-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-05-02
2024-04-05
2024-03-09
2024-03-03
2024-02-28
2024-02-24
2024-02-22
2023-11-15
Jozef Karika jako słowacki mistrz grozy do perfekcji opanował budowanie napięcia. Czy to w opowiadaniach, czy w dłuższych formach narracyjnych kreuje świat tak, by wzbudzić nasz niepokój.
Akcja jego książek toczy się w ustronnych, tajemniczych miejscach spowitych mgłą lub ciemnością, gdzie człowiek zdany jest sam na siebie. Znajdziemy tu gęste lasy, nieprzyjazne górskie szczyty, tajemnicze jaskinie, opuszczone chaty. Miejsca te wydają nam się nieprzyjazne także ze względu na warunki atmosferyczne, często pada deszcz lub śnieg, unosi się mgła, jest chłodno i nieprzyjemnie. Jego bohaterowie często są labilni, mają jakiś nierozwiązany problem, coś ich trapi. Może to być kiepska praca, psujące się relacje, rozczarowanie światem. Są to jednostki, które poszukują czegoś, co odmieni ich los, ale zdecydowanie nie są przygotowani na to, co znajdują. Często czują się osamotnieni, skrzywdzeni, podskórnie czują jakiś niepokój, który mobilizuje ich do działania. Balansują na granicy normalności i obłędu. Odkrycie jakichś tajemniczych historii ich wciąga, obezwładnia i prowadzi do sytuacji ekstremalnych. Świat Kariki rozciąga się między konkretną rzeczywistością a czymś nadprzyrodzonym, niewyjaśnionym.
Te wszystkie elementy znajdziemy w najnowszych opowiadaniach zawartych w dwóch tomach "Głód" i "Pragnienie". Dochodzi tu do serii aktów przemocy, które często powodowane są jakąś zewnętrzną siłą. Zło, pragnienie wyrządzania krzywdy materializuje się w różnych mniej lub bardziej przerażających postaciach. A wszystko rozciąga się między współczesnością a przeszłością, by pokazać trwałość tego niepohamowanego głodu i pragnienia związanego z ludzkim cierpieniem.
Mamy tu psychopatycznego zabójcę grasującego na Czebracie, czy podróżującego nocnym pociągiem, tajemniczą część eksplorowanej jaskini, Czeluść Diabła, w której skrywa się mroczna energia, intrygującą maskę łączącą się z dziwnymi wydarzeniami z przeszłości.
Opowiadania z obu tomów zazębiają się, odnajdujemy w nich drobne ślady, podobne postaci i motywy, które tworzą holistyczną narrację o człowieku, obłędzie cierpieniu i śmierci,
Ciekawy jest autotematyczny wątek, w którym autor odsłania swoje inspiracje, odwołuje się do miejskich legend, dziwnych wydarzeń z rodzinnego miasta i własnych wspomnień z dzieciństwa. Widzimy jak niepokojące elementy z jego życia ożywają na kartach książek i nabierają nowego wymiaru.
Przeł. M. Śmigielski
Jozef Karika jako słowacki mistrz grozy do perfekcji opanował budowanie napięcia. Czy to w opowiadaniach, czy w dłuższych formach narracyjnych kreuje świat tak, by wzbudzić nasz niepokój.
Akcja jego książek toczy się w ustronnych, tajemniczych miejscach spowitych mgłą lub ciemnością, gdzie człowiek zdany jest sam na siebie. Znajdziemy tu gęste lasy, nieprzyjazne górskie...
2024-01-27
"Blizny były bagażem wielu ludzi, tak samo jak skóra posiekana odłamkami, połamane ręce i nogi, oparzenia"
To najcięższy bagaż, który zabierają ze sobą dwaj bracia, uciekający do Europy, poszukujący bezpiecznego miejsca.Blizny nie tylko te widoczne, ale również te ukryte, związane z opuszczeniem własnego Domu, z bolesnymi wspomnieniami o utraconym świecie. Początek podróży zaczynają z: gotówką, telefonem komórkowym i plecakiem z najpotrzebniejszymi rzeczami, poza tym strachem, desperacją, niepewnością i nadzieją. Na końcu pozostaje tylko strach...
Dwaj rozdzieleni bracia, dwie narracje, ruch i bezruch, życie i śmierć, miasta i peryferia, ludzkie skupiska i odludzia, imię i jego brak, nadzieja i rezygnacja, uchodźcy i turyści, ofiary i oprawcy. Poza tym przestrzenie, ogromne przestrzenie zasypane śniegiem, poprzecinane ogrodzeniami, siatkami, naturalnymi przeszkodami. Wszystko wokół jest nieprzyjazne, budzi niepokój: ludzie, klimat, natura. Droga na "północ" nie będzie łatwa. Czy Amir i jego brat dotrą do celu? Czy odnajdą wymarzone schronienie?
"Nigdy w życiu nie widział tylu ogrodzeń. Tylu drutów".
Tytuł ten w Czechach ukazał się w 2016 roku i nadal jest aktualny. Ta historia dzień w dzień rozgrywa się na naszych oczach wojny, problem migracyjny, dehumanizacja, rasizm, ośrodki dla uchodźców...Zamykanie granic. "Zmęczenie..." to rozważanie na temat współczesnego świata, dzisiejszej Europy, w której nadal nie ma miejsca dla Innego, dla Drugiego.
Polecam. To naprawdę poruszająca historia, budząca wiele emocji i skłaniająca do refleksji.
"Blizny były bagażem wielu ludzi, tak samo jak skóra posiekana odłamkami, połamane ręce i nogi, oparzenia"
To najcięższy bagaż, który zabierają ze sobą dwaj bracia, uciekający do Europy, poszukujący bezpiecznego miejsca.Blizny nie tylko te widoczne, ale również te ukryte, związane z opuszczeniem własnego Domu, z bolesnymi wspomnieniami o utraconym świecie. Początek...
2024-01-25
2024-01-22
2024-01-04
"Potrafiłem być pełen zapału, ja byłem wciąż dziedzicem tego platońskiego, że na początku myślenia filozofa jest zachwyt"
🇨🇿📚
"Różowy kawaler" Bohumila Hrabala (przekł. K. Kępka) zawiera 11 ostatnich listów do Kwiecieńki, pięć rozmów i tekst na płytę Vlasty Třešňáka. Całość spina się w opowieść o świecie Hrabala, jego życiu, twórczości i literackich inspiracjach.
W listach kierowanych do Kwiecieńki, świat Hrabala nie jest już serią zachwytów, jakie znamy z poprzednich książek. Nie będziemy grzać się pięknem opisywanej rzeczywistości. Dochodzi tu do głosu głęboki smutek, a może nawet swoiste rozczarowanie. I chociaż znajdziemy kilka miejsc pisanych ze swadą i tym typowym dla Hrabala zachwytem, to jednak dominuje pewien rodzaj rezygnacji, sporu ze światem, sobą. W wielu listach unosi się widmo straty, które rozpoczyna list zatytułowany "Wigilia". Oto bowiem Hrabal gubi obrączkę, chroniącą go niczym amulet. To daje początek serii "nieszczęśliwych" wypadków w jego życiu. W listach, tych duchowych i fizycznych strat będzie więcej, weźmy na przykład stratę przyjaciół, ulubionego kota, pozycji, zdrowia.
Pamiętajmy, że jest początek lat 90. Hrabal ma za sobą śmierć brata, żony i przyjaciela, wyburzenie domu na Grobli i coraz większe problemy zdrowotne. A jedyną ucieczką przed samotnością są nieustające podróże między Kerskiem i gospodą Pod Złotym Tygrysem. To tam mający już dość atencji, dziennikarzy, natrętów ucieka i znajduje ukojenie wśród gromadki kotów lub piwie wśród sztamgastów. Jednak to nie wystarczy, by złagodzić poczucie bezsilności wobec upływającego czasu.
W listach odnajdujemy również nawiązania do ówczesnej polityki, komentarze dotyczące Havla, rozejścia się ścieżek między Słowakami a Czechami czy przemalowania na różowo czołgu przez Černego.
Końcowe rozmowy utrzymane są w lżejszym tonie. Hrabal jest tu błyskotliwy, pełen erudycji, ciekawych spostrzeżeń i przebija znów jakieś zaskoczenie światem. W rozmowach tych Hrabal zdradza opinie na temat twórczości Haška i Joyce'a, opowiada o Boudníku i Menzlu, o podróży po Stanach, początkach twórczości i autobiograficznych wątkach.
"Potrafiłem być pełen zapału, ja byłem wciąż dziedzicem tego platońskiego, że na początku myślenia filozofa jest zachwyt"
więcej Pokaż mimo to🇨🇿📚
"Różowy kawaler" Bohumila Hrabala (przekł. K. Kępka) zawiera 11 ostatnich listów do Kwiecieńki, pięć rozmów i tekst na płytę Vlasty Třešňáka. Całość spina się w opowieść o świecie Hrabala, jego życiu, twórczości i literackich inspiracjach.
W...