnym, jest to swoiste ostrzeżenie, ale też studium psychologiczne na temat zbrodni, jej przyczyn i skutków. Nie będę ukrywał: nie wszystkie zachowania bohaterów tej książki są dla mnie jasne, ale to tylko kolejny powód by nazwać powieść tą niezwykłą. Zdecydowanie polecam, chyba najjaśniejsza i najsensowniejsza pozycja w polskim kanonie lektur dla liceum.
Ah, cóż to była za książka! Jestem nią wprost zachwycony. Dostojewski w "Zbrodni i Karze" wspina się na sam szczyt literackiego kunsztu. Książka idealnie prezentuje różne sposoby myślenia, różne ideologie, które były wyznawane w XIX-wiecznej Rosji: wszystkie one uderzają swoją skrajnością, a sam Raskolnikow oczywiście zatrważającym i przede wszystkim, szkodliwym dla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-10-26
2017-09-10
"Konrad Wallenrod" to dzieło Mickiewicza napisane na wygnaniu rosyjskim. Adaś zawsze pisze o tym, co aktualnie przeżywa... dlatego tym razem mamy piękną opowieść o miłości do ojczyzny, dla której główny bohater jest gotów zostawić nawet kobietę swojego życia. Piękne, cudowne wersy, najwyższy szczyt szczytów poezji polskiej: Mickiewicz w swoim najlepszym wydaniu. Poemat mnie poruszył. Muszę się przyznać, chociaż może to dziwna cecha u mężczyzny, że jestem bardzo wrażliwy na te mickiewiczowskie strofy. Wpędzają mnie zazwyczaj w słaby, depresyjny nastrój, wzniecają ból istnienia, ale jednocześnie są takie piękne, pełne powabu, takie szczere - prosto z serca. PS. Konrad Wallenrod nie był moją szkolną lekturą, przeczytałem to dzieło sam z siebie.
"Konrad Wallenrod" to dzieło Mickiewicza napisane na wygnaniu rosyjskim. Adaś zawsze pisze o tym, co aktualnie przeżywa... dlatego tym razem mamy piękną opowieść o miłości do ojczyzny, dla której główny bohater jest gotów zostawić nawet kobietę swojego życia. Piękne, cudowne wersy, najwyższy szczyt szczytów poezji polskiej: Mickiewicz w swoim najlepszym wydaniu. Poemat mnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-09-13
2017-10-25
2017-11-26
Balladyna popełniła błąd: Filon żyje. I tylko on.
Balladyna popełniła błąd: Filon żyje. I tylko on.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to