Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia mnie nie porwała, nie ma żadnego morału ani za bardzo zakończenia. Ładna okładka to jeszcze nie wszystko…

Historia mnie nie porwała, nie ma żadnego morału ani za bardzo zakończenia. Ładna okładka to jeszcze nie wszystko…

Takie książki lubię! Tzn. lubimy w sensie ja i dzieci. Dramatyczne losy patyka czytam nieletnim po 3 razy dziennie i oni chcą więcej, wiec lepszej reklamy i więcej mojego poirytowania nie trzeba. Mam tylko małe ‚ale’ - czuję, że tłumaczenie mogło być trochę lepsze.

Takie książki lubię! Tzn. lubimy w sensie ja i dzieci. Dramatyczne losy patyka czytam nieletnim po 3 razy dziennie i oni chcą więcej, wiec lepszej reklamy i więcej mojego poirytowania nie trzeba. Mam tylko małe ‚ale’ - czuję, że tłumaczenie mogło być trochę lepsze.

Typowo młodzieżowa pozycja. Typowo naciągana :)
Jess jest tzw. kozlem ofiarnym w swojej szkole szczegolnie nielubianym przez dziewczynę uchodząca za szkolną piękność. Autorka chce pokazać, że nie ma ludzi złych z wyboru, a każde zachowanie ma drugie dno. Opowieść oczywiście okraszona wieloma banałami, ale czyta się przyjemnie :)

Typowo młodzieżowa pozycja. Typowo naciągana :)
Jess jest tzw. kozlem ofiarnym w swojej szkole szczegolnie nielubianym przez dziewczynę uchodząca za szkolną piękność. Autorka chce pokazać, że nie ma ludzi złych z wyboru, a każde zachowanie ma drugie dno. Opowieść oczywiście okraszona wieloma banałami, ale czyta się przyjemnie :)

O zabawki trzeba dbać! O tym powinno wiedzieć każde dziecko, a ta książka to przypomina.

Maniek, mieszkaniec Zabawkowa, miasta skąd święty Mikołaj pozyskuje prezenty to pluszowy piesek. Najbardziej na świecie obawia się on zostać świątecznym prezentem. Nic dziwnego wiele zabawek po jakimś czasie wraca do Zabawkowa w opłakanym stanie. Miś bez ucha, dziurawy bębenek, nie trudno wyciągnąć wnioski że po świętach z zabawkami dzieje się coś niedobrego. Robi wiec wszystko co może by nie pozwolić by spakowane go do świątecznego pakunku. Przekonuje go dopiero pewien wiekowy jegomość.

O zabawki trzeba dbać! O tym powinno wiedzieć każde dziecko, a ta książka to przypomina.

Maniek, mieszkaniec Zabawkowa, miasta skąd święty Mikołaj pozyskuje prezenty to pluszowy piesek. Najbardziej na świecie obawia się on zostać świątecznym prezentem. Nic dziwnego wiele zabawek po jakimś czasie wraca do Zabawkowa w opłakanym stanie. Miś bez ucha, dziurawy bębenek, nie...

Myślałam ze sięgając po te książkę odpocznę na chwile od trudnej literatury obozowej. Nic z tego. Książka jest równie bolesna i przepełniona smutkiem co wspomniany wyżej gatunek. To losy matek, które podejmowały nieludzkie decyzje pozbywając się swoich dzieci. Zasmuca, szokuje i rozdziera serce.

Myślałam ze sięgając po te książkę odpocznę na chwile od trudnej literatury obozowej. Nic z tego. Książka jest równie bolesna i przepełniona smutkiem co wspomniany wyżej gatunek. To losy matek, które podejmowały nieludzkie decyzje pozbywając się swoich dzieci. Zasmuca, szokuje i rozdziera serce.

Bardzo zgrabna, pouczająca opowiastka pisana wierszem, a ilustracje przepiękne!
Mam tylko wrażenie jakby nie do końca dobrze przetłumaczona.

Bardzo zgrabna, pouczająca opowiastka pisana wierszem, a ilustracje przepiękne!
Mam tylko wrażenie jakby nie do końca dobrze przetłumaczona.

Bardziej od tytułowych Intrygantek do gustu przypadł mi dramat "Gość".
Pewnej nocy do Freuda wkrada się tajemnicza postać. Włamywacz? Pacjent? a może... no właśnie!
Świetnie napisane, wciągające, intrygujące jak zwykle Schmitt pozostawia niedosyt.

Bardziej od tytułowych Intrygantek do gustu przypadł mi dramat "Gość".
Pewnej nocy do Freuda wkrada się tajemnicza postać. Włamywacz? Pacjent? a może... no właśnie!
Świetnie napisane, wciągające, intrygujące jak zwykle Schmitt pozostawia niedosyt.

Ja wiem, że to nie jest literatura wysokich lotów, ze to na końcu wydaje się mało prawdopodobne, że to takie disco polo wśród thrillerów psychologicznych... ale kocham jej książki! :D
To kolejna powieść którą otwieram i nie mogę zamknąć. Zaczynam czytać i nie mogę przestać. Akcja, tempo i po raz kolejny pozwoliłam się zaskoczyć.

Ja wiem, że to nie jest literatura wysokich lotów, ze to na końcu wydaje się mało prawdopodobne, że to takie disco polo wśród thrillerów psychologicznych... ale kocham jej książki! :D
To kolejna powieść którą otwieram i nie mogę zamknąć. Zaczynam czytać i nie mogę przestać. Akcja, tempo i po raz kolejny pozwoliłam się zaskoczyć.

Uffff, jak to dobrze, ze to dopiero pierwszy tom. Już się bałam, ze autorka pozostawiła czytelnikowi tak wiele pytań.

Świetnie skonstruowany, ciekawy świat i mimo że doczytałam się kilku nieścisłości historia mną tak zawładnęła, że chcę jeszcze!

Uffff, jak to dobrze, ze to dopiero pierwszy tom. Już się bałam, ze autorka pozostawiła czytelnikowi tak wiele pytań.

Świetnie skonstruowany, ciekawy świat i mimo że doczytałam się kilku nieścisłości historia mną tak zawładnęła, że chcę jeszcze!

Sięgnęłam po tę książkę po prawie 30 latach i o dziwo wciąż znałam na pamięć pierwszą stronę. Jako osoba dorosła zupełnie inaczej odbieram treść. Myślę nawet, że książka pokazuje małym dziewczynkom bardzo niebezpieczny morał - zainteresuj się złym chłopcem, on dla Ciebie zmieni się w ciepłego, wrażliwego, pełnego empatii królewicza ;-)

Sięgnęłam po tę książkę po prawie 30 latach i o dziwo wciąż znałam na pamięć pierwszą stronę. Jako osoba dorosła zupełnie inaczej odbieram treść. Myślę nawet, że książka pokazuje małym dziewczynkom bardzo niebezpieczny morał - zainteresuj się złym chłopcem, on dla Ciebie zmieni się w ciepłego, wrażliwego, pełnego empatii królewicza ;-)

Mroczna, kryminalną podróż, po największych zbrodniach naszych czasów. To niesamowite jak działa nasz mózg w momencie największego zagrożenia. Książka przekonała mnie, że człowiek nigdy nie będzie umiał przewidzieć swojego zachowania, dopóki nie doświadczy go na własnej skórze.

Mroczna, kryminalną podróż, po największych zbrodniach naszych czasów. To niesamowite jak działa nasz mózg w momencie największego zagrożenia. Książka przekonała mnie, że człowiek nigdy nie będzie umiał przewidzieć swojego zachowania, dopóki nie doświadczy go na własnej skórze.

Fenomenalna! Z zapartym tchem śledziłam podróż inżyniera po klatkach najdłuższego pomnika minionej epoki.
Autorka znalazła świetny sposób na opisanie historii bloku, otoczenia i jego mieszkańców na przestrzeni kilkudziesięciu lat.
Falowiec zachwyca i intryguje w równym stopniu co przeraża i przytłacza. Po tej lekturze koniecznie muszę odwiedzić Gdański falowiec alby ustrzelić sobie typowe dla czasów ostatniej klatki "selfie" :)
Pani Moniko, dziękuje za tę książkę!

Fenomenalna! Z zapartym tchem śledziłam podróż inżyniera po klatkach najdłuższego pomnika minionej epoki.
Autorka znalazła świetny sposób na opisanie historii bloku, otoczenia i jego mieszkańców na przestrzeni kilkudziesięciu lat.
Falowiec zachwyca i intryguje w równym stopniu co przeraża i przytłacza. Po tej lekturze koniecznie muszę odwiedzić Gdański falowiec alby...

Co za baran zamieścił całą fabułę książki na okładce? Spokojnie możecie przeczytać to co napisane z tylu a potem otworzyć na przedostatnim rozdziale i doczytać końcówkę. Po prostu idiotyzm!
Dzięki temu ze nie mam w zwyczaju czytać opisu przez chwile nawet książka mnie zaciekawiła. Niestety końcówka i zupełne spłycenie tematu nieco oziębiły mój stosunek do tego czytadła.

Co za baran zamieścił całą fabułę książki na okładce? Spokojnie możecie przeczytać to co napisane z tylu a potem otworzyć na przedostatnim rozdziale i doczytać końcówkę. Po prostu idiotyzm!
Dzięki temu ze nie mam w zwyczaju czytać opisu przez chwile nawet książka mnie zaciekawiła. Niestety końcówka i zupełne spłycenie tematu nieco oziębiły mój stosunek do tego czytadła.

Jako mała dziewczynka miałam książkę o sarence, która zgubiła sie w lesie, na końcu tej powiastki znalazła mamę "i już jedna drugą lize" brzmiały ostatnie słowa historii. Do dziś nie wiem co to była za książeczka, bo bardzo chetnie poczytałabym ją moim dzieciom.
Opowieść o Lamie bardzo mi te historie przypomniała. Jest ciepła i pelna empatii, a dla dorosłych również zabawna. Lama która w każdej opowieści placze, a wręcz wyje za mamą jest bardzo śmieszna ale i na swój sposób mega urocza :)

Jako mała dziewczynka miałam książkę o sarence, która zgubiła sie w lesie, na końcu tej powiastki znalazła mamę "i już jedna drugą lize" brzmiały ostatnie słowa historii. Do dziś nie wiem co to była za książeczka, bo bardzo chetnie poczytałabym ją moim dzieciom.
Opowieść o Lamie bardzo mi te historie przypomniała. Jest ciepła i pelna empatii, a dla dorosłych również...

Świetne historia o lamie , która bala się zasypiać sama w łózko :) Bardzo pouczająca i śmieszna historyjka. Czytamy przed spaniem po 3 razy :D

Świetne historia o lamie , która bala się zasypiać sama w łózko :) Bardzo pouczająca i śmieszna historyjka. Czytamy przed spaniem po 3 razy :D

Bardzo ładnie wydana książeczka. Wspieram lokalny patriotyzm :)

Bardzo ładnie wydana książeczka. Wspieram lokalny patriotyzm :)

Niestety powieść nie skradła mojego zmarzniętego serca. Być może dlatego ze nie rozumiem zupełnie postępowania głównej bohaterki, nie identyfikuję się z jej emocjami. Lektura za bardzo ckliwa, za bardzo nadmuchana, raczej nie dla mnie.

Niestety powieść nie skradła mojego zmarzniętego serca. Być może dlatego ze nie rozumiem zupełnie postępowania głównej bohaterki, nie identyfikuję się z jej emocjami. Lektura za bardzo ckliwa, za bardzo nadmuchana, raczej nie dla mnie.

Zebranea w zwięzłą całość historia nastolatka o buzi niewinnego chłopca, który stał się najsłynniejszym mordercą Krakowa.
Wiele ciekawych zdjęć, wstrząsające fakty w pigułce.

Zebranea w zwięzłą całość historia nastolatka o buzi niewinnego chłopca, który stał się najsłynniejszym mordercą Krakowa.
Wiele ciekawych zdjęć, wstrząsające fakty w pigułce.

Książka doskonale spełniła swoją funkcję.

Książka doskonale spełniła swoją funkcję.

Bardzo ciekawa, niebanalna historia. Czytajac opinie, niektórzy piszą iż w tej książce nie ma złych ludzi są tylko nie do końca przemyślane decyzje. Nasuwa się pytanie, czy ludzi, którzy żyją w kłamstwie, oszukując dookoła caly swiat (nawet jeśli w imie milosci) można nazwać dobrymi?
Jedna z lepszych obyczajówek jakie czytałam.

Bardzo ciekawa, niebanalna historia. Czytajac opinie, niektórzy piszą iż w tej książce nie ma złych ludzi są tylko nie do końca przemyślane decyzje. Nasuwa się pytanie, czy ludzi, którzy żyją w kłamstwie, oszukując dookoła caly swiat (nawet jeśli w imie milosci) można nazwać dobrymi?
Jedna z lepszych obyczajówek jakie czytałam.