Właśnie przeczytałam tą książkę i mam niedosyt. Prolog jest dla mnie zbyt ogólny. Uważam że zaspokojenie ciekawości czytelnika jest ważniejsze niż szybsze skończenie książki. Chciałabym się dowiedzieć czy tytułowa kochanka porozmawiała na nurtujące ją problemy pod koniec z Freudem, co robili po tym jak wróciła do ich domu i w jakich relacjach trwali.
Wracając do zarysu książki nie jest to dla mnie typowe romansidło które potem powoduje że roztaczamy wokół naszej osoby aurę tęczy. Bardzo podobają mi się wstawki na temat bibliografii Freuda. Uśmiechałam się mimowolnie jak niektóre zagadnienia dotyczyły tego co teraz niektórzy uczą się na zajęciach psychologii.
Powieść jest przyjemna i nie będzie zanudzać. Wiele faktów z życia słynnego analityka urozmaica książkę. Nie spotkamy tam istnych erotycznych scen na co tytuł mógłby sugerować.
Książka jest dla mnie dobra ale chciałabym jeszcze dowiedzieć się paru rzeczy, na których zamieszczenie autorki mogły sobie pozwolić.
"W najmroczniejszych zakamarkach duszy można odnaleźć sens naszego życia, a wraz z nim nadzieję."
"Kochankę Freuda" autorstwa Karen Mack i Jennifer Kaufman, opartą na faktach przetłumaczyła Adriana Sokołowska-Ostapko.
"... myśl Seneki: "Nawet jeżeli niegodziwość przejdzie niezauważona /.../ każdy winny sam sobie jest katem"."
Minna Bernays, po utracie posady przeprowadza się do Wiednia, do siostry, żony doktora Sigmunda Freuda. Jest rok 1895...
Pozwolę sobie zacytować "Uwagi autorek":
"Mimo że obecnie badacze zajmujący się życiem twórcy psychoanalizy zgodnie przyznają, iż Sigmunda Freuda i Minnę Bernays łączył romans, informacje na temat samej Minny są niezwykle skąpe. Jednak wątpliwości nie ulega to, że była postacią fascynującą."
Minna na pewno była osobą fascynującą, silną, nie zważającą na ówczesnie panujące zwyczaje ani na konwenanse. Jednak w powieści Karen Mack i Jennifer Kaufman to Freud gra pierwsze skrzypce. Ukazany jako humorzasty lekarz intelektualista, kapryśny, niestały w uczuciach (nie tylko do kobiet),wzbudza wiele sprzecznych uczuć. I chyba o to właśnie autorkom chodziło.
Bo na pewno nie jest to książka ani dla studentów psychologii ani też dla tych, którzy interesują się psychoanalizą.
Niemniej jednak polecam tę książkę.
/ z mojego bloga?