Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Pokonać mur. Wspomnienia Marina Abramović, James Kaplan
Ocena 8,1
Pokonać mur. W... Marina Abramović, J...

Na półkach: , , , ,

Rewelacyjna książka. Jedna z lepszych biografii, jakie czytałam. Niezwykła autobiografia niezwykłej kobiety.
Nigdy nie interesowałam się sztuką performansu, a wszelkie szokujące widowiska i prowokacyjne akcje traktowałam raczej z dystansem, nie rozumiejąc do końca, o co tu chodzi. Marinę Abramović kojarzyłam z jednym z jej pierwszych perfomansów z 1974, kiedy stała się eksponatem muzealnym i przez 6 godzin pozwalała ludziom robić ze swoim ciałem, co chcieli (przy użyciu 72 przedmiotów dostępnych na stole). Sam pomysł i wynik tego eksperymentu był dla mnie szokujący i bardzo ciekawy z psychologicznego punktu widzenia. Zaintrygowała mnie autorka tego projektu.
Teraz, dzięki książce, wiem, że jest to niezwykła, nietuzinkowa osoba, która miała bardzo ciekawe, nierzadko trudne życie. Jej odwaga i siła woli w pokonywaniu barier, granic bólu, lęków, kompleksów, stereotypów, ograniczeń własnego ciała itp. są po prostu niesamowite. Jej doświadczenia życiowe, dzieciństwo, relacje międzyludzkie i partnerskie, podróże, eksperymenty duchowe i artystyczne, życie uczuciowe i zawodowe, przemyślenia, sukcesy i porażki, to wszystko zostało opisane w tak ciekawy sposób, że czyta się to po prostu świetnie! W trakcie lektury czułam, że zżywam się z Mariną, a nawet w jakiś sposób identyfikuję się z nią. Trudno mi się było z nią rozstać...
Dzięki książce udało mi się poznać i lepiej zrozumieć twórczość artystki, motywy, którymi się kierowała, tworząc kolejne projekty. Zdecydowanie zmienił się mój stosunek do jej sztuki, wiedząc, co autorka miała na myśli i o co w tym wszystkim chodzi.
Bardzo polecam tę książkę.

Rewelacyjna książka. Jedna z lepszych biografii, jakie czytałam. Niezwykła autobiografia niezwykłej kobiety.
Nigdy nie interesowałam się sztuką performansu, a wszelkie szokujące widowiska i prowokacyjne akcje traktowałam raczej z dystansem, nie rozumiejąc do końca, o co tu chodzi. Marinę Abramović kojarzyłam z jednym z jej pierwszych perfomansów z 1974, kiedy stała się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przewrotny, ale bardzo trafiony tytuł. To nie jest książka o seryjnych mordercach i wstrętnych zwyrodnialcach (oczywiście przewijają się). Dużo lepsza niż "Psychopaci są wśród nas". Bardziej zaawansowana w temacie. Mnóstwo badań, tabelek, wykresów i eksperymentów, co na początku może zrazić. Ale efekt końcowy jest wart przemyślenia.
W dzisiejszych "psychopatycznych" czasach pewne psychopatyczne cechy bardzo się przydają, żeby przetrwać i osiągnąć sukces. W niektórych zawodach (polityk, żołnierz, businessman, chirurg, prawnik, przywódca duchowy itp.) - te cechy i sposób myślenia są wręcz bezcenne! Ale dla przeciętnej osoby jest to też ciekawy temat do przemyśleń. Jak żyć chwilą teraźniejszą, nie bać się, nie być obciążonym przeszłością i nie obciążać się przyszłością. Okazuje się, że mądrość psychopatów jest bardzo zbliżona do mądrości wielu przywódców duchowych i "świętych'.
Kilka ciekawych cytatów od psychopatów:
"Oczywiście życie w przeszłości to tylko jedna strona. Życie w przyszłości, wybieganie naprzód, dopuszczanie, by nasza wyobraźnia zaczęła mącić, może działać równie destrukcyjnie. Wyobrażona rzeczywistość jest znacznie gorsza od prawdziwej".
"Problem ze strachem polega głównie na tym, że zwykle jest nieuzasadniony. 99% tego, czego się boją ludzie, nigdy się nie ziszcza. Jaki więc w tym sens?"
"Ludzie tyle czasu poświęcają na martwienie się, co będzie, że kompletnie tracą z oczu teraźniejszość. Całkiem umyka im fakt, że w tej chwili wszystko jest w zupełnym porządku".
No i wisienka na torcie autorstwa Hunter S. Thompson'a:
"Życie nie powinno być podróżą do grobu z zamiarem przybycia na miejsce bezpiecznie i w ładnym, dobrze zachowanym ciele. Chodzi raczej o to, by dać się wystrzelić z okrętowego działa i przylecieć w chmarze dymu, zużyty i zniszczony, krzycząc na całe gardło: Łał, ale jazda!" ;)
Takie to psychopatyczne mądrości mogą się czasem przydać nie-psychopacie.
Pesymistyczna konkluzja z tej książki jest taka, że wszystko zależy od reakcji elektromagnetycznych w mózgu. Okazuje się, że to, czy jesteś dobry albo zły, nie zależy od Ciebie. Eksperymenty na ten temat opisane w książce są wstrząsające. Wystarczy podłączyć Cię do odpowiedniej aparatury, żeby ciało migdałowate przestało działać, jak trzeba i tracisz sumienie, a w każdym razie tak zwane wyrzuty sumienia. Świetnie opisany eksperyment.
Bardzo ciekawa pozycja dla wnikliwych, interesujących się psychologią i ludzką naturą. Bez taniej sensacji. Czyste fakty.

Przewrotny, ale bardzo trafiony tytuł. To nie jest książka o seryjnych mordercach i wstrętnych zwyrodnialcach (oczywiście przewijają się). Dużo lepsza niż "Psychopaci są wśród nas". Bardziej zaawansowana w temacie. Mnóstwo badań, tabelek, wykresów i eksperymentów, co na początku może zrazić. Ale efekt końcowy jest wart przemyślenia.
W dzisiejszych "psychopatycznych"...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kolejny tom "Mojej walki", czyli zmagań się z życiem Karla Ove Knausgårda - absolutnie świetny, jak dwa poprzednie. Szczerość i realizm tego pisarza mnie poraża. Sposób, w jaki opisał swoje dzieciństwo, relacje rodzinne, fascynacje, potrzeby i lęki, smutki i radości, jest dla mnie fascynujący. Wciągnął mnie w swój świat bez reszty, spowodował, że odżyły własne wspomnienia, te dobre i złe, anioły i demony. Trudno mi się to czytało ze względu na postać ojca autora. Terror psychiczny i fizyczny, jaki zgotował małemu, bezbronnemu, wrażliwemu chłopcu, jest nie do zniesienia. Trudno się z tym pogodzić. Na szczęście wspomnienia nie dotyczą tylko tego. Jest tu mnóstwo innych przeżyć i zabawnych sytuacji.
Nie wiem, na czym polega fenomen Karla. Jedni go kochają, inni uważają za grafomana. Mnie zachwyca, ponieważ jego wrażliwość, szczerość, refleksje, sposób opisywania rzeczywistości - wciągają mnie bez reszty.Czytając "Moją walkę", w jakiś sposób się z nim utożsamiam, (choć nie byłam nigdy małym chłopcem), przeżywam na nowo swoje życie, w tym tomie - dzieciństwo.
Bardzo polecam, choć na pewno nie jest to lektura dla wszystkich (jak każda).

Kolejny tom "Mojej walki", czyli zmagań się z życiem Karla Ove Knausgårda - absolutnie świetny, jak dwa poprzednie. Szczerość i realizm tego pisarza mnie poraża. Sposób, w jaki opisał swoje dzieciństwo, relacje rodzinne, fascynacje, potrzeby i lęki, smutki i radości, jest dla mnie fascynujący. Wciągnął mnie w swój świat bez reszty, spowodował, że odżyły własne wspomnienia,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Refleksyjne reportaże na temat ludzkich losów i samotności. W większości niestety smutne, ale bardzo dobrze napisane. Czyta się jakoś tak płynnie i spokojnie. Myślę, że w dobie facebooka, whatsappa, tindera, komunikatorów, portali społecznościowych itp., w czasach, w których większość gromadzi znajomych, choć często są to bardzo powierzchowne kontakty, większość nie rozstaje się z telefonem, bo tam jest prawdziwe życie, w czasach pozornego hurra-optymizmu i przekonywania świata, jak to u nas jest super, warto zatrzymać się i podumać, czy tak naprawdę jest. Czy w efekcie każdy wewnątrz nie jest w jakiś sposób samotny? A jeśli nie, to wystarczy przez chwilę uświadomić sobie, ilu samotnych jest wokół nas, choć często zachowują pozory szczęścia. Czy można być samotnym z wyboru? Na pewno można być samotnym w otoczeniu ludzi. Książka skłoniła mnie do refleksji, szczególnie ostatni reportaż. Poza wszystkim są to bardzo ciekawe historie, niektóre całkiem zwyczajne, niektóre zupełnie niezwykłe. Polecam.

Refleksyjne reportaże na temat ludzkich losów i samotności. W większości niestety smutne, ale bardzo dobrze napisane. Czyta się jakoś tak płynnie i spokojnie. Myślę, że w dobie facebooka, whatsappa, tindera, komunikatorów, portali społecznościowych itp., w czasach, w których większość gromadzi znajomych, choć często są to bardzo powierzchowne kontakty, większość nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciekawy temat, jednak przeszkadzał mi brak obiektywizmu autorki i jednostronne spojrzenie na problem. A problemów tam co niemiara. Bo przecież nie chodzi tu tylko o kwestię: źli, biali policjanci versus biedni, pokrzywdzeni Aborygeni. Żeby się zbytnio nie rozwodzić, polecam recenzję użytkownika adOO, z którą w pełni się zgadzam. Na pewno warto przeczytać, żeby dowiedzieć się czegoś o sytuacji społecznej w Australii, ale stronniczość autorki mnie osobiście drażniła.

Ciekawy temat, jednak przeszkadzał mi brak obiektywizmu autorki i jednostronne spojrzenie na problem. A problemów tam co niemiara. Bo przecież nie chodzi tu tylko o kwestię: źli, biali policjanci versus biedni, pokrzywdzeni Aborygeni. Żeby się zbytnio nie rozwodzić, polecam recenzję użytkownika adOO, z którą w pełni się zgadzam. Na pewno warto przeczytać, żeby dowiedzieć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To mój pierwszy kontakt z Joanną Bator. Bardzo udany. Książka podziałała na mnie jak balsam. Przyniosła spokój, wyciszenie, akceptację. Nie znoszę książek w stylu "Jedz, módl się, kochaj" i pseudo porad domorosłych filozofów typu Paulo Coelho. Obawiałam się tego, gdy koleżanka poleciła mi tę lekturę, krótko ją streszczając. Bez obaw. W książce nie ma prostych rad i rozwiązań. Jest za to akceptacja życia ze wszystkimi jego bolączkami i radościami, uwaga skierowana na drobiazgi i chwile codzienności. Zachwyt prostotą "tu i teraz". Pogodzenie z życiem i klęskami. Jakaś nadzieja. Przypomina mi to trochę cykl powieści Karla Ove Knausgarda "Moja walka", który urzeka mnie swoją prostotą i szczerością. Historia opisana w "Purezento" jest być może trochę naiwna. Jednak świadomość tego, że takie rzeczy raczej rzadko się zdarzają w życiu przeciętnego śmiertelnika, nie przeszkadza czerpać przyjemności z lektury. Książka, która daje spokój, refleksję, odpoczynek, dystans. Dodatkowo zainteresowanie kulturą i mentalnością mieszkańców Japonii. Polecam niespokojnym, niepogodzonym, smutnym, zapędzonym. Nie jest to, wg mnie, arcydzieło, ale rzecz do refleksji.

To mój pierwszy kontakt z Joanną Bator. Bardzo udany. Książka podziałała na mnie jak balsam. Przyniosła spokój, wyciszenie, akceptację. Nie znoszę książek w stylu "Jedz, módl się, kochaj" i pseudo porad domorosłych filozofów typu Paulo Coelho. Obawiałam się tego, gdy koleżanka poleciła mi tę lekturę, krótko ją streszczając. Bez obaw. W książce nie ma prostych rad i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Świat Tomka Beksińskiego, jego życie, pasje, marzenia, wartości, relacje, refleksje, rozczarowania, radości i smutki... Bardzo wnikliwa, szczegółowa biografia. Mnie osobiście urzekła, wzbudziła silne emocje, pod koniec doprowadziła do łez. Nieuchronny, fatalny koniec życia człowieka bardzo wrażliwego, a jednocześnie nieprzystającego do naszych czasów. Wiem, że to nie jest jedyna obiektywna prawda o nim, ale cieszę się, że dzięki tej książce mogłam wniknąć głębiej w jego prywatny świat, dzięki listom, relacjom przyjaciół i znajomych. O ile "Portret podwójny" Magdaleny Grzebałkowskiej nie wzbudził we mnie żadnych negatywnych odczuć, to film "Ostatnia rodzina" w moim odbiorze pokazał Tomka w sposób przerysowany, karykaturalny, groteskowy. Dlatego uważam, że warto przeczytać tę książkę. Pokazuje świat wewnętrzny nie tylko Tomka, ale wielu ludzi, którzy borykają się z rzeczywistością nieprzystającą do ich dziecięcych, młodzieńczych ideałów. To smutne, że tacy ludzie nie dają rady i czasami tak kończą. Szkoda, bo przecież tyle wnoszą w nasze życie. Myślę, że Tomasz Beksiński swoim życiem, twórczością, dzieleniem się swoimi pasjami muzycznymi i filmowymi, zasłużył sobie na taki portret.

Świat Tomka Beksińskiego, jego życie, pasje, marzenia, wartości, relacje, refleksje, rozczarowania, radości i smutki... Bardzo wnikliwa, szczegółowa biografia. Mnie osobiście urzekła, wzbudziła silne emocje, pod koniec doprowadziła do łez. Nieuchronny, fatalny koniec życia człowieka bardzo wrażliwego, a jednocześnie nieprzystającego do naszych czasów. Wiem, że to nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Fascynująca książka! Po pierwsze dlatego, że pozwala poznać świat, który dla przeciętnego czytelnika jest niedostępny. Nurkowanie głębinowe, odkrywanie i penetrowanie wraków na dnie oceanu, pasja - radości i porażki z nią związane. Po drugie dlatego, że pokazuje fragment historii II wojny światowej - świat marynarzy łodzi podwodnych U-BOOT. Po trzecie - świetnie i rzetelnie napisana. Literatura faktu na najwyższym poziomie.

Fascynująca książka! Po pierwsze dlatego, że pozwala poznać świat, który dla przeciętnego czytelnika jest niedostępny. Nurkowanie głębinowe, odkrywanie i penetrowanie wraków na dnie oceanu, pasja - radości i porażki z nią związane. Po drugie dlatego, że pokazuje fragment historii II wojny światowej - świat marynarzy łodzi podwodnych U-BOOT. Po trzecie - świetnie i rzetelnie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Cud w Andach Nando Parrado, Vince Rause
Ocena 8,1
Cud w Andach Nando Parrado, Vinc...

Na półkach: , , ,

Niesamowita, bardzo poruszająca książka. Czytając ją przez kilka dni, codziennie: w pracy, pośród zgiełku, bieganiny i zwykłych obowiązków, myślałam o tej historii: o sile ludzkiego ducha, o woli życia, przetrwania, o wartości i sensie życia i śmierci, o istocie człowieczeństwa, o potędze natury, o Bogu, o miłości, o granicach ludzkiej wytrzymałości i łamaniu tych granic, o cierpieniu i życiu po traumie. Największą wartością tej książki jest dla mnie to, że nie wzbudza taniej sensacji, (choć niewątpliwie to tego typu historia), ale pobudza do myślenia, skłania do głębszych refleksji. Często literatura faktu przyciąga naszą uwagę, żeby "przeżyć" coś ekstremalnego, poczuć jak to jest, zadziwić się, zszokować, jak to możliwe? Ta książka pozwala na tego rodzaju doznania, ale daje też o wiele więcej. Skłoniła mnie do refleksji, nadała dystansu do codziennych trosk. I dlatego osobiście bardzo polecam. Piękna książka, prawdziwa, poruszająca.

Niesamowita, bardzo poruszająca książka. Czytając ją przez kilka dni, codziennie: w pracy, pośród zgiełku, bieganiny i zwykłych obowiązków, myślałam o tej historii: o sile ludzkiego ducha, o woli życia, przetrwania, o wartości i sensie życia i śmierci, o istocie człowieczeństwa, o potędze natury, o Bogu, o miłości, o granicach ludzkiej wytrzymałości i łamaniu tych granic, o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Piękna książka, choć chwilami bolesna. Studium przypadku rodziny, studium przypadków dwóch indywidualności... zagubionych w realiach tego czasu, w których przyszło im żyć. Portret podwójny... tak. Portret dwóch bliskich sobie osób, które nie potrafiły odnaleźć się nawzajem. No i jeszcze w tym wszystkim Zosia... Piękna książka, daje do myślenia...

Piękna książka, choć chwilami bolesna. Studium przypadku rodziny, studium przypadków dwóch indywidualności... zagubionych w realiach tego czasu, w których przyszło im żyć. Portret podwójny... tak. Portret dwóch bliskich sobie osób, które nie potrafiły odnaleźć się nawzajem. No i jeszcze w tym wszystkim Zosia... Piękna książka, daje do myślenia...

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wstrząsająca książka... O śmierci, losie, przeznaczeniu, przeczuciach, bezradności, heroizmie pilotów, dramatach rodzin, ostatnich chwilach życia i ciszy po życiu... Pamiętam tę katastrofę, miałam wtedy 17 lat i nie zastanawiałam się nad tym, co się stało. Ot, kolejne zdarzenie, kolejny dramat w TV. Jestem wdzięczna autorowi, że poruszył ten temat w sposób tak poruszający, wrażliwy, ale i bardzo konkretny, autentyczny i prawdziwy. Dzięki Niemu te 183 osoby nie zginęły do końca, a pamięć o nich będzie wiecznie żywa.

Wstrząsająca książka... O śmierci, losie, przeznaczeniu, przeczuciach, bezradności, heroizmie pilotów, dramatach rodzin, ostatnich chwilach życia i ciszy po życiu... Pamiętam tę katastrofę, miałam wtedy 17 lat i nie zastanawiałam się nad tym, co się stało. Ot, kolejne zdarzenie, kolejny dramat w TV. Jestem wdzięczna autorowi, że poruszył ten temat w sposób tak poruszający,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jest to relacja z przebiegu choroby, procesu leczenia (choć i tego tematu dotyka ta książka siłą rzeczy, w końcu to pamiętnik). Jest to zbiór refleksji na temat współczesnej rzeczywistości, polityki, kultury, ludzi, różnic pokoleń, aktualnych zdarzeń, absurdów, narodzin i śmierci, pokory, rodziny, wiary, nadziei, życia w ogóle... Tak sobie myślę, że... warto się zatrzymać w naszym życiowym pędzie, tak jak zatrzymał się Pan Jerzy Stuhr, żeby snuć refleksje nad tym wszystkim... A jeśli ktoś ceni Autora za Jego twórczość aktorską i reżyserską, tym bardziej warto. Nawet jeśli te przemyślenia nie zawsze zgodne są z naszymi, to i tak warto. Książka do refleksji, przeplatana zdjęciami, rękopisami, pięknie wydana, momentami bardzo wzruszająca. Warto.

Nie jest to relacja z przebiegu choroby, procesu leczenia (choć i tego tematu dotyka ta książka siłą rzeczy, w końcu to pamiętnik). Jest to zbiór refleksji na temat współczesnej rzeczywistości, polityki, kultury, ludzi, różnic pokoleń, aktualnych zdarzeń, absurdów, narodzin i śmierci, pokory, rodziny, wiary, nadziei, życia w ogóle... Tak sobie myślę, że... warto się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobra książka. Realistyczna, prawdziwa, bez upiększeń i patosu, miejscami smutna i brutalna, a jednak pokazująca kawał człowieczeństwa i dylematy moralne... Człowieka, który angażując się w pracę i wierząc w ideały, balansuje na granicy dobra i zła, prawa i bezprawia. I choć czasami stąpa po kruchym lodzie, pozostaje sobą, nie zatraca jasności, co dobre, a co złe. Z pewnością praca w nowojorskiej policji różni się "nieco" od służby naszych mundurowych i niemundurowych, jednak mam wrażenie, że ta relacja jest uniwersalna i dotyczy nie tylko tego zawodu. Warto przeczytać i pomyśleć. Dla wszystkich niosących pomoc i zaangażowanych w pracę na rzecz innych.

Bardzo dobra książka. Realistyczna, prawdziwa, bez upiększeń i patosu, miejscami smutna i brutalna, a jednak pokazująca kawał człowieczeństwa i dylematy moralne... Człowieka, który angażując się w pracę i wierząc w ideały, balansuje na granicy dobra i zła, prawa i bezprawia. I choć czasami stąpa po kruchym lodzie, pozostaje sobą, nie zatraca jasności, co dobre, a co złe. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Warto przeczytać, aby dowiedzieć się czegoś więcej o życiu mieszkańców Rosji, (bo nie zawsze Rosjan przecież! tylko różnych tamtejszych rdzennych mieszkańców). Więcej niż nam się wydaje, że wiemy o tym kraju, o tych ludziach... Trafiłam na tę książkę przypadkowo, ale nie żałuję.. Otworzyła mi oczy na Rosję, na jej ofiary. Super ciekawe reportaże (choć czasami dołujące) dla wszystkich ciekawych świata.

Warto przeczytać, aby dowiedzieć się czegoś więcej o życiu mieszkańców Rosji, (bo nie zawsze Rosjan przecież! tylko różnych tamtejszych rdzennych mieszkańców). Więcej niż nam się wydaje, że wiemy o tym kraju, o tych ludziach... Trafiłam na tę książkę przypadkowo, ale nie żałuję.. Otworzyła mi oczy na Rosję, na jej ofiary. Super ciekawe reportaże (choć czasami dołujące) dla...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Helter Skelter. Prawdziwa historia morderstw Mansona Vincent Bugliosi, Curt Gentry
Ocena 8,0
Helter Skelter... Vincent Bugliosi, C...

Na półkach: , , ,

Bardzo wnikliwa, dokładna analiza tego, co stało się 9 sierpnia 1969r. w Beverly Hills. Bardzo szczegółowy opis nie tylko tej zbrodni, ale i procesu dochodzenia do prawdy i przyczyn tej tragedii. Polecam wszystkim miłośnikom literatury faktu.

Bardzo wnikliwa, dokładna analiza tego, co stało się 9 sierpnia 1969r. w Beverly Hills. Bardzo szczegółowy opis nie tylko tej zbrodni, ale i procesu dochodzenia do prawdy i przyczyn tej tragedii. Polecam wszystkim miłośnikom literatury faktu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo ciekawa książka! Pomimo, że byłam w Chinach prywatnie, w Pekinie i na prowincji, poznałam wielu "zwykłych" ludzi, wiem co nieco o tej kulturze i tradycji... to jednak okazało się, że niewiele wiem... Ta książka otworzyła mi oczy, zaszokowała i jednocześnie przygnębiła. Ale pokazuje prawdę i chińską rzeczywistość widzianą oczami prostego człowieka, przeciętnego obywatela "kraju środka". Momentami trudno w to wszystko uwierzyć... Tytuł, wg mnie, bardzo trafiony. Rozdział o tradycji przenoszenia zwłok - najbardziej mnie poruszył i zapadł w pamięć. Serdecznie polecam tę książkę wszystkim ciekawym świata!

Bardzo ciekawa książka! Pomimo, że byłam w Chinach prywatnie, w Pekinie i na prowincji, poznałam wielu "zwykłych" ludzi, wiem co nieco o tej kulturze i tradycji... to jednak okazało się, że niewiele wiem... Ta książka otworzyła mi oczy, zaszokowała i jednocześnie przygnębiła. Ale pokazuje prawdę i chińską rzeczywistość widzianą oczami prostego człowieka, przeciętnego...

więcej Pokaż mimo to