-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2016-07-14
2016-12-13
2016-02-18
To pierwsza książka z gatunku literatury faktu po jaką sięgnęłam i jestem nią szczerze zachwycona. Autor używa prostego języka co w tym wypadku jest najlepszym wyborem bo pozwala wysunąć się na pierwszy plan niesamowitej historii, która została opisana. Okładka jest przepiękna, idealna. Dowiedziałam się, że twórczyni specjalnie wybrała kompozycję pasową i przesunięcie tych pasów żeby oddać ideę rozszczepienia, a także nawiązać do krat więziennych. Przez całą książkę bohater zmaga się z sądami i więzieniem, którym jest także jego własny umysł. Nie wyobrażam sobie lepszej okładki.
Na kartach książki poznajemy historię Billy'ego Milligan'a ujętą w formie kryminału. Jest to niesamowita opowieść o człowieku z osobowością wieloraką, o tym z czym się zmaga i jakie wywołuje to uczucia. Uderza Nas różnorodność osobowości oraz ich umiejętności i doświadczeń. Jest to także smutna historia ogromnie skrzywdzonego dziecka i jaki to miało wpływ na jego życie. Książka daje nam wgląd w bardzo trudną chorobę i wymusza zastanowienie się nad sobą, nad działaniem umysłu i ciała człowieka. W innej opinii przeczytałam, że w trakcie czytania co chwila musimy sobie przypominać , że to nie fikcja literacka tylko rzeczywista historia, w pełni się z tym zgadzam, doświadczyłam tego samego uczucia w trakcie czytania.
Bohater od samego początku jest interesujący, im dalej tym bardziej intryguje czytelnika. Wkrótce zaczynamy go lubić i kibicować wszystkim osobowościom razem i z osobna. Cieszymy się kiedy poddany leczeniu osiąga efekty i odzyskuje nadzieję na normalne życie. Rzucamy książką w kąt gdy jakieś sytuacje powodują rozszczepienie, załamanie i kolejne próby samobójcze. Ostatecznie pokochujemy bohatera i życzymy mu jak najlepiej.
Szczerze polecam tę książkę.
Z własnej ciekawości sprawdziłam i dowiedziałam się, że Billy zmarł w 2014 roku na raka, miał 59 lat.
To pierwsza książka z gatunku literatury faktu po jaką sięgnęłam i jestem nią szczerze zachwycona. Autor używa prostego języka co w tym wypadku jest najlepszym wyborem bo pozwala wysunąć się na pierwszy plan niesamowitej historii, która została opisana. Okładka jest przepiękna, idealna. Dowiedziałam się, że twórczyni specjalnie wybrała kompozycję pasową i przesunięcie tych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-06-10
Nie wiem co powiedzieć o tej książce. Przywiązałam się do bohaterów, czytałam z wielką przyjemnością i bardzo szybko. Troszkę spodziewałam się zakończenia, choć gdzieś w środku miałam nadzieję, ze w ostatniej chwili wszystko się odmieni. Mimo, ze smutne zakończenie to piękne. Obejrzałam też film. Nie żałuję kupna książki i z pewnością sięgnę po drugą część.
Nie wiem co powiedzieć o tej książce. Przywiązałam się do bohaterów, czytałam z wielką przyjemnością i bardzo szybko. Troszkę spodziewałam się zakończenia, choć gdzieś w środku miałam nadzieję, ze w ostatniej chwili wszystko się odmieni. Mimo, ze smutne zakończenie to piękne. Obejrzałam też film. Nie żałuję kupna książki i z pewnością sięgnę po drugą część.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-06-20
Książka zaintrygowała mnie okładką, a uczucie to pogłębiło się gdy tylko do niej zajrzałam i nie zawiodłam się. Zdecydowanie nie żałuję kupna, choć była dość droga. To książka, której akurat w tym momencie życia potrzebowałam najbardziej, pomogła mi uporządkować wiedzę, idee, artystów i nurty sztuki, które już znałam, uzupełnić to o powiązania między nimi, a także wskazała wiele rodzajów i znaczeń sztuki dawnej jak i nowoczesnej, także jej rozwój i genezę. Każda idea otrzymała rozkładówkę uzupełnioną o kilka zdjęć prac, w tekście znajdujemy opis idei, jej powiązania z innymi, czasem jej tło historyczne, a nawet zostaje wskazana nam potrzeba, z której wynikła, różnych artystów, tytuły i wątki, które aż proszą się o to by szukać o nich więcej informacji, by zgłębiać temat, autor wręcz nas delikatnie do tego popycha. Wielkim plusem jest stosunkowo prosty styl pisania, bardzo zrozumiały oraz słowniczek pojęć na końcu książki.
Książka zaintrygowała mnie okładką, a uczucie to pogłębiło się gdy tylko do niej zajrzałam i nie zawiodłam się. Zdecydowanie nie żałuję kupna, choć była dość droga. To książka, której akurat w tym momencie życia potrzebowałam najbardziej, pomogła mi uporządkować wiedzę, idee, artystów i nurty sztuki, które już znałam, uzupełnić to o powiązania między nimi, a także wskazała...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-10
2016-10-30
2016-07-16
2016-03-17
Przyjemnie się czytało. Język kwiatów przyciąga i chce się wiedzieć o nim jak najwięcej, chce się doświadczać i poznawać. Niestety w pewnym momencie książki schodzi na dalszy plan. I jako czytelniczka poczułam się niespełniona. Polubiłam bohaterów jak i całą historię, jednak pojawia się odczucie, że nie została wyczerpana do końca. Po skończeniu książki zostaje jakiś niedosyt. Wszystko fajnie, nawet kiedy akcja straciła rozpęd, a tu nagle koniec i człowiek nie wie co ma z tym faktem zrobić... Historia trudna, ale przedstawiona w bardzo prosty sposób i zwykłym językiem. Czasem chciałoby się czegoś więcej. Podobał mi się podział historii na opowieść o tym co dzieje się w czasie teraźniejszym i retrospekcje z dzieciństwa bohaterki tłumaczące jak do tego wszystkiego doszło. A język kwiatów kompletnie mnie oczarował. Sama zaczęłam marzyć o tworzeniu bukietów z sekretnym przekazem, albo pozostawianiem skrytych wiadomości z pojedynczych kwiatów.
Przyjemnie się czytało. Język kwiatów przyciąga i chce się wiedzieć o nim jak najwięcej, chce się doświadczać i poznawać. Niestety w pewnym momencie książki schodzi na dalszy plan. I jako czytelniczka poczułam się niespełniona. Polubiłam bohaterów jak i całą historię, jednak pojawia się odczucie, że nie została wyczerpana do końca. Po skończeniu książki zostaje jakiś...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-12-05
2016-12-14
2016-03-07
2016-10-03
2016-07-21
2016-02-09
Poprzednie pozycje autorki bardziej mi się podobały. Ta książka wydała mi się typową książką dla nastolatek, aż zbyt typową. Jak wiele innych takich pozycji oparta na podobnym schemacie: ona zwykła w sumie dziewczyna, ma kilka dobrych i kilka gorszych cech, jakąś irytującą, standard, do tego jest wybrana/wyjątkowa/czekali na nią długo/ma do wykonania misję, znów standard; on piękny, zapiera jej dech, do tego szybko okazuje się, że także jest w jakiś sposób wyjątkowy, anioł/demon/nieśmiertelny/przepowiednia/bóstwo niepotrzebne skreślić. Między postaciami zaczynają się podchody, kocha, nie kocha i tak dalej, a cały czas w tle rozwija się zagrożenie przede wszystkim dla niej z nutą możliwej wojny istot wyższych/nadprzyrodzonych czy podobnych. Najbardziej oklepany jest napis na okładce mówiący o miłości zdarzającej się raz na 1000 lat. Podobało mi się, że autorka wprowadza czytelnika w świat słowiańszczyzny, pokazuje możliwą alternatywną wersję naszego państwa gdyby historia potoczyła się inaczej. Widać, że zagłębiła się trochę w słowiańską kulturę i historię. Dzięki temu mogła nas uraczyć opisami obrzędów, bóstw i demonów, które wspaniale uzupełniały książkę. Bez nich byłoby naprawdę słabo.
Poprzednie pozycje autorki bardziej mi się podobały. Ta książka wydała mi się typową książką dla nastolatek, aż zbyt typową. Jak wiele innych takich pozycji oparta na podobnym schemacie: ona zwykła w sumie dziewczyna, ma kilka dobrych i kilka gorszych cech, jakąś irytującą, standard, do tego jest wybrana/wyjątkowa/czekali na nią długo/ma do wykonania misję, znów standard;...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-01-12
2016-02-06
Zawiodłam się na tej książce. I jako na książce i jako na kontynuacji. "Zanim się pojawiłeś" było tak piękną historią, tak polubiłam bohaterkę, że bez wahania powiedziałam sobie, że przeczytam drugą część. I się rozczarowałam. Sama historia taka sobie, niby miło się czytało, ale brakowało jej 'tego czegoś', ciągnęła się jak flaki z olejem, od początku było wiadomo jak to się skończy. W poprzedniej części też podejrzewałam zakończenie, ale gdzieś w środku tliły się emocje, które mówiły, że będzie zupełnie inaczej i dzięki temu rosło podekscytowanie opowieścią. Bohaterka, mam wrażenie, straciła swój blask, już nie była tak ciekawa i zaskakująca, może po prostu jej blaskiem był Will, nie ona sama.
Zawiodłam się na tej książce. I jako na książce i jako na kontynuacji. "Zanim się pojawiłeś" było tak piękną historią, tak polubiłam bohaterkę, że bez wahania powiedziałam sobie, że przeczytam drugą część. I się rozczarowałam. Sama historia taka sobie, niby miło się czytało, ale brakowało jej 'tego czegoś', ciągnęła się jak flaki z olejem, od początku było wiadomo jak to...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to