-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
Urzekł mnie sposób prowadzenia narracji przez Suttera. W trakcie czytania nie raz szczerzyłam się do tej książki. Z boku musiało to wyglądać co najmniej dziwnie. Ale kto by się tym przejmował? Książka lekka, przy ktorej można się pośmiać? Czy ja wiem? Zabawne opisy i dialogi sprawiają, że dopiero pod sam koniec dociera do nas to, o czym tak naprawdę jest "Cudowne tu i teraz".
Urzekł mnie sposób prowadzenia narracji przez Suttera. W trakcie czytania nie raz szczerzyłam się do tej książki. Z boku musiało to wyglądać co najmniej dziwnie. Ale kto by się tym przejmował? Książka lekka, przy ktorej można się pośmiać? Czy ja wiem? Zabawne opisy i dialogi sprawiają, że dopiero pod sam koniec dociera do nas to, o czym tak naprawdę jest "Cudowne tu i teraz".
Pokaż mimo toLubię, gdy na potrzebę książki autor pisze teksty piosenek. W "Maybe Someday" mamy ich całe mnóstwo! Książki Colleen Hoover są oryginalne i wyróżniają się na tle pozostałych młodzieżowych powieści. Każda z nich porusza inny znaczący problem. Autorka nigdy nie sypie swoim bohaterom kwiatów pod nogi ani nie daje im idealnego życia. To właśnie cenię. W "Maybe Someday" w cudowny sposób przedstawiony został świat z punktu widzenia osoby głuchoniemej. Nie sposób się nie wzruszyć. Oprócz tego świetnie wykreowani bohaterowie drugoplanowi dodają książce uroku i potrafią rozbawić do łez. Nic tylko czytać!
Lubię, gdy na potrzebę książki autor pisze teksty piosenek. W "Maybe Someday" mamy ich całe mnóstwo! Książki Colleen Hoover są oryginalne i wyróżniają się na tle pozostałych młodzieżowych powieści. Każda z nich porusza inny znaczący problem. Autorka nigdy nie sypie swoim bohaterom kwiatów pod nogi ani nie daje im idealnego życia. To właśnie cenię. W "Maybe Someday" w...
więcej mniej Pokaż mimo toBez wahania 10/10! Piękna i realistyczna historia. Wszyscy bohaterowie są świetnie wykreowani. Wręcz nie sposób ich nie lubić. "Zanim się pojawiłeś" to książka dopracowana od początku do końca. Gwarantuję, że będziecie przy niej zarówno śmiać się, jak i płakać. Z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu. :)
Bez wahania 10/10! Piękna i realistyczna historia. Wszyscy bohaterowie są świetnie wykreowani. Wręcz nie sposób ich nie lubić. "Zanim się pojawiłeś" to książka dopracowana od początku do końca. Gwarantuję, że będziecie przy niej zarówno śmiać się, jak i płakać. Z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu. :)
Pokaż mimo toTo jedna z tych książek, którym trzeba dać szansę. Jednak Ci, którzy przebrną przez pierwsze kilkanaście stron, na pewno się nie zawiodą. No właśnie. Pierwsze kilkanaście stron. W książce poznajemy grupę Streferów mieszkających w Strefie obok labiryntu. Są to nastolatkowie więc ich język jest z całą pewnoscią młodzieżowy. Do ich slangu ciężko się przyzwyczaić - wiem coś o tym. Po pewnym czasie przyzwyczajamy się do niego i możemy w pełni cieszyć się lekturą. "Więzień Labiryntu" to moim zdaniem dobra książka przygodowa, która pochłania do reszty. Szkoda tylko, że narracja jest trzecioosobowa.
To jedna z tych książek, którym trzeba dać szansę. Jednak Ci, którzy przebrną przez pierwsze kilkanaście stron, na pewno się nie zawiodą. No właśnie. Pierwsze kilkanaście stron. W książce poznajemy grupę Streferów mieszkających w Strefie obok labiryntu. Są to nastolatkowie więc ich język jest z całą pewnoscią młodzieżowy. Do ich slangu ciężko się przyzwyczaić - wiem coś o...
więcej mniej Pokaż mimo toPo tej książce zwyczajnie nie można spodziewać się zawiłej fabuły ani nagłych zwrotów akcji. Jej zadaniem jest przekazanie czytelnikowi pewnych wartości. Nie znam drugiej powieści dla młodzieży, która poruszałaby tyle istotnych kwestii jednocześnie. Śmiertelna choroba, przyjaźń, miłość do niewłaściwej osoby, śmierć, brak akceptacji, samotność, wykluczenie za społeczeństwa, homoseksualizm, więzy i problemy rodzinne. Nie wiem nawet, czy wszystko udało mi się wymienić. Jedno jest pewne. Dzięki "Powiedz wilkom, że jestem w domu" nauczyłam się wiele. Polecam tę książkę nie tylko młodzieży, ale także dorosłym. Uważam wręcz, że to właśnie im bardziej się ona spodoba. Wszystko ze względu na czas wydarzeń. Lata 80. - nie wiem praktycznie nic o tym okresie, co nie ukrywam, w pewnym stopniu wpłynęło na moją ocenę.
Po tej książce zwyczajnie nie można spodziewać się zawiłej fabuły ani nagłych zwrotów akcji. Jej zadaniem jest przekazanie czytelnikowi pewnych wartości. Nie znam drugiej powieści dla młodzieży, która poruszałaby tyle istotnych kwestii jednocześnie. Śmiertelna choroba, przyjaźń, miłość do niewłaściwej osoby, śmierć, brak akceptacji, samotność, wykluczenie za społeczeństwa,...
więcej mniej Pokaż mimo toPierwsza miłość, nieśmiałe gesty. Mnóstwo świeżości i niewinności. Historia Eleonory i Parka od razu mnie urzekła. W książce pokazane jest to jak nietrwałe są związki młodych ludzi przez to, że zależni są od dorosłych, swoich rodziców. Sytuacja w domu ma często wpływ na niektóre decyzje. W przypadku naszych głównych bohaterów właśnie przez to ich, można by powiedzieć, prawdziwa miłość nie miała szansy trwać i się rozwijać. Polecam lekturę każdemu, kto chciałby cofnąć się do swoich młodzieńczych lat i przypomnieć je sobie, a także tym, którzy właśnie teraz są w okresie dojrzewania. Gwarantowana dawka humoru i wzruszeń. :))
Pierwsza miłość, nieśmiałe gesty. Mnóstwo świeżości i niewinności. Historia Eleonory i Parka od razu mnie urzekła. W książce pokazane jest to jak nietrwałe są związki młodych ludzi przez to, że zależni są od dorosłych, swoich rodziców. Sytuacja w domu ma często wpływ na niektóre decyzje. W przypadku naszych głównych bohaterów właśnie przez to ich, można by...
więcej mniej Pokaż mimo toJeśli masz doła, to jest ksiażka idealna dla ciebie. "Prawie jak gwiazda rocka" znakomicie potrafi podnieść na duchu i przywrócić wiarę w ludzi. Głównej bohaterki nie da się nie lubić. Ciężko znaleźć drugą tak ciepłą i uczynną osobę. Świetna książka! Kolejny raz utwierdzilam się w przekonaniu, że Matthew Quick to piekielnie dobry pisarz. Według mnie o niebo lepszy niż np. dobrze wszystkim znany John Green. Wartościowych książek dla młodzieży można obecnie ze świecą szukać. Wszędzie tylko wampiry, wilkołaki i miłosne rozterki. Blee... Co za dużo, to nie zdrowo. Okazuje się, że książka o innej tematyce także może odniesc sukces i podbić serca czytelników, a już na pewno moje.
Jeśli masz doła, to jest ksiażka idealna dla ciebie. "Prawie jak gwiazda rocka" znakomicie potrafi podnieść na duchu i przywrócić wiarę w ludzi. Głównej bohaterki nie da się nie lubić. Ciężko znaleźć drugą tak ciepłą i uczynną osobę. Świetna książka! Kolejny raz utwierdzilam się w przekonaniu, że Matthew Quick to piekielnie dobry pisarz. Według mnie o niebo lepszy niż np....
więcej mniej Pokaż mimo toDrugi tom jeszcze lepszy od pierwszego. Niewątpliwą zaletą tej serii jest to, że poszczególne jej części można czytać w dowolnej kolejności lub nawet pojedyńczo. Ostatnio rzadko spotykane.
Drugi tom jeszcze lepszy od pierwszego. Niewątpliwą zaletą tej serii jest to, że poszczególne jej części można czytać w dowolnej kolejności lub nawet pojedyńczo. Ostatnio rzadko spotykane.
Pokaż mimo toCzy można napisać powieść dla młodzieży bez oklepanych nastoletnich romansów? Obecnie wszystkie tego typu książki sa takie same. Wszystko obraca się w okół tego, jakiego chłopaka ma wybrać kilkunastoletnia dziewczyna, która kręci z dwoma i nie wie co zrobic. BŁAGAM. ILE MOŻNA CZYTAĆ CIĄGLE O TYM SAMYM? "Wybacz mi, Leonardzie" wychodzi poza schemat. Mimo to potrafi zainteresować czytelnika i przytrzymać do ostatniej strony. Porusza ważne tematy, wspiera, daje nowe spojrzenie na życie. Wszyscy, którzy chwilami mają dość i chcieliby zniknąć z tego świata powinni zwrócić uwagę na tę lekturę. Przed każdym z nas jest jeszcze tyle dni, tyle przygód, tyle ciekawych ludzi do poznania. Nie można tak po prostu z tego wszystkiego zrezygnować. Ta książka jest właśnie o tym.
Czy można napisać powieść dla młodzieży bez oklepanych nastoletnich romansów? Obecnie wszystkie tego typu książki sa takie same. Wszystko obraca się w okół tego, jakiego chłopaka ma wybrać kilkunastoletnia dziewczyna, która kręci z dwoma i nie wie co zrobic. BŁAGAM. ILE MOŻNA CZYTAĆ CIĄGLE O TYM SAMYM? "Wybacz mi, Leonardzie" wychodzi poza schemat. Mimo to potrafi...
więcej mniej Pokaż mimo toOd razu po przeczytaniu "Czerwieni Rubinu" zaopatrzyłam się w drugi tom trylogii. Książka jest dopracowana, zabawna i pełna akcji. Cały czas coś się dzieje i aż ciężko jest przerwać czytanie. Doceniam autorkę za to, że pisze z wyczuwalną naturalnością i nie kopiuje niczyjego stylu. Dzięki temu czytanie jest bardzo przyjemne. Polecam lekturę z całego serca. Jestem pewna, że choć trochę się pośmiejesz i skorzystasz z okazji przeniesienia się w czasie razem z głównymi bohaterami. ;)
Od razu po przeczytaniu "Czerwieni Rubinu" zaopatrzyłam się w drugi tom trylogii. Książka jest dopracowana, zabawna i pełna akcji. Cały czas coś się dzieje i aż ciężko jest przerwać czytanie. Doceniam autorkę za to, że pisze z wyczuwalną naturalnością i nie kopiuje niczyjego stylu. Dzięki temu czytanie jest bardzo przyjemne. Polecam lekturę z całego serca. Jestem pewna, że...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo zachęcił mnie dość tajemniczy opis książki. Wręcz nie mogłam się doczekać aż trafi w moje ręce. Na poczatku trochę się zawiodłam. Akcja dzieje się w rezydencji na pewnej wyspie, a jej mieszkańcy używają na codzień tak wyniosłego języka, że wydaje się to nienaturalne. Później było już coraz lepiej i nawet polubiłam tę opowieść. Uważam, że jest napisana umiejętnie i wszystko zostało dokładnie przemyślane i zaplanowane. Dzięki temu zakończenie naprawdę zaskakuje i jest nieprzewidywalne. Jedyną rzeczą, jaka mnie prawdziwie denerwowała, było zachowanie Davida, który przez 99% czasu był opryskliwy i nieprzyjemny. Długo trzeba było czekać aż w końcu zmięknie mu serduszko (wręcz kamienne nie szklane). :")
Bardzo zachęcił mnie dość tajemniczy opis książki. Wręcz nie mogłam się doczekać aż trafi w moje ręce. Na poczatku trochę się zawiodłam. Akcja dzieje się w rezydencji na pewnej wyspie, a jej mieszkańcy używają na codzień tak wyniosłego języka, że wydaje się to nienaturalne. Później było już coraz lepiej i nawet polubiłam tę opowieść. Uważam, że jest napisana umiejętnie i...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-06-20
Kolejna świetna książka, która trzyma nas w napięciu do samego końca. Niedługo zabieram się za kolejny tom. Już nie mogę się doczekać. ;)
Kolejna świetna książka, która trzyma nas w napięciu do samego końca. Niedługo zabieram się za kolejny tom. Już nie mogę się doczekać. ;)
Pokaż mimo toJedna z moich ukochanych serii. Autorka jak zwykle zostawiła nas w niepewności na końcu książki. Niedługo zabieram się na ostatnią część Finale. Nie mogę się doczekać aż poznam zakończenie, ale z drugiej strony smutno mi będzie, że tak interesująca i jednocześnie lekka seria już się kończy. Polecam wszystkim.
Jedna z moich ukochanych serii. Autorka jak zwykle zostawiła nas w niepewności na końcu książki. Niedługo zabieram się na ostatnią część Finale. Nie mogę się doczekać aż poznam zakończenie, ale z drugiej strony smutno mi będzie, że tak interesująca i jednocześnie lekka seria już się kończy. Polecam wszystkim.
Pokaż mimo to"Przypadki Callie i Kaydena" to zdecydowanie jedna z moich ukochanych książek. Nie wiem nawet jaką opinię napisać. Zakończenie nie daje mi spokoju i nie wyobrażam sobie nieprzeczytania kolejnej części. Przekonajcie się sami. Warto.
"Przypadki Callie i Kaydena" to zdecydowanie jedna z moich ukochanych książek. Nie wiem nawet jaką opinię napisać. Zakończenie nie daje mi spokoju i nie wyobrażam sobie nieprzeczytania kolejnej części. Przekonajcie się sami. Warto.
Pokaż mimo to2014-08-14
Przyjemnie się czytało. Tak bardzo żałuję, że nie czeka na mnie kolejny tom. Można się pośmiać i popłakać. Zakończenie przebija WSZYSTKO! :D
Przyjemnie się czytało. Tak bardzo żałuję, że nie czeka na mnie kolejny tom. Można się pośmiać i popłakać. Zakończenie przebija WSZYSTKO! :D
Pokaż mimo toKOCHAM! Myślałam, że ta książka będzie kiepska, bo czytałam na jej temat wiele opinii. Między innymi porównywana jest do Zmierzchu. Faktycznie raz czy dwa miałam takie odczucie, ale Szeptem jest według mnie wyjątkowe. Uwielbiam postać Patcha. Wszystkie sceny na lekcji biologii są naprawdę zabawne. Polecam. Czyta się bardzo szybko, od razu przypadł mi do gustu sposób pisania autorki. Dosłownie pożarłam ją w dwa wieczory!
KOCHAM! Myślałam, że ta książka będzie kiepska, bo czytałam na jej temat wiele opinii. Między innymi porównywana jest do Zmierzchu. Faktycznie raz czy dwa miałam takie odczucie, ale Szeptem jest według mnie wyjątkowe. Uwielbiam postać Patcha. Wszystkie sceny na lekcji biologii są naprawdę zabawne. Polecam. Czyta się bardzo szybko, od razu przypadł mi do gustu sposób pisania...
więcej mniej Pokaż mimo to
Colleen Hoover jak zwykle nie zawiodła. W "Maybe Someday" były teksty piosenek, a w "Pułapce uczuć" mamy poetycki slam. Mimo że przetłumaczone na język polski nie brzmią już tak dobrze, to dalej swietnie się czyta. Jestem na tak :D
Colleen Hoover jak zwykle nie zawiodła. W "Maybe Someday" były teksty piosenek, a w "Pułapce uczuć" mamy poetycki slam. Mimo że przetłumaczone na język polski nie brzmią już tak dobrze, to dalej swietnie się czyta. Jestem na tak :D
Pokaż mimo to