-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz1
-
ArtykułySEXEDPL poleca: najlepsze audiobooki (nie tylko) o seksie w StorytelLubimyCzytać1
-
ArtykułyTom Bombadil wreszcie na ekranie, nowi „Bridgertonowie”, a „Sherlock Holmes 3” jednak powstanie?Konrad Wrzesiński2
-
Artykuły„Dzięki książkom można prawdziwie marzyć”. Weź udział w akcji recenzenckiej „Kiss cam”Sonia Miniewicz4
Biblioteczka
Minął już jakiś czas odkąd przeczytałem metodę dwupunktową. Musiał minąć ponieważ postanowiłem sprawdzić jak się ma teoria do praktyki. Mówi się że istnieje uniwersalna wiedza i tak naprawdę tylko kanały dojścia do niej są inne. Każdy może znaleźć swoją. Wydaję mi się że metoda dwupunktowa jest po prostu taką jedną z wielu dróg. I działa. Cholernie działa. Książka jest napisana w bardzo ciekawej formie dialogu pomiędzy osobą znającą temat a - ujmijmy że - sceptykiem. Dialogi umilają ciekawe i zapowiadające w pamięć komiksy. W każdym razie metoda działa. Z lekkim przerażeniem ale i ogromną satysfakcją kiedy widzę na własne oczy i czuję że matriksem można sterować, że kwantowa magia działa. Chcę tylko za autorami tylko dać malutką radę że warto obejrzeć kilka rzeczy na yt odnośnie tej metody. Jest bardzo ciekawy wywiad na kanale niezależna telewizja oraz wiele innych filmów dających ogólny pogląd tej metody. Warto się z nią zapoznać zanim zajrzy się do lektury.
Minął już jakiś czas odkąd przeczytałem metodę dwupunktową. Musiał minąć ponieważ postanowiłem sprawdzić jak się ma teoria do praktyki. Mówi się że istnieje uniwersalna wiedza i tak naprawdę tylko kanały dojścia do niej są inne. Każdy może znaleźć swoją. Wydaję mi się że metoda dwupunktowa jest po prostu taką jedną z wielu dróg. I działa. Cholernie działa. Książka jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie sposób się nie zgodzić z moją koleżanką 'Czytamsobie'. Wydanie pozostawia wiele do życzenia i owe literowe "kwiatki" bardzo psują efekt końcowy. Mogłoby być lepiej. Pomińmy ten niesmaczny fakt. Nijak tu oceniać książki podzielonej na części bo stanowią integralną i zależną od siebie całość. O ile "Największy Sekret" można nazwać "biblią" (choć nie jest to dobre określenie) David'a to "Ludzka Rasa" jest pięknym przedłużeniem i kontynuowaniem myśli autora. Wątki historyczne, prawdziwe znaczenie potopu, księżyca itp - Można było oczywiście przeczytać już o tym w "Sekrecie". Odczuwam że mamy tu do czynienia z bardziej rozwiniętą myślą. Icka jeszcze bardziej jest pewny tego o czym pisał w 1999 roku. Mało tego, wiele rzeczy się sprawdziło. Swoją teorię podpiera jeszcze większymi ilościami informacji jakie zdążył zgromadzić, odebrać, posiąść etc. Dużym zaskoczeniem (choć na pewno nie dla osób zainteresowanych i siedzących w temacie) jest tom drugi który pomaga nam rozjaśnić cały ten Matrix. Jest to bardzo piękna część lektury która daje wiele inspiracji, siły. osobiście czerpałem z tych treści bardzo wiele energii. Jesteśmy tym czym myślimy. Jak bardzo banalne i błahe wydają się nasze złości, spory,problemy i całe zawiłości świata jeżeli spojrzymy na siebie w wielowymiarowym aspekcie. To nasze przeznaczenie. Prawdziwe przeznaczenie.
Nie sposób się nie zgodzić z moją koleżanką 'Czytamsobie'. Wydanie pozostawia wiele do życzenia i owe literowe "kwiatki" bardzo psują efekt końcowy. Mogłoby być lepiej. Pomińmy ten niesmaczny fakt. Nijak tu oceniać książki podzielonej na części bo stanowią integralną i zależną od siebie całość. O ile "Największy Sekret" można nazwać "biblią" (choć nie jest to dobre...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo trudna jest to książka na samym początku. Kłania się fizyka. Nie wszystkie pojęcia są tu zrozumiałe ale z każdą stroną robi się w głowie jaśniej i dochodzimy, razem z nauką, do zaskakujących wniosków. Świadomość jest zdolna do czegoś więcej. Świadomość tworzy myślokształty, może je obiektywizować zgodnie ze swoją wolą z cząsteczek wirtualnych. Wynika stąd że sama myśl, powstała z człowieka, jest uniwersalną substancją energetyczno polową, zdolną do transformowania się w dowolne formy materii wzajemnego oddziaływania z wirtualnymi cząsteczkami próżni fizycznej. Ludzki mózg jest "Tylko" biologicznym komputerem, osobą stacją informacji. Dlatego konieczne i po prostu naturalnym krokiem a nawet jestem pewny tego że obowiązkiem każdego jest połączenie z Boską nadświadomością. Energią Wszechświata w której są wszystkie odpowiedzi i informacje. Pamiętaj że funkcjonujesz w środku połączenia pomiędzy poziomem trójwymiarowym rzeczywistości i energią twórczą nazywana też Miłością, Bogiem, Intencją, Źródłem, Absolutem, Duchem, Świadomością Kosmiczną, Nadświadomością. Wraz z Nią przenikamy się wzajemnie, jeśli oczywiście mamy wystarczająco otwarte serca i umysły.
Bardzo trudna jest to książka na samym początku. Kłania się fizyka. Nie wszystkie pojęcia są tu zrozumiałe ale z każdą stroną robi się w głowie jaśniej i dochodzimy, razem z nauką, do zaskakujących wniosków. Świadomość jest zdolna do czegoś więcej. Świadomość tworzy myślokształty, może je obiektywizować zgodnie ze swoją wolą z cząsteczek wirtualnych. Wynika stąd że sama...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Maurice Cotterell przyczynił się do rozwiązania jednej z największych tajemnic w historii ludzkości." Jak to? Kolejny? Tutaj to dopiero mamy pomieszanie z poplątaniem. To dobrze że człowiek dąży do rozwiązania pewnych rzeczy, stawia na konstruktywne myślenie, wyobraźnie a czasami, zapewne i nawet fantazje. Fajnie się to czyta choćby z tego względu że jest sporo tez, sporo antytez, hipotez a w gruncie rzeczy - tematów które nie są rozwiązane do tej pory więc nie wiem skąd ta zapowiedź z tyłu książki. Myląca w każdym razie. Każdy musi znaleźć swoją ścieżkę a co do prawdy i tajemnicy ludzkości - wątpię abyśmy ją poznali tu i teraz. A może to ja się mylę. Przeczytać warto w każdym razie.
"Maurice Cotterell przyczynił się do rozwiązania jednej z największych tajemnic w historii ludzkości." Jak to? Kolejny? Tutaj to dopiero mamy pomieszanie z poplątaniem. To dobrze że człowiek dąży do rozwiązania pewnych rzeczy, stawia na konstruktywne myślenie, wyobraźnie a czasami, zapewne i nawet fantazje. Fajnie się to czyta choćby z tego względu że jest sporo tez, sporo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Świat bez raka czytam już po raz n-ty. Niestety już w formie pdf ponieważ już dawno postanowiłem podarować ją komuś kto potrzebuje jej bardziej ode mnie. Mnie ta książka uratowała kiedyś życie. Jej zawartość, choć z początku mocno kontrowersyjna, znajduje z roku na rok kolejne potwierdzenie na słuszność słów że to właśnie amigdalina jest realnym lekarstwem na raka. Lekarstwem które jest dostępne w zasięgu ręki, którym wielkie koncerny się po prostu boją z wiadomych przyczyn. Jest to historia piękna do której lubię wracać. Przypominać sobie prawdziwą i szokującą historię letrilu. Polecam wszystkim niedowiarkom, panom lekarzon, zarówno chorym jak i zdrowym osobom.
Świat bez raka czytam już po raz n-ty. Niestety już w formie pdf ponieważ już dawno postanowiłem podarować ją komuś kto potrzebuje jej bardziej ode mnie. Mnie ta książka uratowała kiedyś życie. Jej zawartość, choć z początku mocno kontrowersyjna, znajduje z roku na rok kolejne potwierdzenie na słuszność słów że to właśnie amigdalina jest realnym lekarstwem na raka....
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to