-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać339
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-04-03
Mamy tutaj pewne klisze fabularne: przystojny macho, który jeńców nie bierze, czyli Dante Russo. Dziewczyna, którą otaczają toksyczni najbliżsi, Vivian Lau. No i jest motyw aranżowanego małżeństwa, w tym przypadku wymuszonego szantażem. A kto szantażuje gościa nazwiskiem Russo, dobrze nie kończy. Było? Niejeden raz. Czy czytałam z niesłabnącą ciekawością? Owszem. Miło było obserwować przemianę zakochującego się Dante, a także zmianę myślenia Vivian, chociaż to mogłoby być bardziej spektakularne. Co do scen seksu, to jednak było trochę za mrocznie, jak na taką historię o miłości i przemianach bohaterów. Jakby autorka nie mogła się zdecydować, czy pisze romans, czy mroczny erotyk.
Podsumowując: „Władca gniewu” to całkiem udany romans, który można przeczytać w ramach relaksu i niezobowiązującej lektury.
Zapewne wielbicielki tego gatunku znajdą w nim coś dla siebie. Także im właśnie te książkę polecam. Dodam od razu, że tytuł ten rozpoczyna serię Kings of Sin.
Mamy tutaj pewne klisze fabularne: przystojny macho, który jeńców nie bierze, czyli Dante Russo. Dziewczyna, którą otaczają toksyczni najbliżsi, Vivian Lau. No i jest motyw aranżowanego małżeństwa, w tym przypadku wymuszonego szantażem. A kto szantażuje gościa nazwiskiem Russo, dobrze nie kończy. Było? Niejeden raz. Czy czytałam z niesłabnącą ciekawością? Owszem. Miło było...
więcej mniej Pokaż mimo to
„Zatokę syren” słuchało się wyśmienicie, interpretacja Filipa Kosiora, była jak zawsze, wciągająca i hipnotyzująca.
Polecam gorąco, Mariusz Kanios to moje najnowsze kryminalne odkrycie, zapewniam, że jeśli jesteście wielbicielami kryminałów, jak ja, nie zawiedziecie się! Książkę wysłuchałam w formie audiobooka na platformie Storytel.
„Zatokę syren” słuchało się wyśmienicie, interpretacja Filipa Kosiora, była jak zawsze, wciągająca i hipnotyzująca.
Polecam gorąco, Mariusz Kanios to moje najnowsze kryminalne odkrycie, zapewniam, że jeśli jesteście wielbicielami kryminałów, jak ja, nie zawiedziecie się! Książkę wysłuchałam w formie audiobooka na platformie Storytel.
Trudne tematy, dramatyzm, sprytna intryga, doskonale zarysowani bohaterowie, bolesne ludzkie historie, dynamiczna akcja, sugestywne opisy, sensacja na wysokim poziomie. Ach, jakże to było genialne! Gdybym nie wiedziała, że napisała tę powieść polska autorka (mieszkająca w Kanadzie), uznałabym, że to powieść spod ręki Roberta Craisa, albo Jamesa Pattersona.
Doskonała, obezwładniająca, zaskakująca!
Polecam także audiobooka, słucha się wspaniale.
Trudne tematy, dramatyzm, sprytna intryga, doskonale zarysowani bohaterowie, bolesne ludzkie historie, dynamiczna akcja, sugestywne opisy, sensacja na wysokim poziomie. Ach, jakże to było genialne! Gdybym nie wiedziała, że napisała tę powieść polska autorka (mieszkająca w Kanadzie), uznałabym, że to powieść spod ręki Roberta Craisa, albo Jamesa Pattersona.
Doskonała,...
Świetna komedia romantyczna, fajny humor, ciekawie nakreśleni bohaterowie i slow burn. Polecam!
Świetna komedia romantyczna, fajny humor, ciekawie nakreśleni bohaterowie i slow burn. Polecam!
Pokaż mimo to„Podróże w cieniu Eskulapa” to niezwykle wartościowa pozycja, głównie ze względu na wartość merytoryczną treści, ciekawie poprowadzoną historię lekarza-podróżnika, opowieści o innych ludziach i plastycznie przedstawione opisy podróży autora. Polecam, zarówno wielbicielom książek podróżniczych, jak i pasjonatom opowieści z historią w tle, z których możemy się dowiedzieć o wiele więcej, niż tylko ciekawostek o zwiedzanych miejscach.
„Podróże w cieniu Eskulapa” to niezwykle wartościowa pozycja, głównie ze względu na wartość merytoryczną treści, ciekawie poprowadzoną historię lekarza-podróżnika, opowieści o innych ludziach i plastycznie przedstawione opisy podróży autora. Polecam, zarówno wielbicielom książek podróżniczych, jak i pasjonatom opowieści z historią w tle, z których możemy się dowiedzieć o...
więcej mniej Pokaż mimo to
Według mnie w „Ławruszniku” Paulina Jurga pokazała swój pisarski kunszt, kreując świat brutalny, do bólu prawdziwy i wciągający od pierwszego napisanego słowa.
Książka jest idealnie skonstruowana, mamy sceny walki, pełne brutalności i bezwzględności, mamy doskonale przedstawiony świat worów w zakonie, jest też miłość i erotyka. Wszystko na świetnym poziomie.
Całość recenzji na Fanpage: Pisarka Czyta.
Według mnie w „Ławruszniku” Paulina Jurga pokazała swój pisarski kunszt, kreując świat brutalny, do bólu prawdziwy i wciągający od pierwszego napisanego słowa.
Książka jest idealnie skonstruowana, mamy sceny walki, pełne brutalności i bezwzględności, mamy doskonale przedstawiony świat worów w zakonie, jest też miłość i erotyka. Wszystko na świetnym poziomie.
Całość recenzji...
Książka Zbigniewa Zborowskiego to prawdziwy majstersztyk. Tajemnice, zagadki, historyczne realia, bolesne prawdy i do bólu realistyczne opisy okrucieństwa rodzaju ludzkiego, to wszystko sprawia, że książkę się nie czyta, a wręcz połyka.
Jestem zachwycona fabułą, pomysłem, zgrabnym łączeniem wątków i przygotowaniem autora od strony historycznej. Polecam serdecznie, to niesamowita historia, od której nie sposób się oderwać.
Książka Zbigniewa Zborowskiego to prawdziwy majstersztyk. Tajemnice, zagadki, historyczne realia, bolesne prawdy i do bólu realistyczne opisy okrucieństwa rodzaju ludzkiego, to wszystko sprawia, że książkę się nie czyta, a wręcz połyka.
Jestem zachwycona fabułą, pomysłem, zgrabnym łączeniem wątków i przygotowaniem autora od strony historycznej. Polecam serdecznie, to...
Autorka zafundowała prawdziwy rollercoaster emocji, zagadek, tajemnic i ludzkich słabości. Polecam całą serię!
Autorka zafundowała prawdziwy rollercoaster emocji, zagadek, tajemnic i ludzkich słabości. Polecam całą serię!
Pokaż mimo to„Znajdziesz mnie w cieniu Guayacan” to monumentalna powieść, od której nie sposób się oderwać. Pasjonująca, wciągająca i doskonale skonstruowana. Niezwykle wartościowa pod względem zarówno literackim, jak i historycznym. A do tego to naprawdę kawał świetnej historii sensacyjnej. Polecam, warto przeczytać oba tomy serii!
„Znajdziesz mnie w cieniu Guayacan” to monumentalna powieść, od której nie sposób się oderwać. Pasjonująca, wciągająca i doskonale skonstruowana. Niezwykle wartościowa pod względem zarówno literackim, jak i historycznym. A do tego to naprawdę kawał świetnej historii sensacyjnej. Polecam, warto przeczytać oba tomy serii!
Pokaż mimo toWciągający romans sportowy z niesamowitym klimatem środowiska hokeistów. Autorka przeprowadziła research na szóstkę, dzięki temu czuje się, że jest to prawdziwy hokeista i prawdziwy sportowy świat. A do tego piękna opowieść o miłości i ludziach skrzywdzonych przez los. Brawo, świetna książka!
Wciągający romans sportowy z niesamowitym klimatem środowiska hokeistów. Autorka przeprowadziła research na szóstkę, dzięki temu czuje się, że jest to prawdziwy hokeista i prawdziwy sportowy świat. A do tego piękna opowieść o miłości i ludziach skrzywdzonych przez los. Brawo, świetna książka!
Pokaż mimo to2021-04-16
Książka, po której kac książkowy gwarantowany! Genialne ujęcie człowieka targanego chorobą nie tylko duszy. Serce rozbite na milion kawałków!
Książka, po której kac książkowy gwarantowany! Genialne ujęcie człowieka targanego chorobą nie tylko duszy. Serce rozbite na milion kawałków!
Pokaż mimo to2020-08-13
Kiedy pojawiła się najnowsza książka Wojciecha Chmielarza, od razu przygotowałam się mentalnie na emocjonalną jazdę bez trzymanki. I nie pomyliłam się, autor ponownie funduje nam, czytelnikom, wycieczkę po zakamarkach ludzkiego umysłu, wrzucając nas w meandry tajemnic, które ludzie często trzymają głęboko w sobie, a wystarczy tylko impuls, albo niespodziewany zakręt losu, aby wszystko wyszło na jaw. Druzgocąc i niszcząc świat, jaki do tej pory wydawał się nam bezpieczny i znajomy.
W „Wyrwie” główny bohater właśnie w taki sposób traci swoje dotychczasowe życie. Ojciec dwóch dziewczynek, mąż Janiny, analityk, od lat pracujący na tym samym stanowisku w warszawskiej korporacji. Znużony nieco zarabianiem pieniędzy, spłacaniem kredytu we frankach, innymi oczekiwaniami żony, wiedzie swoje życie spokojnie, z dnia na dzień, zdając sobie sprawę, że to tylko namiastka życia, że przecież miało być tak pięknie. Wszystko się zmienia, kiedy pewnego razu jego żona, Janina, wyjeżdża służbowo do Krakowa, a Maciej otrzymuje wiadomość, że kobieta zginęła w wypadku samochodowym nieopodal… Mrągowa. Co robiła na Mazurach, skoro miała być w Krakowie? Maciej musi poradzić sobie nie tylko z rolą wdowca, ojca dziewczynek, które tęsknią za matką. Musi stawić czoła tajemnicy, którą odkrywa krok po kroku, a ślady prowadzą do mazurskiej wsi, gdzie wszystko się zaczęło, ale i skończyło.
Autor umiejętnie buduje napięcie, kluczy pomiędzy wieloma wątkami, które składają się w jedną, zaskakującą całość.
Do ostatniej strony nic nie jest oczywiste i wiadome, każdy rozdział niesie spore niespodzianki i twisty, które w książkach uwielbiam.
Wojciech Chmielarz to doskonały obserwator współczesnego społeczeństwa, co w połączeniu z umiejętnością konstruowania zawiłej intrygi, oscylującej pomiędzy powieścią obyczajową, kryminałem a thrillerem psychologicznym, sprawia że od jego książki nie sposób się oderwać.
Polecam „Wyrwę” miłośnikom twórczości autora, ale także tym, ceniącym fabularną i językową sprawność, połączoną z płynną narracją i dynamicznie toczącą się fabułą. Kawał świetnej książki, polecam gorąco!
Kiedy pojawiła się najnowsza książka Wojciecha Chmielarza, od razu przygotowałam się mentalnie na emocjonalną jazdę bez trzymanki. I nie pomyliłam się, autor ponownie funduje nam, czytelnikom, wycieczkę po zakamarkach ludzkiego umysłu, wrzucając nas w meandry tajemnic, które ludzie często trzymają głęboko w sobie, a wystarczy tylko impuls, albo niespodziewany zakręt losu,...
więcej mniej Pokaż mimo to
„Lilianna” to najnowsza książka Anny Szafrańskiej, stanowiąca pierwszy tom nowej serii PInk Tattoo. Tę historię poznałam już jakiś czas temu, pamiętam, że czytałam ją z wypiekami na twarzy i po zakończeniu powiedziałam Ani: to będzie HIT!
I nadal podtrzymuję swoje zdanie. Anna zabiera nas do świata ludzi, którzy sięgnęli dna, ale powoli podnoszą się, niczym Feniks z popiołów. Główna bohaterka-Lilianna, to samotna matka, która uciekła z przemocowego związku. Wychowuje synka, który choruje na autyzm i stara się na nowo zbudować swój roztrzaskany świat. Dzięki napotkanej Malwinie, zaczyna stawać na nogi. Kiedy trafia do salonu tatuażu i poznaje mrukliwego i gburowatego Mata, powoli coś zaczyna się zmieniać i w jej życiu osobistym. Mat na początku jest do niej bardzo negatywnie usposobiony, potem, gdy poznaje jej historię, zaczyna więcej rozumieć i także otwiera się przed młodą kobietą. Uczucie, jakie się pojawia, jest na początku nieśmiałe i ostrożne, ale okazuje się być niezwykle mocne. Jednak czy bohaterowie będą mieli szansę na wspólne szczęśliwe życie? Czasami ciężko uciec przed przeszłością.
„Lilianna” to piękna historia o sile miłości, o sile charakteru ludzi zranionych przez los, porusza także trudne tematy, jak: przemoc w rodzinie, dziecko autystyczne. Szacunek dla autorki za przygotowanie i research, tutaj wszystko jest prawdzie, a nie tylko papierowe.
Polecam i czekam na tom II, który będzie nosił tytuł „Malwina”.
„Lilianna” to najnowsza książka Anny Szafrańskiej, stanowiąca pierwszy tom nowej serii PInk Tattoo. Tę historię poznałam już jakiś czas temu, pamiętam, że czytałam ją z wypiekami na twarzy i po zakończeniu powiedziałam Ani: to będzie HIT!
I nadal podtrzymuję swoje zdanie. Anna zabiera nas do świata ludzi, którzy sięgnęli dna, ale powoli podnoszą się, niczym Feniks z...
Świetna dwutorowa fabuła, książka w książce. Trzyma w napięciu do ostatniej strony! Polecam.
Świetna dwutorowa fabuła, książka w książce. Trzyma w napięciu do ostatniej strony! Polecam.
Pokaż mimo to