-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik239
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński41
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2020-03-16
Wszędzie spotykałam się z pozytywnymi ocenami dotyczącymi tej książki (nawet rozważałam jej zakup!) a teraz jestem na zaledwie 40 stronie i z trudem daje mi się przebrnąć dalej. Książka wydaje się być skierowana dla ludzi którzy nie mają kompletnego pojęcia o Chinach i nigdy nie starali się ich zrozumieć - wtedy może i wydaje się wartościową pozycją. Sam język autora, jego wtrącenia czy bardzo wyraźny subiektywizm wydają się być nie na miejscu, w ogóle mi nie pasują i psują odbiór lektury.
Wszędzie spotykałam się z pozytywnymi ocenami dotyczącymi tej książki (nawet rozważałam jej zakup!) a teraz jestem na zaledwie 40 stronie i z trudem daje mi się przebrnąć dalej. Książka wydaje się być skierowana dla ludzi którzy nie mają kompletnego pojęcia o Chinach i nigdy nie starali się ich zrozumieć - wtedy może i wydaje się wartościową pozycją. Sam język autora, jego...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06-26
2014-06-17
2014-05-10
2014-04-27
Miałam duże oczekiwania do tej książki ze względu na jej opis oraz ciekawą tematykę (i okładkę!), ale niestety się zawiodłam. Niczym szczególnym ta książka się według mnie nie wyróżnia, jest standardowo wątek miłosny (zastanawiam się czy w następnych częściach Simon i Beck będą rywalizować o Riley) i tragedia dotykająca bohaterkę... Może powoli robię się już za stara na takie książki albo po prostu już mi zbrzydły, nie wiem sama.
A, i okropnie irytowały mnie niektóre nielogiczności w tekście, ale po części to może być wina tłumaczenia.
Miałam duże oczekiwania do tej książki ze względu na jej opis oraz ciekawą tematykę (i okładkę!), ale niestety się zawiodłam. Niczym szczególnym ta książka się według mnie nie wyróżnia, jest standardowo wątek miłosny (zastanawiam się czy w następnych częściach Simon i Beck będą rywalizować o Riley) i tragedia dotykająca bohaterkę... Może powoli robię się już za stara na...
więcej mniej Pokaż mimo to2013
2011-12-25
2011-12
2012-06-22
2013-05-02
2012-07-14
2012-08-01
2012-08-12
2012-09-23
Powiedziałam sobię że w 2020 znowu wrócę do czytania jak kiedyś. Wybrałam Wichrowe wzgórza przypadkowo, kojarzyłam nazwę i zobaczyłam tę książkę bibliotece, więc czemu nie. Oh boy. Czytałam ją chyba ponad dwa tygodnie, często zmusząjąć siebie do przeczytania chociaż 2 rozdziałów przed snem, tak mi się dłużyła. Ostatnie 100 stron przeczytałam we wczorajszy wieczór, akcja w końcu ruszyła a poza tym usłyszalam że koniec jest najciekawszy. Nie rzuciło mnie na kolana ale cieszę się że skonczyłam tę książkę. Nie rozumiem sensu kreowania tak irytujących bohaterów, jedynie polubiłam panią Dean i Heretona ale nawet ci nie przypadli mi aż tak do gustu, porównując do innych książek. Reszta osób irytowała mnie niesamowicie. Możliwe że jestem za ostra w mojej ocenie ale nie rozumiem fenomenu tej książki.
Powiedziałam sobię że w 2020 znowu wrócę do czytania jak kiedyś. Wybrałam Wichrowe wzgórza przypadkowo, kojarzyłam nazwę i zobaczyłam tę książkę bibliotece, więc czemu nie. Oh boy. Czytałam ją chyba ponad dwa tygodnie, często zmusząjąć siebie do przeczytania chociaż 2 rozdziałów przed snem, tak mi się dłużyła. Ostatnie 100 stron przeczytałam we wczorajszy wieczór, akcja w...
więcej Pokaż mimo to