rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka na pewno nietypowa. Troszkę mnie zawiodła, spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Czego? Sam nie wiem. Ciągłe "przeskakiwanie" pomiędzy tytułowymi żywotami było dla mnie męczące. Pewnie niejeden w książce się zakocha. Mi się niestety nie udało.

Książka na pewno nietypowa. Troszkę mnie zawiodła, spodziewałem się czegoś zupełnie innego. Czego? Sam nie wiem. Ciągłe "przeskakiwanie" pomiędzy tytułowymi żywotami było dla mnie męczące. Pewnie niejeden w książce się zakocha. Mi się niestety nie udało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż... Książka mocno przereklamowana. Tak to jest, jak się człowiek rzuca na bestseller - "W Stanach Zjednoczonych co 6 sekund ktoś kupuje tę książkę...". Nie czyta się źle, natomiast historia nie jest porywająca, przede wszystkim dlatego, że mało skomplikowana. Główny wątek to walka głównej bohaterki z nadużywaniem alkoholu, co im dalej w głąb staje się coraz bardziej męczące. Producenci filmu na podstawie książki będą musieli się nagimnastykować, żeby opowiedzieć tę historię ciekawiej. Ode mnie 6/10, bo dramatu nie ma, ale do zachwytu daaaaalekooo!

No cóż... Książka mocno przereklamowana. Tak to jest, jak się człowiek rzuca na bestseller - "W Stanach Zjednoczonych co 6 sekund ktoś kupuje tę książkę...". Nie czyta się źle, natomiast historia nie jest porywająca, przede wszystkim dlatego, że mało skomplikowana. Główny wątek to walka głównej bohaterki z nadużywaniem alkoholu, co im dalej w głąb staje się coraz bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno żaden kryminał tak mnie nie urzekł. Książka niesie ze sobą powiew świeżości. Kiedy zobaczyłem klimat Londynu, detektywa i jego asystentki od razu myślałem, że to setna kopia Sherlocka Holmes'a. Na całe szczęście Galbraith nie popełnił/a tego błędu. Cormoran Strike to detektyw jakie dotąd nie było. Asystentka to postać zupełnie inna niż on i w jakiś dziwny sposób do siebie pasują. Nie rozpisując się zbytnio - po przejściu z nowej książki przewidywalnego Coben'a na "Wołanie kukułki" poczułem jakbym zamienił Malucha na Mercedesa. Polecam wszystkim.

Dawno żaden kryminał tak mnie nie urzekł. Książka niesie ze sobą powiew świeżości. Kiedy zobaczyłem klimat Londynu, detektywa i jego asystentki od razu myślałem, że to setna kopia Sherlocka Holmes'a. Na całe szczęście Galbraith nie popełnił/a tego błędu. Cormoran Strike to detektyw jakie dotąd nie było. Asystentka to postać zupełnie inna niż on i w jakiś dziwny sposób do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem - za kilka dni zapomniałem o czym była... Świat się nie zawali jeśli jej nie przeczytacie.

Przeczytałem - za kilka dni zapomniałem o czym była... Świat się nie zawali jeśli jej nie przeczytacie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Piąty jeździec apokalipsy Maxine Paetro, James Patterson
Ocena 6,8
Piąty jeździec... Maxine Paetro, Jame...

Na półkach:

Dla mnie rozczarowanie. 2-3 stronicowe rozdziały strasznie mnie zmęczyły. Zbyt wiele dłużyzny i mało interesujących wywodów. Nie wiem. Czytało się ciężko.

Dla mnie rozczarowanie. 2-3 stronicowe rozdziały strasznie mnie zmęczyły. Zbyt wiele dłużyzny i mało interesujących wywodów. Nie wiem. Czytało się ciężko.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na książkę trafiłem przez przypadek, ale ani trochę nie żałuję. Historia trzyma w napięciu i świetnie się rozwija. Uważam, że ogólna ocena dla tego tytułu jest zdecydowanie zbyt niska. Wciąga do ostatniej strony. Polecam!

Na książkę trafiłem przez przypadek, ale ani trochę nie żałuję. Historia trzyma w napięciu i świetnie się rozwija. Uważam, że ogólna ocena dla tego tytułu jest zdecydowanie zbyt niska. Wciąga do ostatniej strony. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czyta się nie najgorzej, chociaż historia nie jest wyjątkowo interesująca. Jedno, co uderza w książce, to rozległe, wciąż występujące opisy. Z początku jest to nawet ciekawe i przydatne. Jednak kiedy po 300 stronach znajdujemy kolejny opis wyglądu filiżanki, zawieszenia samochodu, czy koloru i wielkości cegły, mamy prawo czuć się nieco znużeni. Ja osobiście mniej więcej w połowie omijałem te opisy wzrokiem i szukałem linijek, w których rzeczywiście coś się dzieje. 5/10 to ocena w sam raz. Jeśli nie przeczytacie świat się od tego nie zawali...

Czyta się nie najgorzej, chociaż historia nie jest wyjątkowo interesująca. Jedno, co uderza w książce, to rozległe, wciąż występujące opisy. Z początku jest to nawet ciekawe i przydatne. Jednak kiedy po 300 stronach znajdujemy kolejny opis wyglądu filiżanki, zawieszenia samochodu, czy koloru i wielkości cegły, mamy prawo czuć się nieco znużeni. Ja osobiście mniej więcej w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobrze się czyta, choć trzeba przyznać, że intryga nie stoi na najwyższym poziomie. Spodziewałem się znacznie więcej.

Dobrze się czyta, choć trzeba przyznać, że intryga nie stoi na najwyższym poziomie. Spodziewałem się znacznie więcej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bez szału. Historia rozkręca się bardzo wolno. Myron przynudza. Intryga taka sobie. Ogromnie cenię twórczość Cobena, ale w tym wypadku jestem mocno rozczarowany.

Bez szału. Historia rozkręca się bardzo wolno. Myron przynudza. Intryga taka sobie. Ogromnie cenię twórczość Cobena, ale w tym wypadku jestem mocno rozczarowany.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Intryga na najwyższym poziomie. Coben w najlepszej formie. Całość zgrabnie prowadzi czytelnika od pierwszej do ostatniej strony trzymając w napięciu i niepewności. Uwaga - książka wciąga.

Intryga na najwyższym poziomie. Coben w najlepszej formie. Całość zgrabnie prowadzi czytelnika od pierwszej do ostatniej strony trzymając w napięciu i niepewności. Uwaga - książka wciąga.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Postmodernistyczny pseudo-inteligencki bełkot z prawdziwego zdarzenia. Nie dałem rady dobrnąć do końca, nie mówiąc już nawet o czytaniu książki na wszystkie sposoby wymienione przez autora. Podobno tak to jest z "Grą w klasy" - albo ją pokochasz od pierwszej strony, albo znienawidzisz. Ja obrałem drugi kierunek.

Postmodernistyczny pseudo-inteligencki bełkot z prawdziwego zdarzenia. Nie dałem rady dobrnąć do końca, nie mówiąc już nawet o czytaniu książki na wszystkie sposoby wymienione przez autora. Podobno tak to jest z "Grą w klasy" - albo ją pokochasz od pierwszej strony, albo znienawidzisz. Ja obrałem drugi kierunek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć bardzo cenię Cobena za jego wyjątkowy styl pisarki, przyznam, że "Krótka piłka" nieco mnie rozczarowała. Wynika to poniekąd z tego, iż seria z Myronem i Winem w roli głównej nie do końca do mnie trafia. Zdecydowanie bardziej wolę pozycje autora, które stanowią osobną, pojedynczą całość.
W "Krótkiej piłce" znajdujemy w zasadzie to samo, co w pozostałych książkach z serii o Myronie - nieco czerstwe, sarkastyczne żarciki z Esperanzą i Winem. Trudny świat sportowców, który jawi się inaczej niż widzą go wszyscy z nim niezwiązani. Znajdujemy tutaj także interesującą historię, która jednak (jak na Cobena) nie należy do wyjątkowo złożonych i niesamowitych.

Choć bardzo cenię Cobena za jego wyjątkowy styl pisarki, przyznam, że "Krótka piłka" nieco mnie rozczarowała. Wynika to poniekąd z tego, iż seria z Myronem i Winem w roli głównej nie do końca do mnie trafia. Zdecydowanie bardziej wolę pozycje autora, które stanowią osobną, pojedynczą całość.
W "Krótkiej piłce" znajdujemy w zasadzie to samo, co w pozostałych książkach z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowicie wciągająca historia. Pewnie jak większość osób, najpierw oglądałem film, więc całość akcji kojarzyłem z ekranizacją. Jako, że sama książka została napisana na podstawie scenariusza do filmu, panuje tutaj wyjątkowa zgodność pomiędzy filmem i książką. Osoby, które widziały film raczej nie będą zaskoczone wersją pisaną, co oczywiście nie znaczy, że nie warto jej przeczytać.

Niesamowicie wciągająca historia. Pewnie jak większość osób, najpierw oglądałem film, więc całość akcji kojarzyłem z ekranizacją. Jako, że sama książka została napisana na podstawie scenariusza do filmu, panuje tutaj wyjątkowa zgodność pomiędzy filmem i książką. Osoby, które widziały film raczej nie będą zaskoczone wersją pisaną, co oczywiście nie znaczy, że nie warto jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ciekawie napisana, oferuje sporo ciekawostek. Jak dla mnie brakuje ...konkretów. Temat jest stosunkowo nowatorski, ale przydałoby się nieco więcej szczegółów dotyczących tego, czym tak naprawdę jest i może być grywalizacja w przyszłości.

Książka ciekawie napisana, oferuje sporo ciekawostek. Jak dla mnie brakuje ...konkretów. Temat jest stosunkowo nowatorski, ale przydałoby się nieco więcej szczegółów dotyczących tego, czym tak naprawdę jest i może być grywalizacja w przyszłości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Nie mów nikomu" to jeden z tych tytułów, które niesamowicie wkręcają czytelnika w wir wydarzeń - i to od samego początku. Efektem tego książkę czytałem dosłownie wszędzie tam, gdzie tylko się dało - w tramwaju, autobusie, pociągu, przed rozmową w sprawie pracy, po rozmowie... Szkoda, że dobre książki tak szybko się kończą. Teraz pora się zabrać za obejrzenie ekranizacji, choć wątpię, żeby choć w połowie oddawała klimat książki. Z czystym sumieniem polecam!

"Nie mów nikomu" to jeden z tych tytułów, które niesamowicie wkręcają czytelnika w wir wydarzeń - i to od samego początku. Efektem tego książkę czytałem dosłownie wszędzie tam, gdzie tylko się dało - w tramwaju, autobusie, pociągu, przed rozmową w sprawie pracy, po rozmowie... Szkoda, że dobre książki tak szybko się kończą. Teraz pora się zabrać za obejrzenie ekranizacji,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Choć rzeczywiście książkę przeszywa nieco mroczny klimat, ten tytuł kompletnie do mnie nie przemawia. Szkoda, liczyłem na coś więcej. Niektóre thrillery od samego początku wciągają czytelnika w swój klimat, dzięki czemu czyta się je dobrze i w każdej przerwie czeka na dalszy rozwój sytuacji. Morderstwo na 31 piętrze przeczytałem na siłę, bo zawsze daję szansę książce do ostatniej strony. Niestety - jak dla mnie to czas tracony bezpowrotnie...

Choć rzeczywiście książkę przeszywa nieco mroczny klimat, ten tytuł kompletnie do mnie nie przemawia. Szkoda, liczyłem na coś więcej. Niektóre thrillery od samego początku wciągają czytelnika w swój klimat, dzięki czemu czyta się je dobrze i w każdej przerwie czeka na dalszy rozwój sytuacji. Morderstwo na 31 piętrze przeczytałem na siłę, bo zawsze daję szansę książce do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chociaż występuje tu troszkę powtórzeń z "Gringo...", książka ma podobny klimat - z jedną małą różnicą. O ile "Gringo..." jest dla mnie książką bardziej przygodowo-podróżniczą, o tyle "Rio Anaconda" sięga w głąb człowieka, dotykając samej jego natury. Zdecydowanie warto.

Chociaż występuje tu troszkę powtórzeń z "Gringo...", książka ma podobny klimat - z jedną małą różnicą. O ile "Gringo..." jest dla mnie książką bardziej przygodowo-podróżniczą, o tyle "Rio Anaconda" sięga w głąb człowieka, dotykając samej jego natury. Zdecydowanie warto.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chociaż osobiście lubię Pana Wojtka, to muszę przyznać, że zdecydowanie lepiej mi się go czyta niż ogląda. Drażniący niektórych ironiczny ton, zwyczajnie tutaj nie występuje. Mnóstwo za to ciekawostek i fantastycznych opisów życia obcych nam cywilizacji południowej Ameryki. Z czystym sumieniem polecam.

Chociaż osobiście lubię Pana Wojtka, to muszę przyznać, że zdecydowanie lepiej mi się go czyta niż ogląda. Drażniący niektórych ironiczny ton, zwyczajnie tutaj nie występuje. Mnóstwo za to ciekawostek i fantastycznych opisów życia obcych nam cywilizacji południowej Ameryki. Z czystym sumieniem polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytanie "Twierdzy" to doznania wręcz mistyczne. Exupery w jednym z wywiadów powiedział w żartach, że chyba nigdy nie skończy pisać "Twierdzy". Ze względu na tragiczną śmierć, rzeczywiście tak się stało. Nie zmienia to jednak faktu, że ten swoisty traktat moralistyczno-filozoficzny to prawdziwa perła europejskiej literatury, o której istnieniu wiele osób nie ma pojęcia - a szkoda.

Czytanie "Twierdzy" to doznania wręcz mistyczne. Exupery w jednym z wywiadów powiedział w żartach, że chyba nigdy nie skończy pisać "Twierdzy". Ze względu na tragiczną śmierć, rzeczywiście tak się stało. Nie zmienia to jednak faktu, że ten swoisty traktat moralistyczno-filozoficzny to prawdziwa perła europejskiej literatury, o której istnieniu wiele osób nie ma pojęcia - a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciąga od pierwszej kartki. Rzadko zdarza się, żeby fantastycznie czytało się książkę jednym tchem. W tym przypadku tak właśnie było.

Wciąga od pierwszej kartki. Rzadko zdarza się, żeby fantastycznie czytało się książkę jednym tchem. W tym przypadku tak właśnie było.

Pokaż mimo to