Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Nick Bromley
1
6,7/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
5 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Otwórz bardzo ostrożnie Nick Bromley
6,7
Dwa dni temu, wypełniony złymi zamiarami, podstępnie i chytrze, zakradłem się do pewnej księgarni, wykorzystałem okazję i jak jakiś obmierzły wszetecznik cichcem przeczytałem tę książeczkę. Bez kupowania jej. Nie czuję się z tym jednak źle, bo okazała się być zupełnie cudownym dziełkiem sztuki (sztuczki?).
Jeśli miałbym dziecko, kupiłbym ją bez chwili zastanowienia (poza tym podejrzewam, że prędzej czy później i tak kupię ją samemu sobie). Wszystko, co znajdujemy w środku jest absolutnie fantastyczne, zabawne, śmieszne, bajkowe, cudowne i tak dalej i tak dalej. Wywołanie wybuchu śmiechu i poprawienie humoru na cały dzień gwarantowane! I piszę to z perspektywy osoby dorosłej. Mogę sobie jedynie wyobrażać ile radości i zabawy przebrnięcie przez nią może przynieść dzieciakom.
Rzecz jasna nie napiszę nic o zawartości książki, gdyż element zaskoczenia i pomysłowość autorów są tutaj najważniejsze, czynią lekturę wyjątkowym i niezapomnianym przeżyciem. Niezapomnianym i wyjątkowym, choć prostym i niestety bardzo krótkim.
Gdybym posiadał jakiś ranking książek dla dzieci, to cudo wylądowałoby bez dwóch zdań na podium. Pewnie nawet zgarnęłoby złoto. Ale nie ma ani rankingu, ani podium, ani medali, więc to sytuacja czysto teoretyczna.
Podsumowując drodzy poważni, dorośli czytelnicy - jeśli macie pociechy, to marsz do sklepów po "Otwórz bardzo ostrożnie". Jeśli nie macie jeszcze potomstwa i tak przejdźcie się, schowajcie się za księgarnianym regałem i cichcem, po kryjomu zapoznajcie się z zawartością. I pamiętajcie - otwierajcie bardzo ostrożnie! Nie żartuję.