-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
Muszę przyznać, że „Modlitwy waginy” bardziej mi się podobały niż „Wilgotne miejsca”. Druga książka Charlotte Roche opowiada nie tylko o kobiecych miejscach intymnych, ale też o psychice, typowych problemach z którymi większość „płci pięknej” musi się borykać oraz o kompleksach, w które większość sama się zapędza.
„Modlitwy waginy” są napisane subtelniej, ale jednocześnie Roche nie pozbyła się typowego dla siebie szczerego i ciętego języka. Główna bohaterka, Elizabeth Kiehl jest kobietą po przejściach (konkretnie jednym, wielkim wypadku, który rzutuje na całe jej życie), która zmaga się ze swoimi problemami oraz chorobliwą zazdrością o męża. Pomaga jej przy ty jej terapeutka – A. Drescher.
Książka opisuje jak toczy się codzienne życie rodziny patchworkowej. Dzięki czarnemu humorowi autorki oraz doskonałemu pomysłowi na fabułę jest to idealna lektura dla wszystkich. Łączy w sobie nie tylko powieść erotyczną, fabularną ale dodatkowo można w niej znaleźć poradnik dla rodziców oraz podstawy psychologii. Być może właśnie dlatego „Modlitwy waginy” bardziej przypadły mi do gustu niż wcześniejsza książka Charlotte Roche.
Polecam!!
M.
Muszę przyznać, że „Modlitwy waginy” bardziej mi się podobały niż „Wilgotne miejsca”. Druga książka Charlotte Roche opowiada nie tylko o kobiecych miejscach intymnych, ale też o psychice, typowych problemach z którymi większość „płci pięknej” musi się borykać oraz o kompleksach, w które większość sama się zapędza.
„Modlitwy waginy” są napisane subtelniej, ale jednocześnie...
„Oszustki” to powieść napisana naprawdę dobrze. W trakcie lektury byłam ciekawa co się dalej wydarzy, co się stanie nowego w życiu Lillemor Troj. Czy jej tajemnica zostanie ujawniona?
Sam pomysł o tym, by napisać książkę o pisarkach piszących książki jest bardzo trafiony. Autorka stworzyła postaci, które trudno polubić i trudno znienawidzić – przynajmniej w moim przypadku. Lillemor jest ładną, zgrabną i dość naiwną dziewczyną a później kobietą, która sporo wysiłku i myślenia wkłada w podwyższanie swojego statusu społecznego. Natomiast Babba jest całkowitym jej przeciwieństwem: nie lubi pokazywać się publicznie, nie interesuje ją jej wygląd, to czy przytyje czy też nie. Jej miłością są książki i nieżyjący już autorzy, potrafi oddać się im cała. Dlatego wydaje się dziwne, że te dwie całkowicie różnie osoby połączyły się i napisały wspólnymi siłami kilkanaście książek, które odniosły sukces.
Kerstin Ekman potrafi naprawdę dobrze pisać. Trzyma w niepewności czytelnika tyle ile trzeba, nie przedłuża i nie dodaje zbędnych opisów. Jej język nie jest zawiły dzięki czemu miło się czyta to co napisała.
Polecam książkę z czystym sumieniem. Warto ją przeczytać. Jest inteligentna, z ostrymi uwagami, autorka nie owija w bawełnę.
„Oszustki” to powieść napisana naprawdę dobrze. W trakcie lektury byłam ciekawa co się dalej wydarzy, co się stanie nowego w życiu Lillemor Troj. Czy jej tajemnica zostanie ujawniona?
Sam pomysł o tym, by napisać książkę o pisarkach piszących książki jest bardzo trafiony. Autorka stworzyła postaci, które trudno polubić i trudno znienawidzić – przynajmniej w moim przypadku....
Tam gdzie ty to opowieść o prawdziwy, często niełatwym życiu. Czytając kolejne strony nie mogłam nadziwić się całemu ogromu nieszczęść jakie spadły na Zoe. Było mi jej żal, ale jednocześnie zaczęłam podziwiać tą kobietę za jej odwagę oraz za to jaka jest. Nie każdy ma w sobie tyle sił by przejść przez wszystkie kłody, które Życie mu podstawia pod nogi.
Z drugiej strony jest Max, który wzbudził we mnie wiele sprzecznych uczuć – więcej tych negatywnych, musze przyznać. Wydawało mi się to dość dziwne, że z wyluzowanego surfera, nie dbającego o czas ani o ubiór, stał się mężczyzną dość sztywnym chodzącym całe dnie w garniturze. Co go tam diametralnie zmieniło? Kościół, a praktycznie pastor, który mu przewodniczył. Nie chcę byście zrozumieli mnie źle – nie mam nic do Wiary ani do Wierzących, jednak przedstawieni w książce ludzie i sposoby ich zachowywania się, ich poglądy… te wszystkie czynniki sprawiły, że na zmianę miałam ochotę znaleźć się w fabule książki i raz pozabijać ich wszystkich lub uszkodzić na zdrowiu, znów innym razem było mi ich żal. Za to jak ciasne mają mniemanie o świecie, za to z jakim uwielbieniem wpatrują się w swojego pastora. Nie sposób było nie pomyśleć o porównaniu do sekty.
Tam gdzie ty to jedna historia opowiedziana przez trzy różne osoby. Jodi Picoult urzekła mnie swoim stylem i doborem myśli. Każdy jej ruch wydawał się dogłębnie przemyślany, każdy, najdrobniejszy szczegół pasował. Wszystko było idealne, dlatego
Gorąco Polecam!
M.
Tam gdzie ty to opowieść o prawdziwy, często niełatwym życiu. Czytając kolejne strony nie mogłam nadziwić się całemu ogromu nieszczęść jakie spadły na Zoe. Było mi jej żal, ale jednocześnie zaczęłam podziwiać tą kobietę za jej odwagę oraz za to jaka jest. Nie każdy ma w sobie tyle sił by przejść przez wszystkie kłody, które Życie mu podstawia pod nogi.
Z drugiej strony jest...
Nie pamiętam dlaczego zapragnęłam przeczytać tą książkę, ale jedno mogę wam powiedzieć – bardzo się cieszę z tego, że ją wypożyczyłam i przeczytałam. Historia Alexa jest wzruszająca i daje całkowicie odmienne światło na to co działo się w trakcie II Wojny Światowej z Żydami – mam tutaj na myśli ich całkowitą eksterminację. Strasznie spodobał mi się sposób, a właściwie styl, w jakim Pani Wiszniewicz spisała wspomnienia głównego bohatera. Co mogę więcej powiedzieć? książka jest naprawdę warta przeczytania. Polecam, polecam i jeszcze raz polecam!
Nie pamiętam dlaczego zapragnęłam przeczytać tą książkę, ale jedno mogę wam powiedzieć – bardzo się cieszę z tego, że ją wypożyczyłam i przeczytałam. Historia Alexa jest wzruszająca i daje całkowicie odmienne światło na to co działo się w trakcie II Wojny Światowej z Żydami – mam tutaj na myśli ich całkowitą eksterminację. Strasznie spodobał mi się sposób, a właściwie styl,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka napisana przez człowieka, który praktycznie na co dzień ma do czynienia z ludźmi z wyższych sfer, do tego dziennikarza, wydaje się bardzo dobrym pomysłem. I takim też jest.
Ciekawe podejście i opis niektórych codziennych i odświętnych zdarzeń, do tego interesujący język. „Ciekawostki z dworów królewskich…” wciąga i zachwyca. Chociaż muszę przyznać, że w pewnym momencie się znudziłam, ale na całe szczęście po króciutkiej przerwie wróciłam do czytania. I jak się okazało dalsze rozdziały były jeszcze ciekawsze! Każdy może , w tej dość malutkiej książce, znaleźć coś dla siebie. Zaczynając od tego „jak dorastają królowie” przechodząc przez rozdział opisujący życie seksualne królów, a kończąc na tym „jak powinni umierać królowie”. Jednym słowem – polecam. I to nie tylko pasjonatom historii, ale również osobą interesującym się obecną monarchią Wielkiej Brytanii i tym wszystkim, którzy lubią poczytać sobie coś interesującego np. do poduszki.
www.bibliotekarki.blog.pl
Książka napisana przez człowieka, który praktycznie na co dzień ma do czynienia z ludźmi z wyższych sfer, do tego dziennikarza, wydaje się bardzo dobrym pomysłem. I takim też jest.
Ciekawe podejście i opis niektórych codziennych i odświętnych zdarzeń, do tego interesujący język. „Ciekawostki z dworów królewskich…” wciąga i zachwyca. Chociaż muszę przyznać, że w pewnym...
„Niewidzialny most” dostałam od wydawnictwa Czarna Owca już jakiś czas temu, ale wcześniej nie mogłam znaleźć odpowiedniego czasu, żeby ją przeczytać. A teraz gdy sesja dobiegła końca i gdy w końcu mam więcej czasu na to co kocham – nadeszła ta pora.
Książka została napisana przez Julie Orringer – autorkę nagrodzonego zbioru opowiadań „How to Breathe Underwater”, który znalazł się na liście Notable Books dziennika „New York Times”. Zdoła nagrodę Discovery Prize magazynu literackiego „The Paris Review” i otrzymała stypendia od National Endowment for the Arts na Uniwersytecie Stanforda oraz Dorothy and Lewis B. Cullman Center for Scholars and Writers w Bibliotece Publicznej Nowego Jorku.
Na prawie 800 stronach autorka przedstawiła historię rodziny węgierskich Żydów podczas II Wojny Światowej. Opowieść rozpoczyna się od studiów Andrasa w Paryżu, gdzie tam poznaje wspaniałych ludzi pomagających mu w trudnych chwilach, zyskuje przyjaciół i przeżywa najwspanialsze chwile w swojej młodości. Ta część jego życia przepełniona jest sielanką, która od czasu do czasu zagłuszana jest małą tragedią lub nieporozumieniem. Prześladowania Żydów nie są tam jeszcze aż tak widoczne, a jeżeli jakieś się zdarzają to w środowisku akademickim są potępiane. Wszystko zmienia się oczywiście podczas wybuchu wojny…
Nie chcę streszczać całej książki, dlatego wspomnę tylko, że autorka potrafi zbudować napięcie i przywiązać czytelnika do bohaterów. Przyznam się, że na sam koniec lektury się popłakałam, to w jaki sposób J. Orringer zakończyła opowieść… Dwa ostatnie rozdziały czytałam przez łzy.
Książkę polecam całym sercem, jest ona jedną z najlepszych jaką przeczytałam od pewnego czasu!
M.
„Niewidzialny most” dostałam od wydawnictwa Czarna Owca już jakiś czas temu, ale wcześniej nie mogłam znaleźć odpowiedniego czasu, żeby ją przeczytać. A teraz gdy sesja dobiegła końca i gdy w końcu mam więcej czasu na to co kocham – nadeszła ta pora.
Książka została napisana przez Julie Orringer – autorkę nagrodzonego zbioru opowiadań „How to Breathe Underwater”, który...
Wilgotne miejsca to książka wzbudzająca wiele odczuć. Czytając ją byłam zafascynowana, obrzydzona, rozbawiona, smutna. Nie wiem w jaki sposób Charlotte Roche to zrobiła, ale należą jej się ogromne gratulacje.
Główna bohaterka – Helen ma odmienne poglądy od wszystkich i na wszystko – zwłaszcza na higienę. Jej sposób myślenia również wybiega poza jakiekolwiek schematy. To w jaki sposób się zachowuje i jak dąży do celu ją wyróżnia spośród innych ludzi. Ma mnóstwo wad, które można również potraktować jako zalety. Dla mnie Helen jest przykładem człowieka pełnego skrajności.
Całą akcja książki rozgrywa się w szpitalu, a przynajmniej tak nam się wydaje. Otóż główna bohaterka i narratorka zarazem przebywa na oddziale proktologicznym. Leżąc w łóżku z bólu nie może się poruszać, dlatego zaczyna wspominać co ciekawsze momenty w swoim życiu. I tak ze szpitala przenosimy się do jej rodzinnego domu, na rynek, do mieszkania Kenella… To trzeba Helen przyznać, mimo młodego wieku (skończyła osiemnaście lat) miała burzliwe życie.
Książkę polecam z całego serca. Język jest może dość wulgarny, ale to nadaje tylko Wilgotnym miejscom uroku.
M.
Wilgotne miejsca to książka wzbudzająca wiele odczuć. Czytając ją byłam zafascynowana, obrzydzona, rozbawiona, smutna. Nie wiem w jaki sposób Charlotte Roche to zrobiła, ale należą jej się ogromne gratulacje.
Główna bohaterka – Helen ma odmienne poglądy od wszystkich i na wszystko – zwłaszcza na higienę. Jej sposób myślenia również wybiega poza jakiekolwiek schematy. To w...
Wzruszająca historia o głębokiej miłości dwojga ludzi, którzy musieli pokonać i przyzwyczaić się do niecodziennych trudności. Poznając życie Clare i Henrego czytelnik też chce czegoś takiego doświadczyć. Choroba Henrego jest przekleństwem i jednocześnie darem.
Polecam gorąco "Zaklętych w czasie", tym bardziej jeżeli nie oglądaliście filmu nakręconego na podstawie tej książki.
Pamiętajcie! Najpierw książka, później film ;)
M.
Wzruszająca historia o głębokiej miłości dwojga ludzi, którzy musieli pokonać i przyzwyczaić się do niecodziennych trudności. Poznając życie Clare i Henrego czytelnik też chce czegoś takiego doświadczyć. Choroba Henrego jest przekleństwem i jednocześnie darem.
Polecam gorąco "Zaklętych w czasie", tym bardziej jeżeli nie oglądaliście filmu nakręconego na podstawie tej...
Na „Exlibris, wyznania czytelnika” trafiłam przypadkowo. Jak to często w moim przypadku bywa. Odwiedziłam bibliotekę po to, by oddać książki. No ale nie można wejść do biblioteki, nie przejść się między regałami i nie przyjrzeć się grzbietom książek! Właśnie w taki sposób znalazła, ten niepozorny zbiór esejów. To jak Anne Fadiman pisze i w jaki sposób dzieli się swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi życia z książką… jej styl pisania… to wszystko sprawiło, że nawet nie zauważyłam jak skończyłam czytać ostatni esej, a zaczęłam rozkoszować się podziękowaniami. Mocno tym faktem się zdziwiłam, bo jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się czytać podziękowań z takim przejęciem.
Rodzina Fadimanów jest klanem prawdziwych bibliofilów. Książki to ich całe życie. Anne wraz z bratem od lat dziecięcych żyli wśród woluminów. W jednym z rozdziałów, autorka wspomina jak z bratem budowali domki z dwudziestotomowego kieszonkowego wydania Trollope’a. Mieli co prawda drewniane klocki, ale granatowe książki były lepsze.
Jednym z moich ulubionych rozdziałów jest „Nic nowego pod słońcem”. Esej ten poświęcony jest plagiatowi. Zabawnym, na swój sposób, językiem i formą autorka przedstawia krótką historię plagiatów (można powiedzieć, że to historia w pigułce) i ustosunkowuje się do całego zjawiska „przywłaszczania sobie nie swoich słów”. Sama nie wiem, dlaczego wybrałam akurat ten fragment, bo cała książka jest wspaniała. Polecam ją całym sercem. Lekka w formie dostarcza niesamowitych wrażeń. Jest napisana specjalnie dla miłośników książek, tych co kochają dworsko i tych co kochają ją zmysłowo.
Polecam!
M.
Na „Exlibris, wyznania czytelnika” trafiłam przypadkowo. Jak to często w moim przypadku bywa. Odwiedziłam bibliotekę po to, by oddać książki. No ale nie można wejść do biblioteki, nie przejść się między regałami i nie przyjrzeć się grzbietom książek! Właśnie w taki sposób znalazła, ten niepozorny zbiór esejów. To jak Anne Fadiman pisze i w jaki sposób dzieli się swoimi...
więcej Pokaż mimo to