Książka niewątpliwie daje pełen obraz epidemii opioidowej w Stanach Zjednoczonych - od działań firm farmaceutycznych i polityków, które przygotowały żyzny grunt pod przyszłe uzależnienia, przez wpływ wolnego rynku na refundowane metody leczenia bólu aż po meksykańskie komórki dilerskie, które uzależnione społeczeństwo amerykańskie wykorzystały do poprawienia własnego bytu materialnego.
Pozycja jest wyczerpującym źródłem wiedzy na poruszany temat, jest napisana przystępnym językiem. Plusem przy poszarpanej, nielinearnej narracji jest dodanie przez autora listy dat najważniejszych wydarzeń omówionych w książce, uporządkowanej chronologicznie. Ułatwia to prześledzenie postępu zjawiska i związków przyczynowo-skutkowych składających się na jego charakterystykę.
Minusem podczas lektury był natomiast nadmiar wątków biograficznych. Obok postaci wymienianych wielokrotnie i będących powracającymi elementami przedstawionych stanów faktycznych, autor wprowadził wielu pomniejszych bohaterów, których biografiom poświęcił nieproporcjonalnie wiele miejsca w tekście. Dodatkowo, mnogie wątki dotyczące meksykańskich sprzedawców heroiny były powtarzane kilkukrotnie - czyniło to czytanie dosyć nużącym.
Jest to wartościowa poznawczo pozycja, choć niepozbawiona wad. Polecam osobom chętnym na lekturę przystępną formą, ale i bogatą w wiedzę.
Autor miał ambicję dokonania kompleksowego podejścia do tematu. Udało mu się to mamy wszystko od analizy sytuacji socjoekonomicznej w Meksyku skąd pochodzili dilerzy i w częściach USA gdzie pojawiała się epidemia ćpania opioidów po analizę polityki marketingowej polityk koncernów farmaceutycznych. Ale jak ktoś wspomniał książka jest trochę za długa gdyż w pewnym momencie autor się zapętla i powtarza te same fragmenty (np. metodę dystrybucji heroiny- opisuje ten model wielokrotnie jakby to było osiągnięcie na miarę wynalezienia koła).