-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: maj 2024Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w majówkę 2024LubimyCzytać117
-
ArtykułyBond w ekranizacji „Czwartkowego Klubu Zbrodni”, powieść Małgorzaty Oliwii Sobczak jako serialAnna Sierant1
-
ArtykułyNowe „Książki. Magazyn do Czytania”. Porachunki z Sienkiewiczem i jak Fleming wymyślił BondaKonrad Wrzesiński1
Biblioteczka
2016-10-26
2016-01-09
No cóż... Książka mocno przereklamowana. Tak to jest, jak się człowiek rzuca na bestseller - "W Stanach Zjednoczonych co 6 sekund ktoś kupuje tę książkę...". Nie czyta się źle, natomiast historia nie jest porywająca, przede wszystkim dlatego, że mało skomplikowana. Główny wątek to walka głównej bohaterki z nadużywaniem alkoholu, co im dalej w głąb staje się coraz bardziej męczące. Producenci filmu na podstawie książki będą musieli się nagimnastykować, żeby opowiedzieć tę historię ciekawiej. Ode mnie 6/10, bo dramatu nie ma, ale do zachwytu daaaaalekooo!
No cóż... Książka mocno przereklamowana. Tak to jest, jak się człowiek rzuca na bestseller - "W Stanach Zjednoczonych co 6 sekund ktoś kupuje tę książkę...". Nie czyta się źle, natomiast historia nie jest porywająca, przede wszystkim dlatego, że mało skomplikowana. Główny wątek to walka głównej bohaterki z nadużywaniem alkoholu, co im dalej w głąb staje się coraz bardziej...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-30
2015-05-05
2015-01-25
Dawno żaden kryminał tak mnie nie urzekł. Książka niesie ze sobą powiew świeżości. Kiedy zobaczyłem klimat Londynu, detektywa i jego asystentki od razu myślałem, że to setna kopia Sherlocka Holmes'a. Na całe szczęście Galbraith nie popełnił/a tego błędu. Cormoran Strike to detektyw jakie dotąd nie było. Asystentka to postać zupełnie inna niż on i w jakiś dziwny sposób do siebie pasują. Nie rozpisując się zbytnio - po przejściu z nowej książki przewidywalnego Coben'a na "Wołanie kukułki" poczułem jakbym zamienił Malucha na Mercedesa. Polecam wszystkim.
Dawno żaden kryminał tak mnie nie urzekł. Książka niesie ze sobą powiew świeżości. Kiedy zobaczyłem klimat Londynu, detektywa i jego asystentki od razu myślałem, że to setna kopia Sherlocka Holmes'a. Na całe szczęście Galbraith nie popełnił/a tego błędu. Cormoran Strike to detektyw jakie dotąd nie było. Asystentka to postać zupełnie inna niż on i w jakiś dziwny sposób do...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-01-10
2015-01-04
Przeczytałem - za kilka dni zapomniałem o czym była... Świat się nie zawali jeśli jej nie przeczytacie.
Przeczytałem - za kilka dni zapomniałem o czym była... Świat się nie zawali jeśli jej nie przeczytacie.
Pokaż mimo to2015-01-10
Dla mnie rozczarowanie. 2-3 stronicowe rozdziały strasznie mnie zmęczyły. Zbyt wiele dłużyzny i mało interesujących wywodów. Nie wiem. Czytało się ciężko.
Dla mnie rozczarowanie. 2-3 stronicowe rozdziały strasznie mnie zmęczyły. Zbyt wiele dłużyzny i mało interesujących wywodów. Nie wiem. Czytało się ciężko.
Pokaż mimo to2015-01-04
2015-01-04
2014-10-09
2014-09-12
Książka na pewno nietypowa. Troszkę mnie zawiodła, spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Czego? Sam nie wiem. Ciągłe "przeskakiwanie" pomiędzy tytułowymi żywotami było dla mnie męczące. Pewnie niejeden w książce się zakocha. Mi się niestety nie udało.
Książka na pewno nietypowa. Troszkę mnie zawiodła, spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Czego? Sam nie wiem. Ciągłe "przeskakiwanie" pomiędzy tytułowymi żywotami było dla mnie męczące. Pewnie niejeden w książce się zakocha. Mi się niestety nie udało.
Pokaż mimo to