Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia mnie nie porwała, nie ma żadnego morału ani za bardzo zakończenia. Ładna okładka to jeszcze nie wszystko…

Historia mnie nie porwała, nie ma żadnego morału ani za bardzo zakończenia. Ładna okładka to jeszcze nie wszystko…

Bardzo lubię klimat Chorzowa, dlatego tez mimo kilku zarzutów co do fabuły, powieść przeniosła mnie na Śląsk :)

Bardzo lubię klimat Chorzowa, dlatego tez mimo kilku zarzutów co do fabuły, powieść przeniosła mnie na Śląsk :)

Ciekawa, wciągająca ale liczyłam na inne zakończenie.

Ciekawa, wciągająca ale liczyłam na inne zakończenie.

Książka oprócz wielu oczywistych zalet, ma jedną potworną wadę. Mianowicie utwierdza w przekonaniu, że wakacje bez wody i plaży się nie liczą, a my tak lubimy góry :(

Książka oprócz wielu oczywistych zalet, ma jedną potworną wadę. Mianowicie utwierdza w przekonaniu, że wakacje bez wody i plaży się nie liczą, a my tak lubimy góry :(

Świetny debiut. Ciut rozciągnięta ale bardzo ciekawa historia. Opowieść utwierdza w przekonaniu jak ważna jest relacja rodziców dla dziecka.

Świetny debiut. Ciut rozciągnięta ale bardzo ciekawa historia. Opowieść utwierdza w przekonaniu jak ważna jest relacja rodziców dla dziecka.

Tak samo jak Puciowa seria tak i ta przypadła naszej czytającej trójce do gustu. Jak książka sprawia, ze dzieci rozkminiają żart to jest spoko.

Tak samo jak Puciowa seria tak i ta przypadła naszej czytającej trójce do gustu. Jak książka sprawia, ze dzieci rozkminiają żart to jest spoko.

Mnie się podobała szalenie. Przepiękne ilustracje i częstochowskie rymowanki godne 1 miejsca w konkursach promocyjnych sieci handlowych.
Moje dzieci jednak są jakieś inne, nie kumają humoru ani gry słów, może podrzucę im książkę gdy już będą w szkole.

Mnie się podobała szalenie. Przepiękne ilustracje i częstochowskie rymowanki godne 1 miejsca w konkursach promocyjnych sieci handlowych.
Moje dzieci jednak są jakieś inne, nie kumają humoru ani gry słów, może podrzucę im książkę gdy już będą w szkole.

Ja naprawdę myślałam, ze te pingwiny nocą latają.

Ja naprawdę myślałam, ze te pingwiny nocą latają.

Jak dobrze, ze nie rzuciłam tą książką po 10 pierwszych stronach, bo taki miałam zamiar. Ciężko było się przekonać do stylu pisania, ale później niemal ją połknęłam.
Świetnie napisana, dająca do myślenia i bardzo smutna opowieść o nieszczęśliwej kobiecie.
Oby jak najmniej spóźnionych pociągów w Szwajcarii.

Jak dobrze, ze nie rzuciłam tą książką po 10 pierwszych stronach, bo taki miałam zamiar. Ciężko było się przekonać do stylu pisania, ale później niemal ją połknęłam.
Świetnie napisana, dająca do myślenia i bardzo smutna opowieść o nieszczęśliwej kobiecie.
Oby jak najmniej spóźnionych pociągów w Szwajcarii.

Na początku jest ciężko się połapać w fabule bo mamy sporo bohaterów. Przydałyby się większe marginesy w książce by robić notatki kto z kim, czyja to matka a czyja córka. Z kartki na kartkę, ze strony na stronę lektura jednak wciąga niczym wir spuszczanej wody w toalecie.
Nawet jeśli kolejna propozycja B.A Paris będzie jeszcze większym gniotem na pewno po nią sięgnę.

Na początku jest ciężko się połapać w fabule bo mamy sporo bohaterów. Przydałyby się większe marginesy w książce by robić notatki kto z kim, czyja to matka a czyja córka. Z kartki na kartkę, ze strony na stronę lektura jednak wciąga niczym wir spuszczanej wody w toalecie.
Nawet jeśli kolejna propozycja B.A Paris będzie jeszcze większym gniotem na pewno po nią sięgnę.

Książka zarówno jak film przenoszą do innego świata nie tylko najmłodszych.

Książka zarówno jak film przenoszą do innego świata nie tylko najmłodszych.

Świetne! Taki polski odpowiednik Mikołajka tylko przeznaczony dla młodszych czytelników. Ironia, sarkazm, czarny humor na poziomie wieku 3+ :) Mi się podobało :)

Świetne! Taki polski odpowiednik Mikołajka tylko przeznaczony dla młodszych czytelników. Ironia, sarkazm, czarny humor na poziomie wieku 3+ :) Mi się podobało :)

Tragedia rodzinna widziana oczami 10-letniego chłopca.
Dobrze napisana, wciąga od pierwszych stron.

Tragedia rodzinna widziana oczami 10-letniego chłopca.
Dobrze napisana, wciąga od pierwszych stron.

Ależ świetna opowiastka przy której każdy malec nauczy się liczyć do 10. Prosto, lekko i z humorem. Doskonale ilustracje umilają czytanie i liczenie. Bardzo pozytywne zaskoczenie :)

Ależ świetna opowiastka przy której każdy malec nauczy się liczyć do 10. Prosto, lekko i z humorem. Doskonale ilustracje umilają czytanie i liczenie. Bardzo pozytywne zaskoczenie :)

Takie książki lubię! Tzn. lubimy w sensie ja i dzieci. Dramatyczne losy patyka czytam nieletnim po 3 razy dziennie i oni chcą więcej, wiec lepszej reklamy i więcej mojego poirytowania nie trzeba. Mam tylko małe ‚ale’ - czuję, że tłumaczenie mogło być trochę lepsze.

Takie książki lubię! Tzn. lubimy w sensie ja i dzieci. Dramatyczne losy patyka czytam nieletnim po 3 razy dziennie i oni chcą więcej, wiec lepszej reklamy i więcej mojego poirytowania nie trzeba. Mam tylko małe ‚ale’ - czuję, że tłumaczenie mogło być trochę lepsze.

Typowo młodzieżowa pozycja. Typowo naciągana :)
Jess jest tzw. kozlem ofiarnym w swojej szkole szczegolnie nielubianym przez dziewczynę uchodząca za szkolną piękność. Autorka chce pokazać, że nie ma ludzi złych z wyboru, a każde zachowanie ma drugie dno. Opowieść oczywiście okraszona wieloma banałami, ale czyta się przyjemnie :)

Typowo młodzieżowa pozycja. Typowo naciągana :)
Jess jest tzw. kozlem ofiarnym w swojej szkole szczegolnie nielubianym przez dziewczynę uchodząca za szkolną piękność. Autorka chce pokazać, że nie ma ludzi złych z wyboru, a każde zachowanie ma drugie dno. Opowieść oczywiście okraszona wieloma banałami, ale czyta się przyjemnie :)

Trzy szczurki próbują okraść kotkę Martę, kiedy zaczynają mieć kłopoty okazuje się, ze bardziej niż cwaniactwo w życiu popłaca się szczerość.
Sposób przedstawienia opowieści jednak nie trafiają do mnie.

Trzy szczurki próbują okraść kotkę Martę, kiedy zaczynają mieć kłopoty okazuje się, ze bardziej niż cwaniactwo w życiu popłaca się szczerość.
Sposób przedstawienia opowieści jednak nie trafiają do mnie.

O zabawki trzeba dbać! O tym powinno wiedzieć każde dziecko, a ta książka to przypomina.

Maniek, mieszkaniec Zabawkowa, miasta skąd święty Mikołaj pozyskuje prezenty to pluszowy piesek. Najbardziej na świecie obawia się on zostać świątecznym prezentem. Nic dziwnego wiele zabawek po jakimś czasie wraca do Zabawkowa w opłakanym stanie. Miś bez ucha, dziurawy bębenek, nie trudno wyciągnąć wnioski że po świętach z zabawkami dzieje się coś niedobrego. Robi wiec wszystko co może by nie pozwolić by spakowane go do świątecznego pakunku. Przekonuje go dopiero pewien wiekowy jegomość.

O zabawki trzeba dbać! O tym powinno wiedzieć każde dziecko, a ta książka to przypomina.

Maniek, mieszkaniec Zabawkowa, miasta skąd święty Mikołaj pozyskuje prezenty to pluszowy piesek. Najbardziej na świecie obawia się on zostać świątecznym prezentem. Nic dziwnego wiele zabawek po jakimś czasie wraca do Zabawkowa w opłakanym stanie. Miś bez ucha, dziurawy bębenek, nie...

Nie jestem fanką tego typu literatury, szczególnie polskiej, ale ta książka mnie wciągnęła i dała sporo do myślenia. Ogólnie autorki chciały nam przekazać stara prawdę - "Nigdy nie mów nigdy". Życie płata ogromne figle, tak naprawdę nigdy nie możemy być pewni tego co zrobimy, jeśli tylko teoretyzujemy. Opowieść zaliczam do tych "życiowych" a najważniejsze zdanie pada już w tytule książki :)

Nie jestem fanką tego typu literatury, szczególnie polskiej, ale ta książka mnie wciągnęła i dała sporo do myślenia. Ogólnie autorki chciały nam przekazać stara prawdę - "Nigdy nie mów nigdy". Życie płata ogromne figle, tak naprawdę nigdy nie możemy być pewni tego co zrobimy, jeśli tylko teoretyzujemy. Opowieść zaliczam do tych "życiowych" a najważniejsze zdanie pada już w...

Myślałam ze sięgając po te książkę odpocznę na chwile od trudnej literatury obozowej. Nic z tego. Książka jest równie bolesna i przepełniona smutkiem co wspomniany wyżej gatunek. To losy matek, które podejmowały nieludzkie decyzje pozbywając się swoich dzieci. Zasmuca, szokuje i rozdziera serce.

Myślałam ze sięgając po te książkę odpocznę na chwile od trudnej literatury obozowej. Nic z tego. Książka jest równie bolesna i przepełniona smutkiem co wspomniany wyżej gatunek. To losy matek, które podejmowały nieludzkie decyzje pozbywając się swoich dzieci. Zasmuca, szokuje i rozdziera serce.