rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Trochę absurdalna, ale niestety w dużej mierze bez ładu i składu. Część to jak sądzę przeżycie rzeczywiste autor podczas wojny w Europie, a reszta do dalsze losy bądź retrospekcja pierwowzoru.
Pierwsza część była mistrzowska, ta niestety ani trochę.

Trochę absurdalna, ale niestety w dużej mierze bez ładu i składu. Część to jak sądzę przeżycie rzeczywiste autor podczas wojny w Europie, a reszta do dalsze losy bądź retrospekcja pierwowzoru.
Pierwsza część była mistrzowska, ta niestety ani trochę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno powiedzieć o czym. Na pewno ma jakiś głębszy sens.

Trudno powiedzieć o czym. Na pewno ma jakiś głębszy sens.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozwleczone romansidło starej mamałygi i młodej dupy.

Rozwleczone romansidło starej mamałygi i młodej dupy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawiera trochę ciekawych informacji, ładnie napisana, całkiem dobrze się czyta; ale jednak ma formę pamiętnika, gdzie autor podaje mnóstwo nazwisk które nam, już nic nie mówią, nic nie znaczą. I to jest pewien problem dla przeciętnego czytelnika.

Zawiera trochę ciekawych informacji, ładnie napisana, całkiem dobrze się czyta; ale jednak ma formę pamiętnika, gdzie autor podaje mnóstwo nazwisk które nam, już nic nie mówią, nic nie znaczą. I to jest pewien problem dla przeciętnego czytelnika.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu nieco ponad pół książki, dałem sobie spokój. Nie przepadam wybitnie za krótką formą. Ledwo się zaczęło, a już się skończyło. Pierwsze dwie są ciekawe, ale każda kolejna jest usypiająca. Doszukiwanie się głębszego sensu nie wiadomo gdzie, jest już pewną formą snobizmu i masochizmu.

Po przeczytaniu nieco ponad pół książki, dałem sobie spokój. Nie przepadam wybitnie za krótką formą. Ledwo się zaczęło, a już się skończyło. Pierwsze dwie są ciekawe, ale każda kolejna jest usypiająca. Doszukiwanie się głębszego sensu nie wiadomo gdzie, jest już pewną formą snobizmu i masochizmu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka składa się z jakich takich opowiastek bez ładu i składu. Opisy może i są poetyckie ale czyta się bardzo ciężko i trudno się połapać o co chodzi. Po 80 stronach niestety wymiękłem.

Książka składa się z jakich takich opowiastek bez ładu i składu. Opisy może i są poetyckie ale czyta się bardzo ciężko i trudno się połapać o co chodzi. Po 80 stronach niestety wymiękłem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Melodramatyczne konwenanse, po 160 stronach miałem dosyć.

Melodramatyczne konwenanse, po 160 stronach miałem dosyć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna książka, czyta się bardzo wartko. Bardziej filozoficzna wbrew pozorom niż "pornograficzna", jak mogłoby się wydawać. Nie jest obsceniczna, może poza peanem na cześć fallusa, ale za coś musiała dostać bana. Ukazuje zwłaszcza stosunek do siebie różnych warstw społecznych, podkreślając; słusznie zresztą, napędową siłę warstwy elitarnej.

" Gdy czar zmysłów przemija, praktycznie każda młoda, nowoczesna kobieta tak widzi swojego mężczyznę, w świetle jej własnej pogardliwej wyższości. Tylko ogień pożądania sprawia, że kobieta i mężczyzna tolerują się wzajemnie. Zaledwie zgaśnie, ci nowocześni apodyktyczni egoiści widzą w sobie nawzajem wroga. Kobieta, która z jakiegoś powodu czuje się dziś zwycięska, gdy mężczyzna oddał w jej ręce większość swoich uprawnień patrzy na swojego męskiego partnera kpiąco. Mężczyzna zaś, zdając sobie sprawę, że dobrowolnie wyzbył się na rzecz swojej kobiety przewagi, i nie mając dość siły, by ją odebrać, patrzy na nią z głęboką urazą."

Bardzo prawdziwe słowa o wielu małżeństwach. Facet ulega kobiecie na każdym polu, a kobieta która to na nim wymusza jest niezadowolona, że ten nie potrafi się postawić z pasją. W efekcie związek się oziębia i staje takim "z musu".

Przyjemna książka, czyta się bardzo wartko. Bardziej filozoficzna wbrew pozorom niż "pornograficzna", jak mogłoby się wydawać. Nie jest obsceniczna, może poza peanem na cześć fallusa, ale za coś musiała dostać bana. Ukazuje zwłaszcza stosunek do siebie różnych warstw społecznych, podkreślając; słusznie zresztą, napędową siłę warstwy elitarnej.

" Gdy czar zmysłów przemija,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Takie raczej romansidło dla kobiet. Dla mnie zdecydowanie nie, nie ta narracja, nie ten język. Dosyć szybko przerwałem.

Takie raczej romansidło dla kobiet. Dla mnie zdecydowanie nie, nie ta narracja, nie ten język. Dosyć szybko przerwałem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobno książka wybitnego amerykańskiego powieściopisarza. W moim odczuciu zarówno język jak i historia bardzo infantylne, niestrawne. Po 120 str zrezygnowałem z dalszej straty czasu. Przez ten czas główny bohater trochę się pokręcił i spalił kilka skrętów. Napięcie jak w niemieckim bunkrze.

Podobno książka wybitnego amerykańskiego powieściopisarza. W moim odczuciu zarówno język jak i historia bardzo infantylne, niestrawne. Po 120 str zrezygnowałem z dalszej straty czasu. Przez ten czas główny bohater trochę się pokręcił i spalił kilka skrętów. Napięcie jak w niemieckim bunkrze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem osobiście bardzo książką zachwycony. aczkolwiek pokazuje sentymentalny powrót na Ziemię, która nie jest już taka jak kiedyś. Pogrąża się w zatraceniu wynikłym z postępu wszelkiej maści. Trochę naciągane opisy nadbudowanego miasta, dodatkowo jest opis jednego miasta tylko. Aż trudno uwierzyć, że podobna sytuacja ma miejsce na całym globie, zwłaszcza jeżeli chodzi o te płytki fotowoltaiczne zamiast zieleni.

Nie jestem osobiście bardzo książką zachwycony. aczkolwiek pokazuje sentymentalny powrót na Ziemię, która nie jest już taka jak kiedyś. Pogrąża się w zatraceniu wynikłym z postępu wszelkiej maści. Trochę naciągane opisy nadbudowanego miasta, dodatkowo jest opis jednego miasta tylko. Aż trudno uwierzyć, że podobna sytuacja ma miejsce na całym globie, zwłaszcza jeżeli chodzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę infantylna i, jak zwykle w przypadku Zajdla, za krótka. Chociaż jest całkiem sporo subtelnych odniesień to okupacji sowieckiej i różnych anty-totalniackich spostrzeżeń.

Trochę infantylna i, jak zwykle w przypadku Zajdla, za krótka. Chociaż jest całkiem sporo subtelnych odniesień to okupacji sowieckiej i różnych anty-totalniackich spostrzeżeń.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna, jedyne do czego można się przyczepić to ciągłe wracanie do jakichś wątków z przeszłości i rozwlekanie na kilka stron. Zupełnie nic nie wnoszące do fabuły wstawki. Tak trochę na siłę przeciągnięcie książki o jakieś 50 stron.

Rewelacyjna, jedyne do czego można się przyczepić to ciągłe wracanie do jakichś wątków z przeszłości i rozwlekanie na kilka stron. Zupełnie nic nie wnoszące do fabuły wstawki. Tak trochę na siłę przeciągnięcie książki o jakieś 50 stron.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo ciekawa powieść historyczna ze wstawkami faktów historycznych. Pierwszy raz się spotykam z takim podejściem. Książka obrazuje tułaczki kozaków od czasów bolszewików do końca II WŚ. Godna polecenia.

Bardzo ciekawa powieść historyczna ze wstawkami faktów historycznych. Pierwszy raz się spotykam z takim podejściem. Książka obrazuje tułaczki kozaków od czasów bolszewików do końca II WŚ. Godna polecenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo bezpośrednia i mało elegancka w wyrazie książka, autobiografia RAZ-a. Język jest mało wyszukany więc dosyć szybko się czyta, jednak praktycznie brak jest akapitów, często jeden na 2 strony lub 3. Nie w moim guście.

Bardzo bezpośrednia i mało elegancka w wyrazie książka, autobiografia RAZ-a. Język jest mało wyszukany więc dosyć szybko się czyta, jednak praktycznie brak jest akapitów, często jeden na 2 strony lub 3. Nie w moim guście.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę zakończyłem w miejscu gdzie Bruno patrząc na klejnoty swojej matki, brandzlował się, a potem rozwalił kotu czachę kamieniem.Czyli gdzieś tak do 80 strony.
Pasjonująca lektura na miarę francuza z XXI wieku.

Książkę zakończyłem w miejscu gdzie Bruno patrząc na klejnoty swojej matki, brandzlował się, a potem rozwalił kotu czachę kamieniem.Czyli gdzieś tak do 80 strony.
Pasjonująca lektura na miarę francuza z XXI wieku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie słaba książka składająca się z krótkich historyjek, ani to śmieszne ani pouczające w jakikolwiek sposób. Historia sfrustrowanego człowieka bez celu życiowego i kręgosłupa moralnego, nawet nie doczytałem do końca.
Być może jest to portret typowego, współczesnego paryżanina, a ja się nie znam; i to być może.

Strasznie słaba książka składająca się z krótkich historyjek, ani to śmieszne ani pouczające w jakikolwiek sposób. Historia sfrustrowanego człowieka bez celu życiowego i kręgosłupa moralnego, nawet nie doczytałem do końca.
Być może jest to portret typowego, współczesnego paryżanina, a ja się nie znam; i to być może.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobrze napisana. , szybko się czyta. Dobrze jest pokazana tytułowa uległość, nikt nie reaguje na zamach na nieodległym placu, ani na to że muzułmanie po wygranych wyborach narzucają swoje porządki. Każdy odwraca wzrok, zupełnie jak dzisiaj. Te dosyć wylewne wątki erotycznie raczej nie potrzebne, ale specjalnie nie rażą. Koniec książki uderza w takie troche filozoficzne rozmyślania, stanowiące jedak dobre zwieńczenie powieści.

Dobrze napisana. , szybko się czyta. Dobrze jest pokazana tytułowa uległość, nikt nie reaguje na zamach na nieodległym placu, ani na to że muzułmanie po wygranych wyborach narzucają swoje porządki. Każdy odwraca wzrok, zupełnie jak dzisiaj. Te dosyć wylewne wątki erotycznie raczej nie potrzebne, ale specjalnie nie rażą. Koniec książki uderza w takie troche filozoficzne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oriana Fallaci ostrym jak brztwa językiem rozprawia się z kwestią islamskiego terroryzmu. W sposób bardzo bezpośredni, "islamscy fundamentaliści mnożą się jak pierwotniaki", pokazuje co myśli o "wyższej kulturze islamu". Mocno nacechowany emocjami krzyk rozpaczy do pogrążonego w hedonistycznym letargu zachodu. Wezwanie do działania zanim będzie za późno. Ciężko sie oderwać od czytania, mocno wciąga i nie wypuszcza.
Polecam każdemu, zwłaszcza że po tylu latach od wydania wciąż, a może nawet bardziej, aktualna.

Oriana Fallaci ostrym jak brztwa językiem rozprawia się z kwestią islamskiego terroryzmu. W sposób bardzo bezpośredni, "islamscy fundamentaliści mnożą się jak pierwotniaki", pokazuje co myśli o "wyższej kulturze islamu". Mocno nacechowany emocjami krzyk rozpaczy do pogrążonego w hedonistycznym letargu zachodu. Wezwanie do działania zanim będzie za późno. Ciężko sie oderwać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O dwoistości natury ludzkiej, napisana pięknym językiem. Wg. mnie lwia część książki nie ma większego sensu, liczy się natomiast sama końcówka. Stanowi ona creme de la creme całej powiastki.

O dwoistości natury ludzkiej, napisana pięknym językiem. Wg. mnie lwia część książki nie ma większego sensu, liczy się natomiast sama końcówka. Stanowi ona creme de la creme całej powiastki.

Pokaż mimo to