Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka ma ładny wstęp, później jest o niczym. Przetrwałam 60 stron, wystarczy.
Dla osoby wierzacej może moze mieć jakaś wartość, dla ateisty wartości zero.

Książka ma ładny wstęp, później jest o niczym. Przetrwałam 60 stron, wystarczy.
Dla osoby wierzacej może moze mieć jakaś wartość, dla ateisty wartości zero.

O żyćku, patologiach rodzinnych, chęci robienia rzeczy w życiu, związkach. Ojej taki adekwatny. Estetycznie nie moja bajka ale doceniam kreskę i budowanie historii.

O żyćku, patologiach rodzinnych, chęci robienia rzeczy w życiu, związkach. Ojej taki adekwatny. Estetycznie nie moja bajka ale doceniam kreskę i budowanie historii.

Zło straszne. Walczyłam dzielnie ale się nie dało. Prokatolickie myśli, mało psychologii w psychologii. I napisane tak trochę w trybie: chcę zrobić ci pranie mózgu.

Zło straszne. Walczyłam dzielnie ale się nie dało. Prokatolickie myśli, mało psychologii w psychologii. I napisane tak trochę w trybie: chcę zrobić ci pranie mózgu.

Bardzo zgrabnie napisana. Szybko się czyta, często wraca. Trochę poradnik A trochę opowieść dobrej koleżanki która zmagała się z tymi samymi problemami i zagwostkami z którymi teraz zmagasz się ty.

Bardzo zgrabnie napisana. Szybko się czyta, często wraca. Trochę poradnik A trochę opowieść dobrej koleżanki która zmagała się z tymi samymi problemami i zagwostkami z którymi teraz zmagasz się ty.

Przeurocza powolna opowieść o życiowych drobnostkach których w codziennym pędzie nie zauważamy.

Przeurocza powolna opowieść o życiowych drobnostkach których w codziennym pędzie nie zauważamy.

Czując.
Nie czułam tego, rozmowy wydawały mi się powierzchowne,nie odpowiadały na moje pytania i potrzeby. Miałam poczucie, że pytania ale i odpowiedzi ślizgają się , nie są precyzyjne, nie dają klarownych odpowiedzi osobie która jest świadoma, która już coś czytała o uczuciach, emocjach. Jedyny rozdział który mi utknął w pamięci był poświęcony smutkowi, może przez większy rys kulturowy.
Za mało, nie dosyt.

Czując.
Nie czułam tego, rozmowy wydawały mi się powierzchowne,nie odpowiadały na moje pytania i potrzeby. Miałam poczucie, że pytania ale i odpowiedzi ślizgają się , nie są precyzyjne, nie dają klarownych odpowiedzi osobie która jest świadoma, która już coś czytała o uczuciach, emocjach. Jedyny rozdział który mi utknął w pamięci był poświęcony smutkowi, może przez większy...