-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel22
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel3
Biblioteczka
2021-02-10
2021-01-13
2020-07-18
2020-07-18
Z bolącym sercem daję tak niską ocenę tej książce.
Uwielbiam tę autorkę i spodziewałam się, że tak samo jak poprzednie jej książki, które miałam okazję czytać, tak i ta wciągnie mnie bez reszty. Tak się jednak nie stało. Czytanie szło opornie, opisy świata nie zaskakiwały mnie w żaden większy sposób a bohaterowie nie zostali opisani na tyle dobrze bym mogła poczuć do nich choć trochę większą sympatię.
Jeśli chodzi o moją ocenę tej książki na tle innych opowieści z tego gatunku to myślę, że można znaleźć wiele lepszych historii niż ta z którą czytelnik styka się tutaj.
Mimo wszystko gdzieś we mnie jest jeszcze promyk nadziei, że to jednak tylko pierwszy tom nie wyszedł najlepiej i w kolejnym autorka maksymalnie pokazuje swoje możliwości.
Z bolącym sercem daję tak niską ocenę tej książce.
Uwielbiam tę autorkę i spodziewałam się, że tak samo jak poprzednie jej książki, które miałam okazję czytać, tak i ta wciągnie mnie bez reszty. Tak się jednak nie stało. Czytanie szło opornie, opisy świata nie zaskakiwały mnie w żaden większy sposób a bohaterowie nie zostali opisani na tyle dobrze bym mogła poczuć do nich...
2020-05-21
- Ale świat jest wielki - powiedział Georgie - Czy myślisz, że na innych planetach też się nienawidzą? .
"Zostań, a potem walcz " pozwala nam na chwilę wejść w realia I Wojny Światowej. Poznajemy świat Alfiego, który zmienia się zaraz po jego piątych urodzinach gdy jego ojciec na ochotnika zglasza się do walki i zapewnia, że na święta Bożego Narodzenia znów będzie w domu. Jednak lata mijają a wojna nadal trwa. Chłopiec po kilku latach radzenia sobie z sytuacją w domu postanawia odnaleźć ojca i za wszelką cenę sprowadzić go do rodziny.
To naprawdę wzruszająca opowieść o tym jak człowieka może cierpieć przez własne poglądy, o tym, że nie trzeba widocznych ran by być naprawdę poranionym przez walkę.
Ale przede wszystkim ta książka pokazuje jak wiele można zrobić z najlepszego powodu na świecie - z miłości.
Jeśli jesteście ze mną trochę dłużej to pewnie wiecie, że uwielbiam czytać książki tego autora i tym razem również nie zawiodłam się sięgając po opowieść w pięknym wydaniu. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji po nią sięgnąć to z czystym sercem Wam ją polecam. Naprawdę warto
- Ale świat jest wielki - powiedział Georgie - Czy myślisz, że na innych planetach też się nienawidzą? .
"Zostań, a potem walcz " pozwala nam na chwilę wejść w realia I Wojny Światowej. Poznajemy świat Alfiego, który zmienia się zaraz po jego piątych urodzinach gdy jego ojciec na ochotnika zglasza się do walki i zapewnia, że na święta Bożego Narodzenia znów będzie w domu....
2020-04-06
Przyznaję się, że komisarz jest moją miłością od pierwszej książki z jego udziałem. I chociaż w poprzedniej części opisującej jego przygody, trochę w to wszystko zwątpiłam to Klątwa rozbudziła moją miłość na nowo.
Hotel z dala od świata, koszmarnie zła pogoda, kilka osób w wynajętym hotelu a każdego z nich łączy jeden wspólny czynnik. Dodajmy do tego jeszcze mordercę, który od początku ma jasny plan - zabić każdą z osób znajdującą się w tym czasie w hotelu.
W to wszystko przez przypadek a może i siłę własnego pecha zostaje wmieszany komisarz Deryło a jego zawodowa ciekawość i chęć złapania sprawcy nie pozwalają mu przymknąć oczu na brutalne morderstwa, które dzieją się w hotelu.
Naprawdę miło było kolejny raz wyruszyć z komisarzem tropem jednego z szaleńczych morderców. Tym razem działo się naprawdę wiele a sama książka moim zdaniem dorównywała poziomem pierwszej części przygód komisarza. Z niecierpliwością czekam na więcej.
Przyznaję się, że komisarz jest moją miłością od pierwszej książki z jego udziałem. I chociaż w poprzedniej części opisującej jego przygody, trochę w to wszystko zwątpiłam to Klątwa rozbudziła moją miłość na nowo.
Hotel z dala od świata, koszmarnie zła pogoda, kilka osób w wynajętym hotelu a każdego z nich łączy jeden wspólny czynnik. Dodajmy do tego jeszcze mordercę,...
2020-03-23
Przyznam, że tę książkę wzięłam w swoje ręce z jednego prostego powodu - opis na tyle książki krzyczał do mnie, że główna bohaterka jest w takim punkcie swojego życia w którym niestety i ja miałam okazję się znaleźć. Och, jak ja się pomyliłam!
Anka ma 24 lata i postanawia zmienić swoje życie. Niech pierwsza rzuci kamień ta, która nigdy nie miała podobnych planów i postanowień noworocznych, które krzyczały "W tym roku będę piękna i chuda!" Jednak tutaj coś nie pasowało mi od początku. Im dalej się zagłębiałam w całą historię, tym bardziej miałam ochotę wyjąć główną bohaterkę z książki i tak normalnie, po ludzku...dać jej w twarz, żeby w końcu się ogarnęła.
Jestem w stanie zrozumieć, że zbyt duża waga jest powodem wielu kompleksów i można obsesyjnie marzyć o utracie kilogramów. Jednak nie jestem w stanie zrozumieć czemu 24 letnia osoba obwinia o swoje porażki każdego tylko nie siebie, dlaczego nie potrafi zaakceptować tego, że nie jest pępkiem świata i zachowuje się jak połączenie rozpieszczonej smarkuli i starej panny której już nic dobrego w życiu nie czeka.
Myślałam, że ta książka będzie dla mnie formą relaksu i powodem do wylania kilku łez radości. A jedyne co dzięki niej dostałam to zwiększony poziom irytacji z powodu postawy życzeniowej głównej bohaterki.
Nie jest to książka, którą z czystym sercem mogę polecić na relaksujący weekend z lampką wina.
Chociaż o piciu wina przeczytacie tam zaskakująco dużo... że też głównej bohaterce nie umarła wątroba.
Przyznam, że tę książkę wzięłam w swoje ręce z jednego prostego powodu - opis na tyle książki krzyczał do mnie, że główna bohaterka jest w takim punkcie swojego życia w którym niestety i ja miałam okazję się znaleźć. Och, jak ja się pomyliłam!
Anka ma 24 lata i postanawia zmienić swoje życie. Niech pierwsza rzuci kamień ta, która nigdy nie miała podobnych planów i...
"Wiesz, co się dzieje w głowie, kiedy masz świadomość, że ktoś cię obserwuje, śledzi każdy twój krok? Że ktoś wbrew twojej woli wkrada się w twoją prywatność? Kiedy czujesz się, jakby ktoś na ciebie polował?"
To zdecydowanie jedna z tych książek, która jest ważna bo porusza temat o którym - mimo występowania naprawdę groźnych przypadków - nadal jest zbyt cicho w społeczeństwie.
STALKING. Zjawisko znane wielu osobom w XXI wieku, Wiele osób miało tę nieprzyjemność by doświadczyć na własnej skórze tego, jak stalker potrafi powoli, acz skutecznie niszczyć nasze życie. W wielu przypadkach ofiara jest jednak bezbronna gdyż, policji zdarza się lekceważyć takie przypadki psychicznego znęcania się.
Jednak prześladowca Katarzyny Dacyszyn nie ograniczył się jedynie do nękania za pomocą Internetu. On dopuścił się ataku w realnym świecie i oblał twarz swojej ofiary kwasem siarkowym. Oburzającym jest również fakt, że sam atak miał miejsce nigdzie indziej jak w budynku sądu!
W tym szczerym i poruszającym wywiadzie Pani Katarzyna opowiada o swoim życiu na kilka miesięcy przed atakiem, o dniu w, którym jej życie zmieniło się o 180 stopni i o tym jak potem przyszło jej walczyć o sprawiedliwość. Mimo, że sprawa stała się medialna, walka wcale nie należała do łatwych.
Osobiście po przeczytaniu całej książki poczułam jak wzbierają we mnie różne emocje. Z jednej strony byłam pełna podziwu dla Pani Katarzyny, która łapała się każdej możliwości by przede wszystkim przeżyć coś, co dla większości z nas jest niewyobrażalne. Jeszcze większy podziw wzbudził we mnie fakt, jak bardzo starała się nagłośnić samo zjawisko stalkingu co jeszcze parę lat temu nie było łatwym zadaniem.
Z drugiej strony naprawdę nie wiem co myśleć o działaniu policji jeśli chodzi o ten temat. Przerażające jest dla mnie to, jak dużo musi znieść ofiara napastnika nawet jeśli ten ewidentnie pokazuje, że jest dla niej zagrożeniem i czyha na jej życie.
Myślę, że jest to książka, którą na pewno warto przeczytać. Na sto procent otwiera ona oczy ludziom, którzy uważają, że nękanie za pomocą internetu to nic groźnego. Pokazuje czytelnikowi, jak bardzo takie podejście do sprawy może zmylić i zmienić całe życie.
"Wiesz, co się dzieje w głowie, kiedy masz świadomość, że ktoś cię obserwuje, śledzi każdy twój krok? Że ktoś wbrew twojej woli wkrada się w twoją prywatność? Kiedy czujesz się, jakby ktoś na ciebie polował?"
To zdecydowanie jedna z tych książek, która jest ważna bo porusza temat o którym - mimo występowania naprawdę groźnych przypadków - nadal jest zbyt cicho w...
2019-10-16
Józef Cyppek-Rzeźnik z Niebuszewa
Gdy pierwszy raz o nim usłyszałam, od razu zafascynowała mnie jego historia. Jak to możliwe, że (z dużym prawdopodobieństwem) zabił wiele osób lecz skazany został jedynie w jednym przypadku? Jak to możliwe, że nikt wcześniej nie zorientował się, że mięso, które jest im dostarczane to mięso ludzkie? I w końcu, jak bardzo pokrętna była psychika samego sprawcy skoro dał radę bez żadnego żalu zabijać i rozczłonkowywać swoje ofiary?
Kiedy usłyszałam o tym, że jeden z moich ulubionych autorów napisał książkę, która porusza ten temat - po prostu musiałam ją przeczytać. I zdecydowanie nie żałuję! Autor podszedł do tematu najlepiej jak potrafił i widać to w całej tej opowieści. Spróbował wczuć się w psychikę sprawcy, jego emocje, zrozumieć jego przeżycia i to jak mogły wpłynąć na jego psychikę.
W rezultacie otrzymujemy Cyppka jako człowieka, który przeżył w życiu wiele trudnych momentów, widział wszystkie okropności jakie tylko mógł zobaczyć w latach swojego życia i stracił wszystko na czym zależało mu w życiu najbardziej. Absolutnie nie usprawiedliwia to jego działania ale myślę, że łatwiej jest zrozumieć co mogło motywować go do takich czynów.
Łatwiej jest mi teraz uznać, że sprawca był po prostu zakatowany własnymi przeżyciami. Jego przeżycia zmieniły go do tego stopnia, że stał się "dziwakiem". Niezmiernie spodobało mi się takie podejście do tematu.
Należy jednak podkreślić, że na pewno nie jest to opowieść dla kogoś o słabszych nerwach. Wszystkie notatki milicyjne są autentyczne, tak samo jak zeznania świadków. A jak wiadomo, rzeczywistość potrafi być wiele bardziej szokująca od fikcji! Kiedy czytelnik uświadomi sobie, że opisy zbrodni nie są w żadnym stopniu wymyślone przez autora i wszystko stało się naprawdę, może to spowodować mocno mieszane odczucia.
Mnie ta książka podobała się bardzo! I jestem naprawdę zachwycona tym ile pracy włożył w nią autor.
Józef Cyppek-Rzeźnik z Niebuszewa
Gdy pierwszy raz o nim usłyszałam, od razu zafascynowała mnie jego historia. Jak to możliwe, że (z dużym prawdopodobieństwem) zabił wiele osób lecz skazany został jedynie w jednym przypadku? Jak to możliwe, że nikt wcześniej nie zorientował się, że mięso, które jest im dostarczane to mięso ludzkie? I w końcu, jak bardzo pokrętna była...
Każdemu z nas zdarzyło się czasami podsłuchać rozmów obcych ludzi w komunikacji miejskiej. To samo zrobiła Ella, gdy zobaczyła w pociągu dwie roześmiane dziewczyny w towarzystwie mocno podejrzanych mężczyzn. W podsłuchiwaniu nie ma nic groźnego - ale czy na pewno?
Sprawa komplikuje się, gdy jedna z dziewczyn zostaje uznana za zaginioną. A ostatnimi osobami, które ją widziały jest Ella i przyjaciółka zaginionej z którą jechała na wycieczkę. Od tej pory już nic nie jest takie samo...
Powiem przede wszystkim, że ta historia naprawdę miała duży potencjał na bycie czymś dobrym. I naprawdę nie jest najgorsza ale też nie należy do bardzo dobrych. Główni bohaterowie to jeden wielki bałagan. W pewnej chwili każdy ma jakieś tajemnice związane ze sprawą zaginięcia młodej Anny jednak w dalszej części książki wszystkie te tajemnice okazują się strasznie mało istotne i czytelnik z jednej strony marnuje jedynie dużo czasu. Możliwe, że tym zabiegiem autorka chce wciągnąć czytelnika w "intrygę" ale czytając to wszystko bardziej się gubiłam niż byłam w stanie dopasować puzzle.
Ella (świadek) jest bardzo...nudną postacią. Dostajemy bardzo dużo opisów o tym jak prowadzi swoją kwiaciarnie, co gotuje na obiad i jakie wielkie ma wyrzuty sumienia ze względu na to, że widząc scenę w pociągu nie zareagowała w żaden sposób. Ale bądźmy szczerzy - po pierwsze nie wiedziała, że dziewczynie grozi realne niebezpieczeństwo. Po drugie gdy tylko usłyszała o zaginięciu, zgłosiła się na policję. Czy tylko ja nie widzę w jej zachowaniu żadnego powodu do poczucia winy? Ale autorka chciała by jedna z głównych postaci czymś się zadręczała i odgrywała znacznie większą rolę niż naprawdę powinna.
Tak naprawdę jestem trochę zła na autorkę. Bo czytałam ostatnie rozdziały i to właśnie tak powinna być zbudowana ta książka! I uwierzcie mi, że to nie Ella powinna grać pierwsze skrzypce w całej opowieści. Gdyby tylko przemyśleć całą fabułę raz jeszcze...
Ostatnie rozdziały były czymś co naprawdę okazało się ciekawą i godną uwagi historią, szkoda tylko, że akurat te naprawdę dobre rozdziały były tak krótkie.
Podsumowując, nie uważam tej książki za bardzo złą. Autorka przypomina mi swoim stylem B.A. Paris dlatego myślę, że fanom tego typu opowieści i ta książka przypadnie do gustu. Jest to książka przy, której można zrelaksować się z kubkiem kawy ale osobiście nie mogę jej wybaczyć aż tak zmarnowanego potencjału.
Każdemu z nas zdarzyło się czasami podsłuchać rozmów obcych ludzi w komunikacji miejskiej. To samo zrobiła Ella, gdy zobaczyła w pociągu dwie roześmiane dziewczyny w towarzystwie mocno podejrzanych mężczyzn. W podsłuchiwaniu nie ma nic groźnego - ale czy na pewno?
Sprawa komplikuje się, gdy jedna z dziewczyn zostaje uznana za zaginioną. A ostatnimi osobami, które ją...
Czy miłość w miejscu największej zagłady jest możliwa?
Ciężko jest to sobie wyobrazić. Bo jak można myśleć o tak "błahej" z pozoru rzeczy, gdy tuż obok w okropnych warunkach funkcjonują i umierają ludzie skazani na zagładę?
Jednak wyjątki musiały się zdarzać. I jednym z tych niewyobrażalnych wyjątków była niespełniona miłość młodego esesmana do Żydówki, której przeznaczeniem było umrzeć razem z resztą swojego narodu.
Trzeba jednak podkreślić, że ta miłość zdecydowanie nie była ślepa. Nienawiść Żydówki do esesmana nie zniknęła w jednej chwili. Jednak dziewczyna nie mogła zignorować korzyści jakie miłość młodego esesmana jej oferowała.
Sięgając po tę pozycję obawiałam się, że trafię na kolejny romans nie mający wiele wspólnego z historią. Jednak muszę przyznać, że byłam naprawdę zaskoczona tym, jak wiele wydarzeń z historii i postaci historycznych pojawiło się w tej opowieści. Wszystko pozwala czytelnikowi zrozumieć realia życia w obozie. Pokazuje jak bardzo złożona potrafi być ludzka natura.
Moim zdaniem jest to książka, którą po prostu należy przeczytać by zobaczyć, że świat nigdy i nigdzie nie będzie czarno-biały.
Czy miłość w miejscu największej zagłady jest możliwa?
Ciężko jest to sobie wyobrazić. Bo jak można myśleć o tak "błahej" z pozoru rzeczy, gdy tuż obok w okropnych warunkach funkcjonują i umierają ludzie skazani na zagładę?
Jednak wyjątki musiały się zdarzać. I jednym z tych niewyobrażalnych wyjątków była niespełniona miłość młodego esesmana do Żydówki, której...
Barcelona. Jedna z wielu rodzin szykuje się do świętowania nadchodzącego Nowego Roku przy wspólnej kolacji. Zwykła rodzinna kolacja okazuje się okazją do wyrzucenia z siebie wszystkich żali, które z czasem zakwitły między członkami rodziny.
Przyznam, że na początku bałam się spotkania z tą książką gdyż uważałam, że będzie to kolejna dosyć nudna opowieść o skłóconej rodzinie. Okazuje się jednak, że ta opowieść - mimo wielu tragicznych przeżyć i wspomnień bohaterów - kryje w sobie też ogrom pozytywnej energii i dobrego humoru. Każda postać w tej książce jest opisana w sposób, który pozwala przywiązać się do danego bohatera i osobiście czekałam tylko na rozwiązanie "zagadki z przeszłości" danego bohatera.
Mimo lekkości z jaką ta opowieść jest napisana, znajduje się tam wiele momentów, które skłaniają do znacznie głębszych przemyśleń na temat życia.
W rezultacie otrzymujemy od autora książkę, która świetnie łączy ze sobą komedię z nutką dramatu.
Wiele razy podczas czytania śmiałam się do łez, żeby chwilę później uronić kilka łez smutku nad losem jednej z postaci.
Uważam, że ta książka jest zdecydowanie opowieścią wartą uwagi.
Barcelona. Jedna z wielu rodzin szykuje się do świętowania nadchodzącego Nowego Roku przy wspólnej kolacji. Zwykła rodzinna kolacja okazuje się okazją do wyrzucenia z siebie wszystkich żali, które z czasem zakwitły między członkami rodziny.
Przyznam, że na początku bałam się spotkania z tą książką gdyż uważałam, że będzie to kolejna dosyć nudna opowieść o skłóconej...
Martyna to 20 letnia dziewczyna dla której najważniejsze w życiu są pieniądze i sława. Nie jest ważne to, jakim sposobem osiągnie swój cel, ważne by stała się sławna i żyła życiem, którego każdego dnia inni będą jej zazdrościć.
Jarosław jest panem w starszym wieku, który być może nie powala kobiet na kolana swoją aparycją ale ma jednego asa w rękawie - jest sławnym aktorem i stać go na wiele. To właśnie te czynniki sprawiają, że Martyna godzi się na bliższą relację z tym panem.
Na początku Jarosław gra cudownego kochanka i zapewnia Martynie wszystko czego ta sobie zapragnie (a trzeba przyznać, że jej marzenia są niesamowicie płytkie) jednak z czasem Jarosław pokazuje swoje prawdziwe oblicze a dziewczyna zbyt późno rozumie w jakim piekle tak naprawdę się znalazła.
-
Na początku skupię się na plusach tej książki. Bo muszę przyznać, że znalazłam ich całkiem sporo a tego się po tej książce nie spodziewałam.
Po pierwsze należy podkreślić fakt, że postać Martyny jest całkiem dobrze napisana. Postępowanie dziewczyny w pewien sposób można zrozumieć przez to jakie miała relacje ze swoim własnym ojcem. Dodatkowo autorka przedstawia nam też inne problemy psychiczne tej dziewczyny. Z pozoru płytka młoda kobieta ma jednak coś, co pozwala uwierzyć w autentyczność tej postaci.
Tak samo jest z Jarosławem. Osobiście jestem w stanie uwierzyć, że na świecie istnieją tacy panowie. Zainteresowani jedynie młodszymi kobietami i dobrym seksem, zapatrzeni i zakochani jedynie w sobie. Chyba nie tylko dla mnie jest bardzo prawdopodobne.
Następnym plusem są sceny erotyczne opisane w książce. Nie polegają one na tym, że główna bohaterka rozpada się na nie wiadomo ile kawałków. Nie są to też sceny romantycznego seksu. Opisy są bliskie temu co chciałabym czytać w książkach z tego gatunku, choć nie powiem, że są doskonałe. Dla niektórych osób mogą się one wydać chore i zbyt "mocne".
Niestety na tym wszystkie plusy tej książki się kończą. Reszta tej opowieści to słabi bohaterowie drugoplanowi, mocno przerysowane wątki i lekka grafomania autorki. A w momencie kiedy do głosu w tej książce dochodzą głównie przemyślenia samej autorki a nie akcja między bohaterami, człowiek ma ochotę wyrzucić tę książkę przez okno. Przemyślenia, które mają być głębokie zajmują po 5 lub więcej stron i nie wnoszą do książki absolutnie nic. Dają jedynie szanse autorce na to by wyżaliła się jaki to świat ludzi sławnych jest podły i zły gdy my, "zwyczajni ludzie" tego nie widzimy.
Osobiście mam mieszane odczucia względem całej tej opowieści. Zdecydowanie nie jestem nią zachwycona. Ale uczciwie muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś o wiele gorszego niż ostatecznie dostałam.
Martyna to 20 letnia dziewczyna dla której najważniejsze w życiu są pieniądze i sława. Nie jest ważne to, jakim sposobem osiągnie swój cel, ważne by stała się sławna i żyła życiem, którego każdego dnia inni będą jej zazdrościć.
Jarosław jest panem w starszym wieku, który być może nie powala kobiet na kolana swoją aparycją ale ma jednego asa w rękawie - jest sławnym aktorem...
Książka idealna na rozluźnienie się i pokonanie zastoju czytelniczego.
Świat został opisany na tyle dobrze by czytelnik spokojnie mógł się w niego wtopić. Jeśli chodzi o wątki poruszane w historii, szczerze mówiąc miałam problem z jednym, który wydawał mi się dosyć istotny a jednak został potraktowany dosyć po łebkach na rzecz wszystkiego co działo się w świecie równoległym. Jest to zdecydowanie na minus.
Główna bohaterka jest dosyć "pospolita" jeśli chodzi o tego typu książki ale zdecydowanie da się lubić. Sympatią do niej zapłonęłam już od pierwszych stron książki. Bohaterowie drugoplanowi zostali opisani równie dobrze.
Książka przy której można się rozluźnić w piątkowy wieczór, zdecydowanie. Nie brakuje tam humoru ale też ciekawych i wciągających wątków. Połączenie idealne.
Książka idealna na rozluźnienie się i pokonanie zastoju czytelniczego.
więcej Pokaż mimo toŚwiat został opisany na tyle dobrze by czytelnik spokojnie mógł się w niego wtopić. Jeśli chodzi o wątki poruszane w historii, szczerze mówiąc miałam problem z jednym, który wydawał mi się dosyć istotny a jednak został potraktowany dosyć po łebkach na rzecz wszystkiego co działo się w świecie...