Śpiączka
- Kategoria:
- horror
- Tytuł oryginału:
- Community
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2014-02-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-02-14
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788378857129
- Tłumacz:
- Małgorzata Rybarczyk
- Tagi:
- psychopata śmierć ucieczka zagadka
Michael bierze udział w wypadku samochodowym, w którym ginie jego dziewczyna. Odzyskuje przytomność w szpitalu w prowincjonalnym miasteczku w stanie Montana. Tam wraca do zdrowia i stopniowo poznaje lokalną społeczność; większość mieszkańców wydaje się urocza i przyjazna, niektórzy są jednak wyjątkowo aroganccy i antypatyczni. Michael zaprzyjaźnia się z młodą mieszkanką miasteczka. Dowiaduje się, że był w śpiączce przez kilka tygodni, a szczątki jego przyjaciółki zostały już odesłane do Kalifornii do kremacji. Utrzymuje kontakt z rodziną poprzez e-maile i rozmowy telefoniczne. W miarę upływu czasu, Michael stopniowo odzyskuje sprawność i zaczyna zauważać, że wokół niego dzieją się dziwne rzeczy. Ludzie znikają bez wyjaśnienia i nikt nigdy nie wspomina o nich ponownie. Obcy przychodzą i odchodzą regularnie, ale miejscowi zdają się to ignorować. Ma zamiar opuścić miasteczko i wrócić do domu, gdy jego nowa sympatia nagle znika. Michael postanawia zostać w osadzie i rozwiązać zagadkę. Zaczyna dochodzić do straszliwego wniosku, że w rzeczywistości nie żyje, a mieszkańcy miasta są tylko duchami. Prawda jest jednak znacznie bardziej szokująca...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Śnić i się nigdy nie obudzić…
Pamiętam budzące grozę powieści Grahama Mastertona. Pamiętam również, że zaczytywałem się w nich bezustannie, kiedy wydawane były jeszcze pod szyldem Wydawnictwa Amber. Te małe, kieszonkowe wydania przez wiele lat miały dla mnie wyjątkową, emocjonalną wartość.
Musiało jednak upłynąć wiele czasu, abym sięgnął ponownie po książkę Mastertona wydaną dzięki staraniom Wydawnictwa Albatros A. Kuryłowicz. W „Śpiączce”, gdyż to w jej stronę kieruję wasze spojrzenia, odnalazłem wszystko to, co już kiedyś mnie zadziwiało w dokonaniach autora, ale książka ta otworzyła przede mną również zupełnie nową, literacką krainę.
Tutaj trzeba bardzo uważać, aby nie powiedzieć za dużo, aby nie odkryć wszystkich kart, aby nie dać się ponieść emocjom, gdyż wszyscy wokół obserwują. Zwracają baczną uwagę na każdy twój krok, a jeśli zaczynasz zadawać niewłaściwe pytania usta się nagle zamykają, a wtedy każdy wskazuje cię palcem, miotając przy okazji ogniste kule z oczu. Wszyscy ci, którzy przyjęli cię do swego grona z wielką radością i z przekonaniem zapewniając, że w Trinity każdy jest twoim przyjacielem.
Jednak, jak się okazuje nikomu nie można ufać. Przebłyski świadomości sprawiają, że do Michaela wraca coś, czego jeszcze do końca nie jest pewien, ale też nikt tak naprawdę nie pomaga mu nabrać tej pewności, z całą stanowczością wmawiając coś zupełnie innego. A przecież czuje, że coś się wydarzyło, coś koszmarnego, a fakt, że przeżył, jak mu powiedzieli, nie pomaga mu zrozumieć, co tak naprawdę się stało.
Graham Masterton, jak nikt inny potrafi grać naszymi emocjami. Nie musi nieustannie lać się krew, abyśmy mimo wszystko poczuli, że ludzki umysł ma znacznie więcej do powiedzenia, niż kiedykolwiek mogło się nam wydawać. A jeśli dodamy do tego świadomość, że umysł bardzo podatny jest na sugestię, jak również mocne bodźce erotyczne, wtedy nigdy nie możemy być pewni, co tak naprawdę może się wydarzyć. I czy podjęte decyzje będą słuszne i niczym niewymuszone.
Michael, któremu na siłę wmawiają, że ma na imię Gregory, dopiero w określonym momencie odkrywa, że padł ofiarą koszmarnego wypadku. Auto, które prowadził zostało staranowane przez ciężarówkę na autostradzie u stóp góry Shasta, która w jakiś bliżej nieokreślony sposób wciąż z czymś mu się kojarzy.
Wiele jednak musi się jeszcze wydarzyć, aby świadomość tego, co widzi i czuje dawała mu do zrozumienia, że to z nim jest wszystko w porządku, a ci, którzy uważają, że wciąż ma luki w pamięci, być może sami nie wiedzą, co mówią. Będzie potrzebował czasu, a także być może kilku sojuszników, aby to, o czym myśli zamienić w akcję przeciwdziałania ciągłemu mydleniu oczu.
„Śpiączka” już od pierwszych stron otwiera przed czytelnikiem historię tak niesamowitą, niezwykłą i trudną do przekazania prostym słowem, iż śmiałków, którzy będą chcieli się z nią zmierzyć może być wielu. I to właśnie oni dostąpią niewątpliwego zaszczytu podróży na krańce ludzkiej świadomości dzierżąc palmę pierwszeństwa nad tymi, którym zabrakło odwagi, aby dać się porwać rwącemu nurtowi literackiego geniuszu Grahama Mastertona.
Artur G. Kamiński
Oceny
Książka na półkach
- 1 456
- 741
- 301
- 48
- 36
- 25
- 23
- 23
- 14
- 13
Cytaty
Lecząc ludzi, musimy dokonywać trudnych wyborów. Czasami nie można przewidzieć, czy zrobimy im więcej złego niż dobrego.
OPINIE i DYSKUSJE
Świetna książka, trzyma w napięciu do samego końca.
Świetna książka, trzyma w napięciu do samego końca.
Pokaż mimo toZaskoczyła mnie, świetna na zabicie czasu.
Zaskoczyła mnie, świetna na zabicie czasu.
Pokaż mimo toCałkiem ciekawa lektura. Zjawiska paranormalne mają swój urok. Sposób narracji nasunał mi nieco podobieństwo do niektórych pozycji D. Koontza - a tego autora wprost wielbię 🙂 A "Śpiączkę" polecam.
Całkiem ciekawa lektura. Zjawiska paranormalne mają swój urok. Sposób narracji nasunał mi nieco podobieństwo do niektórych pozycji D. Koontza - a tego autora wprost wielbię 🙂 A "Śpiączkę" polecam.
Pokaż mimo toPoczątek nawet ciekawy, ale im bliżej końca, tym gorzej.
Początek nawet ciekawy, ale im bliżej końca, tym gorzej.
Pokaż mimo toJedna z bardziej wciągających lektur w życiu, prowadzenie akcji naprawdę ciekawe jak dla mnie jego najlepsza książka.
Jedna z bardziej wciągających lektur w życiu, prowadzenie akcji naprawdę ciekawe jak dla mnie jego najlepsza książka.
Pokaż mimo toCiekawa historia, przedstawiona w typowy dla Mastertona sposób. Nieoczywiste zakończenie. Dla fanów będzie to na pewno udana lektura.
Ciekawa historia, przedstawiona w typowy dla Mastertona sposób. Nieoczywiste zakończenie. Dla fanów będzie to na pewno udana lektura.
Pokaż mimo toAutor mógł sobie darować niepotrzebne sceny seksu i historię o zamarzniętej spermie
Autor mógł sobie darować niepotrzebne sceny seksu i historię o zamarzniętej spermie
Pokaż mimo toWśród współczesnych pisarzy horrorów nieustannie przewija się kilka nazwisk, które są mniej lub bardziej rozpoznawalne. Oprócz niekwestionowanego mistrza grozy, jakim jest Stephen King, niewątpliwie sławę w grozowym światku zdobył również Graham Masterton. Nigdy nie miałam okazji sięgnąć po jakąkolwiek jego książkę, więc wypadało to wreszcie zmienić. Lektura powieści „Śpiączka” nie stanowiła jednak zachwycającego przeżycia.
Micheal i Tasha w trakcie podróży mijają górę Shasta, na którą wedle legend zstąpił jeden z indiańskich bogów. Eskapada zmienia się jednak w koszmar, gdy jadący za nimi samochód celowo powoduje wypadek. Narzeczeni ponoszą poważne rany. Jakiś czas później mężczyzna budzi się w klinice Trinity-Shasta z ciężkim przypadkiem amnezji. Rekonwalescencja nie należy do łatwych ani przyjemnych. Szczególnie, gdy pracownicy szpitala, a także mieszkańcy Trinity twierdzą, że nazywa się Gregory Merrick. Stopniowo implementowane mu wspomnienia zdają się nie należeć do niego, lecz nie jest w stanie przypomnieć sobie tych prawdziwych. Po jakimś czasie zamieszkuje z Isobel, która z miejsca się w nim zakochuje. Robi się jednak coraz dziwniej, gdy zaczyna być podglądany przez ludzi, którzy nie pozostawiają śladów na śniegu. Z kolei zadurzona w nim kobieta jest niespotykanie zimna…
Koncept naprawdę intrygował – jednak rozwleczono go na 300 stron w niewyobrażalnie nużący sposób. W kółko dzieje się to samo, schematy się powtarzają. Upojna noc, ludzie za oknem, brak śladów na śniegu, Michael szuka wskazówek, upojna noc… i tak dalej, i tak dalej. Za którymś razem człowiek już po prostu chce, by to wszystko się skończyło jak najszybciej. Dołożyć do tego jeszcze to, jak liczne są tu sceny „erotyczne”, które w zasadzie ani nic nie wnoszą, ani nie są szczególnie udane. Trinity z początku intryguje, jednak sposób w jaki odkrywane są tajemnice tego miejsca, a także to, jakie w zasadzie są, przywodzi na myśl wyłącznie rozczarowanie. Nic nie szokuje, nic nie straszy, nic nie mrozi krwi w żyłach, choć w miasteczku jest wręcz lodowato. Rozwiązanie fabuły i zakończenie wydaje się z kolei strasznie naiwne, by nie powiedzieć: źle przemyślane.
Styl autora był nawet sympatyczny, choć lanie wody jest tu wręcz niemiłosierne – gdyby się postarać, to tę samą historię dałoby się zamknąć w połowie aktualnej objętości. Dialogi są całkiem przyjemne, nawet jeśli kolejne sesje terapeutyczne Michaela po prostu męczą. Wspomniane sceny erotyczne są po prostu… żenujące? Nie ma w nich ani emocji, ani szczególnej finezji, przez co czyta się je bardzo niekomfortowo. Inne opisy mają się już lepiej, jednak żaden mnie nie porwał na tyle, by zapadł mi jakoś szczególnie w pamięć. Całość czyta się dość szybko – co stanowi niewątpliwą zaletę, nie ma tu toporności, którą można niekiedy znaleźć we współczesnych horrorach. Skrytykuję jeszcze delikatnie decyzję Wydawnictwa Albatros: opis okładkowy jest zbyt rozbudowany, przez co zahacza miejscami o dość ważne z perspektywy fabuły spojlery. Jeśli więc kogoś mimo wszystko zaintryguje ta pozycja – nie czytajcie opisu, by mieć choć odrobinę więcej zabawy podczas lektury.
Bardzo nie lubię trafiać na kiepskie pozycje, gdy sięgam po raz pierwszy po jakiegoś autora. W tym przypadku jednak realizacja dość udanego pomysłu zupełnie nie przypadła mi do gustu. Szkoda, że tak się stało, może następnym razem trafię lepiej. Na chwilę obecną „Śpiączka” zyskuje u mnie raptem 5/10.
Wśród współczesnych pisarzy horrorów nieustannie przewija się kilka nazwisk, które są mniej lub bardziej rozpoznawalne. Oprócz niekwestionowanego mistrza grozy, jakim jest Stephen King, niewątpliwie sławę w grozowym światku zdobył również Graham Masterton. Nigdy nie miałam okazji sięgnąć po jakąkolwiek jego książkę, więc wypadało to wreszcie zmienić. Lektura powieści...
więcej Pokaż mimo toMoje pierwsze spotkanie z autorem, liczyłam na wielkie wow, a tu klops. Czyta się samo, pomysł ciekawy, ale .. mam niedosyt silnych wrażeń..
Moje pierwsze spotkanie z autorem, liczyłam na wielkie wow, a tu klops. Czyta się samo, pomysł ciekawy, ale .. mam niedosyt silnych wrażeń..
Pokaż mimo toKolejna genialna książka mistrza Mastertona, od której nie mogłam się oderwać.
Kolejna genialna książka mistrza Mastertona, od której nie mogłam się oderwać.
Pokaż mimo to