Najnowsze artykuły
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Drużyna A (A)” Tomasza Kwaśniewskiego i Jacka WasilewskiegoLubimyCzytać2
- ArtykułyTrzeci tom serii o Medei Steinbart już dostępny w Storytel. Wywiad z autorką, Magdaleną KnedlerLubimyCzytać1
- ArtykułyZ Memphis na Manhattan – „Wymiana” Johna GrishamaBartek Czartoryski1
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Blizny jak skrzydła” Erin StewartLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Adam Balcer
4
6,9/10
Adam Balcer jest politologiem - analitykiem ds. Bałkanów i Turcji Ośrodka Studiów Wschodnich i wykładowcą w Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego. Jest także dyrektorem programowym konferencji Polska Polityka Wschodnia, organizowanej
corocznie przez Kolegium Europy Wschodniej. Stale współpracuje z demosEUROPA – Centrum Strategii
Europejskiej jako Senior Fellow oraz jako National Researcher z European Council on Foreign Relations. Wykłada w Studium Europy Wschodniej UW,
Akademii Dyplomatycznej oraz w Polskim Instytucie Dyplomacji. Pracował jako analityk ds. bałkańskich (2001–2009) oraz kierownik projektu tureckiego (2005–2009) w Ośrodku Studiów Wschodnich. W latach 2009–2013 był dyrektorem programu ds.rozszerzenia i sąsiedztwa w demosEUROPA – Centrum Strategii Europejskiej. Był członkiem zespołu doradców społecznych
komisji spraw zagranicznych Sejmu RP, członkiem zespołu doradców Prezydenta RP ds. Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa (2010–2012) oraz doradcą w Kancelarii Prezydenta RP w ramach Prezydenckiego Programu Eksperckiego (2013–2014). Jest autorem licznych artykułów i raportów krajowych i zagranicznych na temat Bałkanów, Turcji i państw byłego ZSRR, współautorem książek "Polska na globalnej szachownicy"
oraz "Orzeł i półksiężyc. 600 lat polskiej publicystyki poświęconej Turcji".http://www.studium.uw.edu.pl/?lecturer/33
corocznie przez Kolegium Europy Wschodniej. Stale współpracuje z demosEUROPA – Centrum Strategii
Europejskiej jako Senior Fellow oraz jako National Researcher z European Council on Foreign Relations. Wykłada w Studium Europy Wschodniej UW,
Akademii Dyplomatycznej oraz w Polskim Instytucie Dyplomacji. Pracował jako analityk ds. bałkańskich (2001–2009) oraz kierownik projektu tureckiego (2005–2009) w Ośrodku Studiów Wschodnich. W latach 2009–2013 był dyrektorem programu ds.rozszerzenia i sąsiedztwa w demosEUROPA – Centrum Strategii Europejskiej. Był członkiem zespołu doradców społecznych
komisji spraw zagranicznych Sejmu RP, członkiem zespołu doradców Prezydenta RP ds. Strategicznego Przeglądu Bezpieczeństwa (2010–2012) oraz doradcą w Kancelarii Prezydenta RP w ramach Prezydenckiego Programu Eksperckiego (2013–2014). Jest autorem licznych artykułów i raportów krajowych i zagranicznych na temat Bałkanów, Turcji i państw byłego ZSRR, współautorem książek "Polska na globalnej szachownicy"
oraz "Orzeł i półksiężyc. 600 lat polskiej publicystyki poświęconej Turcji".http://www.studium.uw.edu.pl/?lecturer/33
6,9/10średnia ocena książek autora
103 przeczytało książki autora
181 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Na Wschodzie bez zmian? Polska polityka wschodnia stan obecny i perspektywy
Adam Balcer
8,5 z 2 ocen
6 czytelników 1 opinia
2015
Polska na globalnej szachownicy
Kazimierz Wóycicki (publicysta), Adam Balcer
4,0 z 6 ocen
17 czytelników 1 opinia
2014
Orzeł i półksiężyc. 600 lat polskiej publicystyki poświęconej Turcji
Dariusz Kołodziejczyk, Adam Balcer
7,8 z 4 ocen
28 czytelników 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Na Wschodzie bez zmian? Polska polityka wschodnia stan obecny i perspektywy Adam Balcer
8,5
Autor na początku raportu stawia tezy, następnie analizuje powiązania Polski i Rosji, polsko-rosyjskie stosunki ekonomiczne, polską pamięć historyczną względem Wschodu, krajowe wschodoznawstwo, kwestię Polaków w Rosji i formułuje wynikające z tego zalecenia dla polityki polskiej wobec Rosji.
Już we wstępie stwierdza on, że "polityka minimalizmu" tzn. założenie, że średniej wielkości państwo, jakim jest Polska, nie może mieć realnego wpływu na Rosję jest błędne. Jego tezy są następujące:
1. Wschód w jego aktualnym rozwoju może być zagrożeniem dla bezpieczenstwa Polski przy jednoczesnym zmniejszeniu się jego potencjału jako celu polskiej ekspansji gospodarczej. Kluczowe znaczenie dla odwrócenia tego procesu ma Ukraina. Potrzebna jest redefinicja polskiej polityki wschodniej.
2. Możliwe są 2 modele polityki wobec Wschodu: defensywna, polegająca na nieaangażowaniu się w tym regionie, lub asertywna - bardziej zaangażowana, która ma też większe uzasadnienie. Jak na razie Polska prowadzi politykę defensywną.
3. Atuty Polski w Rosji to: sympatia do Polaków (poza samymi Rosjanami) wśród narodów poradzieckich (tzw. "miękka siła"),duża wiedza polskiego środowiska eksperckiego o tym regionie, intensywne relacje ze społecznościami (NGOs, turystyka, imigracja),istniejące ale zdecydowanie za mało wspierane związki gospodarcze z regionami Wschodu. Brak wsparcia dla gospodarki, edukacji i kultury w tych krajach jest wyrazem słabości polityki wschodniej.
4. Barierą intensywnej polityki wschodniej może być izolacjonizm, uprzedzenia i strach oraz islamofobia panujące w większości polskiego społeczeństwa. Nastroje te mogą być rozgrywane przez siły wewnętrzne i zewnętrzne dla storpedowania bardziej aktywnej polityki wschodniej Polski.
5. Kolejnym wyzwaniem dla takiej polityki może być zbyt duża koncentracja polityków i opinii publicznej na spornych kwestiach historycznych lub sytuacja polskiej mniejszości na Wschodzie (Ukraina).
6. Polska nie ma potencjału, by samodzielnie wpływać na procesy w przestrzeni poradzieckiej. Jej samodzielna polityka musi opierać się na kontekście sojuszów z NATO i USA. Jeśli będzie jednak w stanie budować koalicje na Zachodzie i zaangażuje się bardziej na Wschodzie, może w większym stopniu wpływać na politykę UE i USA wobec Wschodu.
Rozbudowa armii rosyjskiej i imperialna polityka Rosji stwarza realne zagrożenie dla Polski, tym bardziej, że oba kraje mają przeciwstawne wizje co do rozwoju Europy Wschodniej i Południowego Kaukazu (wasalizacja przez Rosję vs. zbliżenie do EU). Wzrost nacjonalizmu w Rosji nie wróżą możliwości zmiany nastawienia wobec Polski, nawet gdyby zmieniła się ekpia rządząca w Moskwie. Na tę sytuację nie ma wpływu rzekoma polska rusofobia. Tylko poważny kryzys gospodarczy i przemyślenie własnej tożsamości przez Rosjan mogą w tej kwestii cokolwiek zmienić - inaczej normalizacja stosunków będzie skazana na niepowodzenie. Mimo fiaska prób poprawy stosunków, reset z Rosją (2009-2013) miał dla Polski znaczenie wizerunkowe wobec partnerów na Zachodzie. Błędem polskiej polityki jest, że nie reaguje na zbrojenie się Rosji, nie zmieniono nawet doktryny obrony wobec rosnącego zagrożenie ze Wschodu. Najważniejsza - ze wzgl. na bezpieczeństwo i szanse rozwoju gospodarczego (gł. dla "ściany wschodniej"),oraz na związki gospodarcze i potencjał ludzki (wspólna historia, powiązania rodzinne itp) - jest tu kwestia niepodległości Ukrainy. Polska za mało wspiera reformy na Ukrainie. Białoruś, stanowiąca podobny potencjał dla Polski co Ukraina, zbliżyła się nieco do Polski dopiero po agresji Kremla na Ukrainę - wcześniej lepsze relacje przekreśliło polskie poparcie dla najradykalniejszej opozycji, która przegrała w sfałszowanych prze Łukaszenkę wyborach. Aktywne stosunki dyplomatyczne Polska utrrzymuje z Mołdawią, Gruzją, lecz nie z Azją Centralną (ostatni kontakt na wysokim szczeblu to wizyta prezydenta Kaczyńskiego w Kazachstanie w 2007 roku). Polska nie ma ambasad w Kirgistanie, Tadżykistanie i Turkmenistanie (a także Mongolii i Afganistanie) i prowadzi niekonsekwentną politykę w tym regionie.
Znaczenie Wschodu jako przestrzeni dla gospodarki niemieckiej osłabło, a jako zagrożenia wzrosło, natomiast Niemcy, choć są liderem gospodarczym UE, nie są wiodącą siłą w NATO. Interesy Niemiec i Polski są częściowo sprzeczne - kluczem jest wypracowanie wspólnej polityki. Inaczej uregulowanie stosunków Rosji z NATO i UE może się odbyć kosztem Polski i państw Europy Środkowo-Wschodniej. Ten najgorszy scenariusz zależy od bliskości naszych relacji z Niemcami. Na Zachodzie Polska ma dobre relacje ze Szwecją, lecz ta nie ma interesów na Wschodzie. Najbardziej nam po drodze z państwami bałtyckimi i Rumunią, lecz z Litwą współpraca jest utrudniona ze wzgl. na konflikt o tamtejszą (często prorosyjską) polską mniejszość, zaś kontakty z Rumunią - niedoceniane (złe stereotypy). Mimo to sukcesem polskiej polityki było doprowadzenie do podpisania Partnerstwa Wschodniego z Mołdawią, Gruzją i Ukrainą, choć po agresji na Ukrainę znaczenie tego porozumienia spada.
Jeśli chodzi o "miękką siłę", której istotą jest przyciąganie do UE poprzez kulturę i edukację, Polska jest jednym z najczęstszych celów wycieczek z Ukrainy, Białorusi i Rosji, wiele osób stamtąd w Polsce studiuje i pracuje (gł.Ukraińcy - połowa studentów zagranicznych u nas to Ukraińcy - ok.23 tys., ale w tym wiele osób pochodzenia polskiego). Zawdzięczamy to dobrej polityce wizowej (tanie wizy, ograniczenie formalności). Jednak żenująco mało środków pomocowych Polska przeznacza na edukację i kulturę (np. działalność Instytutu Adama Mickiewicza na Wschodzie) w tych krajach.
W Polsce brak jest świadomości, że muzułmanie w krajach poradzieckich stanowią ok. 50% ludności i że od czasów carskich ludność ta była silnie prześladowana (mord na Czerkiesach, eksterminacja Kazachów) i prowadziła, podobnie jak Polacy w tym czasie, nierówną walkę z imperialną Rosją. Brak też zniuansowania roli Kozaków i ukraińskiej inteligencji - wolnych ludzi, którzy byli wzorem dla licznych narodów rosyjskich w walce o niezależność, oraz podobnego podejścia do znaczenia UPA i OUN dla tendencji wolnościowych i antyradzieckich na Ukrainie, niezależnie od kwestii ludobójstwa na Wołyniu.
Myśl wschodoznawcza, choć należy do światowej czołówki, za bardzo koncentruje się na Rosji (b.ZSRR),pomijając znaczenie Chin, Iranu, Turcji i Indii dla tożsamości i zmian kulturowych na tych terenach. Brak jest wymiany myśli pomiędzy polskimi centrami wschodoznawczymi, nie prowadzą one żadnych badań w terenie, nie formułuje się też w nich żadnej myśli strategicznej, a tylko doraźne analizy, skupione na zagrożeniach. Środowiska uniwersyteckie nie biorą udziału w debacie międzynarodowej (nieznajomość języka) i nie publikują tam swych prac. Polska narracja historyczna jest nieatrakcyjna i przestarzała metodologicznie, liczne jest przyczynkarstwo, mało opracowań ogólnych.
Polacy na Wschodzie mogą być pomostem z Polską, ale pomoc powinna być przeznaczona na współczesną kulturę i biznes, nie na anachroniczną kulturę ludową. Niekiedy też trafia ona do osób działających niezgodnie z polską racją stanu.
Co Polska powinna zrobić? Dekalog wygląda tak:
1. opracować strategię polityki wschodniej, opierającą się o
- uznanie demokratyzacji i modernizacji Ukrainy dla jej integracji z UE
- odejście od rosyjsko-centrycznego paradygmatu w polityce
2. pomagać Ukrainie gł. przez wsparcie aktywności biznesu polskiego w tym kraju, szkolnictwa, dialogu społeczeństw, stworzenie wspólnego instytutu kultury (intensyfikacja wymiany kulturalnej),krytyczne spojrzenie na własną narrację historyczną, bez relatywizacji zbrodni.
3. intensyfikować współpracę polityczną i gospodarczą (rozbudowa infrastruktury ukraińskiej dla wielkich projektów gospodarczych).
4. upowszechniać wiedzę nt. Wschodu (tłumaczenia na polski, rosyjski angielski, programy TV) ale też stworzyć sekcje języków wschodnich przy TVP Kultura.
5. wspierać polską kulturę wśród nie-Polaków na Wschodzie; celem wsparcia dla Polaków byłaby ich integracja z głównym nurtem życia kraju zamieszkania.
6. otwarcie polityczne (ambasady, promocja kraju) i gospodarcze z krajami Kaukazu i Azji Centralnej, a w Polsce stworzenie centrów badawczych zajmujących się Azją.
7. ze wzgl. na brak perspektyw na dobre stosunki z Rosją ściślej współpracować z regionami i mocno wspierać organizacje społeczeństwa obywatelskiego w Rosji; nagłaśniać na arenie międzynarodowej korupcję, autorytaryzmu i imperializm Kremla oraz przeciwstawiać się rosyjskiej narracji historycznej (powołać centrum rosyjskich badań historyczno-kulturowych).
8. ocieplać stosumki z Białorusią, wspierając umiarkowaną opozycję, otwierać programy studenckie dla Białorusinów
9. budować szerokie koalicje w UE (najważniejsze - z Niemcami) na rzecz Partnerstwa Wschodniego;
10. zwiększyć znaczenie społeczne PW (także w społeczeństwie w Polsce) i wpływać na większe wsparcie UE dla projektów poświęconych kwestiom historii, kultury i tożsamości w krajach PW.
P.S.
Ponieważ wiem, że mało kto sięga po takie pozycje, nawet jeśli są za darmo do wglądu w internecie, pokusiłem się o streszczenie. Ciekawe jak długo będę musiał czekać na oznaczenie recenzji jako spoiler...;p
Orzeł i półksiężyc. 600 lat polskiej publicystyki poświęconej Turcji Dariusz Kołodziejczyk
7,8
Trzeba wreszcie wspomnieć o opublikowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych wyborze źródeł Orzeł i Półksiężyc : 600 lat polskiej publicystyki poświęconej Turcji, pod redakcją Dariusza Kołodziejczyka, przy współpracy Adama Balcera i Natalii Królikowskiej (seria Biblioteka Jedności Europejskiej, Warszawa 2014). W tym bardzo różnorodnym, eklektycznym tomie zebrano 31 tekstów powstałych między XV a XXI wiekiem, od Jana Długosza i Filipa Kallimacha po Maxa Cegielskiego i Witolda Szabłowskiego. Znalazły się tu wypowiedzi polityków, relacje dyplomatów, wspomnienia podróżników, turystów i inżynierów. Poświęcone są one różnorakim kwestiom związanym z Imperium Osmańskim, od oficjalnych relacji dyplomatycznych, doniesień wojennych i rozważań historycznych, poprzez spekulacje teologiczne na temat islamu aż po opisy podróży do Turcji, w tym także uwagi na temat warunków życia turysty czy pielgrzyma (higiena, noclegi, posiłki) i bieżącą publicystykę. Redaktorzy sięgnęli po różnorodne typy źródeł: kronikę, dzieło historyczne, list, druk ulotny, pamiętnik, reportaż, esej… W efekcie powstała fascynująca, wielobarwna mozaika nie tylko tematów, lecz także ujęć oraz osobistych ocen ich autorów, od życzliwych aż po pogardliwe. Część Polaków, którzy mieli okazję poznać (czasem gruntownie, czasem zaś jedynie pobieżnie) Turcję i jej mieszkańców, dawała wyraz swojej przychylności lub nawet fascynacji nimi, inni natomiast odnosili się do stojących na niższym poziomie kulturowym i cywilizacyjnym mieszkańców Orientu z zachodnią wyższością. Wszystkie teksty opatrzone zostały krótkim krytycznym komentarzem wprowadzającym oraz przypisami. Całość stanowi pasjonującą lekturę, którą pochłania się jednym tchem.
Czytaj całość: http://ohistorii.blogspot.com/2015/06/orze-i-poksiezyc-600-lat-polskiej.html