Skończyłam całą serię Okrutny książę!
Z jednej strony jest mi przykro a z drugiej… naprawdę cieszę się że mam to za sobą 🫣.
Część 3 niosła ze sobą małe rozczarowanie i choć wiedziałam, że tak będzie, miałam malutką nadzieje, że może się mylę.
Bo ja naprawdę KOCHAM tą serię dużymi literami 🫶🏻 i Cardan stał się moim nowym książkowym mężem ❤️ a jednak dałam stosunkowo niską ocenę, dlaczego?
🧝‍♀️Brak opisu uczuć gł. Bohaterki a moim zdaniem jeśli już decydujemy się pisać w 1 osobie to powinniśmy TYM BARDZIEJ uwzględnić odczucia głównych bohaterów. Tu Jude była wyprana z emocji i to tyczy się każdej z części, choć było lepiej w tej 2.
🧝‍♀️Zakończenie w dużym skrócie to: „żyli długo i szczęśliwie” a tam można było dać COKOLWIEK INNEGO i już historia byłaby ciekawsza.
🧝‍♀️Fabuła bardzo oklepana, na siłę jakby autorkę goniło wydawnictwo albo chciała to skończyć jak najszybciej.
🧝‍♀️Relacja między Jude i Cardanem bez chemii, również mocno oklepana. Cardan jest tym złym łamaczem serca i nagle wyznaje przy całej Wielkiej Radzie, że kocha Jude.
🧝‍♀️Akcja tam gdzie powinna być krótsza: mocno rozwleczona, ale to tez uwaga do każdej z tych części.

Ogółem: jest okej, szybko się czyta.

Normalnie oceniam w skali 5⭐️ i przy tej książce moja ocena wynosi 2,5/5 więc tu będzie 5/10.

Zapraszam na mojego bookstagrama: lost_in_bookworld ☺️

Skończyłam całą serię Okrutny książę!
Z jednej strony jest mi przykro a z drugiej… naprawdę cieszę się że mam to za sobą 🫣.
Część 3 niosła ze sobą małe rozczarowanie i choć wiedziałam, że tak będzie, miałam malutką nadzieje, że może się mylę.
Bo ja naprawdę KOCHAM tą serię dużymi literami 🫶🏻 i Cardan stał się moim nowym książkowym mężem ❤️ a jednak dałam stosunkowo niską...

"Królowa Niczego" to kolejna część cyklu powieściowego autorstwa Holly Black, która niestety nie spełniła moich oczekiwań. Pierwsza połowa książki była dla mnie nużąca i mało interesująca. Dopiero w drugiej części fabuła zaczęła nabierać tempa, ale niestety końcówka okazała się rozczarowująca i przewidywalna, pozbawiona napięcia. Była to moim zdaniem najgorsza część z cyklu, która nie spełniła moich oczekiwań. Miałam wrażenie że autorka nie miała pomysłu na tą część i chciała szybko ją zakończyć.

Mimo tego, nie można zaprzeczyć, że Holly Black ma talent do tworzenia wciągających historii i kreowania interesujących postaci. Jej sposób pisania sprawia, że książkę czyta się genialnie i płynnie, co zdecydowanie zasługuje na uznanie.

Podsumowując, "Królowa Niczego" mimo swoich wad i rozczarowań, nadal jest warta uwagi i czytania, zwłaszcza jeśli jesteś fanem gatunku fantasy.

"Królowa Niczego" to kolejna część cyklu powieściowego autorstwa Holly Black, która niestety nie spełniła moich oczekiwań. Pierwsza połowa książki była dla mnie nużąca i mało interesująca. Dopiero w drugiej części fabuła zaczęła nabierać tempa, ale niestety końcówka okazała się rozczarowująca i przewidywalna, pozbawiona napięcia. Była to moim zdaniem najgorsza część z...

Zakończenia trylogii często mnie boleśnie rozczarowują albo tym, jak bardzo są otwarte, gorzkie lub zupełnie wydumane albo w kompletnie innym klimacie. Tutaj na szczęście tak się nie stało. Kilka zaskakujących zwrotów akcji, Jude ciągle rozwijająca się i ewoluująca w sposób budzący sympatię i szacunek a nie irytujący czy męczący. Chyba czuję ogólnie niedosyt samego Madoka, ale ogólnie i tak wyszło nieźle.
To, co mnie nieco irytuje to to, bez czego obecnie najwyraźniej nie może się obyć żadna literatura, koniecznie jakiś jednopłciowy związek. Do końca nie polubiłam zupełnie Taryn i miałam mieszane uczucia co do Vivi.

Zakończenia trylogii często mnie boleśnie rozczarowują albo tym, jak bardzo są otwarte, gorzkie lub zupełnie wydumane albo w kompletnie innym klimacie. Tutaj na szczęście tak się nie stało. Kilka zaskakujących zwrotów akcji, Jude ciągle rozwijająca się i ewoluująca w sposób budzący sympatię i szacunek a nie irytujący czy męczący. Chyba czuję ogólnie niedosyt samego Madoka,...

Świetne zakończenie wspaniałej trylogii z elfami w roli głównej. Autorka stworzyła niesamowicie magiczny świat, który można sobie dobrze wyobrazić. Bohaterowie byli ciekawi, względem każdego odczuwało się jakieś emocje, czy się ich lubiło czy nie, a nawet byli tacy co do których miałam mieszane uczucia i ciężko było je określić. Fabuła w sumie została zamknięta, ale to fantasy, więc zawsze można dorzucić jakieś nowe zagrożenie, które czai się za rogiem, ale takie zakończenie mnie usatysfakcjonowało. Autorka ma dużą wyobraźnię i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze powrócę do tego świata.

Świetne zakończenie wspaniałej trylogii z elfami w roli głównej. Autorka stworzyła niesamowicie magiczny świat, który można sobie dobrze wyobrazić. Bohaterowie byli ciekawi, względem każdego odczuwało się jakieś emocje, czy się ich lubiło czy nie, a nawet byli tacy co do których miałam mieszane uczucia i ciężko było je określić. Fabuła w sumie została zamknięta, ale to...

Szkoda, że to już koniec tej trylogii. Jako osoba, która nie czyta na co dzień fantastyki jestem w szoku, że tak szybko przeczytałam tą serię. Trzecia część jest bardzo dobra, ale chyba mimo wszystko bardziej podobała mi się 2. Akcja jest wartka i nie można się od niej odciągnąć. Kiedyś z pewnością wrócę do tej serii.

Szkoda, że to już koniec tej trylogii. Jako osoba, która nie czyta na co dzień fantastyki jestem w szoku, że tak szybko przeczytałam tą serię. Trzecia część jest bardzo dobra, ale chyba mimo wszystko bardziej podobała mi się 2. Akcja jest wartka i nie można się od niej odciągnąć. Kiedyś z pewnością wrócę do tej serii.

XDD przecenił jej inteligencję

XDD przecenił jej inteligencję

Reread: 10.04.2024
Spośród wszystkich trzech części "Królową niczego" zapamiętałam najmniej, dlatego cieszę się, że odświeżyłam sobie trylogię Okrutnego księcia - chociaż szczerze mówiąc, czuję się jakbym czytała ją po raz pierwszy z racji, tego, że zapomniałam niemal całą fabułę.
W tej części jak i poprzednich również nie zabrakło ciekawych zwrotów akcji, intryg i walk o władzę. W tym tomie szczególnie spodobała mi się relacja między siostrami - jak wiadomo z poprzednich części lojalność i zaufanie pomiędzy siostrami nie raz były poddawane próbie, siostry były nastawiane przeciwko sobie, dochodziło do kłótni i niesnasek. Tutaj możemy zaobserwować wyraźną poprawę, siostry udowadniają sobie, że jednak można na nie liczyć w najbardziej krytycznych momentach.
Zakończenie jak dla mnie mogłoby być trochę bardziej spektakularne, ale nie narzekam. Wszystko skończyło się tak jak chciałam i to jest dla mnie najważniejsze.

Reread: 10.04.2024
Spośród wszystkich trzech części "Królową niczego" zapamiętałam najmniej, dlatego cieszę się, że odświeżyłam sobie trylogię Okrutnego księcia - chociaż szczerze mówiąc, czuję się jakbym czytała ją po raz pierwszy z racji, tego, że zapomniałam niemal całą fabułę.
W tej części jak i poprzednich również nie zabrakło ciekawych zwrotów akcji, intryg i walk o...

Ta trylogia to naprawdę rolercoster.🤯 Tyle w niej zwrotów, akcji i ciągłych zaskoczeń. Pierwsza część była trochę gorsza, ale dwie ostatnie są naprawdę ,,nieokiełznane". Trzyma w napięciu i wciąga. Polecam

Ta trylogia to naprawdę rolercoster.🤯 Tyle w niej zwrotów, akcji i ciągłych zaskoczeń. Pierwsza część była trochę gorsza, ale dwie ostatnie są naprawdę ,,nieokiełznane". Trzyma w napięciu i wciąga. Polecam

Historia złego charakteru jest ciekawie poprowadzona i tutaj przynajmniej jego ewolucja jest trochę wolniejsza niż u głównej bohaterki aczkolwiek też trochę jakby z wtorku na środę. Zakończenie jest konsekwentne.
Nie jest to literatura wysokich lotów, ale jest odprężająco łatwa i przyjemna :)

Historia złego charakteru jest ciekawie poprowadzona i tutaj przynajmniej jego ewolucja jest trochę wolniejsza niż u głównej bohaterki aczkolwiek też trochę jakby z wtorku na środę. Zakończenie jest konsekwentne.
Nie jest to literatura wysokich lotów, ale jest odprężająco łatwa i przyjemna :)

Cóż książka jest ciekawa, zaskakująca... Niestety liczne literówki czy parę braków myślników (nie mówię o myślach bohaterki) - psują trochę czytanie.
Wydaje mi się, że to najlepszy tom z tych trzech. Przez całą książkę coś się dzieje, czyli akcja nie zamiera. ALE były pewne niedociągnięcia, niektóre sytuacje nie dostały swojego "większego" zakończenia...
Pod koniec coś się działo niby, aczkolwiek powiedziałabym, że autorka to wszystko zmniejszyła, byle tylko skończyć pisać, co jest smutne.
Myślę, że jeśli podobały się wam wcześniejsze tomy, to ten z pewnością również wam się spodoba.

Cóż książka jest ciekawa, zaskakująca... Niestety liczne literówki czy parę braków myślników (nie mówię o myślach bohaterki) - psują trochę czytanie.
Wydaje mi się, że to najlepszy tom z tych trzech. Przez całą książkę coś się dzieje, czyli akcja nie zamiera. ALE były pewne niedociągnięcia, niektóre sytuacje nie dostały swojego "większego" zakończenia...
Pod koniec coś...