Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak dla mnie to najsłabsza książka Musso. Nic nie szkodzi i tak warto przeczytać 😀 Przeczytałam wszystkie książki tego autora, jestem zauroczona Jego stylem, szybką, zawrotną akcja i bohaterami, których poznajemy warstwowo. Musso na każdy dzień i humor jest dobry.

Jak dla mnie to najsłabsza książka Musso. Nic nie szkodzi i tak warto przeczytać 😀 Przeczytałam wszystkie książki tego autora, jestem zauroczona Jego stylem, szybką, zawrotną akcja i bohaterami, których poznajemy warstwowo. Musso na każdy dzień i humor jest dobry.

Zaskoczona...ale tym razem nie pozytywnie. Natalie to mój ulubiony zestaw, a tu takie rozczarowanie. Ani razu nie buchnęła śmiechem, książka oczywiście przeczytana, wiele wątków się połączyło, ale to wszystko. Czyżby Pani Olga zaczynała się wypalać??? Szkoda, bo za szybko...

Zaskoczona...ale tym razem nie pozytywnie. Natalie to mój ulubiony zestaw, a tu takie rozczarowanie. Ani razu nie buchnęła śmiechem, książka oczywiście przeczytana, wiele wątków się połączyło, ale to wszystko. Czyżby Pani Olga zaczynała się wypalać??? Szkoda, bo za szybko...

Hm...nigdy nie myślałam, że napisze coś takiego o książce mojej ulubienicy....jestem rozczarowana...specjalnie nie czytałam opinii przed rozpoczeciem, aby nie przeczytać o czym będzie. Jak skończyłam to stwierdziłam, że chyba dopadła mnie niemoc czytelnicza, bo tak długo nie czytałam jeszcze żadnej książki Pani Olgi. Może jakoś nieuważnie czytałam, że nie było momentów wybuchu śmiechu, za bardzo mnie nie wciągnęła intryga, co przy innych książkach się nie zdarzało...Podsumowując, książka kiepska. Oczywiście daje kolejną szansę Pani Rudnickiej. Czekam na NATALIE.

Hm...nigdy nie myślałam, że napisze coś takiego o książce mojej ulubienicy....jestem rozczarowana...specjalnie nie czytałam opinii przed rozpoczeciem, aby nie przeczytać o czym będzie. Jak skończyłam to stwierdziłam, że chyba dopadła mnie niemoc czytelnicza, bo tak długo nie czytałam jeszcze żadnej książki Pani Olgi. Może jakoś nieuważnie czytałam, że nie było momentów...

Wow. Nie należę do fanów tego typu książek, ale lubię nieraz przeczytać coś "mocniejszego". Wiem, że nie dla Wszystkich jest to mocna książka, zdaje sobie sprawę, że są "mocniejsze", dla mnie "mocy" wystarczy. Czyta się bardzo fajnie, akcja szybka, emocje skaczą, a zakończnie zaskakuje. Lubię jak po skończonej książce, nie ciągnie mnie natychmiast po następną. Muszę trochę ją przetrawić, emocje muszą opaść... Polecam, warto.

Wow. Nie należę do fanów tego typu książek, ale lubię nieraz przeczytać coś "mocniejszego". Wiem, że nie dla Wszystkich jest to mocna książka, zdaje sobie sprawę, że są "mocniejsze", dla mnie "mocy" wystarczy. Czyta się bardzo fajnie, akcja szybka, emocje skaczą, a zakończnie zaskakuje. Lubię jak po skończonej książce, nie ciągnie mnie natychmiast po następną. Muszę trochę...

Przeczytane, wypłkane i zapamietane na długo.... Promyczek to książka, która chciałam już od jakiegoś czasu przeczytać. Dostałam ją od moich dzieci na Dzien Matki. Doczekała się, abym się nią zajęła... Napiszę krótko, przepiękna opowieść!!! Życie potrafi zaskoczyć, ale nie każdy potrafi przez nie przejść jak Promyczek!!!

Przeczytane, wypłkane i zapamietane na długo.... Promyczek to książka, która chciałam już od jakiegoś czasu przeczytać. Dostałam ją od moich dzieci na Dzien Matki. Doczekała się, abym się nią zajęła... Napiszę krótko, przepiękna opowieść!!! Życie potrafi zaskoczyć, ale nie każdy potrafi przez nie przejść jak Promyczek!!!

Promyczek mnie urzekł, po zakończeniu nie mogłam się doczekać rozpoczęcia Gusa. Zawiedziona?..nie...Gus wywołuje mniej emocji, ale pokazuje ważne wartości, przemianę, godzenie się z odejściem Promyczka, oddaną miłość do bliskich i przyjaciół. Warto przeczytać, ale może nie bezpośrednio po Promyczku. Jest jeszcze Franco, ale On na mnie musi poczekać.

Promyczek mnie urzekł, po zakończeniu nie mogłam się doczekać rozpoczęcia Gusa. Zawiedziona?..nie...Gus wywołuje mniej emocji, ale pokazuje ważne wartości, przemianę, godzenie się z odejściem Promyczka, oddaną miłość do bliskich i przyjaciół. Warto przeczytać, ale może nie bezpośrednio po Promyczku. Jest jeszcze Franco, ale On na mnie musi poczekać.

Autor po raz kolejny mnie nie zawiódł. Jedna z lepszych Jego książek, choć wszystkie są extra. Bardzo podoba mi się styl pisania Musso. Każda kartka przynosi coś nowego, akcja zaskakuje, nie da się przewidzieć dalszych kroków. W pewnym momencie trochę się zgubiłam kto jest kim, ale spokojne, wszystko składało się w całość, łączy, scala i tworzy super całość, co powoduje, że nie można się oderwać.

Autor po raz kolejny mnie nie zawiódł. Jedna z lepszych Jego książek, choć wszystkie są extra. Bardzo podoba mi się styl pisania Musso. Każda kartka przynosi coś nowego, akcja zaskakuje, nie da się przewidzieć dalszych kroków. W pewnym momencie trochę się zgubiłam kto jest kim, ale spokojne, wszystko składało się w całość, łączy, scala i tworzy super całość, co powoduje, że...