-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2019-02-03
2018-12-31
2018-12-30
2018-12-28
2018-12-26
Chyba nie miałam nastroju do tej książki. C. Lackberg mnie wciągnęła od pierwszych stron i mimo wszelkich sytuacji, sięgałam po książkę z rumieńcami na twarzy. W przypadku tej, tak lekko i łatwo nie było. Na prawdę musiałam się zmuszać, żeby przebrnąć przez mnogość nazw i osób występujących w powieści. Sama historia świetna. Po prostu nie sposób mi ją ocenić.
Chyba nie miałam nastroju do tej książki. C. Lackberg mnie wciągnęła od pierwszych stron i mimo wszelkich sytuacji, sięgałam po książkę z rumieńcami na twarzy. W przypadku tej, tak lekko i łatwo nie było. Na prawdę musiałam się zmuszać, żeby przebrnąć przez mnogość nazw i osób występujących w powieści. Sama historia świetna. Po prostu nie sposób mi ją ocenić.
Pokaż mimo to2018-12-20
2018-12-06
Kolejna pozycja warta przeczytania dla wzbogacenia własnej wiedzy. Tym razem z zakresu późnej ciąży, "przedawkowania poradników", nadmiernego planowania, a w efekcie do wynikających z tego problemów w połogu i kolejnych miesiącach macierzyństwa.
Presja, jaką tworzy społeczeństwo, media, jest niewyobrażalnie wielka. Nie zdajemy sobie sprawy z jej wielkości, ani wpływu na nasze poczynania. Joasia, główna bohaterka, została zaszczuta przez wszystkich, a nawet przez samą siebie. Porażka, beznadziejność, bezsilność, rozczarowanie, rozgoryczenie- to tylko część emocji, z jakimi bohaterka musi się zmagać. To, co potrafią zrobić hormony, własne wyobrażenia i doświadczenia, presja otoczenia, jest niebywałe, a momentami przerażające. To dość trudna wędrówka do umysłu kobiety, dla której posiadanie dziecka było największym marzeniem. Tylko w trakcie coś poszło nie tak, jak planowała....
Czy Asia to przetrwała? Jak? Kto jej pomógł? A może ktoś jej zaszkodził? Odpowiedzi znajdziecie w książce. Serdecznie polecam!
Kolejna pozycja warta przeczytania dla wzbogacenia własnej wiedzy. Tym razem z zakresu późnej ciąży, "przedawkowania poradników", nadmiernego planowania, a w efekcie do wynikających z tego problemów w połogu i kolejnych miesiącach macierzyństwa.
Presja, jaką tworzy społeczeństwo, media, jest niewyobrażalnie wielka. Nie zdajemy sobie sprawy z jej wielkości, ani wpływu na...
Bardzo smutna historia o życiu po zaginięciu ukochanej osoby. Z każdą stroną czekałam na jakieś informacje tyczące się zaginionej, jakieś sytuacje odwracające uwagę od potwornego smutku. I tak sobie myślę, że nie sięgnęłabym do tej książki w ogóle, że jest straszna, przerażająca i dołująca. A potem doszłam do wniosku, że autorce się udało. Przecież nie ma żadnych ekstremalnych wydarzeń w takich momentach. Jest własnie smutek, dobijające pytania, mnogość dziwnych, powtarzających się czynności. Ta beznadzieja objawiająca się spaniem w czyimś łóżku, niemożność patrzenia na czyjeś rzeczy, szukanie pocieszenia w używkach, czy ramionach przypadkowych ludzi, gubienie nadziei lub trzymanie się jej kurczowo, za wszelką cenę...
Dzięki historii Moniki i jej rodziny każdy może dobitnie wgłębić się w uczucia osób, które przeżywają dramat utraconych osób...z każdym kolejnym zdaniem odczuwałam strach, że historia zakończy się w tym samym miejscu, nie prowadząc do żadnego rozwiązania... że zamknę książkę i powiem " Ale jak to? Nic nie wiadomo? A Ci detektywi? Policja? Ludzie?" Przecież nie raz czytało się w gazetach, w Internecie, czy oglądało reportaże, z których wyraźnie wynikało, że wiele osób wciąż nie odnaleziono, wciąż trwa walka, wciąż aktualizują strony, rozwieszają plakaty, ulotki, ich tragedie trwają nierozwiązane do dzisiejszego dnia...
Cóż, wiem jedno...na pewno nie sięgnę po tę lekturę ponownie. Nie dlatego, że jest źle napisana, ale właśnie dlatego, że jest tak prawdziwa, tak smutna, że przeżywam ją aż za bardzo...
Bardzo smutna historia o życiu po zaginięciu ukochanej osoby. Z każdą stroną czekałam na jakieś informacje tyczące się zaginionej, jakieś sytuacje odwracające uwagę od potwornego smutku. I tak sobie myślę, że nie sięgnęłabym do tej książki w ogóle, że jest straszna, przerażająca i dołująca. A potem doszłam do wniosku, że autorce się udało. Przecież nie ma żadnych...
więcej Pokaż mimo to