-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński13
Biblioteczka
2017-12-12
2017-06-26
2017-05-09
2016-06-18
Cóż to była za udręka czytać ten tom!
Czyżby spadek formy? Ciągnęła się, jak flaczki z olejem, akcji mało, we wszystkich królestwach nuuuda.
Brakowało mi czegoś, czuje niedosyt..
CO TO W OGÓLE MIAŁO BYĆ ZA ZAKOŃCZENIE? Żenada.
W końcu ją przeczytałam..... po miesiącu.. Gdzie zdarza mi się pochłaniać książki w 2/3 dni (tak było z "Ucztą dla Wron").. Mam nadzieję,że kolejny tom wzniesie się na wyżyny i czymś zaskoczy.
Cóż to była za udręka czytać ten tom!
Czyżby spadek formy? Ciągnęła się, jak flaczki z olejem, akcji mało, we wszystkich królestwach nuuuda.
Brakowało mi czegoś, czuje niedosyt..
CO TO W OGÓLE MIAŁO BYĆ ZA ZAKOŃCZENIE? Żenada.
W końcu ją przeczytałam..... po miesiącu.. Gdzie zdarza mi się pochłaniać książki w 2/3 dni (tak było z "Ucztą dla Wron").. Mam nadzieję,że...
2016-03-30
2016-03-18
2016-03-18
2016-03-10
Chwała Ci, o Camilo, że ta książka przywróciła mi wiarę w ten cykl! ;)
Chwała Ci, o Camilo, że ta książka przywróciła mi wiarę w ten cykl! ;)
Pokaż mimo to2016-02-28
Kryminał połączony z wątkiem obyczajowym, romansem.
Czytało się przyjemnie, jednak tej książki nie zaliczę do najlepszych (co sugerowały liczne opinie na jej temat).
Wiele wątków nie zostało wyjaśnionych, co z książką o Alex? co z Anną i jej "kochającym" mężem? No, ale oczywiście najmniej ważny wątek "wyzwolonego woźnego" znalazł swoje zakończenie... Serio?!
Nie lubię niedokończonych historii, to tak jakby autorka nie miała pomysłu na zakończenie. Być może wyjaśni się to w kolejnych tomach - mam taką nadzieję.
Książka była średnia. Dobrze,że nie nastawiłam się na wielkie wow, bo bym się zawiodła.
Kryminał połączony z wątkiem obyczajowym, romansem.
Czytało się przyjemnie, jednak tej książki nie zaliczę do najlepszych (co sugerowały liczne opinie na jej temat).
Wiele wątków nie zostało wyjaśnionych, co z książką o Alex? co z Anną i jej "kochającym" mężem? No, ale oczywiście najmniej ważny wątek "wyzwolonego woźnego" znalazł swoje zakończenie... Serio?!
Nie lubię...
2016-02-13
Nie była dobra, nie była zła. Na tym chyba zakończę.
"Religia to teologiczny odpowiednik klasycznego przekrętu ubezpieczeniowego, polegającego na tym, że rok po roku wnosisz składki, po czym, kiedy chcesz ze swojej sumiennie opłacanej polisy skorzystać, dowiadujesz się, że firma, która brała od ciebie pieniądze, tak naprawdę nie istnieje."
Nie była dobra, nie była zła. Na tym chyba zakończę.
"Religia to teologiczny odpowiednik klasycznego przekrętu ubezpieczeniowego, polegającego na tym, że rok po roku wnosisz składki, po czym, kiedy chcesz ze swojej sumiennie opłacanej polisy skorzystać, dowiadujesz się, że firma, która brała od ciebie pieniądze, tak naprawdę nie istnieje."
2016-02-09
Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki.
Po licznych zachwalających recenzjach miałam wrażenie,że będzie 10/10.
Tymczasem fabuła się dłużyła, choć nie powiem - czytało się przyjemnie, liczyłam na więcej akcji.
Dobrze wykreowana postać Lisabeth do której czytelnik żywi uczucia raczej ambiwalentne. Aspołeczna,bezuczuciowa,pełna tajemnic. Jednak niejednokrotnie ma "przebłyski" człowieczeństwa.
No.. i oczywiście ostatnie strony książki mnie bardzo zawiodły, tak samo jak Lisa zawiodła się widząc Mikaela z inną. Cóż za okropne zakończenie.
Mam mieszane uczucia po przeczytaniu tej książki.
Po licznych zachwalających recenzjach miałam wrażenie,że będzie 10/10.
Tymczasem fabuła się dłużyła, choć nie powiem - czytało się przyjemnie, liczyłam na więcej akcji.
Dobrze wykreowana postać Lisabeth do której czytelnik żywi uczucia raczej ambiwalentne. Aspołeczna,bezuczuciowa,pełna tajemnic. Jednak niejednokrotnie ma ...
2016-01-06
2016-01-20
Otóż nadszedł ten dzień,w którym w końcu zabrałam się za czytanie, a nie tylko za granie w Wiedźmina.. Jestem szczerze zachwycona. W tej książce nie ma mowy o "nudzie", wciąga od pierwszej strony. Znajdzie się w niej wszystko - zarówno intrygi, jak i wyszukany humor(to uwielbiam najbardziej).
W sumie nie ma do czego się doczepić, chyba jedynie do tego,że zbyt szybko się skończyła. Zdecydowanie trafia na półkę "Ulubione".
Teraz pora na kolejne części.
Otóż nadszedł ten dzień,w którym w końcu zabrałam się za czytanie, a nie tylko za granie w Wiedźmina.. Jestem szczerze zachwycona. W tej książce nie ma mowy o "nudzie", wciąga od pierwszej strony. Znajdzie się w niej wszystko - zarówno intrygi, jak i wyszukany humor(to uwielbiam najbardziej).
W sumie nie ma do czego się doczepić, chyba jedynie do tego,że zbyt szybko się...
2016-01-26
W końcu Tess Gerritsen, którą aż chce się czytać.
Książka wciągnęła mnie bez reszty. Czyta się łatwo, szybko i przyjemnie.
Przede wszystkim należy pochwalić za to,że pomimo 11 tomu z serii Isles/Rizzoli to u Tess nie występuje spadek "formy", nadal trzyma poziom :) Ten duet nigdy mi się nie znudzi.
Uwielbiam ten cykl i mam nadzieję,że będzie kontynuowany.
Aż żal było, gdy przeczytało się ostatnią stronę. Czuje niedosyt. Mogłabym czytać bez przerwy!
W końcu Tess Gerritsen, którą aż chce się czytać.
Książka wciągnęła mnie bez reszty. Czyta się łatwo, szybko i przyjemnie.
Przede wszystkim należy pochwalić za to,że pomimo 11 tomu z serii Isles/Rizzoli to u Tess nie występuje spadek "formy", nadal trzyma poziom :) Ten duet nigdy mi się nie znudzi.
Uwielbiam ten cykl i mam nadzieję,że będzie kontynuowany.
Aż żal...
Kolejna historia miłosna.
Skończyłam czytać po kilkudziesięciu stronach.
Straszne. Jaki tu zamysł? Pan adwokat zauroczył się w kobiecie, którą tak naprawdę ma zniszczyć w sądzie? Nie, nie. Potencjał całej historii był duży, mogłaby być z tego dobra książka. Jednak wpleciony w nią harlekin napawa mnie obrzydzeniem. Kryminał i słodki romansik? Ja wysiadam!
Kolejna historia miłosna.
Skończyłam czytać po kilkudziesięciu stronach.
Straszne. Jaki tu zamysł? Pan adwokat zauroczył się w kobiecie, którą tak naprawdę ma zniszczyć w sądzie? Nie, nie. Potencjał całej historii był duży, mogłaby być z tego dobra książka. Jednak wpleciony w nią harlekin napawa mnie obrzydzeniem. Kryminał i słodki romansik? Ja wysiadam!
Druga książka przeczytana w 2016 i czuję pewien niedosyt.Cóż ja piszę... nawet spory niedosyt. Czytając ją miałam wrażenie,że napisał ją zupełnie ktoś inny niż Tess Gerritsen. Nie podobało mi się,że motyw taniego romansiku był aż tak uwydatniony -to jeszcze bardziej obniżyło ocenę,gdyż nie przepadam za takimi "harlekinami". Historia bardzo prosta,a nawet bardzo przewidywalna.Wiadome było,że ojciec nadal żyje,ma nową rodzinę i ukrywa się w dziczy.Cóż,zero elementów zaskoczenia, czy zwrotów akcji też mnie dziwi. Kto jak kto,ale Tess wie jak zmylić czytelnika i jak pozytywnie go zaskoczyć ... Pozostaje mi tylko życzyć,by już nigdy nie popełniala takich błędów pisząc kolejne książki ;-)
Druga książka przeczytana w 2016 i czuję pewien niedosyt.Cóż ja piszę... nawet spory niedosyt. Czytając ją miałam wrażenie,że napisał ją zupełnie ktoś inny niż Tess Gerritsen. Nie podobało mi się,że motyw taniego romansiku był aż tak uwydatniony -to jeszcze bardziej obniżyło ocenę,gdyż nie przepadam za takimi "harlekinami". Historia bardzo prosta,a nawet bardzo...
więcej mniej Pokaż mimo to
Po "Studio sex" miałam chyba zbyt duże oczekiwania co do "Raju"..
A więc "Raj" to Książka, która miała spory potencjał... Nie został on jednak do końca wykorzystany.
Zakończenie chyba w ogóle nie przemyślane. Zbyt oczywiste, przewidywalne.
Jednak nie da się ukryć, że czytało się bardzo szybko i przyjemnie.
Mam nadzieję,że pozostałe książki z tej serii mnie nie zawiodą, ponieważ wszystkie są na mojej domowej półce :)
TERAZ PORA ZACZĄĆ SZYBKO CZYTAĆ KOLEJNĄ KSIĄŻKĘ, ABY TA POSZŁA W ZAPOMNIENIE ;)
Po "Studio sex" miałam chyba zbyt duże oczekiwania co do "Raju"..
więcej Pokaż mimo toA więc "Raj" to Książka, która miała spory potencjał... Nie został on jednak do końca wykorzystany.
Zakończenie chyba w ogóle nie przemyślane. Zbyt oczywiste, przewidywalne.
Jednak nie da się ukryć, że czytało się bardzo szybko i przyjemnie.
Mam nadzieję,że pozostałe książki z tej serii mnie nie zawiodą,...