-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2019-01-31
2019-09-11
Lekka i zabawna historia pewnego domu i jego niecodziennych mieszakńców. Co ja bym dała za takie Licho czy za Krakersa!
Polecam na odstresowanie!
Lekka i zabawna historia pewnego domu i jego niecodziennych mieszakńców. Co ja bym dała za takie Licho czy za Krakersa!
Polecam na odstresowanie!
2019-08-07
2019-06-04
2019-07-27
Marquez jak zwykle fantastyczny. Tym razem nie jako ojciec realizmu magicznego, ale w tej drugiej postaci, tej, ktora tak mnie zachwyciła w "Raporcie z pewnego porwania".
Krótka powieść drogi, relacja z ostatnich dni niegdyś ważnego i kochanego generała, który popadł w niełaskę swojego ludu. I choć pełno tu nazw miejscowości i nazwisk, nie gubi się w nich samotność, niepokój, bezsilność głównego bohatera. To opowieść - rachunek sumienia. Polecam!
Marquez jak zwykle fantastyczny. Tym razem nie jako ojciec realizmu magicznego, ale w tej drugiej postaci, tej, ktora tak mnie zachwyciła w "Raporcie z pewnego porwania".
Krótka powieść drogi, relacja z ostatnich dni niegdyś ważnego i kochanego generała, który popadł w niełaskę swojego ludu. I choć pełno tu nazw miejscowości i nazwisk, nie gubi się w nich samotność,...
2019-08-01
2019-08-23
Bardzo ciekawa pozycja. Coś pomiędzy pamiętnikiem a reportażem. Opowieść osobista, ale nie intymna, pełna pięknych widoków, ciekawych przygód i dokładnych obserwacji życia codziennego w Tybecie. Bardzo dużo dowiedziałam się (a nie wiedziałam prawie nic o tym kraju), przy czym nie zmęczyła mnie lektura, gdyż wiadomości podane są w sposób przystępny, a czasem nawet humorystyczny.
Bardzo ciekawa pozycja. Coś pomiędzy pamiętnikiem a reportażem. Opowieść osobista, ale nie intymna, pełna pięknych widoków, ciekawych przygód i dokładnych obserwacji życia codziennego w Tybecie. Bardzo dużo dowiedziałam się (a nie wiedziałam prawie nic o tym kraju), przy czym nie zmęczyła mnie lektura, gdyż wiadomości podane są w sposób przystępny, a czasem nawet humorystyczny.
Pokaż mimo to2019-09-13
2019-11-16
Napisana z humorem, bogata w wiele ciekawostek ze świata zwierząt, coś do poczytania w przerwie na lunch czy w kolejce na poczcie (bardzo krótkie rozdziały).
Napisana z humorem, bogata w wiele ciekawostek ze świata zwierząt, coś do poczytania w przerwie na lunch czy w kolejce na poczcie (bardzo krótkie rozdziały).
Pokaż mimo to2019-11-23
Bardzo ciekawie napisana, w sposób przystępny dla każdego historia nauki. Jest w niej miejsce na wszystko: biologię, medycynę, astronomię, informatykę, geologię itp. Interesująca.
Bardzo ciekawie napisana, w sposób przystępny dla każdego historia nauki. Jest w niej miejsce na wszystko: biologię, medycynę, astronomię, informatykę, geologię itp. Interesująca.
Pokaż mimo to2019-12-11
Ciekawa pozycja nie tylko dla zainteresowanych astrofizyką. Hawking prezentuje szeroką wiedzę na temat róznych problemów\aspektów naszego życia, przedstawia bardzo logiczny tok rozumowania. Ta lektura to prawdziwa przyjemność umysłowa, choć nie wszystkie tematy mogą czytelnika interesować (przy niektórch zasypiałam). Warto jednak sprawdzić samemu!
Ciekawa pozycja nie tylko dla zainteresowanych astrofizyką. Hawking prezentuje szeroką wiedzę na temat róznych problemów\aspektów naszego życia, przedstawia bardzo logiczny tok rozumowania. Ta lektura to prawdziwa przyjemność umysłowa, choć nie wszystkie tematy mogą czytelnika interesować (przy niektórch zasypiałam). Warto jednak sprawdzić samemu!
Pokaż mimo to2019-12-17
2019-02-03
Bardzo dobra książka. Opowieść trzyma w napięciu, wszystkie elementy do siebie pasują, jest ciekawie i wciąga. Postacie, mimo lekkiego przerysowania, bardzo ludzkie. Muszę przyznać, że dość późno zorientowałam się, kto jest tajemniczym złym charakterem. Podoba mi się nie do końca zamknięte zakończenie, brak typowego happy endu. Polecam.
Bardzo dobra książka. Opowieść trzyma w napięciu, wszystkie elementy do siebie pasują, jest ciekawie i wciąga. Postacie, mimo lekkiego przerysowania, bardzo ludzkie. Muszę przyznać, że dość późno zorientowałam się, kto jest tajemniczym złym charakterem. Podoba mi się nie do końca zamknięte zakończenie, brak typowego happy endu. Polecam.
Pokaż mimo to2019-02-21
Książka zrobiła na mnie wrażenie, ale muszę przyznać, że nie czytałam pierwszej części. Znam kilkoro lekarzy, którzy swoimi opowieściami potwierdzają stan opisany w tym reportażu. Zaskoczył mnie fakt wyjazdów do wszystkiego i ilość godzin na niekończących się dyżurach. O dziwo, wzruszyłam się tylko raz i to na pozytywnej historii. A przecież sytuacja "mamy, babci" powinna być normą.
Książka zrobiła na mnie wrażenie, ale muszę przyznać, że nie czytałam pierwszej części. Znam kilkoro lekarzy, którzy swoimi opowieściami potwierdzają stan opisany w tym reportażu. Zaskoczył mnie fakt wyjazdów do wszystkiego i ilość godzin na niekończących się dyżurach. O dziwo, wzruszyłam się tylko raz i to na pozytywnej historii. A przecież sytuacja "mamy, babci"...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-06-05
Bardzo trudno mi ocenić tę książkę. Bo z jednej strony jest przebogata w informacje historyczne i polityczne. Autor bardzo ciekawie analizuje i wyprowadza wnioski z historii kraju i jego przemian politycznych, aby nieraz całkiem trafnie zdefiniować współczesnych Włochów. No własnie, tu jest pies pogrzebany: NIERAZ. Czytając tę książkę wielokrotnie wpadałam w złość, bo strasznie rozmijała się z prawdą. A muszę zastrzec, że mieszkam we Włoszech już prawie 9 lat i trochę mieszkańców tego kraju poznałam. Rozumiem, że nie we wszystkim muszę się zgadzać, ale czasami aż boli, gdy dziennikarz robi takie błędy. A pojawiają się one już w pierwszym rozdziale, przy opisie geograficznym kraju. Bo serio Umbria to jedyny region bez dostępu d morza??? (a Lombardia to co? Regiony w Alpach jak Trentino czy Dolina Aosty?) Od kiedy lago Maggiore jest większe od Gardy, a Trentino leży między Veneto i... Ligurią???
To tylko początek. Z kolejnymi rozdziałami jest rochę inaczej. Mniej błędów ewidentnych, sporo dziwnych wniosków. Przypisywanie tak dużej roli KK jest śmieszne. W kraju, w którym jest legalna aborcja, sporo widocznych homoseksualistów i gdzie do kościoła się chodzi jak na spotkania towarzyskie (szczególnie dotyczy to starszych dam) raczej nie widzę takiego powiązania z naukami kościoła. A już rozdział o kobietach, gdzie mowa o nacisku na potomstwo - tu się po prostu śmiałam. Kobiety rodzą mało i bardzo późno. Mi wiecznie powtarzano, że jestem jeszcze młoda (mam 33 lata), a wielodzietne rodziny są często traktowane jak coś bardzo dziwnego. Włoskie kobiety są mocno wyzwolone. Nie dają się zapędzić w rolę casalinga, jak to było z ich matkami. Wśród par które znam ( również mieszanych polsko-włoskich) to mężczyźni gotują.
Co do jedzenia, to przy stwierdzeniu, że we Włoszech brak dobrych serów, coś się we mnie zagotowało. Jak można mieszkać w tym kraju i pisać takie bzdury. W dodatku w porównaniu do Francji i ...Wielkiej Brytanii! Żeby nie było, we Włoszech samych DOP jest 48 (niektóre źródła podają 50) typów, a we Francji 45. A jak policzyć sery regionalne to wyjdzie tego ponad 480. Rozumiem, że przeciętny Europejczyk nie będący nigdy we Włoszech zna parmezan, mozzarellę i gorgonzolę, ale mieszkający we Włoszech dziennikarz powinien choć raz zjeść któryś z pecorino, toma, cacciocavallo, fontina, burrata czy stracchino (sery dostępne w supermarketach).
Na koniec chciałabym zaprzeczyć jakoby różowy był niemęski. To co mnie zdziwiło, gdy tu przyjechałam, to właśnie kolorowe ubrania mężczyzn. Spodnie w kolorze czerwonym, zielonym, niebieskim czy różowym, to samo z koszulkami Polo czy nawet eleganckimi koszulami. Tyle różu w męskiej garderobie to nie widziałam w żadnym innym kraju.
Bardzo trudno mi ocenić tę książkę. Bo z jednej strony jest przebogata w informacje historyczne i polityczne. Autor bardzo ciekawie analizuje i wyprowadza wnioski z historii kraju i jego przemian politycznych, aby nieraz całkiem trafnie zdefiniować współczesnych Włochów. No własnie, tu jest pies pogrzebany: NIERAZ. Czytając tę książkę wielokrotnie wpadałam w złość, bo...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-22
2019-06-21
2019-07-11
Niska ocena wynika ze zderzenia oczekiwań z rzeczywistością. Sięgając po tę książkę myślałam o opowieściach snutych wieczorową porą, pełnych pięknych krajobrazów, dzikiej przyrody i poleskich ludzi. A dostałam w reportaż o poszukiwaniach pozostałości po konkretnych osobach i wydarzeniach. Z wymienionych "bohaterów" znam w sumie dwa nazwiska. Całość to raczej zbiór sprawozdań, życiorysów (kto z kim kiedy za ile). Dla historyków zapewnie interesujące, dla mnie (szukającej magii tych ziem) raczej nudne.
Niska ocena wynika ze zderzenia oczekiwań z rzeczywistością. Sięgając po tę książkę myślałam o opowieściach snutych wieczorową porą, pełnych pięknych krajobrazów, dzikiej przyrody i poleskich ludzi. A dostałam w reportaż o poszukiwaniach pozostałości po konkretnych osobach i wydarzeniach. Z wymienionych "bohaterów" znam w sumie dwa nazwiska. Całość to raczej zbiór...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-24
Zakochałam się w tej książce! A muszę przyznać, że z fizyką nigdy nie było mi po drodze (wręcz przeciwnie, to zawsze była moja pięta achillesowa). I choć czasami miałam trudności w nadążaniu za biegiem myśli autora (coś nieco z tej dziedziny warto wiedzieć przed rozpoczęciem lektury), to ostatecznie wyszam z tej próby zwycięsko! Duży plus za poczucie humoru, umiejętność wzbudzania zachwytu (w stosunku do kosmosu) i nie traktowanie czytelników jak idiotów.
Zakochałam się w tej książce! A muszę przyznać, że z fizyką nigdy nie było mi po drodze (wręcz przeciwnie, to zawsze była moja pięta achillesowa). I choć czasami miałam trudności w nadążaniu za biegiem myśli autora (coś nieco z tej dziedziny warto wiedzieć przed rozpoczęciem lektury), to ostatecznie wyszam z tej próby zwycięsko! Duży plus za poczucie humoru, umiejętność...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-27
Bardzo ciekawie i przystępnie przedstawione przypadki różnych problemów natury neurologicznej. Obok wyczerpującej historii badania danych chorób czy nieprawidłowości (dużo nazwisk!) mamy przede wszystkim konkretne osoby cierpiące na daną przypadłość. Ich codzienność, sposób dostosowania się do sytuacji, ich metody na wspóżycie w otaczającej nas rzeczywistości, to wszystko, co składa się na aspekt ludzki danej choroby. Zdecydowanie warto przeczytać!
Bardzo ciekawie i przystępnie przedstawione przypadki różnych problemów natury neurologicznej. Obok wyczerpującej historii badania danych chorób czy nieprawidłowości (dużo nazwisk!) mamy przede wszystkim konkretne osoby cierpiące na daną przypadłość. Ich codzienność, sposób dostosowania się do sytuacji, ich metody na wspóżycie w otaczającej nas rzeczywistości, to wszystko,...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Nieznane więzy natury" to nie wykład akademicki o zależnościach występujących między gatunkami roślin i zwierząt, a cudowna gawęda o świecie natury. Każdy rozdział kończy się nawiązaniem do następnego, co może przywołać na myśl baśnie 1001 nocy. Peter Wohlleben opowiada znakomicie i używa do tego języka zrozumiałego przez wszystkich (a nie naukowego żargonu). W dodatku jest to leśnik z zamiłowania, kocha przyrodę z całego serca, przy czym jest "zielonym" z głową (najlepiej zostawić naturę w spokoju, dać jej trochę wolnej przestrzeni,a ona sobie ze wszystkim sama poradzi). Polecam!
P.S. Wydanie, które posiadam, jest zaopatrzone w przepiękne zdjęcia. Szkoda tylko, że nie odpowiadają one tematyce poszczególnych rozdziałów (zamiast być faktycznie ilustracjami, są jedynie przyjemnymi przerywnikami wrzuconymi co parę stron, ot tak).
"Nieznane więzy natury" to nie wykład akademicki o zależnościach występujących między gatunkami roślin i zwierząt, a cudowna gawęda o świecie natury. Każdy rozdział kończy się nawiązaniem do następnego, co może przywołać na myśl baśnie 1001 nocy. Peter Wohlleben opowiada znakomicie i używa do tego języka zrozumiałego przez wszystkich (a nie naukowego żargonu). W dodatku...
więcej Pokaż mimo to