Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pierwsza połowa - bardzo dobra, druga - meh.

Pierwsza połowa - bardzo dobra, druga - meh.

08. 09. 2019 Chaotycznie napisałam, ale proszę: Przerwane na setnej którejś stronie i przeczytałam ostatnią stronę, żeby wiedzieć jak się skończyło. Rozumiem cały zamysł, ale jednak pióro autora, jego styl pisania sprawia, po prostu nie pociąga mnie, że tak powiem. Ale chciałam wystawić ocenę, bo uważam książkę za wartościową pozycje mimo wszystko, tak mógł się potoczyć komunizm, ale to już jest za nami, i jest to pewna perspektywa i ocena współczesnego wtedy społeczeństwa, a jakoś mnie nie ciągnie, żeby o tym czytać, bo że tak powiem do tej setnej którejś strony to co opisywał autor nie było dla mnie wielkim odkryciem, a jego pióro nie było dla mnie czymś równie fantastycznym, żeby to kontynuować. Co nie zmienia faktu, że jest to coś, z czym uważam warto się zapoznać, chociaż trochę, jak ja. :)

05. 10. 2020 Jednak przeczytałam całość! :) Tym razem daje o jedną gwiazdkę więcej, bo zmusiła mnie do myślenia i patrzę teraz na świat trochę inaczej.

08. 09. 2019 Chaotycznie napisałam, ale proszę: Przerwane na setnej którejś stronie i przeczytałam ostatnią stronę, żeby wiedzieć jak się skończyło. Rozumiem cały zamysł, ale jednak pióro autora, jego styl pisania sprawia, po prostu nie pociąga mnie, że tak powiem. Ale chciałam wystawić ocenę, bo uważam książkę za wartościową pozycje mimo wszystko, tak mógł się potoczyć...

Serial o wiele lepszy.

Serial o wiele lepszy.

Znacznie więcej opisów filmów Bodo niż samej jego osoby, ale mi to akurat odpowiadało.

Znacznie więcej opisów filmów Bodo niż samej jego osoby, ale mi to akurat odpowiadało.

Tytuł książki nie ma nic wspólnego z jej treścią.

Tytuł książki nie ma nic wspólnego z jej treścią.

Jako fanka Mozarta się rozczarowałam troszkę. :(

Jako fanka Mozarta się rozczarowałam troszkę. :(

Przeczytane tylko opowiadanie "Wieża".

Przeczytane tylko opowiadanie "Wieża".

Rozumiem, że są tu ukazane przeżycia człowieka po wojnie, nie mogącego poradzić sobie z życiem, ale dla mnie to jest zbyt awangardowe.

Rozumiem, że są tu ukazane przeżycia człowieka po wojnie, nie mogącego poradzić sobie z życiem, ale dla mnie to jest zbyt awangardowe.

Pierwszy utwór awangardowy, który mi się spodobał.

Pierwszy utwór awangardowy, który mi się spodobał.

Nie rozumiem, dlatego nie wystawiam oceny.

Nie rozumiem, dlatego nie wystawiam oceny.

Dałabym o jedną gwiazdkę więcej, gdyby autorka zdecydowała się na normalną kompozycję, bo trochę się pomieszałam na początku i nie wiedziałam, o co chodzi.

Dałabym o jedną gwiazdkę więcej, gdyby autorka zdecydowała się na normalną kompozycję, bo trochę się pomieszałam na początku i nie wiedziałam, o co chodzi.

Przeczytany tom I.

Przeczytany tom I.

Nie była taka zła. Fakt, główny bohater jest irytujący, ale czytało się w miarę dobrze, trochę się dłużyło.

Nie była taka zła. Fakt, główny bohater jest irytujący, ale czytało się w miarę dobrze, trochę się dłużyło.

Przeczytane: stworzenie świata, Prometeusz, Syzyf, Dedal i Ikar, Orfeusz i Eurydyka, Edyp i wojna trojańska.

Przeczytane: stworzenie świata, Prometeusz, Syzyf, Dedal i Ikar, Orfeusz i Eurydyka, Edyp i wojna trojańska.

Przeczytane: stworzenie świata, Hiob, syn marnotrawny, miłosierny samarytanin, apokalipsa.

Przeczytane: stworzenie świata, Hiob, syn marnotrawny, miłosierny samarytanin, apokalipsa.

Dobrze przygotowuje.

Dobrze przygotowuje.

Przeczytane w połowie, do oblężenia Jasnej Góry. W końcu, pani z polskiego nie kazała więcej.

Przeczytane w połowie, do oblężenia Jasnej Góry. W końcu, pani z polskiego nie kazała więcej.

"Balladyna" na początku wydawała mi się dość delikatną książką. Od początku Balladyna nie wydawała mi się zbyt przyjemną osóbką, później ją jeszcze bardziej znienawidziłam, i chciałam, żeby była pomszczona za wszystkie krzywdy, jakie wyrządziła. Mimo tego, że język nieco stary, i nie wszystko tak dobrze rozumiałam to potrafiła wciągnąć, i w niektórych momentach wciągała, ale wręcz nie mogłam się doczekać końca, aby zobaczyć dalszy los Balladyny.

"Balladyna" na początku wydawała mi się dość delikatną książką. Od początku Balladyna nie wydawała mi się zbyt przyjemną osóbką, później ją jeszcze bardziej znienawidziłam, i chciałam, żeby była pomszczona za wszystkie krzywdy, jakie wyrządziła. Mimo tego, że język nieco stary, i nie wszystko tak dobrze rozumiałam to potrafiła wciągnąć, i w niektórych momentach wciągała,...

Wykonywałam niby te wszystkie ćwiczenia, jakie tam pisały, ale mimo to nie czuję się, aby coś się zmieniło, jak tak przechodziłam z kolejnego działu do kolejnego. Ogółem nie czytam wolno, bardziej liczyłam na to, że będą bardziej zadowalające wyniki nauki. No cóż, pożyję, zobaczę.

Wykonywałam niby te wszystkie ćwiczenia, jakie tam pisały, ale mimo to nie czuję się, aby coś się zmieniło, jak tak przechodziłam z kolejnego działu do kolejnego. Ogółem nie czytam wolno, bardziej liczyłam na to, że będą bardziej zadowalające wyniki nauki. No cóż, pożyję, zobaczę.

Najkrótsza lektura szkolna z jaką miałam do czynienia. Jednocześnie przyjemna i dość zabawna. Myślę, że dałoby się z niej wysunąć morał, który mówiłby, aby nie warto się przejmować drobnostkami i nasuwa się przysłowiowe "robić z igły widły".

Najkrótsza lektura szkolna z jaką miałam do czynienia. Jednocześnie przyjemna i dość zabawna. Myślę, że dałoby się z niej wysunąć morał, który mówiłby, aby nie warto się przejmować drobnostkami i nasuwa się przysłowiowe "robić z igły widły".