-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz1
-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński11
-
ArtykułyTrendy maja 2024: w TOP ponownie Mróz, ekranizacje i bestsellerowe „Chłopki”Ewa Cieślik6
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Do usług szanownej pani”LubimyCzytać18
Biblioteczka
2021-11-17
2021-08-31
2021-06-26
2020-12-30
2020-06-16
Przez ostatnie dni czytałam powieść pt. "Ogród kobiet" Carly Montero. Nie miałam wcześniej styczności z tą autorką, dlatego nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać.
Pisarka zabrała mnie w niezwykłą podróż po latach wojny i dobrostanu, po kuchniach regionalnych, po dwóch interesujących krajach Europy Zachodniej - Włoch i Hiszpani, wreszcie po dwóch historiach - tradycyjnej i nowoczesnej - różnych i takich samych jednocześnie.
Przewodniczkami tej podróży były dwie kobiety - Gianna i Anice.
Jedna ambitna architektka - kobieta sukcesu na miarę XXI wieku, druga pokorna, uwielbiająca ogród, służąca zamku. Takie inne a jednak łączy je więcej niż się na początku wydaje. Obydwie zdeterminowane, pracowite i mające pewne problemy z mężczyznami, dość przewidywalne, ale wciągające, nie jest to jednak (przynajmniej dla mnie) opowieść, którą czyta się jednym tchem, pewne sytuacje trzeba przemyśleć, przetrawić, przetrwać, tak jak bohaterki tej powieści.
Zdążyłam zaobsorbować się jednym wątkiem, a już rozdział się skończył, wróciłam do drugiej z dziewczyn i sytuacja się powtórzyła, często tak się zdarza przy tego typu zabiegach literackich, ale pozwala to na odkrycie tajemnic historii, kawałek po kawałku, krok po kroku.
Moją uwagę oczywiście zwróciła estetyczna okładka, której kolory są w idealnych proporcjach.
Bardzo dziękuję wydawnictwu REBIS oraz portalowi Lubimyczytać za możliwość przeczytania książki. Myślę, że wiele czytelniczek może utożsamić się z jedną z postaci i przeżyć te historie jeszcze raz z nimi, szkoda, że pewne wątki nie były bardziej rozszerzone.
Przez ostatnie dni czytałam powieść pt. "Ogród kobiet" Carly Montero. Nie miałam wcześniej styczności z tą autorką, dlatego nie do końca wiedziałam, czego się spodziewać.
Pisarka zabrała mnie w niezwykłą podróż po latach wojny i dobrostanu, po kuchniach regionalnych, po dwóch interesujących krajach Europy Zachodniej - Włoch i Hiszpani, wreszcie po dwóch historiach -...
2020-03-22
2020-03-13
2019-08-04
2019-07-27
2018-08-13
2018-07-12
2018-07-23
2018-06-16
2018-04-02
2018-03-18
2018-02-06
2018-01-30
2018-01-15
Dzięki jednemu z konkursów, zamieszczonych na stronie LubimyCzytać, udało mi się wygrać książkę pt."Dopasowani", napisaną przez Johna Marrsa. Po raz pierwszy zetknęłam się z tym autorem. Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam powieść tego typu, ale bardzo się cieszę, że ją dostałam. :)
Na początku, poznajemy pięciu spośród miliardów użytkowników tej samej aplikacji – "Znajdź swoją drugą połówkę", Mandy, która próbuje na nowo ułożyć swoje życie po rozwodzie, Christophera – perfekcjonistę, a zarazem seryjnego mordercę, Jade, pragnącą drobnej zmiany, Nicka – kochającego partnera, którego do wzięcia udziału w programie, namówiła narzeczona, oraz Ellie – miliarderkę, zmęczoną przepychem, fałszem i samotnością.
W trakcie powieści inni bohaterowie również się pojawiają, jednak historie zostały przedstawione przez powyższą piątkę.
Na czym polega fenomen aplikacji ?
Aby wziąć udział w programie, należy przesłać próbkę swojego DNA, a naukowcy na podstawie jednego konkretnego genu, znajdą idealną drugą połówkę. Jednak czasem ta osoba może być starsza/młodsza o kilkanaście lat, mieć rodzinę, mieszkać na drugim końcu świata albo może jeszcze nie być jej w bazie danych.
Pomysł jest bardzo ciekawy, skłania do myślenia na temat miłości – nie tylko jako początkowym zauroczeniu, wzajemnym poznawaniu i dojrzewaniu, przede wszystkim poznajemy ją w tym naukowym, biologiczno-chemicznym sensie.
Większość postaci mi się spodobała, były złożone, miały charakter, nie raz mnie zaskoczyły, co w thrillerze jest podstawą, bo owszem opowieść musi zaciekawić, ale jeśli bohaterowie będą nijacy lub irytujący, to akcja i tak stanie się nużąca. Czasem tylko niektóre wątki mi się rozmywały, wolałam skupić się na jednym, a tu już kolejny, z drugiej strony częste zwroty akcji powodowały, że co do niektórych zmieniałam zdanie. ;)
Patrząc na samą książkę, na pewno uwagę przyciąga okładka, wprowadzająca w klimat pewnej grozy, drastyczności czy niepokoju nawiązujących do powieści, ale wyglądająca przy tym estetycznie.
Czy świat tak przedstawiony miałby rację bytu ? Czy to nie te pierwsze chwile wspomina się najmilej ? Czy system może uwzględnić prawdziwe uczucia czy może się pomylić?
Na te i wiele innych pytań niech każdy sam sobie odpowie ;)
Powieść polecam osobom, które łakną niebanalnej historii i mają dość mocne nerwy lub nie są wrażliwi na opis krzywd innych ludzi.
Ulubione cytaty:
– "Czasami trawa gdzie indziej nie jest zieleńsza i trzeba zostać po swojej stronie płotu. A czasami trzeba zaryzykować i mieć nadzieję, że wygra się szczęśliwy los."
– "Nawet teraz, choć już wiesz jakim jestem człowiekiem, wciąż mnie kochasz, prawda ?
–" Jeśli kochacie lub kochaliście kiedyś, niechaj wam to wystarczy. O nic więcej nie proście."
--> zapraszam https://kochajacaslowa.blogspot.com/
Dzięki jednemu z konkursów, zamieszczonych na stronie LubimyCzytać, udało mi się wygrać książkę pt."Dopasowani", napisaną przez Johna Marrsa. Po raz pierwszy zetknęłam się z tym autorem. Nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam powieść tego typu, ale bardzo się cieszę, że ją dostałam. :)
Na początku, poznajemy pięciu spośród miliardów użytkowników tej samej aplikacji –...
2017-12-29
2017-12-22
Powieść pt. "Tajemnicza Śmierć Marianny Biel" została napisana przez Martę Matyszczak – chorzowiankę, dziennikarkę oraz pasjonatkę kryminałów. W czerwcu 2017 roku odbyła się publikacja książki, której wydaniem zajęło się Wydawnictwo Dolnośląskie. Jest debiutem pisarki i pierwszą z serii nazwanej Kryminały pod psem.
Szymon Solański został zwolniony z policji, od tamtej pory przeprowadził się do familoka znajdującego się w Chorzowie i przygarnął przezabawnego psa o imieniu Gucio. Otwiera agencję detektywistyczną, licząc na ciekawsze zlecenia niż problemy niektórych małżeństw. Pewnego dnia znajduje zwłoki Marianny Biel - aktorki z miejscowego teatru i postanawia przyjrzeć się bliżej tej sprawie.
Już na początku powieści autorka wprowadza czytelnika w humorystyczny klimat akcji, do którego trzeba się przyzwyczaić. Bawi się narracją, podaje wiele nawiązań do zwierząt (psów, kotów), jednak robi to z wyczuciem. Pisarka wykreowała osobliwe postacie, które były po prostu interesujące – i albo się je polubiło, albo nie, co było plusem w przedstawionej historii. Pomimo humoru, odczuło się, że jest to kryminał, co rzadko się zdarza przy tego typu książkach.
O zakończeniu nie napiszę nic więcej poza tym, że bardzo mi się spodobało. ;)
W powieść nie wdrożyłam się od razu, potrzebowałam czasu, aby przystosować się do stylu, w jakim pisała autorka, który nawet nie wiem kiedy – urzekł mnie. Dziękuję więc serwisowi Lubimy Czytać za możliwość przeczytania książki.:)
i zapraszam https://kochajacaslowa.blogspot.com/:)
Powieść pt. "Tajemnicza Śmierć Marianny Biel" została napisana przez Martę Matyszczak – chorzowiankę, dziennikarkę oraz pasjonatkę kryminałów. W czerwcu 2017 roku odbyła się publikacja książki, której wydaniem zajęło się Wydawnictwo Dolnośląskie. Jest debiutem pisarki i pierwszą z serii nazwanej Kryminały pod psem.
Szymon Solański został zwolniony z policji, od tamtej...
Dobry świąteczny romans z odrobiną pikanterii oraz tajemnicą w tle.
Powieść chociaż jest dość przewidywalna, to bardzo szybko i przyjemnie się ją czyta.
Polecam zwłaszcza w okresie zimowym :)
Dobry świąteczny romans z odrobiną pikanterii oraz tajemnicą w tle.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść chociaż jest dość przewidywalna, to bardzo szybko i przyjemnie się ją czyta.
Polecam zwłaszcza w okresie zimowym :)