Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak zapowiadałam tak jestem tutaj z recenzją „Życie za życie” Magdaleny Folty. Szczerze wam się przyznam że, przez pierwsze 100 stron kilkakrotnie zamknęłam książkę z myślą że jednak to nie dla mnie🤔 ale jednocześnie byłam bardzo ciekawa co z tego wyjdzie i o co tak naprawdę tutaj chodzi , kończyło się tym że zaraz otwierałam ją na nowo. I tak na dwusetnej stronie byłam pod wrażeniem książki i naprawdę bardzo mnie zainteresowała. Główna bohaterką książki jest poświęcona i oddana swojej pracy oraz pacjentom terapeutka. Mimo iż właśnie chciała odejść na zasłużoną emeryturę, pojawili się rodzice zastępczy Jakuba którzy błagali wręcz o pomoc dla chłopca . Kobieta zaintrygowana przypadkiem chłopca zgodziła się, nie przypuszczała nawet że to zniszczy jej poukładane życie i dobre imię na które tak długo pracowała. Będzie zmuszona walczyć również o swój los, a jednocześnie stanie się tak bezbronna. Książka posiada wiele wątków pobocznych, składa się z dwóch rozdziałów. Pierwszy opowiedziały oczami terapeutki a drugi.... No właśnie nie zdradzę wam🤫🤫 Jestem przekonana że również wielu z was, da zatracić się tej historii. Napewno na tą książkę trzeba się otworzyć, i przygotować do zderzenia z innym światem. Jeśli macie ochotę ma taką podróż polecam wam tą pozycje.!Pozdrawiam dla wszystkich.