Najnowsze artykuły
-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać370
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[16]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2018-06-17
2018-06-17
Średnia ocen:
6,4 / 10
383 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1095
Opinie: 72
Przeczytała:
2017-09-27
2017-09-27
Średnia ocen:
7,2 / 10
775 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2526
Opinie: 93
Przeczytała:
2017-09-18
2017-09-18
Cykl:
Belgravia (tom 1-11)
Średnia ocen:
6,9 / 10
535 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1381
Opinie: 96
Przeczytała:
2016-10-17
2016-10-17
Cykl:
Saga Endera (tom 1.5)
Średnia ocen:
7,2 / 10
1648 ocen
Oceniła na:
3 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3522
Opinie: 102
Przeczytała:
2010-10-29
2010-10-29
Średnia ocen:
6,8 / 10
11 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (8 plusów)
Czytelnicy: 31
Opinie: 1
Zobacz opinię (8 plusów)
Popieram
8
Przeczytała:
2014-04-29
2014-04-29
Cykl:
Metro (tom 1)
Średnia ocen:
7,7 / 10
10844 ocen
Oceniła na:
4 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 19445
Opinie: 1195
Przeczytała:
2014-03-15
2014-03-15
Cykl:
Cormoran Strike (tom 1)
Średnia ocen:
7,0 / 10
7090 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 13325
Opinie: 971
Przeczytała:
2013-12-23
2013-12-23
Średnia ocen:
6,9 / 10
361 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 850
Opinie: 60
Przeczytała:
2013-05-24
2013-05-24
Średnia ocen:
6,6 / 10
1763 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3244
Opinie: 66
Przeczytała:
2013-05-19
2013-05-19
Cykl:
Saga Endera (tom 3)
Średnia ocen:
7,4 / 10
3053 ocen
Oceniła na:
5 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 5334
Opinie: 155
Przeczytała:
2012-12-05
2012-12-05
Cykl:
Saga Endera (tom 1)
Średnia ocen:
8,0 / 10
7890 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 14324
Opinie: 599
Przeczytała:
2013-01-11
2013-01-11
Cykl:
Saga Endera (tom 2)
Średnia ocen:
7,7 / 10
4468 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 7351
Opinie: 266
Przeczytała:
2011-09-24
2011-09-24
Cykl:
Blade Runner (tom 1)
Średnia ocen:
7,8 / 10
7432 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 13700
Opinie: 562
Przeczytała:
2011-03-01
2011-03-01
Średnia ocen:
7,3 / 10
13 ocen
Oceniła na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 64
Opinie: 1
Przeczytała:
2000-01-01
2000-01-01
Cykl:
Harry Potter (tom 2)
Średnia ocen:
7,9 / 10
42965 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 61382
Opinie: 1360
Przeczytała:
2000-01-01
2000-01-01
Cykl:
Harry Potter (tom 1)
Średnia ocen:
8,0 / 10
47982 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 67788
Opinie: 3066
Podchodziłam do tej pozycji z dużą dozą ostrożności, ale nie ma się czemu dziwić – w końcu czego można spodziewać się po książce powstałej jako dodatek do jednego z najpopularniejszych seriali komediowych ostatnich lat? Tego typu twory z założenia nie grzeszą ambicją, a celem ich istnienia jest li tylko wysupłanie kolejnych brzęczących monet z portfeli miłośników pierwowzoru.
Teoria ta na szczęście nie sprawdziła się w stu procentach w tym przypadku. Owszem, ci, którzy nie oglądali „How I Met Your Mother”, nie mają czego w tej publikacji szukać. O literackich wyżynach też nie może być mowy. Wierni fani postaci Barneya Stinsona powinni jednak poczuć się usatysfakcjonowani, bowiem słynny „The Bro Code”, niejednokrotnie wspominany w odcinkach serialu, jest dokładnie tym, czym być powinien. Czym takim? Zbiorem zasad regulujących koegzystencję tytułowych „bros”, czyli po naszemu bliskich kumpli, których relacje opierają się przede wszystkim na wzajemnej pomocy podczas próby usidlenia atrakcyjnej dziewoi.
Książki póki co nie przetłumaczono na język polski, i całe szczęście – jej esencję stanowi bowiem nie treść, skądinąd zabawna, przynajmniej w moim mniemaniu, a język, w jakim została napisana. Gry słowne, neologizmy, mnóstwo slangowych określeń – to właśnie przez wzgląd na środki językowe postanowiłam po tę pozycję sięgnąć i bawiłam się świetnie, poznając wyrażenia, których próżno szukać w słownikach wydawnictwa Oxford. W końcu ile osób płynnie posługujących się angielszczyzną wie, czym jest „tricycle”, „wingman” albo „broflation”? Z kolei przyswajanie mowy potocznej poprzez lekturę haseł w Urban Dictionary jest z pewnością zbyt żmudne, by można tę metodę komukolwiek polecić.
Ciekawym eksperymentem jest także mieszanie rejestrów. Z jednej strony mamy więc do czynienia z wyrażeniami slangowymi, z drugiej – z terminami prawniczymi. W końcu książkę stylizowano na kodeks, nie ma się więc co dziwić, że w poszczególnych artykułach można natknąć się na określenia właściwe dla języka ustaw. Niekiedy pojawiają się także ustępy udające w swej formie Biblię, deklarację niepodległości czy limeryk. Nawiązania nie ograniczają się jedynie do warstwy stylistycznej – także w treści nie brakuje odniesień czy to do historii, czy to kultury (tak wysokiej, jak i popkultury). Przyda się więc choć pobieżna wiedza dotycząca historii Stanów Zjednoczonych (by wiedzieć, czym były Lemon Laws), Iliady (gdyby w czasach Homera istniał „The Bro Code”, wojna trojańska skończyłaby się inaczej!) albo pojęć prawniczych (trudno bowiem zrozumieć, czym jest Quid Pro Bro, nie słyszawszy nigdy o quid pro quo).
Mimo to, nie zachęcam do sięgania po książkę w jej drukowanym wydaniu. Nie, gdy dostępny jest audiobook – i pisze te słowa osoba, która nigdy wcześniej nie była entuzjastką tej formy przekazu. „The Bro Code” jest jednak pod tym względem wyjątkowy. Po pierwsze, narratorem został nikt inny, jak sam Neil Patrick Harris, czyli aktor wcielający się w jednego z głównych bohaterów serialu, a zarazem rzekomego autora tej książki (za którą w rzeczywistości odpowiada scenarzysta HIMYM, Matt Kuhn). Harris to zaś mistrz w każdym calu – audiobook czytany jest perfekcyjnie, a operowanie głosem, tj. wszelkie zmiany tonu, głośności, akcent zdaniowy nie pozwalają słuchaczowi na nawet chwilową utratę koncentracji. Jest to także prawdziwa uczta dla uszu dla fanów amerykańskiego akcentu, a że i ja się do nich zaliczam, niektóre fragmenty odtwarzałam kilkakrotnie, by rozkoszować się samym brzmieniem słów. Wreszcie, choć w tym miejscu zrozumieją mnie pewnie wyłącznie konfratrzy, jest to materiał idealny wręcz do ćwiczenia tłumaczeń symultanicznych. ;)
---
Zarówno tę recenzję, jak i wiele innych tekstów znajdziecie na moim blogu: http://oceansoul.waw.pl/ Serdecznie zapraszam!
Podchodziłam do tej pozycji z dużą dozą ostrożności, ale nie ma się czemu dziwić – w końcu czego można spodziewać się po książce powstałej jako dodatek do jednego z najpopularniejszych seriali komediowych ostatnich lat? Tego typu twory z założenia nie grzeszą ambicją, a celem ich istnienia jest li tylko wysupłanie kolejnych brzęczących monet z portfeli miłośników...
więcej Pokaż mimo to