Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powieść szkatułkowa
Kościół Dzierzby (The Shrike) wysyła 7 osób (warunek jest taki aby co była liczba pierwsza "prime number")na Hyperion, ale wśród nich jest zdrajca.
Tutaj się zatrzymam, bo w dobie woke/cancel culture patrząc na skład osobowy pielgrzymów, który jest następujący 6 mężczyzn i 2 kobiety (wyjaśnię dlaczego 8=7), może doprowadzić do tego, że czemu nie ma więcej kobiet albo czemu jest tak tyle mężczyzn. Przy liczbie pierwszej jaką jest 7 trudno o równowagę.
Pielgrzymami tymi są:
Konsul, wnuk Siri
Kapłan Lenat Hoyt
Żołnierz Fedmahn Kassad
Poeta Martin Silenus
Uczony Sol Weintraub z córką Rachel
Detektyw Brawne Lamia
oraz Kapitan Het Masteen
Jako, że to powieść szkatułkowa to postacie opowiadają o swoich motywacjach z jakimi idą do Dzierzby.
Jednakże Kapitan Het Masteen nie opowiedział swej historii, bo gdzieś się zagubił dosyć zagadkowe nikt nie wiem gdzie on się podział.

Napisałem kilka linijek tekstu powyżej przy tej opinii, iż 8=7 dlaczego, a mianowicie czytając w rozdziale cztery opowieść uczonego "gorzko smakują wody rzeki Lete" wiemy, że Rachel też można zaliczyć do pielgrzymów ba nawet ma być Isaakiem a Sol typowym Abrahamem, czyli poświecić Rachel. Rachel jest niemowlakiem, ale wiemy, że to dziecko dotknięte jest prądem temporalnym tj. odwrotny proces starzenia się - odmładzanie.

W każdej opowieści jest nawiązanie do Dzierżby.
Kilka easter eggów Keats, Miasto Poetów, Hyperion (tj. nie ukończony tekst Johnego Keatsa - Hyperion), Kowboj Gibson.
Tak btw konsul piję dobra whisky oraz ma ciekawy gust muzyczny

Ocena 9/10

Powieść szkatułkowa
Kościół Dzierzby (The Shrike) wysyła 7 osób (warunek jest taki aby co była liczba pierwsza "prime number")na Hyperion, ale wśród nich jest zdrajca.
Tutaj się zatrzymam, bo w dobie woke/cancel culture patrząc na skład osobowy pielgrzymów, który jest następujący 6 mężczyzn i 2 kobiety (wyjaśnię dlaczego 8=7), może doprowadzić do tego, że czemu nie ma...

Geniusz Zbrodni vs Robert Hunter runda 2

Szkoda jedynie, że Geniusz Zbrodni tj. szósty tom i jak ten tom to nie jedna książka wtedy ocena byłaby 10/10
Tak 9/10

Geniusz Zbrodni vs Robert Hunter runda 2

Szkoda jedynie, że Geniusz Zbrodni tj. szósty tom i jak ten tom to nie jedna książka wtedy ocena byłaby 10/10
Tak 9/10

Równanie:

Robert "Dużo czytam" Hunter + Geniusz Zbrodni = Katharsis Roberta Huntera
9/10

Równanie:

Robert "Dużo czytam" Hunter + Geniusz Zbrodni = Katharsis Roberta Huntera
9/10

Ja nie ocenie książki jako kryminał/thriller/sensacja.

Ocenię jako 9/10 za to, że pokazuje brutalne konsekwencje braku odpowiednich działań w instytucjach, które mają bronić obywateli przed przestępcami (bez względu na płeć, kolor skóry, wyznanie itp.)
Mimo, że to fikcja literacka to w Polsce byłby swarm Glist i to jest przerażające.

Ja nie ocenie książki jako kryminał/thriller/sensacja.

Ocenię jako 9/10 za to, że pokazuje brutalne konsekwencje braku odpowiednich działań w instytucjach, które mają bronić obywateli przed przestępcami (bez względu na płeć, kolor skóry, wyznanie itp.)
Mimo, że to fikcja literacka to w Polsce byłby swarm Glist i to jest przerażające.

Powieść rzeka, dużo rozmyślań natury filozoficznej. Ciekawa historia z motywem drogi.

Powieść rzeka, dużo rozmyślań natury filozoficznej. Ciekawa historia z motywem drogi.

POV: Jesteś Chris Rock i dostajesz z liścia od tej książki, jakby Will Smith ci dał.
+:
Prolog i zakończenie z perspektywy... mrówki

Przygotowania do bitwy z obcymi, która będzie za ok. 450 lat ludzkich tj. pierwsze pokolenie na razie koncepcyjnie działa robiąc podwaliny pod tą walkę nawet nie wiedząc kim jest przeciwnik (przynajmniej na początku książki)

Fundusz wycieczkowy i dylemat kogo wybrać

Eskapizm i defetyzm

Plan i postacie wpatrujących się w ścianę tj. Tyler, Rey Diaz, Hines, Liu Ji

Hibernacja i wydarzenia po niej

Kilka rozpraw natury filozoficznej

Minus:

Jedyny minus tej książki jest taki, że już przeczytałem.

Miałem problem z nadaniem oceny, więc z zakresu 8-10, bo na 1-7 ta książka nie zasługuje wg mnie za dużo plusów wyłapałem, wylosowałem i mi wyszło iż 9/10 to ocena finalna.

Więcej niż solidny II tom tej trylogii SF.

Jeżeli ktoś wcześniej czytał tego typu książki SF z tymi rozprawami natury filozoficznej itp. kwestiami to nic go nie zaskoczy. Ja jestem w tej drugiej grupie, która jeszcze nie czytała takich książek i stąd moja fascynacja ta książką.

POV: Jesteś Chris Rock i dostajesz z liścia od tej książki, jakby Will Smith ci dał.
+:
Prolog i zakończenie z perspektywy... mrówki

Przygotowania do bitwy z obcymi, która będzie za ok. 450 lat ludzkich tj. pierwsze pokolenie na razie koncepcyjnie działa robiąc podwaliny pod tą walkę nawet nie wiedząc kim jest przeciwnik (przynajmniej na początku książki)

Fundusz...

Od razu zacznę od oceny zasłużone 9/10. Fabuła jest mocno skondensowana i czasami można się pogubić w niej.
Pierwszy raz ja się spotkałem z kryminałem/sensacją/thrillem w którym początek jest opisem przygotowań/zastanego stanu rzeczy u dobrej i złej strony konfliktu w powieści Forsytha. Opisy są dość szczegółowe i w fabule mają swoją rolę.

Fabuła:
Wszystko zaczyna się od śmierci nastoletniego ćpuna, który przedawkował kokainę. Nastoletnia ofiara miała babcię, która bardzo mocno przeżyła informację o śmierci wnuka. Ta babcia pracuje jako jedna z gosposi u Prezydenta USA, którego też wychowywała. To, że Prezydent USA zaangażował się w sprawę spróbowania zwalczenia przemytu kokainy nie powinno zdziwić, właśnie przez to powiązanie.
Prezydent , na jego zlecenie, dostaje raport dot. kokainy od swojego urzędnika. Postanawia zniszczyć przemyt kokainy. Jednakże jedynym człowiekiem, który może to zrobić jest Paul Devereaux mający ksywę Kobra. Kobra kocha swego Boga, jest muzułmaninem oraz kocha swój kraj tj. USA. Po czasie namysłu, gdzie sporządził plan, który pod pewnymi warunkami, może zrealizować podstawowe założenie tj. likwidację przemytu kokainy stawia warunki. I tak Kobra dostaje specjalne upoważnienia, 18 miesięcy na realizację planu, 2 mld dolarów. Koszt finansowy nie jest zgłaszany do budżetu. Następnie Kobra wybiera sobie ludzi oraz sprzęt. Jednym z ludzi jest Calvin Dexter tzw. Mściciel.
Tyle dot. fabuły i tej dobrej strony, teraz czas na złą stronę konfliktu:
La Hermidad, korpo-kartel z Kolumbii jego głową jest Don Diego Esteban a zarządzany jest jak typowa spółka akcyjna tj. przez zarząd.
W książce jest przedstawiona struktura tej korporacji. Na początku jawi się jako perpetuum mobile, ale im dalej w las tym pewne szczegóły[te detale] powodują iż Don Diego jest w tarapatach.
Tymi szczegółami są córka Letizia, spawacz oraz Kościół Katolicki w Kolumbii

Struktura książki:
Każdy rozdział zawiera przynajmniej dwie perspektywy tj. z punktu widzenia Amerykanów oraz Kolumbijczyków. To powoduje, przynajmniej mi, że akcja jest mocno skondensowana.

Finał:
Spoiler alert…. Kiedy dochodzi do wysuszenia rynku przemytu kokainy oraz celowej dezinformacji gangów, karteli doprowadza do wzajemnego wystrzeliwania się uczestników tego specyficznego rynku, za wyjątkiem La Hermidad, niestety USA się to nie podoba[są ofiary w cywilach, a zbliża się kampania prezydencka] i trzeba zwijać interes. Niestety Kobra spotyka się osobiście z Donem w celu przekazania 1/3 zarekwirowanej kokainy tj. 150 ton w zamian za „emeryturę”. Jest ustalony deal, ale Mściciel ma instrukcję już nieoficjalne od swego byłego szefa tj. Kobry aby dokumenty na pewnej wyspie spalić oraz dowiaduje się, że statek Sea Spirit ma na pokładzie te 150 ton kokainy. Z pomocą brazylijskiego lotnika, a brazylijskie siły powietrzne ochoczą strzelają do takich przemytników, namierza i likwiduje ten statek. Co ma bardzo tragiczne konsekwencje.

Od razu zacznę od oceny zasłużone 9/10. Fabuła jest mocno skondensowana i czasami można się pogubić w niej.
Pierwszy raz ja się spotkałem z kryminałem/sensacją/thrillem w którym początek jest opisem przygotowań/zastanego stanu rzeczy u dobrej i złej strony konfliktu w powieści Forsytha. Opisy są dość szczegółowe i w fabule mają swoją rolę.

Fabuła:
Wszystko zaczyna się od...

Akcja rozgrywa się w IX w. n.e. na terenie dzisiejszej Wielkiej Brytanii, a dokładniej między ok. 867-877 r. n.e.
Wobec tego trzeba się przygotować na tamtejsze zwyczaje i brak wiedzy z perspektywy dwunastu wieków później.
W skrócie Anglia – Dania tyle, że bez Sterlinga i VAR-u…
Jest to powieść historyczna i sam autor w nocie historycznej zaznacza które postacie są wymyślone (tak Uthred jest wymyślony, Ragnar też), które zdarzenia lekko zmodyfikowane np. śmierć Ubby o rok wcześniej niż naprawdę i w innym miejscu.
Patrząc na wydarzenie z tej książki można się zgodzić z „The Observer”, że to jest jak Gra o Tron Martina tyle tylko, że zdarzyła się naprawdę.

Uthred już w wieku 10-lat pokazał, że ma jaja. Jego dom rodziny tj. Northumbria a dokładniej Bebbanburg zostaje zaatakowany przez Duńczyków, ludy z północy, bohatera poniosła dziecięca fantazja i „atakuję” Ragnara Starego. Niestety przegrywa tę rywalizację i zostaje przez Duńczyków pojmany oraz wychowany na Duńczyka. Tak Ragnar docenił, że Osbert jak się wcześniej nazywał, chciał się pojedynkować z nim. Uthred dorasta razem z Duńczykami poznając ich obyczaje i style walki. Jest urodzonym wojownikiem. Robi za tłumacza, uczestniczy w walkach.
Mamy tutaj ciekawą akcję tj. najeżdżanie Anglii przez Duńczyków, intrygi dworskie (nie takie aż w filmowej „grze o tron”), ale też nauka czytania w zamian za zarządzaniem flotą, pewien istotny szkwał, porwanie żony i dziecka naszego bohatera. Zetknięcie chrześcijaństwa z ludami północy, które nawiązuje do legendy o Edmundzie Męczenniku, który zginał jak Św. Sebastian. Dużo mordowania... Satysfakcjonujący koniec Tomu I + ważna dla fabuły nota historyczna…
Niektóre postacie giną, więc tak jak u Martina nie warto się do nich przywiązywać.
Ocena 9/10 i idę czytać dalej tj. Zwiastun Burzy…

Akcja rozgrywa się w IX w. n.e. na terenie dzisiejszej Wielkiej Brytanii, a dokładniej między ok. 867-877 r. n.e.
Wobec tego trzeba się przygotować na tamtejsze zwyczaje i brak wiedzy z perspektywy dwunastu wieków później.
W skrócie Anglia – Dania tyle, że bez Sterlinga i VAR-u…
Jest to powieść historyczna i sam autor w nocie historycznej zaznacza które postacie są...

Książka przypomina, że w kryminale oprócz tego, że mamy postacie jako dorosłych ludzi to czasami warto wprowadzać postacie, które mają ważną rolę w fabule w postaci dzieci.

Jesteś 11-letnim Markiem Swayem razem ze swoim braciszkiem 8-letnim Rickim Swayem idziecie się sztachnąć papieroskiem. Zauważacie samochód, w którym Jerome "Romey" Clifford będąc, naćpany próbuje się zabić, ponieważ jego klient Barry Kosa Muldanno zabił senatora Boyette. Mark od Romeya się dowiaduje gdzie leży ciało senatora. Od tego dosyć dziecinnego zdarzenia rozpoczyna się akcja. Masz przejebane od Mafii, masz przejebane od matki, masz przejebane od FBI, masz przejebane od wymiaru sprawiedliwości USA.
Co robisz? ...

Edit Jak w raporcie pelikana wątek ekologiczny jest dosyć istotny..

Książka przypomina, że w kryminale oprócz tego, że mamy postacie jako dorosłych ludzi to czasami warto wprowadzać postacie, które mają ważną rolę w fabule w postaci dzieci.

Jesteś 11-letnim Markiem Swayem razem ze swoim braciszkiem 8-letnim Rickim Swayem idziecie się sztachnąć papieroskiem. Zauważacie samochód, w którym Jerome "Romey" Clifford będąc, naćpany próbuje się...

Wszystko z jajem jest bohater to typowy słowiański Jaskier. Ciekawie się czytało.

Wszystko z jajem jest bohater to typowy słowiański Jaskier. Ciekawie się czytało.

Książkę, którą przeczytałem w majówkę 2020 roku nie zapomnę do końca życia.
Śmiertelnie uzależniająca fabuła, która doprowadza czytelnika do walki, aby się od niej oderwać. Niestety czytelnik (piszę z perspektywy swojej tj. mężczyzny) przegrywa ta walkę. Można ją przeczytać w jeden dzień. Mi to zajęło 3 dni, ale nie żałuję.
Fabuła - dwutorowa akcja rozgrywa się w latach siedemdziesiątych XX wieku (dokładnie 1971-1972) oraz w roku 2016. Mamy wioskę, mamy zdarzenia z rodem z archiwum X, mamy trupy, mamy wiedźmy i czarownice. Nie chcę spoilerować, ale akcja trzyma w napięciu do ostatniej strony, dlatego też szczątkowo zarysowałem fabułę.
Bohaterowie - to nie są superbohaterowie to są normalni ludzie z wadami i zaletami.
Urbanowicz ma patent na tworzeniu głupich postaci - w Gałęziste Tomek był the best of, tutaj zarówno bohater (w jednym momencie) oraz Józek "walę w eter".
Jest Inkub, Sukkub - pozostała ferajna demonów jest w Grzeszniku.
Kilka ciekawych easter eggów - Imię bohatera, strona 73 w książce, nawiązanie do poprzednich powieści.

Pytanie czemu daje aż tak wysoką ocenę (9/10)?
Książka jest rewelacyjna. Trzyma w napięciu, nie można się oderwać, czuć wiedźmińską robotę, czuć nieporadność bohaterów. Ta książka jest klasyką grozy, tylko o tym nie wie sam autor. Dajmy mu szansę aby się dowiedział i aby inni zza granicy się dowiedzieli iż Inkub Urbanowicza dorównuje samemu Kingowi z Edgarem Poe razem wzięci.

Książkę, którą przeczytałem w majówkę 2020 roku nie zapomnę do końca życia.
Śmiertelnie uzależniająca fabuła, która doprowadza czytelnika do walki, aby się od niej oderwać. Niestety czytelnik (piszę z perspektywy swojej tj. mężczyzny) przegrywa ta walkę. Można ją przeczytać w jeden dzień. Mi to zajęło 3 dni, ale nie żałuję.
Fabuła - dwutorowa akcja rozgrywa się w latach...

Można napisać bardzo krótką recenzję. Jednakże trzeba coś dodać od siebie:) Mianowicie w tej książce widzimy konsekwencje szczucia jednych na drugich. Józef Cyppek/Joseph Cyppek istniał naprawdę zabił ok. 10 osób. Akcja jest osadzona w latach 40-50 tych XX wieku + flashbacki z I Wojny Światowej. Został inwalidą wojennym mając pecha. Miał żonę i dwójkę dzieci. Żona zginęła w bombardowaniu, jeden z synów zginał na wojnie a drugi popełnił na oczach Cyppka samobójstwo. Nienawidził dzieci. Żartowanie z jego kikuta i protezy bardzo go denerwowało.
Polski Hannibal Lecter, który żył naprawdę. Czy wzbudza współczucie ? Przeczytajcie i się przekonajcie :)

Można napisać bardzo krótką recenzję. Jednakże trzeba coś dodać od siebie:) Mianowicie w tej książce widzimy konsekwencje szczucia jednych na drugich. Józef Cyppek/Joseph Cyppek istniał naprawdę zabił ok. 10 osób. Akcja jest osadzona w latach 40-50 tych XX wieku + flashbacki z I Wojny Światowej. Został inwalidą wojennym mając pecha. Miał żonę i dwójkę dzieci. Żona zginęła w...

Rzetelna powieść historyczna dot. Przemysła II. Materiałów źródłowych dot. tego króla jest niestety mało, jak jeden z użytkowników zauważył, to i tak otrzymaliśmy dobrą powieść historyczną w czasach rozbicia dzielnicowego. PS. Czytać, ale nie czytać np. wikipedii i innych o Przemyśle II bo można sobie zaspoilerować.

Rzetelna powieść historyczna dot. Przemysła II. Materiałów źródłowych dot. tego króla jest niestety mało, jak jeden z użytkowników zauważył, to i tak otrzymaliśmy dobrą powieść historyczną w czasach rozbicia dzielnicowego. PS. Czytać, ale nie czytać np. wikipedii i innych o Przemyśle II bo można sobie zaspoilerować.

Jakub Szamałek - Kimkolwiek jesteś - moje wrażenia

Bardzo dobra kontynuacja części pierwszej trylogii, niektóre wątki (można policzyć na palcach jednej ręki) z "Cokolwiek wybierzesz" się zamykają. Są nowe elementy świata przedstawionego. Książka porusza tematykę e-votingu, celebryctwa, polityki w całej okazałości. Ta książka przeraża, bo opisuje aktualne wydarzenia w Polsce (2020) i to jest nie fajnie, ale nie winię autora tylko polityków oraz Nas samych. Sami swoimi decyzjami czy to przy głosowaniach, czy to komentując w internecie zdecydowaliśmy o tym. Tak jak poprzedniczka kontynuuje dla Nas-czytelników lekcje co do bezpieczeństwa w sieci. ocena 9/10 !!!

Jakub Szamałek - Kimkolwiek jesteś - moje wrażenia

Bardzo dobra kontynuacja części pierwszej trylogii, niektóre wątki (można policzyć na palcach jednej ręki) z "Cokolwiek wybierzesz" się zamykają. Są nowe elementy świata przedstawionego. Książka porusza tematykę e-votingu, celebryctwa, polityki w całej okazałości. Ta książka przeraża, bo opisuje aktualne wydarzenia w...

Świat przedstawiony jest bardzo absurdalny albowiem następuje biblijna Apokalipsa. Światem rządzi Góra, która ma w dupie to, ze trzeba zlikwidować ludzi-grzeszników. Tym mają się zająć Aniołowie Śmierci, ale też to mają w dupie. Chociaż nie wiadomo czy oni technicznie mają, tam gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Góra i Aniołowie są niekompetetni aby zrobić czystkę dlatego inni ludzie zwani Komornikami zabijają innych na legalu. Mi to osobiście przypomina Karierę Nikodema Dyzmy ze względu na fakt iż Góra to obecny rząd, Aniołowie to typowe urzędasy, a Komornicy to ludzie od czarnej roboty, którzy mają zapierdalać za miskę ryżu wg VATeuszka Kłamczuszka. Ocena 9/10 to pierwsze spotkanie z tym autorem tzn. z jego książką. Mam wrażenie, że kolejne tomy będą solidne... zobaczymy.

Świat przedstawiony jest bardzo absurdalny albowiem następuje biblijna Apokalipsa. Światem rządzi Góra, która ma w dupie to, ze trzeba zlikwidować ludzi-grzeszników. Tym mają się zająć Aniołowie Śmierci, ale też to mają w dupie. Chociaż nie wiadomo czy oni technicznie mają, tam gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Góra i Aniołowie są niekompetetni aby zrobić czystkę...

Solidna kontynuacja tomu poprzedniego. Dostajemy to samo, absurdalny świat Przed Po, Ezekiela VII - i jego przygody. Wątek osobisty Ezekiela VII z tomu pierwszego w tomie II się rozwija, potem pojawia się zupełnie nowy wątek.
Zarówno Tom I i Tom II szybko się czyta.

Solidna kontynuacja tomu poprzedniego. Dostajemy to samo, absurdalny świat Przed Po, Ezekiela VII - i jego przygody. Wątek osobisty Ezekiela VII z tomu pierwszego w tomie II się rozwija, potem pojawia się zupełnie nowy wątek.
Zarówno Tom I i Tom II szybko się czyta.

Solidne zakończenie trylogii... oh wait przecież ...

Solidne zakończenie trylogii... oh wait przecież ...

Z początku książka o tym jakie konsekwencje może mieć sytuacja, w której członek twojej rodziny robi coś złego, w stosunku do ciebie tzn. np. matka jest alkoholiczka, a syn ma z tego negatywne konsekwencje.

Im dalej w las tym fabuła jest bardzo zawiła. Zakończenie przy którym uronisz łzę, pewnie tak ale nie kurwa dostajesz z liścia i parę stron dalej dostajesz mindfucka, że mózg udaje piłkę z karnego Ramosa. Ocena 9/10 ja kilkanaście minut/godzin nie mogę się pozbierać Thriller prima sort...

Z początku książka o tym jakie konsekwencje może mieć sytuacja, w której członek twojej rodziny robi coś złego, w stosunku do ciebie tzn. np. matka jest alkoholiczka, a syn ma z tego negatywne konsekwencje.

Im dalej w las tym fabuła jest bardzo zawiła. Zakończenie przy którym uronisz łzę, pewnie tak ale nie kurwa dostajesz z liścia i parę stron dalej dostajesz mindfucka,...

Remigiusz Mróz i political fiction w wersji polskiej takie połączenie musi oznaczać coś brutalnego. Gdyby to nie była fikcja literacka uznałbym, że to mogło się zdarzyć w Polsce. Jednakże intryga jest brutalna i może niektórych zniesmaczyć. Zabieram się za następną część. Za tom I W kręgach władzy solidne 9/10

Remigiusz Mróz i political fiction w wersji polskiej takie połączenie musi oznaczać coś brutalnego. Gdyby to nie była fikcja literacka uznałbym, że to mogło się zdarzyć w Polsce. Jednakże intryga jest brutalna i może niektórych zniesmaczyć. Zabieram się za następną część. Za tom I W kręgach władzy solidne 9/10

Kontynuacja przygód z tomu I. Mróz serwuje nam to samo danie w bardzo dobrej jakości. Pokazuje dwie rzeczy po pierwsze iż polska polityka jest shitem i mimo fikcji literackiej takie zdarzenia mogły się wydarzyć naprawdę, ale to nie wina autora. Po drugie kobiety w polityce polskiej nie mają racji bytu i tylko tak naprawdę tam są bo parytety. Seyda jako osoba na kierowniczym stanowisku w ogole się nie nadawała zbyt emocjonalnie podchodziła do spraw. Cóż nie mogę się doczekać finałowego tomu...

Kontynuacja przygód z tomu I. Mróz serwuje nam to samo danie w bardzo dobrej jakości. Pokazuje dwie rzeczy po pierwsze iż polska polityka jest shitem i mimo fikcji literackiej takie zdarzenia mogły się wydarzyć naprawdę, ale to nie wina autora. Po drugie kobiety w polityce polskiej nie mają racji bytu i tylko tak naprawdę tam są bo parytety. Seyda jako osoba na...