-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2023-02-01
2023-01-04
Jedna z najlepszych książek na temat ludzkiego umysłu. Być może nie zainteresuje każdego, ale każdy jest przedmiotem jej opracowania - to niesamowite dowiedzieć się, jak rządzą nami pewne schematy myślenia, uproszczenia stosowane przez mózg.
Jedna z najlepszych książek na temat ludzkiego umysłu. Być może nie zainteresuje każdego, ale każdy jest przedmiotem jej opracowania - to niesamowite dowiedzieć się, jak rządzą nami pewne schematy myślenia, uproszczenia stosowane przez mózg.
Pokaż mimo to2022-07-10
2022-11-15
2021-01-02
2020-06-17
2020-03-25
2013-06-20
2019-03-03
2019-03-24
2019-06-09
Książka wzbudziła we mnie zachwyt, czytałam w autobusie, czytałam, gotując obiad, czytałam, chociaż powinnam była uczyć się do egzaminów. Stąd też to zarazem cukierkowe, jak i sensacyjne zakończenie trochę mnie rozczarowało. Wybiło z rytmu poprzednich rozdziałów. Chyba że to właśnie tak zatrzymuje się czas?
Książka wzbudziła we mnie zachwyt, czytałam w autobusie, czytałam, gotując obiad, czytałam, chociaż powinnam była uczyć się do egzaminów. Stąd też to zarazem cukierkowe, jak i sensacyjne zakończenie trochę mnie rozczarowało. Wybiło z rytmu poprzednich rozdziałów. Chyba że to właśnie tak zatrzymuje się czas?
Pokaż mimo to2019-01-28
2018-09-22
2018-08-31
2018-08-30
2018-08-27
2018-08-27
2018-08-05
2018-08-03
Moim zdaniem książka wcale nie jest zbyt przydatna. Po pierwsze jest już trochę nieaktualna. Po drugie przez to, że autorzy wyszli z założenia, że prawie każdy jest z toksycznej rodziny, niektóre przykłady "toksyczności" są zupełnie przesadzone. Nie zawsze usprawiedliwione jest obwinianie swoich rodziców za własne błędy. Dodatkowo wbrew tytułowi książka wcale nie podsuwa żadnej odpowiedzi na pytanie "jak uwolnić się od ciężaru dysfunkcyjnej rodziny", a może po prostu porady są tak płytkie i tak uproszczone, że ich nie odnalazłam?
Moim zdaniem książka wcale nie jest zbyt przydatna. Po pierwsze jest już trochę nieaktualna. Po drugie przez to, że autorzy wyszli z założenia, że prawie każdy jest z toksycznej rodziny, niektóre przykłady "toksyczności" są zupełnie przesadzone. Nie zawsze usprawiedliwione jest obwinianie swoich rodziców za własne błędy. Dodatkowo wbrew tytułowi książka wcale nie podsuwa...
więcej Pokaż mimo to