Prawda w oczy nie kole

Okładka książki Prawda w oczy nie kole Józef Mackiewicz
Okładka książki Prawda w oczy nie kole
Józef Mackiewicz Wydawnictwo: Kontra Cykl: Józef Mackiewicz: Dzieła (tom 17) historia
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
historia
Cykl:
Józef Mackiewicz: Dzieła (tom 17)
Wydawnictwo:
Kontra
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2002-01-01
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9780907652755
Tagi:
Historia publicystyka II wojna światowa
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
302
262

Na półkach:

"Nie piszę tu żadnej książki politycznej. Piszę tu raczej spowiedź osobistą na tle wypadków, tak jak mi przychodzą na pamięć i na myśl, wypadków jeszcze się rozgrywających i niezakończonych".

Książka napisana w 1942r, stojąca pomiędzy książkami historycznymi w mojej biblioteczce (jak większość książek Mackiewicza),to przede wszystkim relacja naocznego świadka z sytuacji w Wilnie i na Litwie podczas rządów sanacyjnych, w przededniu II wojny światowej oraz po jej rozpoczęciu i po wkroczeniu wojsk sowieckich. W 24 krótszych i dłuższych tekstach, autor, jak zwykle, zawiera bogactwo treści. Porusza temat złej i głupiej polityki narodowościowej prowadzonej przez Sanację na kresach oraz jej polityki w przededniu II Wojny Światowej, prezentuje ciekawe spojrzenie na rozpoczęcie wojny, z którym po pierwszym zaskoczeniu i namyśle nie sposób się nie zgodzić ("Dziś wiemy już, że nie rozpoczęła się dnia 1 września 1939 roku o godzinie 4 minut 20 rano, a z chwilą Anschlussu Austrii. Olbrzymie przeobrażenia tej wojny zaczęły się drogą bezkrwawych zdobyczy Hitlera. Polska wzięła trzykrotnie udział w tej wojnie, a mianowicie w ofensywie dyplomatycznej na Litwę, w agresji na Czechosłowację, w kampanii niemieckiej, której padła ofiarą. Jej rola była analogiczna do roli, jaka przypadła następnie Sowietom w większym rozmiarze: 1)początkowo poparcie Niemiec, 2)zdobycze terytorialne, 3)wojna z Niemcami. Pod tym względem Hitler zastosował do każdego z kolejnych swych wschodnich sąsiadów taktykę identyczną"),zachowania się różnych narodów w obliczu wojny (w tym zdumiewającego zachowania się Litwy wobec wkraczających sowietów) oraz w stosunku do siebie nawzajem. Porusza temat "zgubnego, wściekłego litewskiego nacjonalizmu" - zdumiewającego i kompletnie irracjonalnie się objawiającego oraz wybuch ogromnej litewsko-polskiej nienawiści we wrześniu 1939r (nie miałam pojęcia, że istniało coś takiego jak pogromy Polaków...). Niesamowite, a jednak bardzo znajome i aktualne - gdy poważne problemy rozrastają się jak rak podczas gdy ludzie zajmują się bzdurami: "Oto nad Wilnem, nad lotniskiem Parubanku, błyszczy czerwona gwiazda bazy sowieckiej. Wojska sowieckie rozrzuciły swoje gniazda po całej Litwie. Rząd sowiecki trzyma losy kraju i mieszkańców Wilna w swoim ręku...Straszliwy cień czerwonego terroru pada na życie, mienie i sumienie chrześcijańskiej ludności...tymczasem ludność ta nie ma nic lepszego do roboty, jak tłuc się wzajemnie po własnych świątyniach, tłuc do krwi podczas modłów, spierając się o to - czy w kościołach katolickich śpiewane mają być pieśni w języku polskim, czy litewskim!!!". Znajdujemy tu jak zwykle smutne i gorzkie rozważania pisarza o rządach Sanacji , ostre, nawet bardzo ostre słowa o Piłsudskim. Dobrze by było gdyby książki Mackiewicza przeczytali wielbiciele marszałka. Ale nie ma obaw, nie przeczytają. Nie biorą do ręki niczego, co mogłoby kultem "Ukochanego Zbawcy i Twórcy Polskiej Niepodległości" zachwiać... Znajdziemy tutaj też smętną prawdę o "sile" polskiej, przedwojennej armii, dziś ciągle jeszcze opiewanej w wielu książkach, szczególnie tych pisanych przez wyznawców piłsudczykowskiej legendy oraz ciekawy rozdział o Żydach (tu niezupełnie z pisarzem negującym ich potęgę się zgadzam, jednak nadziei upatruję w, również przez niego podnoszonej, kwestii braku między nimi solidarności...).

Te, i mnóstwo innych zagadnień, o których już nie będę pisać (bo opinia powinna być jednak krótsza niż książka:)) to nie wszystko. Prócz tego znajdujemy tu wspaniałe, jak zazwyczaj u Mackiewicza, opisy oraz morze miłości do ukochanego Wilna i jego okolic - zupełnie dla mnie zrozumiałej - odkąd pojechałam tam po raz pierwszy rzuciło mnie to miasto na kolana swoim urokiem i przedwojenną ciągle jeszcze "duszą". W jednej chwili zrozumiałam tam dlaczego starzy "wilniucy" tak bardzo za nim ciągle tęsknią i płaczą...

"Nie piszę tu żadnej książki politycznej. Piszę tu raczej spowiedź osobistą na tle wypadków, tak jak mi przychodzą na pamięć i na myśl, wypadków jeszcze się rozgrywających i niezakończonych".

Książka napisana w 1942r, stojąca pomiędzy książkami historycznymi w mojej biblioteczce (jak większość książek Mackiewicza),to przede wszystkim relacja naocznego świadka z sytuacji w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
282
278

Na półkach:

Są to wspomnienia autora z czasów sowieckiej i litewskiej okupacji Wilna. Książka jest ciekawa polecam.

Są to wspomnienia autora z czasów sowieckiej i litewskiej okupacji Wilna. Książka jest ciekawa polecam.

Pokaż mimo to

avatar
74
39

Na półkach:

Zawiera trochę ciekawych informacji, ładnie napisana, całkiem dobrze się czyta; ale jednak ma formę pamiętnika, gdzie autor podaje mnóstwo nazwisk które nam, już nic nie mówią, nic nie znaczą. I to jest pewien problem dla przeciętnego czytelnika.

Zawiera trochę ciekawych informacji, ładnie napisana, całkiem dobrze się czyta; ale jednak ma formę pamiętnika, gdzie autor podaje mnóstwo nazwisk które nam, już nic nie mówią, nic nie znaczą. I to jest pewien problem dla przeciętnego czytelnika.

Pokaż mimo to

avatar
301
285

Na półkach:

Gdzieś kiedyś wyczytałem, że J. Mackiewicz był zagorzałym antykomunistą, że nienawidził komunizmu. Od razu mi się te słowa nie spodobały. No bo te słowa, że zagorzały, że nienawidził, jakby takie pretensjonalne, jakby jakiś zarzut. To tak jakby określić kogoś, że jest nienawistnikiem zła. Czy coś w tym niewłaściwego? Wręcz przeciwnie!
Zacząłem od tego, ponieważ w tej książce Mackiewicza J. jest sporo o tym jak autor tego zła ze wschodu delikatnie temat ujmując nie lubi. Ale "Prawda w oczy nie kole" głównie skupiona jest na stosunkach polsko - litewskich po pierwszej wojnie światowej do roku 1942 kiedy książka została skończona. Jest kilka stron o tzw. idei krajowej (współdziałanie Polski, Białorusi, Litwy, do tego być może i Ukraina ponad podziałami - pisząc w dużym skrócie). To co mnie jednak najbardziej poruszyło to rozdział o Żydach (mój ulubiony temat haha). Po przeczytaniu tych zaledwie kilku stron moje myślenie o tym narodzie w jakimś stopniu się zmieniło. Nie tyle na lepsze co po prostu pewne rzeczy, które brałem za pewnik zostały przez tegóż autora zweryfikowane i ja się z tym zgadzam po przemyśleniu. Okazuje się, że ja zagorzały antysemita mogę patrzeć na świat nie tylko przez okulary, że "Żydy rządzą światem" haha!
Co do samego stylu pisania J. Mackiewicza to nie jest on dla mnie taki, że się lekko czyta (są autorzy, którzy poruszają naprawdę niełatwe tematy, a czyta się świetnie). Moje wrażenie jest takie, że autor ma trochę "ciężką rękę". Proszę się jednak nie zrażać, podejrzewam, że to mój jakiś problem. Książkę bardzo polecam, treści bardzo ważne i pożyteczne, szczególnie dla Polaków.

Gdzieś kiedyś wyczytałem, że J. Mackiewicz był zagorzałym antykomunistą, że nienawidził komunizmu. Od razu mi się te słowa nie spodobały. No bo te słowa, że zagorzały, że nienawidził, jakby takie pretensjonalne, jakby jakiś zarzut. To tak jakby określić kogoś, że jest nienawistnikiem zła. Czy coś w tym niewłaściwego? Wręcz przeciwnie!
Zacząłem od tego, ponieważ w tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
693
110

Na półkach: , ,

Nie jest to lektura łatwa, może dlatego że nie do końca opracowana przez autora (ocalał jedynie jeden egzemplarz maszynopisu) i niestety styl Józefa Mackiewicza nie ma tej lekkości, co u jego brata Stanisława. Jednak "Prawda..." podejmuje szalenie ważny dla zrozumienia naszej historii współczesnej temat stosunków polsko-litewskich w początkach II wojny światowej. Jest to niewielki fragment historii, widziany jednak "od środka" uświadamia olbrzymią zawiłość tych stosunków. Mackiewicz próbuje wyjaśnić dlaczego antypolskość (nadal silnie obecna na Litwie) wbrew logice historycznej stanowi podstawę tożsamości narodowej Litwinów. Osobiste doświadczenia autora w pełni uzasadniają jego olbrzymią niechęć do nich, muszę też przyznać że zasadniczo wpłynęły również na moje oceny.
Bardzo ciekawy jest rozdział poświęcony Żydom. Mackiewicz, który otwarcie przyznaje,że ich lubi, pomimo ich przywar, jednocześnie rewiduje stereotyp o międzynarodowej wszechpotędze narodu wybranego. Przy okazji pada wiele stwierdzeń dalekich od poprawności politycznej, lecz wielce przekonujących.
Dużo do myślenia dała mi niezwykła zaciekłość z jaką Mackiewicz, słynący wręcz z zoologicznej nienawiści do bolszewii, atakował Piłsudskiego (w tym punkcie zasadniczo różni się ze swoim bratem). Wydawać by się mogło,że łączyła ich wspólnota celów. Myślę, że aby to zrozumieć, muszę jeszcze trochę poczytać Mackiewicza.
W świetle tego co przeczytałam obawiam się, że niestety nie mamy raczej szans na osiągnięcie kompromisu z Litwą. Warto czytać Mackiewicza jeśli chce się zrozumieć to co się dzieje współcześnie. Polecam!

Nie jest to lektura łatwa, może dlatego że nie do końca opracowana przez autora (ocalał jedynie jeden egzemplarz maszynopisu) i niestety styl Józefa Mackiewicza nie ma tej lekkości, co u jego brata Stanisława. Jednak "Prawda..." podejmuje szalenie ważny dla zrozumienia naszej historii współczesnej temat stosunków polsko-litewskich w początkach II wojny światowej. Jest to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    32
  • Posiadam
    10
  • Historia
    3
  • Do kupienia
    2
  • Posiadam - w kolejce do przeczytania
    1
  • Historyczna
    1
  • Filozofia i Polityka
    1
  • Kupić
    1
  • 101 chcę przeczytać
    1

Cytaty

Więcej
Józef Mackiewicz Prawda w oczy nie kole Zobacz więcej
Józef Mackiewicz Prawda w oczy nie kole Zobacz więcej
Józef Mackiewicz Prawda w oczy nie kole Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne