Najnowsze artykuły
- ArtykułyZmiana biegu typowego życiaKsiążka_koc_kot0
- ArtykułyNagroda Bookera 2024: Rekordowa liczba kobiet na krótkiej liścieKonrad Wrzesiński8
- ArtykułySą osoby, którym dopiero zbrodnia przynosi ukojenie – Janne Aagaard o „Morderstwach nad Bałtykiem”Anna Sierant1
- ArtykułyPoznańskie święto kryminału. Nadchodzi Festiwal GrandaLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jennifer Kaufman
1
6,4/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
414 przeczytało książki autora
382 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kochanka Freuda Karen Mack
6,4
https://pikkuvampyyrinkirjamaailma.blogspot.com/2016/10/21-karen-mack-jennifer-kaufman-kochanka.html
Zapragnęłam przeczytać "Kochankę Feruda" odkąd tylko zobaczyłam ten tytuł. Wiedziałam, że nie mogę odpuścić sobie tej lektury i przy najbliższym zamawianiu książek od razu wrzuciłam ją do koszyka. Gdybym wiedziała, że okaże się tak beznadziejna w ogóle nie zaprzątałabym sobie nią głowy.
Książka autorstwa Karen Mack i Jennifer Kaufman miała być porywającą historią o silnej, niezależnej kobiecie, która wybiegała poza ówczesne schematy kobiecości. Historia jej romansu ze znanym wszystkim Sigmundem Freudem miała być osadzona na tle fascynującej epoki.
Naprawdę? Gdzie? W którym miejscu?
Zacznijmy od początku. Pomyślałam, że świetnie byłoby przeczytać coś o Freudzie jako o bohaterze jakiejś książki. To z całą pewnością przybliżyłoby mi jako postać jako człowieka, a nie naukowca. Ba, jego tezy opracowane w formie porywających dialogów mogłyby rozszerzyć horyzonty i bardziej zainteresować, aniżeli analiza jego tekstów w podręcznikach akademickich. Poza tym jego teorie, które przecież kipiały seksualnością, w połączeniu z gorącym romansem aż prosiły się o przeczytanie.
Niestety. Jeśli ktoś liczy na emocjonujące debaty na temat koncepcji naukowych, z całą pewnością się przeliczy. Rozmów na ten temat było niewiele. Poza tym były one tak płytkie, że w ogóle szkoda zaprzątać sobie nimi głowy. Mam wrażenie, że autorki w sposób powierzchowny zapoznały się z niektórymi teoriami, tylko na potrzeby tych nielicznych dialogów, bazujących na największych banałach, które zna każdy, kto spotkał się z nazwiskiem Freuda.
Zabrakło też opisów tej "fascynującej epoki". Kilka słów o wystroju to tu, to tam i to wszystko. Prawdę mówiąc, więcej było tutaj opisów czynności związanych z prowadzeniem domu...
Akcja książki też pozostawia wiele do życzenia. Mam wrażenie, że punkt kulminacyjny to dopiero dwa ostatnie rozdziały, po czym akcja się urywa i nie wiemy, co dalej działo się z losami naszej bohaterki i Sigmunda. W epilogu z kolei nie ma wyjaśnienia, co miało miejsce przez te wszystkie lata. Ot, czarna dziura, która mogłaby być ciekawsza, aniżeli rozterki Minny ciągnące się przez całą książkę- "przespać się z mężem siostry, czy nie?".
I... naprawdę napisały to dwie osoby? Nie czuły infantylności i beznadziejności, które po prostu zieją ze stron tejże lektury? W tak podły sposób zepsuć interesujący pomysł na książkę...
Nie polecam. Zdecydowanie. Ani studentom psychologii, ani ludziom zafascynowanych teoriami Freuda. Ba, nie polecam tego żadnej kobiecie, która lubuje się w romansach. To z całą pewnością nie jest nawet tani romans, opierający się na podstawowych schematach. Porażka. Żałuję czasu, jaki zmarnowałam na "Kochankę Freuda".
Kochanka Freuda Karen Mack
6,4
Właśnie przeczytałam tą książkę i mam niedosyt. Prolog jest dla mnie zbyt ogólny. Uważam że zaspokojenie ciekawości czytelnika jest ważniejsze niż szybsze skończenie książki. Chciałabym się dowiedzieć czy tytułowa kochanka porozmawiała na nurtujące ją problemy pod koniec z Freudem, co robili po tym jak wróciła do ich domu i w jakich relacjach trwali.
Wracając do zarysu książki nie jest to dla mnie typowe romansidło które potem powoduje że roztaczamy wokół naszej osoby aurę tęczy. Bardzo podobają mi się wstawki na temat bibliografii Freuda. Uśmiechałam się mimowolnie jak niektóre zagadnienia dotyczyły tego co teraz niektórzy uczą się na zajęciach psychologii.
Powieść jest przyjemna i nie będzie zanudzać. Wiele faktów z życia słynnego analityka urozmaica książkę. Nie spotkamy tam istnych erotycznych scen na co tytuł mógłby sugerować.
Książka jest dla mnie dobra ale chciałabym jeszcze dowiedzieć się paru rzeczy, na których zamieszczenie autorki mogły sobie pozwolić.