-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2020-01-09
2020-01-21
2020-01-15
2019-12-02
2019-11-15
2019-10-13
2019-10-19
2019-09-19
2019-10-12
Dużo słyszałam o książce Marcela Mossa "Nie odpisuj" założyciela popularnych profili na Instagramie, na których publikuje anonimowe zawierzenia obserwatorów. 🤳
Podchodziłam do niej jak pies do jeża, ale w końcu ciekawość wygrała i zabrałam się za ten zachwalany przez wszystkich thriller.
Po pierwsze - nie mogłam uwierzyć, że czytam książkę napisaną przez polskiego autora. Nie wiem dlaczego w mojej głowie pojawiają się myśli, że Polak nie może napisać dobrej książki. Moje uprzedzenia są bezpodstawne gdy czytam tego typu pozycje. 👌🏻
.
.
Spodziewałam się całkowicie czegoś innego niż otrzymałam. Mamy tu przedstawioną historie Martyny, która prowadzi profil na Instagramie "Chcę się zwierzyć", gdzie, tak jak autor książki, publikuję wyznania internautów. W przeciwieństwie do niego karmi się ona nieszczęściem innych, by pocieszyć się myślą, że nie tylko jej życie dalekie jest od ideału. Poznajemy też Michała, oczernianego, poniżanego na każdym kroku przez swoją żonę - sadystkę. 👀
.
.
Czytając nie mogłam pojąć tego, co się dzieję. Nie chcę Wam za dużo mówić, bo lepiej czytając nie wiedzieć za wiele o tej książce i być tak samo zszokowanym jak ja. Thriller z krwi i kości. Mi osobiście najbardziej podobała się historia Michała. Chociaż słowo "podoba się" nie jest tu odpowiednie, bo sytuacji jakie go spotykały nie życzyłabym najgorszemu wrogowi. Nie sadziłam, że kiedykolwiek przeczytam coś takiego. Brak słów i niedowierzanie.💬
.
Autor podjął w tej książce problem znęcania się fizycznego i psychicznego, obsesji, zdrady, władzy, uzależnienia od leków i alkoholu, chorób psychicznych oraz hejtu w internecie. 💔
.
Nie wahajcie się i sięgnijcie po "Nie odpisuj"! Ręczę, że to warta uwagi pozycja.
Ocena: 9/10 ⭐
Dużo słyszałam o książce Marcela Mossa "Nie odpisuj" założyciela popularnych profili na Instagramie, na których publikuje anonimowe zawierzenia obserwatorów. 🤳
Podchodziłam do niej jak pies do jeża, ale w końcu ciekawość wygrała i zabrałam się za ten zachwalany przez wszystkich thriller.
Po pierwsze - nie mogłam uwierzyć, że czytam książkę napisaną przez polskiego autora....
2019-09-09
2019-08-26
2019-08-28
2019-08-24
2019-07-30
2019-07-22
[kilka słów o #larista] "Larista" to pierwsza książka @melissadarwood , którą postanowiłam przeczytać. Jest to pierwszy tom trylogii "Wysłannicy". Wybrałam tę pozycję, ponieważ zachęcił mnie opis i okładka, która bardzo mi się podoba. 🏞️
.
.
Lara chciałaby doświadczyć wielkiej miłości, jednak do tej pory nie spotkała jeszcze osoby, w której by się zakochała. Wracając ze szkolnej imprezy jest światkiem niecodziennej sytuacji. Spotyka Nieznajomego, na którego oczach starsza kobieta upada, a ten nie kwapi się, aby jej pomóc. Larysa widząc osobę w potrzebie rusza jej z pomocą, równocześnie oskarżając mężczyznę o skandaliczne zachowanie. Nieznajomy zaczyna się dziwnie zachowywać, rozmawia z kimś kogo nie ma, dziwi się Larze, że ona go widzi. Czy to niecodziennie spotkanie może przynieść coś dobrego? 🤔
.
.
Słysząc bardzo dużo pozytywnych opinii odnośnie książek Melissy Darwood postanowiłam sprawdzić, czy i mi się spodobają. Nie byłam w 100% przekonana, czy ta książka przypadnie mi do gustu, ponieważ nie specjalnie czytam książki polskich autorów. Moje uprzedzenia wynikały z tego, do tej pory nie trafiałam jeszcze na książkę od polskiego autora, która by mi się spodobała. Czy to pech, czy może sama źle sobie dobierałam lektury, nie wiem, ale jedno jest pewne, teraz to się zmieni. 🙉
.
.
Już od pierwszych stron książki, wciągnęłam się w historię Lary. Główna bohaterka bardzo mnie przypomina. Mamy podobne cechy charakteru, też nigdy nie wsiadłabym do samochodu obcego faceta uprzednio kogoś o tym nie zawiadamiając 😂 Podczas lektury czułam na karku powiew Starego Lasu. Czułam, jakbym uczestniczyła w wydarzeniach w książce. Nie nudziłam się ani przez chwilę. Osatatnie 100 stron uciekało mi przez palce, nawet nie wiem kiedy dotarłam do końca. 💕
.
.
Fabuła była praktycznie od samego początku bardzo płynna. Nie było dłużyzn. Śledziłam losy bohaterów z zainteresowaniem. Opis, który przedstawiłam Wam wcześniej niewiele powie Wam o faktycznej fabule książki. Nie chce Wam za dużo mówić, bo nie będziecie mieli tej frajdy z poznawania kolejnych sekretów.🖤
.
.
Polecam tę książkę szczególnie młodzieży. Bohaterka zachowuje się faktycznie na te 18 lat, które ma. Nie zawsze ufa, jest ciekawa świata, dotrzymuje słowa i ma serce pełne miłości.
.
.
Na pewno sięgnę po kolejne książki Melissy Darwood 🙉 .
.
Moja ocena: 9/10 🌟
[kilka słów o #larista] "Larista" to pierwsza książka @melissadarwood , którą postanowiłam przeczytać. Jest to pierwszy tom trylogii "Wysłannicy". Wybrałam tę pozycję, ponieważ zachęcił mnie opis i okładka, która bardzo mi się podoba. 🏞️
.
.
Lara chciałaby doświadczyć wielkiej miłości, jednak do tej pory nie spotkała jeszcze osoby, w której by się zakochała. Wracając ze...
2019-07-18
Sięgając po tę pozycję nie spodziewałam się czegoś rewelacyjnego. Miałam raczej niskie oczekiwania, a ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
.
.
Alosa, czyli tytułowa Córka Króla Piratów zostaję wysłana na misję odnalezienia jednej z części bardzo ważnej mapy. Aby tego dokonać musi dać się porwać i przetrwać na statku wroga.
.
.
Już od samego początku wciągnęłam się w historię. Nie miałam ochoty przerywać czytania, chciałam wiedzieć co będzie dalej, jak potoczą się losy bohaterów, którzy, co tu dużo mówić, skradli moje serce. Pierwszy raz czytałam książkę, w której pojawia się wątek piracki. To dobra odskonia od krain elfów, wróżek, czy przeklętych krain, które w fantastyce młodzieżowej zdecydowanie dominują. W tej pozycji akcja w 90% rozgrywa się na oceanie. Czytając, miałam wrażenie, że przebywam tam wraz z główną bohaterką i załogą Nocnego Wędrowca (co bardzo kojarzyło mi się z Piratami z Karaibów 😂 aż mam ochotę zrobić sobie maraton)
.
.
Zżyłam się z głównymi bohaterami i jestem bardzo ciekawa ich dalszych losów.
.
.
"Córka Króla Piratów" to debiut literacki Tricii Levenseller i muszę powiedzieć, że jest bardzo dobry. Gdybym nie przeczytała notki o tym nie podejrzewałabym, że to pierwsza książka tej autorki. Oby druga, jak i kolejne okazały się równie dobre 😀😆
.
.
Moja ocena: 3,5/5 🌟
Sięgając po tę pozycję nie spodziewałam się czegoś rewelacyjnego. Miałam raczej niskie oczekiwania, a ta książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
.
.
Alosa, czyli tytułowa Córka Króla Piratów zostaję wysłana na misję odnalezienia jednej z części bardzo ważnej mapy. Aby tego dokonać musi dać się porwać i przetrwać na statku wroga.
.
.
Już od samego początku wciągnęłam...
2019-06-19
Podczas większej części lektury nie czułam żadnych emocji, a to jeszcze gorsze od czucia tych negatywnych w stosunku do danej książki. Nie mogłam się wyczuć w tą historię ani trochę. Los bohaterów był mi obojętny, nie byłam ciekawa co dalej się wydarzy. Dlatego robiłam sobie dość dłuugie przerwy w czytaniu i dopiero kilka dni temu wróciłam do lektury i tym razem udało mi się ją skończyć. .
.
Zdarzały się momenty, kiedy miałam zakończyć przygodę z tą książką, jednak chciałam wiedzieć jak potoczą się niektóre wątki. W pewnych momentach byłam bardzo zawiedziona, szczególnie relacją Zel i... Nie powiem kogo, ponieważ nie chce spoilerować. Kto czytał na pewno wie o kogo mi chodzi. Relacja budowana miedzy tymi bohaterami była.. Powiedziałabym, że zbyt pośpieszna i ani trochę w nią nie uwierzyłam. .
.
Mimo wszystko postaci w powieści są bardzo dobrze zbudowane. Każdy bohater ma swoje indywidualne cechy charakteru, które poznajemy na przestrzeni fabuły. Przez co wydają się autentyczni i jesteśmy w stanie zrozumieć co nimi kieruje w określonej sytuacji.
Ja osobiście bardzo polubiłam Amari. Z przestraszonej, niepewnej siebie dziewczyny zmieniła się w odważną, wierząca i zdeterminowaną kobietę. Liczę, że w następnym tomie pokarzę na co ją stać 💪🏻. .
Mam mieszane uczucia co do tej książki, ale mimo to muszę przyznać, że była dobra i czekam na następny tom. Mam nadzieję, że będzie lepszy od tego i historia na tyle się rozwinie (i nie zepsuje) że będę Wam mogła polecać tę serię bez wahania.
Ocena: 3/5 ⭐
Podczas większej części lektury nie czułam żadnych emocji, a to jeszcze gorsze od czucia tych negatywnych w stosunku do danej książki. Nie mogłam się wyczuć w tą historię ani trochę. Los bohaterów był mi obojętny, nie byłam ciekawa co dalej się wydarzy. Dlatego robiłam sobie dość dłuugie przerwy w czytaniu i dopiero kilka dni temu wróciłam do lektury i tym razem udało mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-15
Jakbyście się czuli mając alergię na cały świat? Brak możliwości wychodzenia z domu, spotykania się z przyjaciółmi, doświadczenia niesamowitych rzeczy, które nasza planeta ma nam do zaoferowania? Na taką przypadłość cierpi główna bohaterka "Ponad wszystko" Maddy. Jedynymi zajęciami dziewczyny jest nauka, czytanie książek, spędzanie czasu ze swoją matką i regularne badanie się. Aż do dnia, w którym do domu obok wprowadza się nowa rodzina. Maddy obserwuje nowych sąsiadów i dostrzega chłopaka, ubranego całego na czarno, wpatrującego się w jej oczy. Po tym wydarzeniu już nic nie było takie jak dawniej.
.
.
Miałam ochotę przeczytać lekką, ale nie głupiutką młodzieżówkę. Nie zawiodłam się. Historia ukazana w "Ponad wszystko" bardzo przypadła mi do gustu. Przypadek choroby Maddy mnie intrygował, interesował. Niestety nie otrzymałam szczegółów, na które liczyłam. Nikola Yoon przedstawiła czytelnikom historię miłości, która cechowała się wieloma różnego rodzaju ograniczeniom i trudnościom. Humor głównych bohaterów był przeuroczy, a Olly skradł moje serce.
.
.
Nie wszystko mi się podobało, co to, to nie. Uważam, że wątek rodzinny zarówno Maddy jak i Ollyego mógł zostać dużo bardziej rozwinięty. Został potraktowany nieco płytko i nie podobało mi się to. Książka przez to jest bardzo krótka i pozbawiona dużo większej głębi, którą dało by się uzyskać poświęcając więcej uwagi niektórym wątkom. Wielka szkoda.
.
.
Książka ukierunkowana jest dla młodszych czytelników. Co nie znaczy, że starsi nie mogą jej czytać.
.
.
Moja ocena: 3/5 ⭐
Jakbyście się czuli mając alergię na cały świat? Brak możliwości wychodzenia z domu, spotykania się z przyjaciółmi, doświadczenia niesamowitych rzeczy, które nasza planeta ma nam do zaoferowania? Na taką przypadłość cierpi główna bohaterka "Ponad wszystko" Maddy. Jedynymi zajęciami dziewczyny jest nauka, czytanie książek, spędzanie czasu ze swoją matką i regularne badanie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-12
Ostatnio mam problem z książkami Brittainy C. Cherry. Są pięknie napisane, uczucia bohaterów są przedstawione w bardzo plastyczny, chwytający za serce sposób, ale mi osobiście właśnie te dogłębne, można by rzec, przerysowane opisy uczuć bardzo przeszkadzały. Wiem, że w książkach nie zawsze chodzi o to, aby przedstawiały rzeczywistość, pokazywały jak żyć, co czuć, ale złapałam się na tym, że takie historie robią mi wodę z mózgu. Szczególnie książki Cherry. 🤷🏻
.
.
Chyba to było moje ostatnie spotkanie z tą autorką. Nie będę się więcej irytować czytając tak zarysowanych bohaterów, prowadzonej akcji. To już nie dla mnie. 🙆🏻 Bywa. .
.
Jeżeli lubicie czytać o uczuciach bohaterów, trudnych sytuacjach rodzinnych, nie przeszkadza wam "poetycki" styl pisania (jak to tak nazywam, nie wiem czy poprawnie, ale mi się tak jakoś kojarzy 🤷🏻) to książki Cherry są dla Was. Nie zawiedziecie się, gwarantuję Wam to. Ja mówię pas 👼🏻 .
.
Mimo wszystko "Woda, która niesie ciszę" Cherry bardzo mi się podobała i tę książkę ze wszystkich dotąd przeczytanych tej autorki Wam najbardziej rekomenduje. "Zawsze i wszędzie" oceniam na 5/10 ⭐
Ostatnio mam problem z książkami Brittainy C. Cherry. Są pięknie napisane, uczucia bohaterów są przedstawione w bardzo plastyczny, chwytający za serce sposób, ale mi osobiście właśnie te dogłębne, można by rzec, przerysowane opisy uczuć bardzo przeszkadzały. Wiem, że w książkach nie zawsze chodzi o to, aby przedstawiały rzeczywistość, pokazywały jak żyć, co czuć, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to
Po książki Mony Kasten po raz pierwszy sięgnęłam, gdy na Polskim rynku wydawniczym ukazać się miała trzecia część trylogii "Save.. ". Skuszona pozytywnymi opiniami przeczytałam wszystkie trzy, jedna po drugiej. Bardzo spodobał mi się styl autorki i bohaterowie, których stworzyła.
Chcąc umilić sobie rok szkolny sięgnęłam po jej debiut literacki, czyli "Begin again", i niestety się rozczarowałam.
.
.
Historia Allie i Kadena w ogóle nie przypadła mi do gustu. Bohaterowie byli nieciekawi, nie mieli żadnych charakterystycznych cech, dzięki którym mogłabym ich zapamiętać na dłużej. Fabuła była bardzo prosta, przewidywalna i nudna. Każdy kto sięgnąłby po tę pozycję bez większego wysiłku przewidziałby, co wydarzy się dalej. Historia jakich wiele, nic oryginalnego. Prawdopodobnie po miesiącu nie będę pamiętała, jak nazywali się główni bohaterowie. Szkoda.
.
.
Moja ocena: 4/10 ⭐
Po książki Mony Kasten po raz pierwszy sięgnęłam, gdy na Polskim rynku wydawniczym ukazać się miała trzecia część trylogii "Save.. ". Skuszona pozytywnymi opiniami przeczytałam wszystkie trzy, jedna po drugiej. Bardzo spodobał mi się styl autorki i bohaterowie, których stworzyła.
więcej Pokaż mimo toChcąc umilić sobie rok szkolny sięgnęłam po jej debiut literacki, czyli "Begin again", i...