Normalni ludzie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Normal people
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2020-02-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-02-26
- Data 1. wydania:
- 2018-01-01
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328067059
- Tłumacz:
- Jerzy Kozłowski
- Inne
Jedna z najgłośniejszych powieści 2018 roku!
Sally Rooney, nazywana Salingerem doby Instagrama, w "Normalnych ludziach" opowiada o trudnej miłości wplątanej w skomplikowane, zhierarchizowane relacje organizujące świat, w którym nastoletni bohaterowie muszą się odnaleźć. Rooney udowadnia, że o miłości nie napisano jeszcze ostatniego słowa.
Marianne i Connell żyją tuż obok siebie, choć pochodzą z dwóch różnych światów. Mieszkają w niewielkim mieście, jednym z tych, z których chce się jak najszybciej uciec. Chodzą do tej samej szkoły, ale na korytarzu mijają się bez słowa, unikają swoich spojrzeń, chociaż łączy ich więcej niż wspólne lekcje. Ukrywanie tej znajomości nie jest trudne, komplikacje zaczynają się wtedy, gdy między dwojgiem nastolatków budzi się uczucie.
Powieść "Normalni ludzie" nominowana była do Nagrody Bookera oraz otrzymała Costa Book Award w 2019 r. Ponadto stacja BBC ogłosiła, że historia Connella i Marianne zostanie przeniesiona na mały ekran, a adaptację wyreżyseruje Lenny Abrahamson.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Normalni ludzie
Ona i on: dwoje nastolatków, reprezentujących przeciwległe bieguny szkolnego życia. Sportowiec i outsiderka, gwiazdor i dziwaczka, dziewczyna z bogatej rodziny i chłopak, który nigdy nie znał swojego ojca. Dzieli ich wszystko, a jednak w wyniku mieszaniny rozmaitych zdarzeń i emocji, ich drogi łączą się po raz pierwszy, by krzyżować się nieustannie na przestrzeni kolejnych lat. O Normalnych ludziach napisano już wiele. A dziś ja postanowiłam dołożyć swoje trzy grosze. Przede wszystkim książka Sally Rooney nie jest typową młodzieżówką, której fabuła poprowadzi nas przez szkolne korytarze i boiska sportowe, która z wyczuciem opowie zarówno o zabawie na imprezie, jak i sprzeczkach z rodzicami czy rodzeństwem. Normalni ludzie to teatr dwojga aktorów i opowieść wyłącznie o nich. Gdy inne tematy się pojawiają, stanowią tło lub służą do zobrazowania konkretnych emocji; nie angażują czytelnika i nie odwracają uwagi od sedna sprawy. Niezależnie w jakiej scenerii się znajdujemy, reflektory pozostają nieruchome: jasnym światłem wskazują, że chodzi o Connella i Marianne. I choć tak zaprezentowana książka może wydawać się nudna, absolutnie tak nie jest, a przynajmniej ja tego nie odczułam. Normalnych ludzi przeczytałam na raz – zaczęłam rano, skończyłam po południu i nie zrobiłam właściwie żadnej dłuższej przerwy. Kiedy weszłam w świat bohaterów, nie chciałam go opuszczać nawet na chwilę; być może jakoś podświadomie bojąc się, że zburzę atmosferę intymności, jaka stała się moim udziałem. Nie wiem, czy znacie takie uczucie, gdy ktoś, kto nie jest Wam jakoś bardzo bliski, nagle zaczyna opowiadać o czymś ważnym i macie wrażenie, że łączy Was cienka nić, której nie chcecie przedwcześnie zerwać. Zdarzyło mi się doświadczać tego w prawdziwym życiu i coś podobnego czułam podczas czytania książki Sally Rooney. Kolejnym ciekawym zabiegiem zastosowanym przez autorkę są przeskoki czasowe. Generalnie opowieść toczy się linearnie, kolejne rozdziały przedstawiają następujące po sobie wydarzenia, ale czasem zdarza się, że bohaterowie we wspomnieniach wracają do pewnych scen, które wcześniej nie zostały do końca nakreślone. Mamy wtedy długie, retrospektywne akapity, które nakreślają nam sytuację między postaciami i pozwalają lepiej zrozumieć moment, w którym się znaleźli. I tak jak zwykle nie lubię podobnych zabiegów, tym razem pasowały one do narracji, idealnie wpasowywały się w jej rytm. Normalni ludzie są powieścią nietypową również ze względu na zapis dialogów, a konkretnie brak ich wyodrębnienia. Jeśli czytacie angielskie książki, możecie być przyzwyczajeni do pomijania myślników na początku wypowiedzi bohaterów, jednak tutaj nie ma nic – ani kresek, ani cudzysłowów, ani ostrych nawiasów. Cytaty zapisywane są jeden pod drugim, mamy też narratora, więc wiemy doskonale, która z postaci jest aktualnie przy głosie. A przez pominięcie dodatkowych znaków, opowieść toczy się nad wyraz płynnie i rytmicznie, jak strumień świadomości. Osobiście miałam wrażenie, że to wszystko dzieje się po prostu w czyjejś głowie, zdanie po zdaniu, scena po scenie. I tak naprawdę mogłabym zakończyć swój tekst na wychwalaniu technicznej strony tej powieści. A jednak jest jeszcze jeden, najważniejszy moim zdaniem aspekt – emocjonalny. Pewne sceny Normalnych ludzi zrobiły na mnie ogromne wrażenie - jedne ze względu na wyjątkową bliskość do moich przeżyć, inne dlatego, że są po prostu mocne. I choć na samym początku, czytając dialogi bohaterów myślałam sobie: "Rany, jak oni świetnie się komunikują!", szybko wyszłam z tego błędu i zrozumiałam, jak wiele w ich relacji pozostaje niewypowiedziane. Im dalej podążamy za Marianne i Connellem, tym bardziej widzimy, jak się miotają, jak często godzą się na coś, czego nie chcą, pozwalają, by ktoś inny kierował ich losem, gdy oni sami są sparaliżowani strachem czy oczekiwaniami. Wchodzimy coraz głębiej w ich życie i zaglądamy w coraz ciemniejsze miejsca. To boli, a przynajmniej mnie bolało w niemal namacalny sposób. I właśnie dlatego uważam Normalnych ludzi za fenomenalną powieść. ------------------------------------------ http://czworgiem-oczu.blogspot.com/2020/04/o-co-tyle-haasu-sally-rooney-normalni.html
Oceny
Książka na półkach
- 8 174
- 4 127
- 918
- 326
- 281
- 272
- 163
- 149
- 147
- 135
OPINIE i DYSKUSJE
To jedna z tych książek, którą ciężko docenić od razu po lekturze (też przez to jak słabe jest tłumaczenie),ale po roku, gdy człowiek uzupełnia sobie listę przeczytanych pozycji, jednak ocenia jej lekturę wysoko. Niemniej na pewno na obecną ocenę (którą tak jak napisałam wystawiam po roku od lektury) wpłynęło to, że oglądałam też serial. Po obejrzeniu ekranizacji, z ogromną chęcią sięgnęłam po oryginał, który jest zdecydowanie gorszy, ale wciąż całkiem ciekawy.
To jedna z tych książek, którą ciężko docenić od razu po lekturze (też przez to jak słabe jest tłumaczenie),ale po roku, gdy człowiek uzupełnia sobie listę przeczytanych pozycji, jednak ocenia jej lekturę wysoko. Niemniej na pewno na obecną ocenę (którą tak jak napisałam wystawiam po roku od lektury) wpłynęło to, że oglądałam też serial. Po obejrzeniu ekranizacji, z...
więcej Pokaż mimo toW miarę, jak dla mnie jest na pisana trochę w pośpiechu i łatwo się pomieszać w fabule mimo to książka nawet wciąg lecz czasem trzeba się cofnąć żeby na penwo zrozumieć, za dużo tego samego bo miałam wrażenie że co chwilę czytam coś podobnego
W miarę, jak dla mnie jest na pisana trochę w pośpiechu i łatwo się pomieszać w fabule mimo to książka nawet wciąg lecz czasem trzeba się cofnąć żeby na penwo zrozumieć, za dużo tego samego bo miałam wrażenie że co chwilę czytam coś podobnego
Pokaż mimo toSądziłam, że znajdę tu świetną, pełną emocji i różnych wartości młodzieżówkę. Nieco się przeliczyłam i ledwo dobrnęłam do końca, od połowy wręcz zmuszając się do czytania. Szczerze mówiąc, kompletnie nie rozumiem jej fenomenu.
Książka ta napisana jest w bardzo specyficzny dla mnie sposób. Akcja jest chaotyczna, tekst jest chaotyczny, relacja głównych bohaterów też chaotyczna. Rozpatrując tę opowieść można generalnie mówić o jednym wielkim chaosie, niedopowiedzeniach i skomplikowaniu. Częste przytoczenia różnych sytuacji czy przeskoki czasowe wpływały raczej negatywnie na mój odbiór tej powieści. Czułam się po prostu zagubiona i do ostatnich stron nie potrafiłam się odnaleźć.
Relacja Marianne i Cornella wręcz mnie irytowała. Raz się lubili, raz nie. Schodzili się i rozchodzili w liceum, na studiach, a potem w dorosłym życiu. Raz chcieli się przyjaźnić, raz tylko uprawiać ze sobą seks, innym razem woleli być parą. Nie potrafiłam nadążyć za tym wszystkim. Mi tu zabrakło głębi, szczerości i prawdziwości. Może gdybym była kilka lat młodsza, spodobałaby mi się tak nieoczywista relacja w trochę niedopracowanej książce. Sami bohaterowie co chwilę wprawiali mnie w zakłopotanie, momentami miałam aż ochotę wysłać ich na terapię. Obydwoje trudni, trochę zagubieni, niosący bagaż doświadczeń i traum.
Dialogi, różne sceny erotyczne czy intymne rozmowy bardzo często pozostawiały jedynie zażenowanie. Autorka przedstawiła tu historię trudną, umniejszając na jej autentyczności. Ja nie polecam, dawno się tak nie wynudziłam.
Sądziłam, że znajdę tu świetną, pełną emocji i różnych wartości młodzieżówkę. Nieco się przeliczyłam i ledwo dobrnęłam do końca, od połowy wręcz zmuszając się do czytania. Szczerze mówiąc, kompletnie nie rozumiem jej fenomenu.
więcej Pokaż mimo toKsiążka ta napisana jest w bardzo specyficzny dla mnie sposób. Akcja jest chaotyczna, tekst jest chaotyczny, relacja głównych bohaterów też...
Wydawałoby się, że nastoletnie życie Connella i Marianne nie może stać się już bardziej skomplikowane. Ona pomimo rodzinnej fortuny nie jest osobą powszechnie lubianą, zarówno wśród rówieśników jak i w zaciszu domowym, on pomimo tego, że wychowany jest przez samotną, lecz kochającą matkę, jest szkolnym ulubieńcem każdego, a jednak nie do końca czuje się zrozumiany. Jednak kiedy poznają siebie nawzajem można by przewidzieć, że ich światy połączą się na zawsze.
Po przeczytaniu historii tej dwójki długo myślałam nad tym, jaki właściwie gatunek przedstawia ta książka. Do teraz nie umiem finalnie jednoznacznie stwierdzić ku czemu ma się bardziej. Wiem jednak, że Sally Rooney pozostawiła mnie ze wszystkimi możliwymi emocjami. Od radości i śmiechu, wręcz po złość wynikającą z niektórych sytuacji.
Chociaż głównym wątkiem jest nieustannie powracające uczucie głównych bohaterów, autorka porusza również inne, istotne tematy takie jak wpływ klasy społecznej na edukację czy trudne relacje rodzinne.
Książka nie należy do tych, które z łatwością przeczyta każdy. Wiem, że jeżeli przeczytałabym ją kilka lat temu, nie wniosłaby zbyt wiele do mojego życia. Teraz jednak nawet po jej zakończeniu, kiedy siadłam do napisania o niej kilku słów, nadal w mojej głowie pojawia się mętlik. Wiele wątków pozostało niewyjaśnionych, co prowadzi do tego, można na nowo odkrywać różne jej zakończenia.
Wydawałoby się, że nastoletnie życie Connella i Marianne nie może stać się już bardziej skomplikowane. Ona pomimo rodzinnej fortuny nie jest osobą powszechnie lubianą, zarówno wśród rówieśników jak i w zaciszu domowym, on pomimo tego, że wychowany jest przez samotną, lecz kochającą matkę, jest szkolnym ulubieńcem każdego, a jednak nie do końca czuje się zrozumiany. Jednak...
więcej Pokaż mimo toKsiążka świetna, pięknie odzwierciedlająca rzeczywistość i trudność relacji międzyludzkich. Mimo to momentami ciężka do przetrawienia ze względu na poruszane wątki. Innymi słowy książka trudna, ale i potrzebna.
Książka świetna, pięknie odzwierciedlająca rzeczywistość i trudność relacji międzyludzkich. Mimo to momentami ciężka do przetrawienia ze względu na poruszane wątki. Innymi słowy książka trudna, ale i potrzebna.
Pokaż mimo to✨Normalni ludzie✨
🌷 Czytaliście kiedyś książkę, która bardzo Wam się spodobała, ale jednocześnie była tak trudna, że ciężko Wam o niej mówić?
Ja tak mam z „Normalnymi ludźmi”. Nie potrafię napisać sensownych słów o tej książce, bo mam wrażenie, że żadne słowa nie są w stanie opisać jej geniuszu. I moich odczuć.
Prosta, ale zarazem tak głęboka i wielowymiarowa. Trudna. Dobra. Bezpośrednia. Dziwna. Nie dla każdego.
Opisująca relacje, których każdy z nas może doświadczyć. Albo już doświadczył.
Marianne i Connell. Tak sobie bliscy a jednocześnie tak dalecy. Tak zwyczajni i normalni. Każdy skrywający przed światem swoje lęki, troski i problemy. Nie mogą żyć bez siebie, ale nie mogą też żyć ze sobą.
Mam wrażenie, że momentami nie rozumiałam tej książki. Frustrowało mnie to. Marianne była dla mnie nieodgadniona, brakowało mi kluczowych informacji do tego, by ją w pełni poznać. By zrozumieć jej zachowania, decyzje.
Zdecydowanie bliżej mi do Connella, z nim potrafiłam się utożsamić.
Zakończenie mi się nie podobało, chociaż jednocześnie nie wyobrażam sobie innego🙈. Tuż po przeczytaniu dałam jej 8,5⭐️, ale ostatecznie oceniam 9/10⭐️.
✨Normalni ludzie✨
więcej Pokaż mimo to🌷 Czytaliście kiedyś książkę, która bardzo Wam się spodobała, ale jednocześnie była tak trudna, że ciężko Wam o niej mówić?
Ja tak mam z „Normalnymi ludźmi”. Nie potrafię napisać sensownych słów o tej książce, bo mam wrażenie, że żadne słowa nie są w stanie opisać jej geniuszu. I moich odczuć.
Prosta, ale zarazem tak głęboka i wielowymiarowa. Trudna....
Przeczytałam po obejrzeniu serialu który mnie zachwycił przede wszystkim wykonaniem i grą aktorską. Książka dopełniła całości, bardzo podobna do serialu. Conell był dla mnie trudniejsza postacią niż Marianne, nie do końca potrafiłam zrozumieć jego wybory i zachowanie. Piękna książka o samotności, potrzeby akceptacji, przyciąganiu, wybaczaniu innym i sobie.
Przeczytałam po obejrzeniu serialu który mnie zachwycił przede wszystkim wykonaniem i grą aktorską. Książka dopełniła całości, bardzo podobna do serialu. Conell był dla mnie trudniejsza postacią niż Marianne, nie do końca potrafiłam zrozumieć jego wybory i zachowanie. Piękna książka o samotności, potrzeby akceptacji, przyciąganiu, wybaczaniu innym i sobie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzecudowna!
Powieść o tym, jak trudne i wręcz niemożliwe jest porozumienie między ludźmi. Przeciwko miłości staje wszystko: począwszy od społecznej presji, nierówności ekonomicznych, uprzedzeń klasowych, skończywszy na osobistych kompleksach i fobiach. "Czy naprawdę można robić te makabryczne rzeczy wierząc jednocześnie, że powodem jest miłość? Czy świat jest tak potwornym miejsce, że nie da się odróżnić miłości od najpodlejszych, najbardziej uporzakających form przemocy" - pyta Rooney. Tak, świat jest takim miejscem, a Marianne i Connel doświadczyli każdej przeszkody, choć nic tak naprawdę nie było z ich winy.
Druzgocąco przepiękna historia, smutna.
Przecudowna!
więcej Pokaż mimo toPowieść o tym, jak trudne i wręcz niemożliwe jest porozumienie między ludźmi. Przeciwko miłości staje wszystko: począwszy od społecznej presji, nierówności ekonomicznych, uprzedzeń klasowych, skończywszy na osobistych kompleksach i fobiach. "Czy naprawdę można robić te makabryczne rzeczy wierząc jednocześnie, że powodem jest miłość? Czy świat jest tak potwornym...
książka jest specyficzna . Myslę ze napewno jest dla osób lubiących pewien rodzaj melancholii ,nietypowości , .Nie jest to banalna opowieść która by cechowała się znanymi schematami dotyczącymi relacji z mężczyzny z kobiętą . historia jest mocno skoncentrowana na dwóch postaciach ich przemyśleniach uczuciach słowach. Reszta watków nie jest aż tak istotna .
książka jest specyficzna . Myslę ze napewno jest dla osób lubiących pewien rodzaj melancholii ,nietypowości , .Nie jest to banalna opowieść która by cechowała się znanymi schematami dotyczącymi relacji z mężczyzny z kobiętą . historia jest mocno skoncentrowana na dwóch postaciach ich przemyśleniach uczuciach słowach. Reszta watków nie jest aż tak istotna .
Pokaż mimo toPusta i na pozór piękna - "Normalni ludzie" to nic innego jak literacka wydmuszka. Udaje, że ma głębię, lecz jest ona równa przeciętnej powieści YA o nieszczęśliwych nastolatkach z problemami. Doceniam za próbę opowieści o nierównościach społecznych, władzy i siły, a także o niemożności ucieczki od nich bardziej niż za historię relacji Connella i Marianne.
Pusta i na pozór piękna - "Normalni ludzie" to nic innego jak literacka wydmuszka. Udaje, że ma głębię, lecz jest ona równa przeciętnej powieści YA o nieszczęśliwych nastolatkach z problemami. Doceniam za próbę opowieści o nierównościach społecznych, władzy i siły, a także o niemożności ucieczki od nich bardziej niż za historię relacji Connella i Marianne.
Pokaż mimo to