Oficjalne recenzje użytkownika
Więcej recenzjiInni, wegetujący gdzieś na marginesie rzeczywistości. Niewidoczni, choć cieleśni. Pozbawieni życia, mimo że ciągle żyjący. Ukrywają się w ciemnościach i brudzie czterech ścian swoich mieszkań. Bezwładni, z ciałami pokrytymi odleżynami. Dzieci i staruszkowie.
Nagle między nimi pojawia...
„Dziewięć twarzy Nowego Orleanu” to kolejna książka z „Serii Amerykańskiej” Czarnego. Autorem reportażu jest Dan Baum, amerykański pisarz, reporter i felietonista „New Yorkera”.
Czytając „Dziewięć twarzy…” patrzymy na Nowy Orlean przez pryzmat biografii jego mieszkańców, z którymi autor...
Opinie użytkownika
"Duma i uprzedzenie" dołącza do kolekcji moich książek uspokajająco-dystansujących. :)
Pokaż mimo toPunktem wyjścia opowieści jest ucieczka trzynastoletniej Brilki do Wiednia. Nica Jaszi, ciotka Brilki od tego momentu rozpoczyna snucie historii opowiadającej dzieje ich rodziny począwszy od 1900 roku, czyli od chwili przyjścia na świat Stazji. Stazja to prababcia Nici i córka gruzińskiego fabrykanta czekolady. Czekolada to element magiczny, lejtmotyw powieści. Skosztowanie...
więcej Pokaż mimo to
Kilka słów o tej pięknej opowieści znajdziecie na moim blogu: http://bukfinker.blogspot.com/2016/08/wrazenia-z-lektury-wszystko-co-lsni.html
Zapraszam :)
Po moją opinię zapraszam serdecznie na bloga: http://bukfinker.blogspot.com/2016/07/piekny-styl-przewodnik-czowieka.html
Pokaż mimo toZapraszam do przeczytania moich wrażeń z lektury: http://bukfinker.blogspot.com/2016/07/stan-sie-jestes-poznawszy-to-wprzody.html
Pokaż mimo to"Nowy Jork" Rittenhouse to naprawdę świetna książka. Po jej przeczytaniu uświadomiłam sobie, że w Nowym Jorku jest znacznie więcej do obejrzenia, niż się spodziewałam. Myślę, że ta wielość miejsc i związanych z nimi ludzkich historii zaskoczy nawet tych, którzy mieli szczęście znaleźć się w tym najbardziej miejskim ze wszystkich miast mieście. :) Moja opinia na blogu:...
więcej Pokaż mimo to„Smażone zielone pomidory” to powieść do szpiku amerykańska i kobieca. Akcja rozgrywa się naprzemiennie na dwóch płaszczyznach czasowo-przestrzennych: w latach 30. XX wieku w restauracji Whistle Stop w Alabamie i w Domu Spokojnej Starości w Birmingham w latach 80. XX wieku. Starsza, sympatyczna pani Nina Threadgoode opowiada zagubionej w swoim życiu Evelyn Couch historie...
więcej Pokaż mimo to
Uwielbiam tę książkę, chociaż ze względu na jej skomplikowanie, wielość wątków i problemów, wyrafinowanie języka i nietradycyjną strukturę narracyjną będę musiała zmierzyć się z nią jeszcze raz. Kilka słów o "Przeklętych" w moim poście z okazji urodzin J. C. Oates: http://bukfinker.blogspot.com/2016/06/wpis-z-okazji-78-urodzin-joyce-carol.html
Serdecznie zapraszam :)
"Czarna dziewczyna, biała dziewczyna" to pierwsza książka J. C. Oates, z którą miałam okazję się zapoznać. Parę słów o tej książce znajdziecie na moim blogu w poście z okazji urodzin autorki: http://bukfinker.blogspot.com/2016/06/wpis-z-okazji-78-urodzin-joyce-carol.html
Serdecznie zapraszam :)
Ostatnie zdania tej książki to dla mnie kwintesencja treści całego "Żartu". Ktoś napisał, że to powieść o rozczarowaniu, które w końcu dopadnie każdego z nas. Zgadzam się z tym całą sobą. A tak na marginesie, to główny bohater jest dla mnie postacią maksymalnie odpychającą.
Pokaż mimo toNa początku kompletnie nie mogłam wkręcić się w świat powieści; czułam się jakbym czytała przydługi wstęp albo sprawozdanie dziennikarskie. Ale później atmosfera zaczęła się "przyjemnie" zagęszczać i połknęłam resztę książki w bardzo szybkim tempie. ;)
Pokaż mimo toPamiętam, że czytanie tej księgi to było dla mnie odkrycie. Te wszystkie sposoby na rozbiór literatury, odarcie twórczości z jej masek, dotarcie do sedna tekstu ukrytego gdzieś pod tymi wszystkimi fatałaszkami stylu i treści - to było to, czego potrzebowałam wtedy, jakieś trzy czy cztery lata temu. Sztuka myślenia, drążenia, wysupływania prawdy stanowiła dla mnie coś...
więcej Pokaż mimo toKsiążka tak mnie wciągnęła, że przeczytałam ją jednym tchem z jedną jedyną przerwą na kolację. A ostateczne rozwiązanie zagadki, którego ani przez chwilę nie podejrzewałam, zastało mnie zdziwioną na ostatnich stronach.
Pokaż mimo toNapisana bardzo przejrzyście i rzeczowo pozycja. Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek sięgnę po książkę-poradnik-kurs pisania. A tymczasem sięgnęłam i jestem z tego faktu bardzo zadowolona. "Maszyna do pisania" pełna jest humoru i dystansu i za to też zarówno książkę jak i autorkę bardzo polubiłam! Moja recenzja na blogu:...
więcej Pokaż mimo toKsiążka bardzo dobra: językowo dopracowana, plastyczna, dotykalna, z ciekawymi bohaterami, (z pięknym nocnikiem napoleońskim :p). Z drugiej strony nie jest to książka, a dokładniej typ narracji dla mnie – bardzo męczy mnie gawędowy tok opowieści.
Pokaż mimo toGdybym była młodsza, miała te naście lat z pewnością książkę bym przeczytała i związała się z nią emocjonalnie. Ale niestety mam kilka lat więcej i muszę stwierdzić, że ta niewątpliwie przepięknie wydana i treściowo równie dobra opowieść nie jest dla mnie. Zaczęłam ją czytać, ale nie wciągnęła mnie na tyle, bym doczytała do końca. :(
Pokaż mimo to