-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać278
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-03-09
2022-07-13
Jest to mój ulubiony tom „Jeżycjady”.
Tym razem czytałam jednak tą typowo świąteczną powieść, w pełni lata, co było dość ciekawym doświadczeniem.
Nie zmienia to jednak faktu, że jak zawsze wylałam nad nią przysłowiową „fontannę łez”.
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2022/07/magorzata-musierowicz-noelka.html
Jest to mój ulubiony tom „Jeżycjady”.
Tym razem czytałam jednak tą typowo świąteczną powieść, w pełni lata, co było dość ciekawym doświadczeniem.
Nie zmienia to jednak faktu, że jak zawsze wylałam nad nią przysłowiową „fontannę łez”.
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2022/07/magorzata-musierowicz-noelka.html
2022-01-16
W końcu, początkiem roku, sięgnęłam po najsłynniejszą powieść Taylor Jenkins Reid.
Jak przypadła mi do gustu biografia fikcyjnej gwiazdy filmowej Evelyn Hugo?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią…
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2022/01/taylor-jenkins-reid-siedmiu-mezow.html
W końcu, początkiem roku, sięgnęłam po najsłynniejszą powieść Taylor Jenkins Reid.
Jak przypadła mi do gustu biografia fikcyjnej gwiazdy filmowej Evelyn Hugo?
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią…
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2022/01/taylor-jenkins-reid-siedmiu-mezow.html
2020-03-23
taka-jest-agata.blogspot.com
Nadine Dorries jest absolwentką szkoły pielęgniarskiej w Liverpoolu.
Jest też autorką bestsellerowej serii „Pielęgniarki”, której bohaterkami są młode uczennice takiej właśnie szkoły.
Poznajmy zatem bliżej powieść rozpoczynającą dany cykl.
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią dotyczącą książki „Anioły z Lovely Lane”.
Akcja rozgrywa się w latach 50-tych XX-tego wieku.
Poznajemy realia powojennej Anglii.
Jednym z najbardziej szanowanych zawodów była wówczas właśnie pielęgniarka.
Wiele szpitali oferowało kursy tego zawodu.
Do najbardziej prestiżowych należał organizowany przez szpital St. Angelus w Liverpoolu.
Niestety, zwykle niełatwo było się tam dostać. Kandydatka musiała bowiem mieć odpowiednie pochodzenie.
Kobiety pracujące w tym szpitalu powinny być pannami, dostosowywać się do panujących standardów, przestrzegać wielu reguł.
Uczennicom oferowano pokoje(jednoosobowe) w domu pielęgniarek przy Lovely Lane.
Dziś nazwalibyśmy go zapewne „ekskluzywnym akademikiem”.
O pokoje dziewcząt dbały pokojówki, a one same miały zawsze podawane pod nos smaczne i ciepłe posiłki.
Wszystko po to, aby błahe, przyziemne sprawy, nie odciągały ich od nauki tak poważanego zawodu jak pielęgniarstwo.
Ich zadaniem jest niesienie pomocy chorym, oddanie ich potrzebom i życzliwość. Dlatego też nazywane są „Aniołami”.
Poznajmy więc dziewczęta z naboru w roku 1953.
Postanowiłam przedstawić je w takiej kolejności, w jakiej prezentują się na zdjęciu okładkowym(od lewej).
Pammy- pochodzi z ubogiej rodziny dokerów z Liverpoolu, mieszka w ubogiej dzielnicy tego miasta.
Nie spełnia standardów kandydatki do szacownego St. Angelus, tylko cud sprawił, że przeszła rozmowę kwalifikacyjną i została przyjęta do grona kursantek.
Jest to dziewczyna bardzo pracowita i życzliwa otoczeniu.
Jednak wiele osób chciałoby się jej pozbyć.
Często jest delegowana do najcięższych i najbardziej niewdzięcznych zadań.
Pammy nie poddaje się jednak, z oddaniem zajmując się podopiecznymi szpitala.
Pewnego dnia pod jej skrzydła trafia młoda kobieta po nieudanej próbie aborcji.
Lekarz, który pomaga pacjentce, traktuje chorą w bardzo grubiański sposób.
Wykonuje też zabieg niezgodnie z procedurą.
Co kryje się za jego zachowaniem?
Pamela zszokowana podejściem jednego z najbardziej doświadczonych medyków w placówce do podopiecznej.
Postanawia podzielić się swoimi obserwacjami.
Niestety, doniesienie na lekarza może skutkować dla Pammy pożegnanie ze szpitalem i kursem pielęgniarstwa.
Tylko cud może ją ocalić…
Dziewczyna nie wie jednak, że ma obok siebie osobistego anioła stróża, który jej pomaga.
Któż to taki?
Victoria- Arystokratka wychowana w piękny dworze.
Po śmierci ukochanej matki, dowiaduje się o problemach finansowych swojej rodziny.
Postanawia wyjechać by uczyć się zawodu wykonywanego niegdyś przez jej rodzicielkę.
W ten sposób chce być niejako bliżej niej.
Wyjazd jednak oznacza rozłąkę z ukochanym domem, ojcem, a przede wszystkim z ukochanym mężczyzną.
Gdy dziewczyna przyjeżdża na urlop w rodzinne strony, pojawiają się kolejne kłopoty.
Czy tak młoda osoba będzie w stanie stawić im czoła?
Jak wpłynie to na jej sytuację w St. Angelus?
Czy umocni to jej wieź z wybrankiem?
Dana- Uboga wiejska dziewczyna z Irlandii.
Tylko dzięki zmianom w kierownictwie szpitala, udaje jej się dostać na kurs pielęgniarstwa w Liverpoolu.
Jak można się domyśleć Ona również nie pasuje do standardów panujących w St. Angelus.
Uczestnictwo w szkole pielęgniarskiej, jest dla niej szansą wybicia się.
Jako pierwsza z rodziny, a może i z całej wioski, ma możliwość zdobycia zawodu.
Wie, że nie chce, podzielić losu innych kobiet ze swojej mieściny i zostać żoną brutalnego wieśniaka.
A kandydat, warto nadmienić, już dawno jest wybrany.
Syn przyjaciela ojca, Patrick…
Nie, Dana zdecydowanie nie chce związać z nim swego życia.
Wyjazd zdaje się być wybawieniem…
Już pierwszego wieczoru w Liverpoolu, poznaje mężczyznę, który sprawia, że szybciej bije jej serce.
Jednak nie wie jeszcze, że Patrick, tak łatwo się nie podda…
Jak Dana poradzi sobie w wielkim mieście?
Kogo wybierze jej serce?
Beth- Ta dość niska dziewczyna w fantazyjnych(jak na tamte czasy) okularach na nosie, to wzór perfekcjonizmu.
Zawsze idealnie przygotowana do zajęć, mająca idealny porządek w pokoju, najlepsza studentka na roku.
Nic dziwnego, Beth jest córką wojskowego i odebrała tzn. twarde wychowanie.
Jej silny charakter, mocne cechy przywódcze, i wieczne dążenie do ideału, nie spotyka się jednak z aprobatą większości dziewcząt.
Beth postanawia więc zewrzeć szyki z Celią, dziewczyną wyrachowaną i złośliwą.
Jednak pewne wydarzenia zmuszą tą ambitną młodą damę do zastanowienia się, czy był to prawidłowy wybór?
Do czyjej paczki dołączy finalnie Beth?
Na wszystkie te pytania, poznacie odpowiedzi czytając „Anioły z Lovely Lane”.
Przekonajcie się, czy bohaterki stworzone przez Nadine Dorries, nadają się na tytułowe „Anioły”…
Te dziewczęta choć studiowały niemal 70 lat temu, kiedy medycyna i technika nie były na tak wysokim poziomie jak w obecnych czasach, pomagały pacjentom oddając im całe swe serca.
Choć nie korzystały ze smartfonów i mediów społecznościowych, zawierały przyjaźnie i poznawały smak pierwszych pocałunków.
Dzięki temu, nawet współczesne dziewczęta, mogą odnaleźć w historii pielęgniarek z Lovely Lane, coś dla siebie.
Coś co Was czasami zaintryguje, a czasami wzruszy…
Serdecznie polecam tę ciepłą opowieść wszystkim, który lubią historie o prawdziwej życzliwości wobec drugiego człowieka.
Życzliwości, której obecnie często nam brakuje…
taka-jest-agata.blogspot.com
Nadine Dorries jest absolwentką szkoły pielęgniarskiej w Liverpoolu.
Jest też autorką bestsellerowej serii „Pielęgniarki”, której bohaterkami są młode uczennice takiej właśnie szkoły.
Poznajmy zatem bliżej powieść rozpoczynającą dany cykl.
Zapraszam do zapoznania się z moją opinią dotyczącą książki „Anioły z Lovely Lane”.
Akcja rozgrywa się w...
2017-10-23
Książkę zaproponowała dla mnie Pani w kiosku. I bardzo się cieszę, że to zrobiła!
Na okładce widnieje podobizna bardzo przystojnego bruneta, o lekko niepokojącym spojrzeniu. To właśnie tytułowy Ross Poldark.
Kiedyś nie przepadałam za powieścią historyczną. Z czasem jednak uległo to zmianie.
Urzekł mnie niepowtarzalny klimat XVIII-wiecznej Kornwalii.
Gdy Ross wraca po wojnie z Ameryki, okazuje się, że jego posiadłość jest zniszczona, ojciec nie żyje, pracownicy są niezdyscyplinowani, a ukochana wybrała stabilizację u boku jego kuzyna. Czy okaleczony w walce Ross podniesie się po tylu ciosach?
Jego powrót na łono rodziny okazał się wyjątkowo trudny. Serdeczność okazała mu jedynie kuzynka Verity.
Pewnego dnia 23-letni Poldark zabiera z jarmarku skatowaną przez ojca nastolatkę. Nie wie jeszcze, że za parę lat Demelza, stanie się najważniejszą osobą w jego życiu.
Czy rodzina Rossa i lokalna społeczność zaakceptują wybór młodego Poldarka?
Serdecznie polecam przeczytać tą fascynującą opowieść.
Z pozoru leniwie tocząca się akcja, dostarcza wielu wzruszeń. A problemy rodu Poldarków, choć tak odległe czasowo od naszego życia, zdają się być bliskie sercu czytelnika, gdyż każda rodzina może mieć podobne perypetie.
Ja na 100% sięgnę po kolejne części sagi Winstona Grahama, do czego i Was zachęcam!
Książkę zaproponowała dla mnie Pani w kiosku. I bardzo się cieszę, że to zrobiła!
Na okładce widnieje podobizna bardzo przystojnego bruneta, o lekko niepokojącym spojrzeniu. To właśnie tytułowy Ross Poldark.
Kiedyś nie przepadałam za powieścią historyczną. Z czasem jednak uległo to zmianie.
Urzekł mnie niepowtarzalny klimat XVIII-wiecznej Kornwalii.
Gdy Ross wraca po...
2017-08-28
2013
Daję wysoką ocenę, gdyż jest to dobry opis ogromnej części historii polskiej koszykówki.
Gdy kupiłam tę książkę, z niecierpliwością zaczęłam lekturę i… poczułam ogromne rozczarowanie… Ale po kolei.
Pamiętam gdy jako nastolatka chodziłam na każdy mecz Wrocławskiego Śląska, z zapartym tchem obserwowałam jak wraz z Maciejem Zielińskim, Adam Wójcik walczył o najwyższe cele w PLK i Eurolidze. Czekałam, aż wykona celnie swoje rzuty osobiste. No właśnie, wykonywał je wyjątkowo celnie, jednak książka „Rzut Bardzo Osobisty”, jest moim zdaniem rzutem wyjątkowo niecelnym.
Już tłumaczę dlaczego. Wyjątkowo raziły mnie, tłumaczenia własnych porażek, niesprzyjającymi okolicznościami(a to przepisy w danej lidze, a to trener, a to „taki mamy klimat”). Ponad to drażniło mnie podkreślanie własnej skromności, które w moim mniemaniu wcale o niej nie świadczy,.
Nie takiego Adama Wójcika chcę pamiętać.
Dla porównania miałam okazję czytać biografie(3 książki) Dirka Nowitzkiego, w których to książkach On, jego rodzina i przyjaciele, opisują Go i jego życie, takim jakim jest, z wadami i porażkami. Dzięki tamtym pozycjom, zobaczyłam w wybitnym sportowcu, człowieka. Co zobaczyłam po przeczytaniu „Rzutu bardzo osobistego”? Wybitnego sportowca, o nieautentycznym wizerunku, opisanym na kartach lukrowanej laurki, słodkiej aż do bólu zębów.
Mam nadzieję, że jeśli inni koszykarze zdecydują się na wydanie swojej biografii, będą to pozycje opisujące ich jako Ludzi z Krwi i Kości, a nie jako ideały grające w koszykówkę.
2017
Rzadko czytam jakąś książkę 2 razy, tą jednak przeczytałam...
Co mnie do tego skłoniło?
Niestety, kilka dni temu Adam przegrał swój ostatni, najważniejszy mecz. Mecz o życie...
Impulsem było, że wzięłam ponownie do rąk jego biografię.
Czytając kolejny raz "Rzut bardzo osobisty", wspominałam chwile kiedy cieszyłam się jego grą na meczach Śląska Wrocław.... Wspominałam, że łzami w oczach :(
Dziś mogę jedynie podziękować za wszystkie podarowane mi piękne emocje.
Żegnaj Adam... Wielki mistrzu...
2013
Daję wysoką ocenę, gdyż jest to dobry opis ogromnej części historii polskiej koszykówki.
Gdy kupiłam tę książkę, z niecierpliwością zaczęłam lekturę i… poczułam ogromne rozczarowanie… Ale po kolei.
Pamiętam gdy jako nastolatka chodziłam na każdy mecz Wrocławskiego Śląska, z zapartym tchem obserwowałam jak wraz z Maciejem Zielińskim, Adam Wójcik walczył o najwyższe...
2017-05-13
Charlotte Link zawsze zachwycała mnie tworząc skomplikowane historie, oparte na ludzkich dramatach.
W książce "Sześć lat." autorka opisuje swój osobisty dramat-powolne żegnanie się z najbliższą, najukochańszą osobą-siostrą...
Można powiedzieć, że w każdej rodzinie można odlaleźć przypadki zachorowań na nowotwory i dla każdej rodziny jest to tragedia. Przecież każdy jest czyimś bratem, siostrą, żoną, mężem, matką bądź ojcem. Tak, to wszystko prawda... Jednak kobieta, która większości ludzi kojarzy się z literaturą sensacyjną, ubiera strach tych wszystkich osób w słowa. Przyznajmy bowiem, że wszyscy boimy się choroby, śmierci i straty bliskich nam osób...
Link z niesamowitą szczerością opisuje 6 lat walki o życie swojej siostry, o godne życie...
Pisze o tym jak choroba zmieniła nie tylko jej siostrę Franziskę(vel. "Czesię"), ale i całą rodzinę, poszczególnych jej członków, w tym samą Charlotte. Zobaczyłam nie sławną na całym świecie pisarkę, ale kobietę dręczoną bólem, walczącą o coś, co miało tak małe szanse powodzenia.
Często słyszy się opinie "na zachodzie są lepsi lekarze, lepsze leczenie..,itd". Książka Link pokazuje nam, że tak nie jest. Wszędzie możemy spotkać się ze wspaniałymi, empatycznymi medykami, bądź natknąć na ludzką znieczulicę. Wszędzie znajdziemy lepszą bądź gorszą opiekę medyczną.
Moim zdaniem "Sześć lat" choć jest opisem dramatu, może dać nadzieję i wsparcie rodzinom chorych onkologicznie osób. Link pokazuje ile siły dała członkom jej rodziny wzajemna miłość i wiara w lepsze jutro.
Książka wydaje się być swoistą formą terapii, sposobem pogodzenia się ze stratą. Wierzę, że napisanie jej pomogło Charlotte Link, tak jak przeczytanie jej pomoże wielu osobom, które stają w obliczu tak trudnej sytuacji.
"Czesia" zostanie w pamięci swoich bliskich, tak jak osoby, które odchodzą z naszego życia, pozostaną w naszych sercach.
Charlotte Link zawsze zachwycała mnie tworząc skomplikowane historie, oparte na ludzkich dramatach.
W książce "Sześć lat." autorka opisuje swój osobisty dramat-powolne żegnanie się z najbliższą, najukochańszą osobą-siostrą...
Można powiedzieć, że w każdej rodzinie można odlaleźć przypadki zachorowań na nowotwory i dla każdej rodziny jest to tragedia. Przecież każdy jest...
2017-05-09
Film "Szkoła uczuć" oglądałam chyba ze 100 razy(no może ciut więcej :)). Bardzo się cieszę, że dzięki rekomendacjom Lubimy Czytać, przypomniałam sobie, że posiadam powieść Nicholasa Sparksa, której ekranizacją jest "Szkoła uczuć".
Landon Carter jest beztroskim 17-latkiem z małego amerykańskiego miasteczka. W ostatniej klasie liceum trafia na zajęcia teatralne. Grupa ma wystawić sztukę świąteczną napisaną przez miejscowego pastora. Główną rolę damską otrzymuje córka wielebnego Jamie. Jest to cicha, skromna dziewczyna, stroniąca od towarzystwa, niemodnie ubrana i wyszydzana przez rówieśników.
Gdy Landon przygotowując się do występu w sztuce, zaczyna spędzać coraz więcej czasu z Jamie, w jego sercu budzi się uczucie do tej słodkiej, niewinnej istoty.
Jednak na drodze do szczęścia staje im choroba dziewczyny. Zakochany nastolatek czuje że wali mu się świat.
Czy siła nastoletniego uczucia pokona strach przed śmiercią?
"Jesienna miłość" to opowieść o tym, jak uczucia potrafią zmieniać ludzkie priorytety. Niezależnie od wieku...
Inspiracją do napisania tej powieści była dla Nicholasa Sparksa, historia jego siostry Danielle, dlatego może jest to jedna z piękniejszych jego książek.
Film "Szkoła uczuć" oglądałam chyba ze 100 razy(no może ciut więcej :)). Bardzo się cieszę, że dzięki rekomendacjom Lubimy Czytać, przypomniałam sobie, że posiadam powieść Nicholasa Sparksa, której ekranizacją jest "Szkoła uczuć".
Landon Carter jest beztroskim 17-latkiem z małego amerykańskiego miasteczka. W ostatniej klasie liceum trafia na zajęcia teatralne. Grupa ma...
2017-05-09
Na książkę trafiłam przypadkiem, szukając innego tytułu.
I dobrze się stało.
Na zaledwie kilkudziesięciu stronach, nastoletnia autorka, anorektyczka, opisuje swój pobyt w szpitalu. Opisuje również osoby, które przebywały z nią na oddziale.
Jest to luźny zapis myśli, w formie krótkich notatek z pamiętnika. Czasami pisanych bez ładu i składu, od tak "na gorąco".
Nastolatka nie dodaje komentarza do wydarzeń, co pozwala czytelnikowi na dowolność interpretacji...
A może pisanie po latach komentarza do swoich wspomnień byłoby zwyczajnie zbyt bolesne...
Na książkę trafiłam przypadkiem, szukając innego tytułu.
I dobrze się stało.
Na zaledwie kilkudziesięciu stronach, nastoletnia autorka, anorektyczka, opisuje swój pobyt w szpitalu. Opisuje również osoby, które przebywały z nią na oddziale.
Jest to luźny zapis myśli, w formie krótkich notatek z pamiętnika. Czasami pisanych bez ładu i składu, od tak "na gorąco".
Nastolatka...
2017-03-05
Ania i Aaron są bardzo zżytym rodzeństwem. Chłopak, starszy od Ani o prawie 4 lata, zawsze był jej opiekunem.
Ojciec rodzeństwa zmarł, gdy dziewczynki nie było jeszcze na świecie. Matka od tej pory choruje na depresję.
Aaron wraz z siostrą zostają oddani pod opiekę ciotki Gabrysi. Ta elegancka kobieta, próbuje stworzyć im dom, jednak nie jest w stanie zapanować nad wszystkim. Jej konkubent jest złośliwy wobec bratanka i bratanicy Gabi. Bije ich i poniża. Gabrysia rekompensuje dzieciom cierpienia kupując różne rzeczy(markowe ubrania, sprzęt, zabawki). Czemu jednak nie chroni ich przed przemocą?
Pod koniec liceum Aaron wyjeżdża do Kanady. Gdy wraca po 2,5 roku, jego 17-letnia już siostra, oskarża Go o gwałt!
Czy kochający brat byłby zdolny do takiego czynu? Może ktoś inny skrzywdził Anię? Dlaczego dziewczyna oskarża Aarona? Jakie sekrety z przeszłości powinny wyjść na jaw?
To pierwsza książka Małgorzaty Wardy jaką przeczytałam. Na 100% sięgnę po kolejne.
Wspaniały styl pisania-O bardzo trudnych sprawach pisać tak, aby czytelnik nie mógł się oderwać od lektury oto wielka sztuka.
Na koniec taka refleksja-Miejmy oczy i uszy otwarte, bo może Ania i Aaron mieszkają za ścianą i czekają na pomoc...
Ania i Aaron są bardzo zżytym rodzeństwem. Chłopak, starszy od Ani o prawie 4 lata, zawsze był jej opiekunem.
Ojciec rodzeństwa zmarł, gdy dziewczynki nie było jeszcze na świecie. Matka od tej pory choruje na depresję.
Aaron wraz z siostrą zostają oddani pod opiekę ciotki Gabrysi. Ta elegancka kobieta, próbuje stworzyć im dom, jednak nie jest w stanie zapanować nad...
2017-01-23
Oto po raz pierwszy przeczytałam książkę Jodi Picoult. Choć "Bez mojej zgody" leżała na mojej półce już długi czas... "Mam tyle innych książek", "Oglądałam film, który średnio do mnie trafił"-myślałam. W końcu skusiłam się jednak ją przeczytać...
Zachwyciłam się od pierwszych stron.
13-letnia Anna jest dzieckiem poczętym przez In Vitro. Dzieckiem idealnym, choć nie chodzi tu wcale o urodę, iloraz inteligencji, czy jakiś nadzwyczajny talent. Anna jest idealnie zgodna tkankowo ze swoją starszą siostrą Kate, chorą na ostrą postać białaczki. Urodziła się po to by jej krew pępowinowa uratowała Kate życie. Potem oddawała dla siostry krew, szpik kostny. Jednak teraz rodzice decydują, że musi oddać nerkę.
Dorastająca dziewczynka, nie chce nadal być stałym dawcą dla Kate, a poza leczeniem być niewidzialną. Chce mieć własne życie. Kocha siostrę, ąle chce żyć. To zrozumiałe! Podaje swoich rodziców do sądu...
Czy Anna zyska prawo do decydowania o sobie? Czy uratuje życie siostry ryzykując własne? Kto nakłonił ją do złożenia pozwu?
Książka ma bardzo ciekawą konstrukcję, mianowicie narratorem każdego rozdziału jest inny bohater powieści, dzięki czemu możemy zobaczyć daną sytuację z różnych perspektyw.
Czytając "Bez mojej zgody" czułam wewnętrzny sprzeciw wobec sytuacji, w której znalazła się nastoletnia Anna. Rzadko cokolwiek budzi we mnie tak silne emocje.
Jodi Picoult pisząc "Bez mojej zgody" udowodniła, że potrafi poruszać arcytrudne tematy i trafiać do serca i umysłu czytelnika. Jej teksty na pewno zostaną na długo w pamięci. Dlatego też na 100% sięgnę po inne pozycje tej autorki.
Oto po raz pierwszy przeczytałam książkę Jodi Picoult. Choć "Bez mojej zgody" leżała na mojej półce już długi czas... "Mam tyle innych książek", "Oglądałam film, który średnio do mnie trafił"-myślałam. W końcu skusiłam się jednak ją przeczytać...
Zachwyciłam się od pierwszych stron.
13-letnia Anna jest dzieckiem poczętym przez In Vitro. Dzieckiem idealnym, choć nie chodzi...
2017-01-14
Co dzień czytając kobiecą prasę, możemy dowiedzieć się, że odkryto nową dietę, właśnie wchodzą nowe trendy w modzie i makijażu. Często co 2-3 miesiące są one odwrotnością poprzedniego trendu. Trudno za tym nadążyć, prawda?
Kobiety na całym świecie próbują nadążyć jednak za wymogami popkultury, by nie odbiegać wizerunkiem od ogółu, podobać się partnerom, itd.
Presja, którą narzucają nam, kobietom, media, kreatorzy mody i wszechobecni eksperci od wizerunku, często prowadzi do anoreksji, bulimii(bo przecież szczupłe jest piękne), depresji(tak trudno dogonić ideał). Narzucane kanony piękna, często niszczą naszą osobowość, gdyż bardziej skupiamy się na szczupłej sylwetce, idealnej fryzurze, nowej diecie, niż na charakterze, własnym i drugiego człowieka.
Moim zdaniem piękno to również wnętrze-życzliwość dla świata, uśmiech, otwartość. Należy dbać o siebie, gdyż wizerunek jest bardzo ważny, lecz nie należy się w tym zatracać.
Eve Ensler w "Monologach Waginy" starała się zrozumieć i pokochać swoją pochwę. W "Dobrym ciele" stawia na swój brzuch. Nie akceptuje go, jest zbyt wystający i okrągły. Myślę, że większość kobiet przerabiało ten problem. Autorka, dzięki rozmowom z kobietami na całym świecie, zaczyna rozumieć, czym jest samoakceptacja i piękno. W każdym zakątku kuli ziemskiej są inne jego kanony, a jednak kobiety dążą do niego-do piękna. Eve na koniec uśmiecha się do swojego brzucha. My również spójrzmy w lustro i uśmiechnijmy się do odbicia, powiedzmy swojemu ciału "jesteś piękne, bo jesteś moje".
Co dzień czytając kobiecą prasę, możemy dowiedzieć się, że odkryto nową dietę, właśnie wchodzą nowe trendy w modzie i makijażu. Często co 2-3 miesiące są one odwrotnością poprzedniego trendu. Trudno za tym nadążyć, prawda?
Kobiety na całym świecie próbują nadążyć jednak za wymogami popkultury, by nie odbiegać wizerunkiem od ogółu, podobać się partnerom, itd.
Presja, którą...
2013-11-05
Autorka „Ołówka” powraca w książce, którą zaczęła pisać na długo przed chorobą.
Jest to opowieść o miłości, miłości zakazanej i trudnej. Uczucia do żonatego mężczyzny. Z drugiej strony poznajemy miłość Marii Magdaleny do Jezusa. Czyli uczucie kwestionowane przez Kościół.
Widać, że książka kończona była po latach, już gdy autorka była chora. Swoją bohaterkę również uczyniła osobą niepełnosprawną(po wypadku).
Możemy zauważyć jak bardzo zmienia się w skutek choroby, postrzeganie otaczającego autorkę świata. Mam wrażenie, że książka inspirowana jest bardzo mocno motywami autobiograficznymi.
Autorka „Ołówka” powraca w książce, którą zaczęła pisać na długo przed chorobą.
Jest to opowieść o miłości, miłości zakazanej i trudnej. Uczucia do żonatego mężczyzny. Z drugiej strony poznajemy miłość Marii Magdaleny do Jezusa. Czyli uczucie kwestionowane przez Kościół.
Widać, że książka kończona była po latach, już gdy autorka była chora. Swoją bohaterkę również uczyniła...
2013-11-16
Będąc pod niesamowitym wrażeniem "Requiem dla snu", z wypiekami na twarzy sięgnęłam po debiutancką powieść jej autora. I tym razem również się nie zawiodłam!
Selby przenosi nas w świat dobrze mu znany, brutalny świat brooklyńskiej społeczności lat 50-tych XX wieku- Homoseksualistów, młodych prostytutek, gangów, narkomanów, przemocy i biedy.
Przeszkadzać w odbiorze może specyficzny styl pisania(zdania pisane niemalże „ciurkiem”), jednak dla mnie nadaje to tylko dodatkowo oryginalności twórczości Huberta Selby’ego. Sam autor stwierdził, że „skoro zna alfabet, może zostać pisarzem”. Gdyby wszyscy, którzy znają jedynie podstawy swojego zawodu(ów przysłowiowy alfabet) wykonywali swoją pracę na tak wysokim poziomie, świat byłby piękny.
Będąc pod niesamowitym wrażeniem "Requiem dla snu", z wypiekami na twarzy sięgnęłam po debiutancką powieść jej autora. I tym razem również się nie zawiodłam!
Selby przenosi nas w świat dobrze mu znany, brutalny świat brooklyńskiej społeczności lat 50-tych XX wieku- Homoseksualistów, młodych prostytutek, gangów, narkomanów, przemocy i biedy.
Przeszkadzać w odbiorze może...
2014-02-05
Piękna poruszająca historia. Ukazująca okrucieństwo postępującej demencji. Pokazuje jak choroba zmienia nie tylko osobę nią dotkniętą, ale całą rodzinę chorego.
Uważam, że powinna być omawiana przez wykładowców psychologii obok podręczników opisujących suche symptomy choroby Alzheimera.
Piękna poruszająca historia. Ukazująca okrucieństwo postępującej demencji. Pokazuje jak choroba zmienia nie tylko osobę nią dotkniętą, ale całą rodzinę chorego.
Uważam, że powinna być omawiana przez wykładowców psychologii obok podręczników opisujących suche symptomy choroby Alzheimera.
2014-02-21
Kolejna książka Lisy Genovy, którą przeczytałam z wypiekami na twarzy.
Powieść opisuje losy kobiety dotkniętej dość rzadką dolegliwością(Zespół nieuwagi stronnej). Pokazuje jak osoba, dla której praca w korporacji jest sensem życia, zmienia swoje priorytety na skutek przebytej choroby.
Możemy się (podobnie jak w "Motylu") przekonać jak zmienia się życie rodzinne bohaterki. Moim zdaniem wypadek pomaga Sarah na nowo zbliżyć się do matki.
Poznajemy również (niedoskonały) system opieki zdrowotnej USA.
Na koniec widzimy sposób postrzegania świata przez osoby niepełnosprawne. Ich problemy, obawy, ale również małe i większe radości. Dzięki temu sądzę, że czytelnicy mogą uwrażliwić się na pewne sytuacje i mieć mniejsze obawy przed kontaktem z osobą niepełnosprawną.
Kolejna książka Lisy Genovy, którą przeczytałam z wypiekami na twarzy.
Powieść opisuje losy kobiety dotkniętej dość rzadką dolegliwością(Zespół nieuwagi stronnej). Pokazuje jak osoba, dla której praca w korporacji jest sensem życia, zmienia swoje priorytety na skutek przebytej choroby.
Możemy się (podobnie jak w "Motylu") przekonać jak zmienia się życie rodzinne...
2014-06-22
Książka czytana przeze mnie 10 lat temu, wtedy chyba do mnie nie trafiła.
Teraz przeczytałam ponownie i... jestem zachwycona, choć łatwa lektura, to to nie jest.
Pierwszą część, napisał Philippe, dotknięty bardzo rzadką przypadłością -Locked-in syndrom. 33-letni, zdrowy mężczyzna, z dnia na dzień staje się kompletnie zależny fizycznie od otoczenia.Komunikuje się jedynie za pomocą mrugnięć. Philippe opisuje, jak choroba zmieniła jego relacje z rodziną oraz przyjaciółmi. Jest również bardzo wnikliwym obserwatorem osób go otaczających. Z dużą dozą humoru opisuje zachowania znajomych w obliczu jego choroby.
Drugą część książki napisała jego żona Stephane. Ta część jest, jak dla mnie, mniej optymistyczna. Stephane opisuje swoją codzienną walkę o... utrzymanie rodziny, o zapewnienie niezbędnej opieki swojemu choremu mężowi, o to by ludzie traktowali go jak myślącego i czującego człowieka, a nie jak rzecz. Tak, ta kobieta to prawdziwy wojownik walczący o ukochaną osobę, a jej siłą jest miłość.
Co mnie, osobiście dała ta książka? Bardzo wiele! Sama jestem osobą niepełnosprawną i często miewam chwile zwątpienia. Jednak po tej lekturze, doceniam to, jak dużo mam. Mogę poruszać się "samodzielnie" z pomocą wózka, jeść, rozmawiać, czy napisać właśnie TEN tekst. Tak, tak, mam bardzo wiele...
Książka czytana przeze mnie 10 lat temu, wtedy chyba do mnie nie trafiła.
Teraz przeczytałam ponownie i... jestem zachwycona, choć łatwa lektura, to to nie jest.
Pierwszą część, napisał Philippe, dotknięty bardzo rzadką przypadłością -Locked-in syndrom. 33-letni, zdrowy mężczyzna, z dnia na dzień staje się kompletnie zależny fizycznie od otoczenia.Komunikuje się jedynie za...
2014-08-03
Nie czytuję miesięcznika "Pani" na łamach którego ukazywały się opowiadania ze zbioru "Ślady", są to więc dla mnie zupełnie nowe teksty.
Dotyk może wyrażać wiele emocji, być dla nas różnym przesłaniem. Większość osób lubi doznania jakich dostarcza nam ten właśnie zmysł. Ja lubię sposób w jaki Janusz L. Wiśniewski, za pomocą słów, dotyka mojej duszy i... ślady jakie w niej owe słowa pozostawiają.
Nie czytuję miesięcznika "Pani" na łamach którego ukazywały się opowiadania ze zbioru "Ślady", są to więc dla mnie zupełnie nowe teksty.
Dotyk może wyrażać wiele emocji, być dla nas różnym przesłaniem. Większość osób lubi doznania jakich dostarcza nam ten właśnie zmysł. Ja lubię sposób w jaki Janusz L. Wiśniewski, za pomocą słów, dotyka mojej duszy i... ślady jakie w niej...
2014-09-05
Pamiętam gdy stanęłam kilka lat temu przed komisją egzaminacyjną, pierwsze zagadnienie "Życie prywatne i intymne S.Freuda". Opowiedziałam wtedy o Minnie i obroniłam się na 5 :)
Gdy zobaczyłam tę książkę w Empiku, po prostu musiałam ją mieć... Ale to rzeczy...
Czytałam wiele książek opartych na życiu Freuda, jego biografii, jak i dzieł Samego Sigmunda Freuda. Jedne były lepsze inne gorsze, nudne.
Ta książka choć jest inspirowana jedynie jego życiem i częściowo jest fikcją literacką, przedstawia dość wiernie zarys jego pracy oraz życia prywatnego, pisana jest bowiem m.in na podstawie książek Petera Gaya(znakomitego biografa Freuda).
Napisana jest też bardzo lekkim językiem.
Moim zdaniem, jest bardzo dobrą "podwaliną" pod zainteresowanie się życiem i twórczością tak wybitnego człowieka, ojca psychoanalizy-Sigmunda Freuda.
Jednym zdaniem- Polecam Gorąco :)
Pamiętam gdy stanęłam kilka lat temu przed komisją egzaminacyjną, pierwsze zagadnienie "Życie prywatne i intymne S.Freuda". Opowiedziałam wtedy o Minnie i obroniłam się na 5 :)
Gdy zobaczyłam tę książkę w Empiku, po prostu musiałam ją mieć... Ale to rzeczy...
Czytałam wiele książek opartych na życiu Freuda, jego biografii, jak i dzieł Samego Sigmunda Freuda. Jedne były...
2014-10-10
Zespół Aspergera obecnie jest dosyć znanym zaburzeniem rozwojowym. Lekarze i psycholodzy potrafią je(najczęściej) zdiagnozować.
Jednak zupełnie inaczej było,w latach 60-70-tych, gdy dorastał autor i zarazem bohater "Patrz mi w oczy"... Wtedy był uznawany za dziwaka.
Ta ciekawa autobiografia ilustruje życie człowieka, który choć miał genialny umysł, nie potrafił odnaleźć się w społeczeństwie, nie potrafił się komunikować, okazywać emocji...
John Elder Robison opisuje bardzo szczerze cierpienie dziecka(a później nastolatka, oraz osoby dorosłej) dotkniętego tym rodzajem niepełnosprawności. W dodatku, jak sam pisze, niepełnosprawności, której nie widać na pierwszy rzut oka, a więc nie można zbytnio liczyć na ludzką wyrozumiałość.
Autor nie pomija również kwestii związanych z dysfunkcyjną rodziną w jakiej wzrastał.
Książkę mogę polecić szczególnie(choć oczywiście nie tylko) studentom psychologii i pedagogiki, by oprócz suchych faktów podawanych w podręcznikach, przeczytali jak problem "wygląda" od środka, czyli z perspektywy osoby dotkniętej Zespołem Aspergera.
Zespół Aspergera obecnie jest dosyć znanym zaburzeniem rozwojowym. Lekarze i psycholodzy potrafią je(najczęściej) zdiagnozować.
Jednak zupełnie inaczej było,w latach 60-70-tych, gdy dorastał autor i zarazem bohater "Patrz mi w oczy"... Wtedy był uznawany za dziwaka.
Ta ciekawa autobiografia ilustruje życie człowieka, który choć miał genialny umysł, nie potrafił odnaleźć się...
Ostatnio miałam okazję zapoznać się z pozycją poruszającą temat kobiet osadzonych w polskich więzieniach…
Jakie zrobiła na mnie wrażenie?
Zapraszam do zapoznania się z moją(krótką) opinią….
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2023/03/katarzyna-bonda-polskie-morderczynie.html
Ostatnio miałam okazję zapoznać się z pozycją poruszającą temat kobiet osadzonych w polskich więzieniach…
Pokaż mimo toJakie zrobiła na mnie wrażenie?
Zapraszam do zapoznania się z moją(krótką) opinią….
https://taka-jest-agata.blogspot.com/2023/03/katarzyna-bonda-polskie-morderczynie.html