-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2012-01-01
2012-01-01
2011-12-01
2011-10-01
2011-09-01
2011-07-01
2011-03-04
Mam mieszane uczucia, krótką powieść czytałam bardzo długo, w międzyczasie zawsze pod ręką była inna książka po którą sięgałam chętniej. Pozostało wrażenie że pomysł na teraxniejszość przenikającą momentami do świata XVI-wiecznego malarstwa niderlandzkiego dobry, a fragmenty odnoszące się bezpośrednio do sztuki nie tak straszne do przebrnięcia jak mogłoby się wydawać. Natomiast nie budzące sympatii postacie, albo ciągle zmieniające się odczucia i oceny bieżących wydarzeń u głównego bohatera oraz poczucie humoru autora, zupełnie odmienne od mojego spowodowały, że książka nie zachwyciła mnie. Na korzyść autora przemawia jednak ogromna wiedza i praca jaką włożył w przygotowanie powieści bardzo rzetelnie ukazującej fragment malarstwa niderlandzkiego tego okresu oraz warunków politycznych, relacji społecznych, czy życiorysu Brueghela. Dzięki temu z zaciekawieniem odszukałam w albumach z malarstwem obrazów tego malarza, by przyjrzeć się im uważniej i zupełnie z innej strony niż dotychczas.
Mam mieszane uczucia, krótką powieść czytałam bardzo długo, w międzyczasie zawsze pod ręką była inna książka po którą sięgałam chętniej. Pozostało wrażenie że pomysł na teraxniejszość przenikającą momentami do świata XVI-wiecznego malarstwa niderlandzkiego dobry, a fragmenty odnoszące się bezpośrednio do sztuki nie tak straszne do przebrnięcia jak mogłoby się wydawać....
więcej mniej Pokaż mimo to2011-01-18
Książka, którą czyta się łatwo i przyjemnie, ma pewna wartość: treść jest interpretowana dość jednoznacznie i może wydawać się banalna, ale jak dla mnie losy bohatera, który zdobywa fortunę, po to by odzyskać miłość i nagle okazuje się, że ma to zgubny wpływ na jego dalsze losy, może być przestrogą uniwersalną dla każdego i na każdą epokę... po za tym historia Gatsbyego przestrzega przed naszym zuchwałym przekonaniu o tym, że nasz los jest tylko w naszych rękach, jak się okazuje nie zawsze...
Książka, którą czyta się łatwo i przyjemnie, ma pewna wartość: treść jest interpretowana dość jednoznacznie i może wydawać się banalna, ale jak dla mnie losy bohatera, który zdobywa fortunę, po to by odzyskać miłość i nagle okazuje się, że ma to zgubny wpływ na jego dalsze losy, może być przestrogą uniwersalną dla każdego i na każdą epokę... po za tym historia Gatsbyego...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-01-11
nie dałam rady przebrnąć...
nie dałam rady przebrnąć...
Pokaż mimo to