Czerwone liście

Okładka książki Czerwone liście William Faulkner
Okładka książki Czerwone liście
William Faulkner Wydawnictwo: Państwowy Instytut Wydawniczy Seria: Biblioteka Szkolna klasyka
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Biblioteka Szkolna
Tytuł oryginału:
Red Leaves
Wydawnictwo:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania:
1973-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1963-01-01
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Jan Zakrzewski, Zofia Kierszys, Ewa Życieńska
Tagi:
opowiadanie literatura amerykańska
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
197 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1506
469

Na półkach: ,

Z serii Biblioteki Szkolnej. Czyli były kiedyś lekturą?

Apogeum sztuki opowiadania.

„Ciemności była wysoka, chłodna, zimna”.

„Myślałem, że straciłem go zupełnie – powiedział. – Spokój i ciszę. Siłę, żeby znów się bać”.

„Młodzi ludzie nie przyjmują nic prócz żartów. potrafimy ubierać żarty w tragiczną powagę, i to jest świat. Bo właściwie nie ma nic szczególnie poważnego rzeczywistości. Bo kiedy się odnajduje rzeczywistość gdzieś około czterdziestu, pięćdziesięciu czy sześćdziesięciu lat, okazuje się, że leży ona zaledwie sześć stóp głęboko i zajmuje przestrzeń osiemnastu stóp kwadratowych”.

Z serii Biblioteki Szkolnej. Czyli były kiedyś lekturą?

Apogeum sztuki opowiadania.

„Ciemności była wysoka, chłodna, zimna”.

„Myślałem, że straciłem go zupełnie – powiedział. – Spokój i ciszę. Siłę, żeby znów się bać”.

„Młodzi ludzie nie przyjmują nic prócz żartów. potrafimy ubierać żarty w tragiczną powagę, i to jest świat. Bo właściwie nie ma nic szczególnie poważnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
391
29

Na półkach:

Bardzo lubię styl Faulknera. Umiejętnie portretuje niepozorne dramaty. Opowiadania "dwaj żołnierze" oraz "zwycięstwo w górach" pozostaną ze mną na dłużej.

Bardzo lubię styl Faulknera. Umiejętnie portretuje niepozorne dramaty. Opowiadania "dwaj żołnierze" oraz "zwycięstwo w górach" pozostaną ze mną na dłużej.

Pokaż mimo to

avatar
212
161

Na półkach: ,

Dobrnęłam do końca, przeczytałam wszystkie 11 opowiadań, jednak wolę raczej powieści niż krótkie formy literackie. Pierwsze dwa opowiadania “Ci wielcy ludzie” i “Dwaj żołnierze” były dość ciekawe, podobały mi się. Zarówno styl tych opowiadań, jak i ich treść były interesujące. Autor pokazał w nich, że nie ważne są przepisy, ważny jest człowiek. Natomiast pozostałe opowiadania ciężko mi się czytało. W niektórych były dziwne dialogi, jakieś niedokończone, w innych pokazane były okrutne sceny, źli ludzie, nie wiadomo dlaczego mszczący się na innych, nie udzielający pomocy potrzebującym. W zasadzie w większości opowiadań nie było zakończenia, trzeba było samemu dokonać wyboru, co dalej lub dlaczego tak się stało. Ale może taka jest, czy była Ameryka?

Dobrnęłam do końca, przeczytałam wszystkie 11 opowiadań, jednak wolę raczej powieści niż krótkie formy literackie. Pierwsze dwa opowiadania “Ci wielcy ludzie” i “Dwaj żołnierze” były dość ciekawe, podobały mi się. Zarówno styl tych opowiadań, jak i ich treść były interesujące. Autor pokazał w nich, że nie ważne są przepisy, ważny jest człowiek. ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1353
553

Na półkach:

Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że większość moich szanownych czytelników nie ma pojęcia, kim był William Faulkner. Serio, nieliczni czytali jego powieści (Kiedy umieram) czy opowiadania. Pozostali być może słyszeli to nazwisko, ale nie wiedzą, kim był, co pisał i czemu w ogóle warto go kojarzyć. A warto go kojarzyć, bo to noblista, amerykański klasyk, o którym za wielką wodą uczą w szkołach…

Czerwone liście to zbiorek opowiadań. Znalazło się tu kilkanaście krótkich form Faulknera, w większości przypadków historii zwykłych ludzi żyjących gdzieś w pierwszej połowie XX wieku. W jednej z historii młody chłopiec próbuje zrozumieć, dlaczego jego brat zaciągnął się do wojska, nawet po raz pierwszy opuszcza wioskę i udaje się do miasta, by do niego dołączyć. W innym lokalsi wydają wyrok na czarnoskórego, którego podejrzewają o zbałamucenie białej kobiety, i bez sądu wymierzają sprawiedliwość.

Takich obrazów jest tu więcej, opisów rzeczywistości gdzieś na prowincji, prostych ludzi próbujących się odnaleźć w świecie i kierujących się własnym, często niezbyt zdrowym rozsądkiem. Faulkner nie bawi się jednak w ocenianie, w tłumaczenie, w podsumowywanie i proponowanie interpretacji. To zostawia czytelnikowi, często zresztą stosując niedopowiedzenia. Nie zawsze jego opowieści mają wyraźny koniec, rzadko kiedy tak lubiane przez współczesnych autorów zwroty akcji i zaskakujące sytuacje. Tu jest zwykłe życie uchwycone w kadrze, często bez końca i początku.

Czuć jednak, jakie tematy były ważne dla Faulknera i dla współczesnej mu Ameryki. Przede wszystkim wojny. Ta druga, światowa, ale i wcześniejsze, pierwsza czy nie tak znowu dawna secesyjna. Do tego kwestie niewolnictwa, rasizmu, nierówności, wreszcie biedy, która w okresie Wielkiego Kryzysu musiała być szczególnie widoczna. Czerwone liście przypadną jednak do gustu wyłącznie wyrobionemu czytelnikowi. Nie są to opowiadania, które czyta się miło, lekko i przyjemnie…

Więcej recenzji:
https://zdalaodpolityki.pl/category/ksiazka/

Mam podejrzenie graniczące z pewnością, że większość moich szanownych czytelników nie ma pojęcia, kim był William Faulkner. Serio, nieliczni czytali jego powieści (Kiedy umieram) czy opowiadania. Pozostali być może słyszeli to nazwisko, ale nie wiedzą, kim był, co pisał i czemu w ogóle warto go kojarzyć. A warto go kojarzyć, bo to noblista, amerykański klasyk, o którym za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
39

Na półkach:

Po przeczytaniu nieco ponad pół książki, dałem sobie spokój. Nie przepadam wybitnie za krótką formą. Ledwo się zaczęło, a już się skończyło. Pierwsze dwie są ciekawe, ale każda kolejna jest usypiająca. Doszukiwanie się głębszego sensu nie wiadomo gdzie, jest już pewną formą snobizmu i masochizmu.

Po przeczytaniu nieco ponad pół książki, dałem sobie spokój. Nie przepadam wybitnie za krótką formą. Ledwo się zaczęło, a już się skończyło. Pierwsze dwie są ciekawe, ale każda kolejna jest usypiająca. Doszukiwanie się głębszego sensu nie wiadomo gdzie, jest już pewną formą snobizmu i masochizmu.

Pokaż mimo to

avatar
550
244

Na półkach: ,

W tomiku zostało zamieszczonych jedenaście opowiadań. Nie będę się może rozpisywać na temat każdego z nich oddzielnie, tylko przemycę tu parę ogólnych myśli na ich temat. Po pierwsze opowiadania (w większości) są osadzone w Ameryce, choć ostatnie umiejscowione jest we Włoszech. Dotykają różnych problemów, ale na pierwszy plan wysuwają się takie tematy jak wojna, niewolnictwo, śmierć...

Przyznaję, że nie jestem do końca zadowolona z lektury. Część opowiadań mi się podobała np. Ci wielcy ludzie, gdzie autor piętnuje regulaminy i schematy, w które wciśnięci są ludzie, bez których nie potrafią się odnaleźć, a jednocześnie chwali dumne, proste życie i uczciwą pracę. Na uwagę zasługuje też opowiadanie Suchy wrzesień, które obnaża hipokryzję białego człowieka, który - by "bronić" honoru białej kobiety gotów jest sam wymierzać "sprawiedliwość", nie sprawdziwszy nawet wiarygodności pogłosek - a w domu sam zamienia się w brutala i troglodytę. Na mój rozum facet po prostu znalazł sposób, żeby "honorowo" rozładować swoją agresję. Dość podobało mi się też opowiadanie W tył zwrot, gdzie mamy dwóch głównych bohaterów, żołnierzy - marynarza i lotnika i wraz z nimi wybieramy się na akcje. Faulkner ciekawie to rozegrał.

Z kolei inne opowiadania nie do końca mi odpowiadały. Czytając niektóre, nie do końca wiedziałam o co autorowi chodzi. Może to z powodu pewnych niedopowiedzeń, albo języka? A może tematyka była dość ciężkawa niekiedy? A propos języka - z jednej strony autor potrafi operować pięknymi, wręcz poetyckimi odniesieniami, ale czasem za bardzo komplikował swoje wywody. Troszkę mi to przeszkadzało. Mam wrażenie, że tłumaczenie też nie zawsze było idealne. Czasem irytowały mnie dialogi, jakieś takie nijakie. Na pewno moja nieznajomość historii Ameryki również stanowiła pewną przeszkodę, gdyż historie opowiadane przez Faulknera są w jej meandrach mocno zakorzenione. Choćby niewolnictwo czy wojna secesyjna odgrywały niepoślednią rolę.

Generalnie cieszę się, że zdecydowałam się na tę próbkę twórczości autora, ale jednak przekonałam się, że to nie jest coś co mnie zachwyca. Było ciekawie, ale nie zawsze wiedziałam do czego właściwie autor zmierza. Co z drugiej strony skłoniło mnie do zastanowienia się nad tekstem :) Nie mam zamiaru odradzać nikomu tych opowiadań. To co mnie przeszkadzało, kogoś innego może zachwycić. Ja jednak nie mam w planach (przynajmniej na razie) innych książek Faulknera.


http://czarneespresso.blogspot.com/2016/10/czerwone-liscie-william-faulkner.html

W tomiku zostało zamieszczonych jedenaście opowiadań. Nie będę się może rozpisywać na temat każdego z nich oddzielnie, tylko przemycę tu parę ogólnych myśli na ich temat. Po pierwsze opowiadania (w większości) są osadzone w Ameryce, choć ostatnie umiejscowione jest we Włoszech. Dotykają różnych problemów, ale na pierwszy plan wysuwają się takie tematy jak wojna,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
870
854

Na półkach:

[...]
Niedopowiedzenia są tym, co uwielbiam w krótkich formach. To, jak autor pozostawia czasem przestrzeń do interpretacji tego, co dalej mogło się wydarzyć. Nie ma żadnych łopatologicznych wyjaśnień. Wszystko zostaje w naszej głowie i do naszej dyspozycji. Tak jak w opowiadaniu Słońce zachodzi – to my decydujemy jak potoczy się dalsza historia.

całość
http://www.speculatio.pl/wszyscy-polegli-lotnicy/

[...]
Niedopowiedzenia są tym, co uwielbiam w krótkich formach. To, jak autor pozostawia czasem przestrzeń do interpretacji tego, co dalej mogło się wydarzyć. Nie ma żadnych łopatologicznych wyjaśnień. Wszystko zostaje w naszej głowie i do naszej dyspozycji. Tak jak w opowiadaniu Słońce zachodzi – to my decydujemy jak potoczy się dalsza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5178
1260

Na półkach: ,

Od zawsze powtarzam, że nie jestem miłośniczką krótkich form, tymczasem zbiorek opowiadań „Czerwone liście” sprawił, iż chyba zmienię zdanie. Zawiera jedenaście utworków, oczywiście zróżnicowanych, chociaż mnie aż dziewięć przypadło do gustu. Wszystkie krótkie, ale każde z nich zawiera w sobie wielką myśl lub mały obraz, bo one tym są, fragmenty rzeczywistości zatrzymane w czasie. Tylko w ostatnim opowiadanku: :Mistralu” nie umiałam wyłapać wielkiego sensu, irytowały mnie też dialogi z tej nowelki. Poza tym nie przemówiło do mnie także tytułowe opowiadanie, pozostałe to moim zdaniem perełki literatury. A do tego język, niby prosty, a jednocześnie taki aksamitny. Aż się cieszę, że na półce czeka kolejny zbiorek opowiadań Faulknera.

Od zawsze powtarzam, że nie jestem miłośniczką krótkich form, tymczasem zbiorek opowiadań „Czerwone liście” sprawił, iż chyba zmienię zdanie. Zawiera jedenaście utworków, oczywiście zróżnicowanych, chociaż mnie aż dziewięć przypadło do gustu. Wszystkie krótkie, ale każde z nich zawiera w sobie wielką myśl lub mały obraz, bo one tym są, fragmenty rzeczywistości zatrzymane w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
250
250

Na półkach: , ,

William Faulkner to według mnie to jeden z najlepszych pisarzy amerykańskich,noblista,opisujący historię ludzi i wydarzeń na amerykańskim południu ich mieszkańców,oraz ich problemów.Opowiadania zawarte w "Czerwonych Liściach" są wybranymi z dwóch tomów opowiadań Faulknera.Opowiadania te pokazują historie różnych problemów Południa na przestrzeni wielu lat od wojny secesyjnej do drugiej wojny światowej.
zawarte te problemy dotyczą obowiązku wobec ojczyzny oraz wierności wobec ojca,obowiązek pójścia na wojnę,oraz opowiadania gdzie stykamy się z bohaterami znanymi z dwóch powieści Faulknera Absalomie,Absalomie oraz Wściekłość i Wrzask.W Czerwonych Liściach znajdujemy bardzo ważny dla Faulknera temat wojny secesyjnej oraz także problem niewolnictwa na Południu.W tym tomie dla mnie najlepszymi opowiadaniami są : Dwaj żołnierze,Słońce Zachodzi,Wash,Zwycięstwo w Górach.Opowiadania to kolejny przykład ,że Faulkner był wybitnym pisarzem ,bo ma na koncie wiele wybitnych powieści ukazując jego wielkość,a małe formy jakie można nazwać opowiadaniami potwierdzają jego wielkość.

William Faulkner to według mnie to jeden z najlepszych pisarzy amerykańskich,noblista,opisujący historię ludzi i wydarzeń na amerykańskim południu ich mieszkańców,oraz ich problemów.Opowiadania zawarte w "Czerwonych Liściach" są wybranymi z dwóch tomów opowiadań Faulknera.Opowiadania te pokazują historie różnych problemów Południa na przestrzeni wielu lat od wojny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
117
51

Na półkach:

Ciekawy, bardzo klimatyczny zbiór. Opowiadania Faulknera są znacznie bardziej przystępne od jego powieści (krótsza forma ogranicza stosowanie jego ulubionych technik strumienia świadomości) i myślę, że niniejszy tom może stanowić fajny punkt wyjścia dla kogoś, kto nie miał jeszcze styczności z wielkim pisarzem amerykańskiego Południa.

Ciekawy, bardzo klimatyczny zbiór. Opowiadania Faulknera są znacznie bardziej przystępne od jego powieści (krótsza forma ogranicza stosowanie jego ulubionych technik strumienia świadomości) i myślę, że niniejszy tom może stanowić fajny punkt wyjścia dla kogoś, kto nie miał jeszcze styczności z wielkim pisarzem amerykańskiego Południa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    279
  • Chcę przeczytać
    202
  • Posiadam
    126
  • Teraz czytam
    11
  • Literatura amerykańska
    7
  • Ulubione
    7
  • Nobliści
    6
  • Klasyka
    3
  • Opowiadania
    3
  • 2023
    2

Cytaty

Więcej
William Faulkner Czerwone liście Zobacz więcej
William Faulkner Czerwone liście Zobacz więcej
William Faulkner Czerwone liście. Opowiadania Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także