-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać382
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant11
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2018-03-17
2018-02-22
2018-01-20
2017-03-18
2017-02-19
2017-02-11
2016-11-20
2016-05-21
2016-05-04
2015-12-28
Drugi tom - druga nieprzespana noc. Tym razem osią fabuły nie był wirus dzikiej karty, lecz drożdżowate zagrożenie z kosmosu zwane Rojem.
Niektóre postacie odeszły też w niepamięć, bez żadnego wyjaśnienia. Gdzie Dawid, Powers, czy Aligatorman? Może wrócą w trzecim tomie. Na szczęście doszły też nowe postaci, głównie nowe asy np: Modułowy.
Jest 10 opowiadań, w tym jedno podzielone na 4 części. Są też oczywiście zgrabne interludia, tym razem opowiadające o Jube niezwykłym gazeciarzu. Ale mam jedną uwagę: wiem, że wybór należał do Martina, ale za dużo Williamsa, bo odpadło z czterech pisarzyz poprzedniego tomu. Na szczęście jest mój ulubieniec Milan.
Trochę o samych opowiadaniach:
1. Monety z piekła - No i teraz było porządnie. Shiner się poprawił. Mroczny klimat - jest. Bójka - jest. Tajemnicze przedmioty - są. Czego chcieć więcej?
2. Do szóstej generacji (całość, bo opowiadanie jest podzielone na 4 części ) - Ogólnie akcja skupia się wokół androida, i jego poszukiwań czarnej kuli do kręgli, którą ma dziwna staruszka. Czy to zawsze musi być staruszka? Czemu nie staruszek?
3. W proch się obrócisz - Duży plus za Dinochłopca i rozmowę o algebrze, poza tym dziwna staruszka z potężnym przedmiotem w reklamówce z Tesco. Mimo tych plusów - rozczarowuje przewidywalnością.
4. Gdyby wzrok mógł zabijać - Lekkie zdzierstwo z Notatnika Śmierci, ale poza tym w porządku. Ani dobre, ani złe takie w porządku. Po przeczytaniu następnego opowiadania prawie zapomniałem o czym było te.
5. Zimowy chłód - Tutaj wspomnienia Żółwia o jego byłej dziewczynie, która się żeni. Nudno, łzawo, słabo.
6. Kłopoty z krewnymi - Dobre opowiadanie. Duży plus za rozwinięcie postaci Kapitana Tripsa.
7. Z niewielką pomocą przyjaciół - kontynuacja poprzedniego opowiadania. Ciekawe, ale nie wyróżniające się czymś szczególnym.
8. Po zapomnianych drogach - Masoni, masoni, masoni... Potężny napływ adrenaliny i świeżości, no i wody.
9. Koeta - 9-stronicowe wprowadzenie do ostatniego opowiadania. Nie mam o czym napisać.
10. W połowie martwy - Brennan "czarny as pik" znowu w akcji. W dodatku z Fotunatem w duecie. Telepata-kinetyk + łucznik = totalna rozpierdziucha
Drugi tom - druga nieprzespana noc. Tym razem osią fabuły nie był wirus dzikiej karty, lecz drożdżowate zagrożenie z kosmosu zwane Rojem.
Niektóre postacie odeszły też w niepamięć, bez żadnego wyjaśnienia. Gdzie Dawid, Powers, czy Aligatorman? Może wrócą w trzecim tomie. Na szczęście doszły też nowe postaci, głównie nowe asy np: Modułowy.
Jest 10 opowiadań, w tym jedno...
2016-02-18
Tym razem nie ma zbioru opowiadań, jest powieść mozaikowa. Ha, mądre słowo na dziś.
Siedmiu pisarzy znów połączyło się w boju. W boju o godność i życie superbohaterów. Zwanych również Asami. I o życie Dżokerów, zwanych również przegrywami. Gdyż przegrali, DNAowską grę(karty i geny rozdawał superwirus). Tym razem główną osią fabuły jest przeżycie 24h, konkretnie Dnia Dzikiej Karty. Co będzie trudne. Gdyż Astronom chce się zemścić na Asach, gdyż oni się zemścili na nim, ponieważ on planował zemstę, na kimś kto mu przeszkodził w zemście, planując zemstę jednocześnie na swoich Asach, którzy planują zemstę na nim. Mamy duże zatrzęsienie nowych Asów, niestety głównie złodupców.
Książka napisana językiem prostym, nie ustrzegła się paru błędów, ale to niestety normalka.
Plusy:
- Skomplikowana akcja wciąga czytelnika.
- Poczucie zagrożenia bardziej realne, niż w pierwszych częściach cyklu.
- Nastrój gęsty jak smog w Krakowie
- Dużo Asów
- Powrót bohaterów z pierwszego tomu
- Lepsze niż wątek główny wątki poboczne
- Sentyment
Minusy
- Brak wielu ważnych bohaterów, lub marginalizowanie ich roli. Croyd, Kapitan Tripp byli... Przez dwie strony.
- Sztampowość fabuły
- Brak wyróżniających się Dżokerów
- Wieje patosem
- Brak humoru z poprzednich części
Jeśli ktoś ma ochotę poczytać thriller i science-fiction w jednym to polecam tą książkę.
Tym razem nie ma zbioru opowiadań, jest powieść mozaikowa. Ha, mądre słowo na dziś.
Siedmiu pisarzy znów połączyło się w boju. W boju o godność i życie superbohaterów. Zwanych również Asami. I o życie Dżokerów, zwanych również przegrywami. Gdyż przegrali, DNAowską grę(karty i geny rozdawał superwirus). Tym razem główną osią fabuły jest przeżycie 24h, konkretnie Dnia...
2015-11-01
12 (nie licząc interludiów) opowiadań, każde z nich stylowo odmienne tworzą najlepszą antologię jaką czytałem(w zasadzie nie czytałem innej, ale to szczegół). Niektóre opowiadania wyróżniają się: bohaterami, nastrojem, akcją, czy nudą.
Doskonałe wprowadzenie do świata Asów i Dżokerów
- Trzydzieści minut nad Brodwayem! - średnie, ale szybko się czyta. 5/10
- Śpioch - zdecydowanie najlepsze opowiadanie w książce. Zelazny pisze wspaniale, czy może Croyd jest taką postacią której nie da się zniszczyć poprzez słabe pisanie? 9/10
- Świadek - doskonale napisane rozprawy sądowe. + 1 za Davida 8/10
- Procedura łamania - kiepskie, ale przynajmniej dowiadujemy się nieco o Tachionie. 4/10
- Kapitan Katoda i tajemniczy as - pomysł ciekawy, nie wyszło...6/10
- Powers - Najlepsza postać, ciekawa fabuła, wyszło bardzo zgrabnie. 8/10
- Chwile w życiu żółwia - Za mało Żółwia, za mało... 8/10
- Długa, mroczna noc Fortunata - za krótkie, nie dało się wciągnąć w fabułę, a Shiner chyba za bardzo nie wiedział o czym pisze, porażka. 2/10
- Transformacje - Szkoda, że książek Milana nie tłumaczono na polski, dobre opowiadanie. + 10 za Polaka 9/10
- Głęboko w dole - Koty rządzą! 7/10
- Sznurki - Porządne napisanie o Dżokerach, jedno z lepszych opowiadań, bijące Martina na głowę. 9/10
- Zjawa nawiedza Manhattan - Napisane jak na taką antologię przystało, nic więcej. 5/10
- Nadchodzi łowca - Świetne, ale można było wycisnąć więcej. 7/10
Ocena 8/10
12 (nie licząc interludiów) opowiadań, każde z nich stylowo odmienne tworzą najlepszą antologię jaką czytałem(w zasadzie nie czytałem innej, ale to szczegół). Niektóre opowiadania wyróżniają się: bohaterami, nastrojem, akcją, czy nudą.
Doskonałe wprowadzenie do świata Asów i Dżokerów
- Trzydzieści minut nad Brodwayem! - średnie, ale szybko się czyta. 5/10
- Śpioch -...
2016-04-17
A co jeśli wam powiem, że w tej książce Sauron to imię dynastyczne, trolle i orkowie to formacje bojowe i normalni ludzie, a Mordor jest po prostu krajem, który zapoczątkował rewolucję przemysłową? A i Mordor nie był agresorem, jedynie stoi na straży godności człowieka? Odpowiedź jest jedna: Odłóż tą flachę!
Ale jest pisarz, który podjął się napisania książki, która opowiada o perypetiach paru osób po wojnie o Pierścień. Jak nie-wszyscy wiemy Mordor jest krajem bezrolnym. Nic tam nie rośnie. A czy kraj, który jest zależny od dostaw żywności może być zagrożeniem - zastanawia się pewien czarodziej. Jednakże Mordor jest krajem nauki, alchemii, metalurgi i magii. A to nie podoba się zacofanym sąsiadom...
Ksiązzka napisana dynamicznie, choć zdarzyło się parę drętwych momentów, dobre wykłady o siłach w Śródziemiu, nieźle napisani bohaterowie, zaskakujące wzloty akcji - książka zasługiwałaby na wyższą ocenę, gdyby nie:
- podział 600 stronicowej książki na dwie części
- napis na odwrocie książki "Tolkien się mylił" - no tak w końcu stworzył ogromny świat, z wieloma rasami i odłamami, z przeogromną mitologią, opartą na prostym algorytmie źli vs dobrzy i wierzeniach Celtów i on według "niektórych miłośników fantasy" się mylił. Bo... tak!
- Brak epickiego rozmachu z tworzeniem świata (choć autor próbował)
- brak głębi, zbyt ulotne przedstawienie racji obu stron, powodów do konfliktu, potraktowana po macoszemu sprawa z pierścieniem.
Ogólnie książka niezła, sięgnę po drugi tom, by zobaczyć jak się rozwinie wątek Aragorna i co będzie dalej.
Polecam nie tylko dla fanów Tolkiena
6/10
A co jeśli wam powiem, że w tej książce Sauron to imię dynastyczne, trolle i orkowie to formacje bojowe i normalni ludzie, a Mordor jest po prostu krajem, który zapoczątkował rewolucję przemysłową? A i Mordor nie był agresorem, jedynie stoi na straży godności człowieka? Odpowiedź jest jedna: Odłóż tą flachę!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAle jest pisarz, który podjął się napisania książki, która...