-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz1
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2011-06-21
2011-06-22
Wypowiem się tutaj o całej trylogii.
O ile w pierwszej części, na początku jeszcze coś się dzieje,to później jest już tylko dużo wulgaryzmów, zamieszczanych bez sensu,ładu i składu, w rytm których, główny bohater ucieka przez lasy goniony przez bandę nazguli, nudy że ja nie mogę.
Wypowiem się tutaj o całej trylogii.
O ile w pierwszej części, na początku jeszcze coś się dzieje,to później jest już tylko dużo wulgaryzmów, zamieszczanych bez sensu,ładu i składu, w rytm których, główny bohater ucieka przez lasy goniony przez bandę nazguli, nudy że ja nie mogę.
Całkiem sympatyczna książka, nie mająca jednak nic a nic wspólnego z horrorem którego można by się spodziewać po wykorzystaniu postaci wampira, bo stety albo niestety rodzina Cullenów i cała reszta nie mają z klasycznym wampirem nic wspólnego. Po przełknięciu błyszczących wampirów i typowo amerykańskiej, histerycznej głównej bohaterki, da się to czytać. Mimo mojego zamiłowania do klasycznych wampirów w stylu pani Rice, nazwę to dobrą książką.(wybaczcie mi to kochani Lestadzie i Armandzie) Ale dla młodszych, z niewyrobionym gustem. Równie dobrze wampiry mogli by zastąpić narkomani walczący z nałogiem i prześladowani przez mafie narkotykową, wartość była by ta sama, a nie było by nagonki na książkę.
Całkiem sympatyczna książka, nie mająca jednak nic a nic wspólnego z horrorem którego można by się spodziewać po wykorzystaniu postaci wampira, bo stety albo niestety rodzina Cullenów i cała reszta nie mają z klasycznym wampirem nic wspólnego. Po przełknięciu błyszczących wampirów i typowo amerykańskiej, histerycznej głównej bohaterki, da się to czytać. Mimo mojego...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-06-11
2011-06-11
2011-01-01
2011-01-01
2011-06-08
2011-06-08
2011-06-08
zgorszyłam się nieco od lektury, fabuła jak orzeszki arachidowe- występuje w śladowych ilościach jako przyprawa do całej pikanterii, mimo wszystko zaskakująco dobrze się czyta ^^
zgorszyłam się nieco od lektury, fabuła jak orzeszki arachidowe- występuje w śladowych ilościach jako przyprawa do całej pikanterii, mimo wszystko zaskakująco dobrze się czyta ^^
Pokaż mimo to