-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2017-05-06
2016-08-21
Książka napisana przez B. K S. Iyengara zmieniła moje podejście do życia. Ba, pokusiłabym się się nawet o stwierdzenie, że zmieniła nie tylko moje podejście a całe życie.
Pozycja jest niczym Biblia jogi i stylu stworzonego przez autora. W przystępny sposób napisany wstęp wyjaśnia najważniejsze pojęcia oraz ograniczenia. W obszerny sposób napisane jest jak praktykować jogę, gdzie i kiedy.
Następnie mamy prawie 300 stron opisujących jak wykonać asany, do opisów dołączone są czarno-białe zdjęcia. Do każdej asany dołączony jest tekst na jaką część ciała działa dana pozycja. Tutaj zachwyciło mnie solidne dopracowanie tekstów, opisów i zdjęć.
Przechodzimy do kolejnego punktu. Pranayamy. Zaś terminy, przestrogi, wskazówki i wystarczające w zupełności zdjęcia wraz z opisami.
Na koniec Iyengar zamieścił propozycje treningów zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych joginów. I hit! Asany zalecane podczas chorób.
Nie dało się tego zrobić lepiej. Z całego serca polecam każdemu kto chce zacząć przygodę z jogą bądź już rozpoczął zmianę swojego życia.
Książka napisana przez B. K S. Iyengara zmieniła moje podejście do życia. Ba, pokusiłabym się się nawet o stwierdzenie, że zmieniła nie tylko moje podejście a całe życie.
Pozycja jest niczym Biblia jogi i stylu stworzonego przez autora. W przystępny sposób napisany wstęp wyjaśnia najważniejsze pojęcia oraz ograniczenia. W obszerny sposób napisane jest jak praktykować jogę,...
2016-07-17
2016-07-16
Tajemnicy klimat "Mariny" na długo zapadnie mi w pamięć. Stare budowle, tajemnicza dama, relacja między głównym bohaterem a jego przyjaciółką to elementy powodujące dreszczyk emocji i zaciekawienia.
Największym atutem tej pozycji jest sceneria. Mglista końcówka lat 70-tych, a także liczne wspomnienia cofające się do lat 30. XX wieku tworzą niesamowitą, mroczną atmosferę.
Warto przeczytać i wyrobić własną opinię.
Tajemnicy klimat "Mariny" na długo zapadnie mi w pamięć. Stare budowle, tajemnicza dama, relacja między głównym bohaterem a jego przyjaciółką to elementy powodujące dreszczyk emocji i zaciekawienia.
Największym atutem tej pozycji jest sceneria. Mglista końcówka lat 70-tych, a także liczne wspomnienia cofające się do lat 30. XX wieku tworzą niesamowitą, mroczną atmosferę....
2016-07-10
Zaintrygowana okładką bez chwili wahania sięgnęłam po debiutancką powieść młodej polskiej pisarki. Po przeczytaniu opisu zawyrokowałam, że z pewnością zagości w moim umyśle na długi okres czasu. Przeliczyłam się.
Po pierwsze, książka napisana jest bardzo prostym językiem. Krótkie bądź przedłużane na siłę zdania, dużo dialogów. Nie, tej lektury nie można czytać z zapartym tchem. Co parę sekund właśnie budowa boleśnie raziła moje oczy.
Ciśnienie podnosiła również logika, a raczej jej brak. Stereotypowe myślenie, typowe przykłady, zachowania godne dzieci, nie nastolatków. Tępe blondyny które myślą tylko o chłopakach, modzie i fryzurach pojechały na obóz dla najlepszych uczniów? Boję się na samą myśl do jakich szkół uczęszczają. W książce Sonia jest wyeksponowana, cała reszta bohaterów to tylko tło.
Przeczytałam o sposobach promocji tej książki i jestem zniesmaczona. Jeżeli Eliza zechce jeszcze kiedykolwiek pisać, powinna to robić pod pseudonimem. Takie rzeczy nie zostają łatwo zapomniane, szczególnie w internecie.
Dwie gwiazdki daję jedynie za pomysł, który miał potencjał. A wyszło, jak wyszło.
Zaintrygowana okładką bez chwili wahania sięgnęłam po debiutancką powieść młodej polskiej pisarki. Po przeczytaniu opisu zawyrokowałam, że z pewnością zagości w moim umyśle na długi okres czasu. Przeliczyłam się.
Po pierwsze, książka napisana jest bardzo prostym językiem. Krótkie bądź przedłużane na siłę zdania, dużo dialogów. Nie, tej lektury nie można czytać z zapartym...
2014-06-02
Przeniesiona do krainy wróżek, czarownic i magii ciągle pozostaję pod jej wrażeniem. Gdzie podziały się magiczne stwory? W Baśnioborze!
Mimo, że już dawno z grupy docelowej (9-12 lat) czytałam książkę z prawdziwą przyjemnością. Przygody Kendry i Setha poruszyły mą wyobraźnię do granic możliwości. Akcja rozwija się w zadziwiającym tempie. Najpierw jest spokojnie, później z każdą minutą robi się coraz lepiej.
Dziewczynka urzekła mnie swym rozsądkiem oraz opanowaniem, jej brat odwagą i pójściem na żywioł.
Uważam, że każdy, zarówno dzieci, jak i trochę starsze dzieci (13 - xxx) odnajdą w tym baśniowym światku coś dla siebie.
Przeniesiona do krainy wróżek, czarownic i magii ciągle pozostaję pod jej wrażeniem. Gdzie podziały się magiczne stwory? W Baśnioborze!
Mimo, że już dawno z grupy docelowej (9-12 lat) czytałam książkę z prawdziwą przyjemnością. Przygody Kendry i Setha poruszyły mą wyobraźnię do granic możliwości. Akcja rozwija się w zadziwiającym tempie. Najpierw jest spokojnie, później z...
2015-09-15
Sięgając po "Bestię" spodziewałam się wszystkiego. Obawiałam się, że autorka nie podoła wyzwaniu a zarazem ciekawa byłam współczesnej wizji tej znanej na całym świecie baśni. Powiem jedno, nie zawiodłam się.
Książka w bardzo przystępny sposób pokazuje rozterki oraz zmianę charakteru tytułowej Bestii. Pokazuje wartość prawdziwej miłości.
Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał - polecam.
Sięgając po "Bestię" spodziewałam się wszystkiego. Obawiałam się, że autorka nie podoła wyzwaniu a zarazem ciekawa byłam współczesnej wizji tej znanej na całym świecie baśni. Powiem jedno, nie zawiodłam się.
Książka w bardzo przystępny sposób pokazuje rozterki oraz zmianę charakteru tytułowej Bestii. Pokazuje wartość prawdziwej miłości.
Jeżeli ktoś jeszcze nie czytał -...
2014-02-19
2015-10-09
Wstrząsająca, prawdziwa, poruszająca, smutna - takimi słowami można określić historię którą opisała Casey Watson. Tymczasowa opiekunka Justina która naprowadziła go na dobrą drogę, pokazała ścieżki i udało jej się dokonać zmian w tym zamkniętym chłopcu.
Na samym początku zapytałam siebie czy potrafiłabym zaopiekować się trudnym dzieckiem mając poukładane, bezpieczne życie. Nie odpowiedziałam na nie. I dlatego podziwiam Casey. Zaopiekowanie się tak zamkniętym w sobie nastolatkiem wymaga ogromnej odwagi.
Nie było łatwo, przez całą lekturę trzymałam kciuki za nią, za jej rodzinę, za Justina który stał się częścią jej rodziny i utrzymuje z nią kontakt po dzień dzisiejszy.
Niewątpliwie jest to książka smutna, ukazująca oblicze odrzucenia, lecz również pełna nadziei i optymizmu. Daje wiarę w dobro, w ludzi, w przyszłość.
Wstrząsająca, prawdziwa, poruszająca, smutna - takimi słowami można określić historię którą opisała Casey Watson. Tymczasowa opiekunka Justina która naprowadziła go na dobrą drogę, pokazała ścieżki i udało jej się dokonać zmian w tym zamkniętym chłopcu.
Na samym początku zapytałam siebie czy potrafiłabym zaopiekować się trudnym dzieckiem mając poukładane, bezpieczne...
Genialna pozycja dla każdego miłośnika muzyki, obowiązkowa dla fanów Ozzy'ego.
Czytając miałam wrażenie, że wujek Ozzy usiadł na fotelu, wziął duży kubek swojej ulubionej herbaty i spokojnie opowiada swoją historię. Historię szaloną, pełną wzlotów i upadków. Słuchając wujaszka wybuchałam śmiechem.
Książka nie tylko rozśmiesza ale i zmusza do refleksji. Ma te wyjątkowe momenty, to coś. Bardzo szybko się ją czyta.
Nie żałuję tych 50 zł które wydałam. Z całego serca polecam.
Ozzy, jakim cudem Ty jeszcze żyjesz?
Genialna pozycja dla każdego miłośnika muzyki, obowiązkowa dla fanów Ozzy'ego.
Czytając miałam wrażenie, że wujek Ozzy usiadł na fotelu, wziął duży kubek swojej ulubionej herbaty i spokojnie opowiada swoją historię. Historię szaloną, pełną wzlotów i upadków. Słuchając wujaszka wybuchałam śmiechem.
Książka nie tylko rozśmiesza ale i zmusza do refleksji. Ma te wyjątkowe...
Nie zachwyciła mnie ta pozycja.
Akcja jest chaotyczna, w pewnym momencie zaczęłam się gubić i tracić wątek. Styl pisania jest wulgarny i niejasny. Nie twierdzę, że wulgaryzmy w książkach, szczególnie kryminałach, to coś złego. Niektóre książki czyta się lepiej, gdy okraszone są pewną ilością wulgaryzmów. Tutaj, niestety, jest ich zbyt wiele.
Nie polecam, w przypadku "1977" udało mi się przebrnąć tylko do połowy.
Nie zachwyciła mnie ta pozycja.
więcej Pokaż mimo toAkcja jest chaotyczna, w pewnym momencie zaczęłam się gubić i tracić wątek. Styl pisania jest wulgarny i niejasny. Nie twierdzę, że wulgaryzmy w książkach, szczególnie kryminałach, to coś złego. Niektóre książki czyta się lepiej, gdy okraszone są pewną ilością wulgaryzmów. Tutaj, niestety, jest ich zbyt wiele.
Nie polecam, w przypadku...